Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Przemysław Surma
13
6,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
64 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wszyscy na pokład!
Przemysław Surma, Agnieszka Surma
Cykl: Pikapidula (tom 1)
7,6 z 16 ocen
19 czytelników 4 opinie
2017
Kubatu. Do trzech razy sztuka. Tom 3
Jakub Syty, Przemysław Surma
6,4 z 5 ocen
6 czytelników 2 opinie
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszyscy na pokład! Przemysław Surma
7,6
Lubicie podbijać świat? Zdobywać nowe lądy? Wyruszać w nieznane? A może Wasze dzieci są podróżnikami pełnymi fantazji i potrafią wciągnąć Was w wir własnej zabawy, której wyobraźnia nie zna granic? Dla takich małych odkrywców jest komiks „Pikapidula”, która co prawda przemyca stereotypowe podziały ról płciowych dorosłych, ale pozwala na swobodę głównej bohaterce wychodzącej poza ograniczenia kulturowe. Wśród załogi statku kapitana Pikapiduli są mama (kuk),tata (bosman),pies i świnka (majtkowie). Prawdziwa załoga pirackiego okrętu musi mieć prawdziwe tatuaże zrobione długopisem oraz jeść prawdziwie morskie jedzenie z okiem potwora na czele. Wśród wielu przygód nie może też zabraknąć mieszkania na bezludnej wyspie czy porwania przez kołdozaura i podwodnych wypraw z syrenkami. Prawdziwa piratka gotowa jest na wszystko, przez co rodzice muszą stawiać czoło niezwykłym wyzwaniom, wśród których nie zabraknie potworów bałaganu i nauczycielki. Po wielu lat parnia się morskim rzemiosłem musi też przyjść czas na ważne życiowe zmiany: sprzedaż okrętu, aby móc rozpocząć nowe życie i podjąć nowe wyzwania.
Komiks Agnieszki Surmy jest zbiorem krótki, jednostronowych scenek z życia dziewczynki posiadającej niezwykłą wyobraźnię i zafascynowanej pirackimi opowieściami. W swoje przygody włącza wszystkich członków rodziny. Pokazane przez twórców scenki doskonale pokazują młodym i starszym czytelnikom domowe życie okraszone pasją jednego z mieszkańców. Dzięki tym wyobrażeniom codzienność zostaje pięknie urozmaicona i po dziecięcemu zaczarowana.
Każda przygoda ma zaskakujący zwrot akcji i ujawnia potęgę wyobraźni bohaterki pakującej się w różne opresje. Bardzo podobało mi się elastyczne podejście rodziców do tematu, ich umiejętność wykorzystania zainteresowań córki w zachęcaniu do udziału w zwykłych pracach: od mycia naczyń po dbanie o ogródek. Zabiegani i zajęci codziennością rodzice zawsze pojawiają się wtedy, kiedy wymaga tego sytuacja, a tych sytuacji jest bardzo dużo, dzięki czemu nie stają się oni tłem, ale aktywnymi uczestnikami życia córki.
Kolorystycznie i graficznie komiks jest interesujący i skutecznie przyciąga uwagę młodych czytelników. Agnieszka Surna rezygnuje z klasycznych kadrów i zamiast tego tworzy owalne pola, na tle których rozgrywa się akcja. Nie ma tu ostrych przejść z jednej scenki do drugiej tylko delikatne, pastelowe granice. Całość interesująca i zachęcająca do korzystania z wyobraźni, oddawania się niezwykłym przygodom, wykorzystywania otoczenia do zabaw.
Komiks powinien zainteresować uczniów nauczania początkowego, a nawet przedszkolaków. Niewielka ilość kadrów na stronie pozwala początkującym czytelnikom na odnalezienie się w świecie komiksu.
Kubatu. I tak nie uwierzysz! Jakub Syty
6,9
„Kubatu” to seria komiksów o przygodach zabawek, jego twórcy i dzieciach, które wyrastają z zabawy. W każdym tomie głównym tematem jest to, czy i kiedy żegnamy się ze swoimi ulubionymi pluszakami. Każdy tom ma też swój temat przewodni. Tytuł serii pochodzi od imienia pluszowej zabawki należącej do Kaja. Jest to papuga, którą dostał od mamy, aby mógł spokojnie zasypiać.
W pierwszym tomie zatytułowanym „I tak nie uwierzysz!” widzimy jak chłopiec odrzuca swoją przytulankę. Ta pod łóżkiem ożywa i wyjaśnia chłopcu, że jest duży i już jej nie potrzebuje, dlatego on musi odejść do zamku Czarnoksiężnika, w którym go stworzono. Kaj nie chce pożegnać się z zabawką. Razem ze swoją papugą wyrusza do magicznego świata. Na miejscu przeżywają różne przygody, a chłopiec odkrywa, że wielkim Czarnoksiężnikiem jest nieco zwariowany naukowiec-wynalazca monitorujący dziecięce sny, aby znaleźć inspiracje dla swoich kolejnych odkryć.
„Coś à la balon” zabiera nas do świata budzącej się w nocy z nieznanego powodu Malwinki. Informacje uzyskane od jej zabawki Dziobato są niepełne, dlatego trzeba ściągnąć zabawkę do bazy i ją naprawić. W akcji pomaga Kaj, który razem z Kubatu odkrywa, że nielatająca zabawka zazdrości dziewczynce snów o lataniu i przez to ją budzi. Przed twórcą Dziobato stoi nie lada zadanie. Musi sprawić, żeby maskotka znowu była najlepszym strażnikiem snów Malwinki.
Trzecim tomie „Do trzech razy sztuka” Czarnoksiążnik jest już inżynierem. Ma on piękny sen, budzi się i nie może go sobie przypomnieć. Tylko stworzona przez niego nowa maskotka wie, co mu się przyśniło. Ona jednak zniknęła. W czasie Kaj z rodzicami i koleżanką Elwirką jadą do lasu zbierać jagody. Dzieci zagłębiają się w las i spotykają inżyniera i papugę Kubatu, podążających tropem zaginionej maskotki. Kaj i Elwirka postanawiają pomóc im w poszukiwaniach. Czy uda im się znaleźć zgubę i poznać niezwykły sen inżyniera?
W „Ani mi się śni” Elwirka przychodzi do Kaja po pomoc, bo Dziobato, ukochana przytulanka jej siostry Malwinki, przepadł. Okazuje się, że to nie jedyna zaginiona maskotka w mieście. Kaj z Kubatu, panem Inżynierem i robotem Strażnikiem spróbuje rozwikłać zagadkę znikających zabawek.
W piątym tomie „Liściożerca mimo woli” znajdziemy problem przypisanych cech i metamorfozy. Gąsienica marzy o tym, aby w końcu stać się motylem. Okazuje się, że nie jest to takie łatwe, bo brakuje jej odpowiedniego oprogramowania. Na szczęście pan Inżynier potrafi temu zaradzić. Od tego czasu w okolicy zaczną dziać się dziwne rzeczy. Kto zjada wszystkie liście i czy gąsienica spełni swoje marzenia?
"Kubatu" to komiks skierowany do najmłodszych czytelników. Przygody bohaterów są banalnie proste, bohaterowie bez zarysowanych cech, duże kadry i mała ilość tekstu w dymkach sprawiają, że świetnie nadaje się on na pierwszą czytankę i komiks czytany przedszkolakom. W albumach znajdziemy różnorodne zadziwiające wynalazki Inżyniera, będące czasami przerostem formy nad użytecznością. Twórcy w niektórych tomachzawierają popkulturowe aluzje, dzięki którym także rodzice mogli się czasem uśmiechnąć. Fabuła jest prosta, pokazująca świat. W piątym tomie młodzi czytelnicy zobaczą jakie spustoszenie robią gąsienice, aby zmienić się w pięknego motyka. To może być ciekawym punktem wyjścia do poruszenia tematu metamorfozy u zwierząt.
Poza tym po raz kolejny mamy tu temat poczucia odrzucenia. Inżynier daje zabawce wskazówkę, że czasami musi wyjść spod łóżka, aby przypomnieć się dziecku. Czy będzie tego chciała?
„Kubatu” to zdecydowanie komiks dla młodszych czytelników. Takich, którym w zabawach towarzyszą jeszcze zabawki i powoli zaczynają z nich wyrastać, a rozstania czasami są trudne. Z tych historii dowiedzą się, że to normalny proces. Do tego zyskują one przekonanie, że każda zabawka jest niezwykła, bo skonstruowano je, aby była tylko i wyłącznie dla określonego dziecka. Ich misja jest bardzo ważna: mają zapewnić spokojny sen swojemu przyjacielowi.