Współczesny brytyjski pisarz. Ukończył University of Birmingham, gdzie obronił pracę doktorską z historii. Do 2003 roku pracował jako adwokat, potem poświęcił się karierze literackiej. Napisał 8 powieści przełożonych na 20 języków – w tym Papierowe imperium i 6 kryminałów historycznych, których akcja toczy się w okresie rządów dynastii Tudorów, m.in. Komisarz, Alchemik, Rebelia i Księga Objawienia. Wszystkie zdobyły międzynarodową popularność. Pisarz był trzykrotnie nominowany do prestiżowej nagrody Ellis Peters Historical Dagger, przyznawanej przez Stowarzyszenie Autorów Powieści Kryminalnych CWA, i otrzymał ją za Alchemika. Papierowe imperium zostało wyróżnione Sidewise Award for Best Long-Form Alternate History.http://cjsansombooks.com/
Anglia za panowania Tudorów to dla mnie bardzo ciekawy okres w jej dziejach. W przypadku cyklu Sansoma ma to swój niebywały smaczek, że wydarzenia kryminalne toczą się za panowania ambitnego władcy Henryka VIII. W tej częśći mamy do czynienia z końcową fazą panowania ostatniego z Tudorów i zapewnieniem sobie męskiego potomka poza chorowitym Edwardem. Starania o kolejną żonę oraz walka pomiędzy religijnymi ugrupowaniami, jako tło, ale również jako wiodący czynnik w sprawie prowadzonej przez znanego prawnika.
I tak, jak za rządów Henryka VIII, na kartach historii Anglii trup ściele się gęsto, tak w przypadku śledztwa - poczynając od morderstwa przyjaciela Shardlake'a - droga usłana jest kolejnymi trupami. Zagadka kryminalna jest zbudowana w oparciu o seryjnego mordercę, który działa wedle charakterystycznego klucza odnoszącego się do proroczych przekazów Biblijnych. Jak na średniowiecze przystało mamy opisy rytualnych zbrodni oraz podążanie mrocznymi uliczkami Londynu, by niejednokrotnie wraz z bohaterem trafić w ślepy zaułek.
Może i Autor nie wymyśla tu przesadnie oryginalnej opowieści kryminalnej, bo i współcześnie literatura sensacyjna jest pełna powieści o seryjnych mordercach, gdzie mam wrażenie, że twórcy prześcigają się już w wymyślaniu coraz to okrutniejszych i widowiskowych tortur nad ofiarami. A mimo wszystko sam klimat w "Księdze objawienia", jak i sposób prowadzenia czytelnika jest wciągający i daje niemałą satysfakcję w typowaniu i eliminowaniu mordercy.
Jak zwykle u Sansoma w akcji nie ma przestoju. Zdaje się, że gdy już się zacznie, to zdarzenia lecą lawiną, stąd trudno odłożyć książkę na potem i na przykład czyta się przez całą noc. Dla mnie to bynajmniej nie stracony czas.
Ostatni akt przygód garbatego prawnika z Londynu czasów Tudorow, który dzielnie odpiera ataki intrygantów dworu królewskiego Henryka VIII. Podsumowując, saga Samsona nigdy nie była wybitnym dziełem literackim, a bardziej solidną serią kryminałów, któremu kolorytu dodaje osadzenie akcji w niezwykle ciekawym okresie historycznym. Zawsze solidna robota dla fanów epoki i nie tylko.