Szczerze? Świetnie się przy tym bawiłam. Dużo czarnego humoru, barwne postaci. Fantastyka wylewa się z tego komiksu dostarczając nam dobrej przygody pełnej ucinania łbów... Ale to wszystko jest smaczne.
Na kilku pierwszych stronach miałam takie - nieee, ten styl mi się nie do końca podoba, ale im dalej w komiks... tym bardziej się z nim zespoliłam i poczułam vibe dobrych kreskówek dla dorosłych!
Dla mnie ten komiks to czysty eskapizm do pewnego momentu. Znowu czułem się jak dzieciak, kiedy mieszałem z sobą różne zestawy Lego i ograniczała mnie tylko wyobraźnia. Nie przeszkadzało mi bawić się piratami i zwiedzać tropikalne wyspy. Tylko po to, aby chwilę później natrafić na zamek pełen rycerzy, a na końcu polecieć w kosmos w statku kosmicznym. Bo właśnie taką nieskrępowaną zabawę widzę w tym komiksie. Bardzo bym chciał, aby autor tego komiksu Daniel Warren Johnson, również czerpał tak wiele radości z pracy nad tym komiksem. Bo właśnie taką nieskrępowaną wyobraźnię i zabawę widzę w nim.
Bardzo mi się podoba jak bardzo pojemny jest ten komiks. Oczywiście jest to komiks o wrestlingu, walkach w ringu, szalonych ciosach i popisowych finisherach. Jest tutaj również miejsce dla podróży przez portal do innego świata po wielkiej wojnie. Mieszania klimatu sf z fantasy, a przede wszystkim jest to dramat rodzinny i szczerze, w każdym momencie jest to wspaniała historia. To jest dla mnie niepojęte jak te z pozoru odległe tematy idealnie z sobą współistnieją.
Warto również wspomnieć o stronie graficznej. Prace @danielwarrenart polubiłem od razu po przeczytaniu „Wonder Woman – Martwa ziemia”, o której tutaj na koncie nawet pisałem. Lubię jego lekko brudną, trochę punkowską, pełną ruchu kreskę. Patrząc na nią czuję się jakbym ukradkiem patrzył w jakiś brudnopis i bardzo mi się podoba to co w nim widzę. Dodatkowo uznanie dla @naglecomics za świetne wydanie. Ta okładka z polakierowaną postacią jest po prostu piękna.
Ten komiks to czyste złoto. Jeden z tych dla których moim zdaniem powstało to medium. Widać w nim ogromne serducho włożone w jego powstawanie. Dzięki czemu czytelnik dostaje porcję świetnej rozrywki. Łączącej z sobą kilka z pozoru kompletnie niepasujących do siebie składników. Finalnie natomiast otrzymaliśmy mądrą i wciągającą historię. Serdecznie polecam.