Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii

Okładka książki Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii Andrew MacLean, Mike Spicer
Okładka książki Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii
Andrew MacLeanMike Spicer Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Head Lopper (tom 1) komiksy
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Head Lopper (tom 1)
Tytuł oryginału:
Head Lopper & The Island Or A Plague Of Beasts
Wydawnictwo:
Non Stop Comics
Data wydania:
2017-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-07
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381101837
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
komiks fantasy
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Head Lopper i Rycerze Venorii Jordie Bellaire, Andrew MacLean
Ocena 7,2
Head Lopper i ... Jordie Bellaire, An...
Okładka książki Head Lopper i Karmazynowa Wieża Jordie Bellaire, Andrew MacLean
Ocena 6,7
Head Lopper i ... Jordie Bellaire, An...
Okładka książki Head Lopper Vol. 1: The Island Or A Plague Of Beasts Andrew MacLean, Mike Spicer
Ocena 8,7
Head Lopper V... Andrew MacLean, Mik...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Daredevil. Nieustraszony! Tom 2 Brian Michael Bendis, Alex Maleev
Ocena 8,2
Daredevil. Nie... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Zaćmienie Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 8,0
Zaćmienie Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Głębia #01: Ułuda nadziei Rick Remender, Greg Tocchini
Ocena 6,2
Głębia #01: Uł... Rick Remender, Greg...
Okładka książki Śmierć Stalina Fabien Nury, Thierry Robin
Ocena 7,2
Śmierć Stalina Fabien Nury, Thierr...
Okładka książki Rat Queens tom 1: Magią i maskarą Roc Upchurch, Kurtis J Wiebe
Ocena 6,9
Rat Queens tom... Roc Upchurch, Kurti...
Okładka książki Hellboy: Nasienie zniszczenia / Obudzić diabła John Byrne, Mike Mignola
Ocena 7,8
Hellboy: Nasie... John Byrne, Mike Mi...
Okładka książki Czarny Młot - Tom 2 - Wydarzenie Jeff Lemire, Dean Ormston, David Rubin, Dave Stewart
Ocena 7,6
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Dean O...

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
94 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
14

Na półkach:

Bardzo dobra zartobliwa historia przygotowań w świecie fantasy o podstarzałym herosie, świetna kreska, która można by nazwać wypadkową między stylami Mike Mignoli i Adventure Time.

Bardzo dobra zartobliwa historia przygotowań w świecie fantasy o podstarzałym herosie, świetna kreska, która można by nazwać wypadkową między stylami Mike Mignoli i Adventure Time.

Pokaż mimo to

avatar
738
675

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3023-head-lopper-wyspa-albo-plaga-bestii

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3023-head-lopper-wyspa-albo-plaga-bestii

Pokaż mimo to

avatar
254
11

Na półkach:

Intrygująco zarysowane dark fantasy ze sporą dawką humoru. Rysunki przypominają kreskówki cartoon network (pierwsze skojarzenie to Pora na Przygodę) - mi bardzo przypadły do gustu, ale nie do każdego taka stylistyka może trafić. Historia jest ciekawa i pozostawiła mnie z apetytem na kolejne tomy.

Intrygująco zarysowane dark fantasy ze sporą dawką humoru. Rysunki przypominają kreskówki cartoon network (pierwsze skojarzenie to Pora na Przygodę) - mi bardzo przypadły do gustu, ale nie do każdego taka stylistyka może trafić. Historia jest ciekawa i pozostawiła mnie z apetytem na kolejne tomy.

Pokaż mimo to

avatar
1175
1143

Na półkach:

Głównym, a w zasadzie jedynym, powodem, dla którego sięgnąłem po ten tytuł, jest nawiązanie do mitologii ludów Europy Północnej. Nazwa serii jest na tyle wymowna, że ciężko oczekiwać od niej zawiłego scenariusza. Nie. Wiemy doskonale, po co sięgamy - barbarzyńcę siekącego mitologiczne maszkary jak leci, czemu zawdzięcza przydomek Dekapitator. Zresztą w pełni zasłużenie, a ilość trupa wszelkiej maści, jest w tym albumie czasem przytłaczająca. Demon, chochlik, zombie, czarnoksiężnik, przerośnięty wilk - nie ma znaczenia. Każdy przeciwnik Dekapitatora kończy ostatecznie z głową, która smutno patrzy z boku, na swe dawne ciało. Czy jednak jest to, patrząc na specyfikę komiksu, tytuł ciekawy? W mojej opinii tak i nie, o czym opowiem wam poniżej.

Od samego początku miałem wrażenie, że czytam komiks będący swego rodzaju pastiszem. Wiecie, ostra jazda po stereotypach, wręcz sztampowych schematach, osadzonych w realiach nordyckich historii, nawiązująca między innymi do Conana, czy wszelkiej maści gier fantasy. Napakowany, stary barbarzyńca, rodem z serii gier Diablo, pomykający z wielkim mieczem, masakrujący całe stada wrogów i rzucający co jakiś czas sucharem typu "Stal jest silniejsza od magii". Ma to swój urok, szczególnie jeśli ktoś, tak jak ja, jest starej daty graczem, który zaczynał swą przygodę od Amigi, czy Pegasusa, a potem na przełomie mileniów, był świadkiem tytanicznego bumu technologicznego. Czytając "Head Lopper" od razu stanęły mi przed oczami wspomnienia z wspomnianego "Diablo", czy takich tytułów jak "Heretic", "Rune" albo seria "Might & Magic". Zatem jeśli ktoś lubi takie gry oraz wyjątkowo lekkie, do bólu oklepane, schematy, to zapewne w tym komiksie szybo się odnajdzie.

Niemniej "Head Lopper", jak mi się zdaje, pastiszem nie jest. Czy raczej nie miał nim być, niemniej właśnie nim się potrafi stać, dla takich osób. Zarówno poszczególne sceny, jak same dialogi, biją na każdym kroku szyderą względem wspomnianych stereotypów i wyobrażeń o samotnym herosie z toporem... no w tym wypadku mieczem. To zresztą też odbieram jako swoisty prztyczek w nos i nawiązanie do Conana.

Co do fabuły tego tomu, to jest oczywiście prosta. Norgal trafia do wyspiarskiego królestwa Barry, które nęka plaga potworów wszelkiej maści. Winowajcą jest tajemniczy czarnoksiężnik, zamieszkujący, jakżeby inaczej, wyspę na mrocznym bagnie. Jest ona jego więzieniem, zaś strażnik umarłych pływa po bagnach przewożąc na wyspę szaleńców, pragnących zgładzić maga. Gdy nasz wielki, siwobrody bohater zostaje najęty przez królową do pokonania czarnoksiężnika, sprawy zaczynają się komplikować.

Oczywiście scenariusz zawiera więcej wątków i kilka twistów fabularnych, choć wątpię aby zaskoczyły one czytelnika. Jednak w tym wypadku, to zupełnie nie przeszkadza. Na uwagę zasługuje też, bardzo specyficzny rysunek. Często ma on formę karykaturalną lub uproszczoną. Widać to szczególnie mocno w scenach walki, gdzie postacie mają np. dłuższą jedną z kończyn, aby tym samym pokazać dynamizm wyprowadzanego ciosu. Nie jestem pewien czy każdemu miłośnikowi komiksów spodoba się ten styl, jednak gotów jestem obstawiać, że zasłużeni stażem gracze, lubujący się w hack & slash, a nie siedzący w medium komiksowym, docenią tą formę rysunku.

Pierwszy tom serii "Head Lopper" nie jest czymś powalającym, patrząc po obecnym rynku komiksowym w Polsce. Może 5-6 lat temu wzbudzałby większy podziw, ale dziś to po prostu niezła lektura. Taki idealny odmóżdżacz po ciężkim dniu spędzonym w pracy lub na uczelni. Czyta się to szybko oraz lekko, historia nie nudzi, choć też nie zaskakuje. Finał natomiast definitywnie zamyka opowieść na wyspie Barry, co zaliczam na plus, dając początek zupełnie nowej opowieści. W recenzji nie wspomniałem o pewnej postaci, a w zasadzie jej głowie, bo reszta ciała gnije gdzieś na świecie. Chodzi o Agatę Niebieską Wiedźmę, która towarzyszy głównemu siepaczowi od początku do końca tej przygody. Jest ważnym elementem, wnoszącym nieraz sporo humoru, jednak specjalnie przemilczałem jej udział. Warto bowiem odkryć samodzielnie, jak ważny stanowi element świata Dekapitatora.

Głównym, a w zasadzie jedynym, powodem, dla którego sięgnąłem po ten tytuł, jest nawiązanie do mitologii ludów Europy Północnej. Nazwa serii jest na tyle wymowna, że ciężko oczekiwać od niej zawiłego scenariusza. Nie. Wiemy doskonale, po co sięgamy - barbarzyńcę siekącego mitologiczne maszkary jak leci, czemu zawdzięcza przydomek Dekapitator. Zresztą w pełni zasłużenie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
24

Na półkach:

Szczerze? Świetnie się przy tym bawiłam. Dużo czarnego humoru, barwne postaci. Fantastyka wylewa się z tego komiksu dostarczając nam dobrej przygody pełnej ucinania łbów... Ale to wszystko jest smaczne.

Na kilku pierwszych stronach miałam takie - nieee, ten styl mi się nie do końca podoba, ale im dalej w komiks... tym bardziej się z nim zespoliłam i poczułam vibe dobrych kreskówek dla dorosłych!

Szczerze? Świetnie się przy tym bawiłam. Dużo czarnego humoru, barwne postaci. Fantastyka wylewa się z tego komiksu dostarczając nam dobrej przygody pełnej ucinania łbów... Ale to wszystko jest smaczne.

Na kilku pierwszych stronach miałam takie - nieee, ten styl mi się nie do końca podoba, ale im dalej w komiks... tym bardziej się z nim zespoliłam i poczułam vibe dobrych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
77

Na półkach:

Po tym, jak przestawiłam swoje myślenie po pierwszym rozdziale z "nie wiem co to jest, może być wszystko" na "Conanowska historia, nie spodziewać się oryginalnych rzeczy", to czytało się to całkiem przyjemnie. Postacie, fabuła czy nawet budowa świata to są rzeczy tropiaste, które jednak nabierają uroku przez oprawę graficzną, krótkie komediowe wstawki czy jakieś pojedyncze przebłyski oryginalności. Gdyby autor postanowił wszystko narysować realistycznie, pewnie o wiele bardziej bym się męczyła, a tak zapełniło to jakąś lukę na proste, ale kompetentne opowieści w moim życiu.
Plus głowa wiedźmy Agaty jako (nie)zwykły bohater to jedna z tych rzeczy, dla których warto czytać dalej, tak myślę.

Po tym, jak przestawiłam swoje myślenie po pierwszym rozdziale z "nie wiem co to jest, może być wszystko" na "Conanowska historia, nie spodziewać się oryginalnych rzeczy", to czytało się to całkiem przyjemnie. Postacie, fabuła czy nawet budowa świata to są rzeczy tropiaste, które jednak nabierają uroku przez oprawę graficzną, krótkie komediowe wstawki czy jakieś pojedyncze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
7

Na półkach: , , ,

Proste, lekkie, fantasy w stylu Samuraja Jacka czy Korgoth of Barbaria. Nie ma tutaj co szukać rewolucyjnych zwrotów akcji, raczej siepanie mieczem i napinanie bicków ale i tak jest super. Sama konstrukcja historii to znane motywy które wcześniej znamy z Legend Arturiańskich (głównie),Robin Hooda czy filmów jak Willow. Kreska jak dla mnie świetna! Rysownik to dziecko Mike Mignoli i Genndego Tartakovskiego.

Proste, lekkie, fantasy w stylu Samuraja Jacka czy Korgoth of Barbaria. Nie ma tutaj co szukać rewolucyjnych zwrotów akcji, raczej siepanie mieczem i napinanie bicków ale i tak jest super. Sama konstrukcja historii to znane motywy które wcześniej znamy z Legend Arturiańskich (głównie),Robin Hooda czy filmów jak Willow. Kreska jak dla mnie świetna! Rysownik to dziecko Mike...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
113

Na półkach: , ,

Ten komiks to kawał porządnego czytadła z gatunku fantasy, które już od pierwszych stron przypominało mi stylem dzieła Mignoli. Choć kreska jest zdecydowanie bardziej łagodna i pastelowa niż u wspomnianego mistrza, nie zmieniło faktu, że nie przemówiła do mnie od razu. Dopiero po chwili zauważyłem jej charakter i coś mnie w niej urzekło. I tak właściwie do samego końca. Pomimo dość banalnej i przewidywalnej historii, bawiłem się przednio. A gdy skończyłem, w mojej głowie pojawiło się, "To już?!". Jedyna rzecz na którą mogę narzekać, to kwestia humoru. Bo tak, zgodzę się, że humor jest w komiksie, i to nawet taki jaki lubię, jednak jest go zwyczajnie za mało! Niemniej jednak komiks wart polecenia fanom gatunku.

Ten komiks to kawał porządnego czytadła z gatunku fantasy, które już od pierwszych stron przypominało mi stylem dzieła Mignoli. Choć kreska jest zdecydowanie bardziej łagodna i pastelowa niż u wspomnianego mistrza, nie zmieniło faktu, że nie przemówiła do mnie od razu. Dopiero po chwili zauważyłem jej charakter i coś mnie w niej urzekło. I tak właściwie do samego końca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
373
57

Na półkach: ,


avatar
505
341

Na półkach:

Całkiem fajna historia z duuuużżżżą dawką czarnego humoru. Strona wizualna nie do końca mi pasuje, ale w konwencję gatunkową się wpisuje.

Całkiem fajna historia z duuuużżżżą dawką czarnego humoru. Strona wizualna nie do końca mi pasuje, ale w konwencję gatunkową się wpisuje.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    115
  • Posiadam
    34
  • Chcę przeczytać
    28
  • Komiksy
    19
  • Komiks
    10
  • 2018
    7
  • Komiks
    4
  • Komiksy
    3
  • Fantasy
    3
  • Komiksy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także