"Zapomniane słowa" to bardzo przyjemna lektura, pokazująca bogactwo języka i dobrze obrazująca smutek i melancholię za tym językiem już zapomnianym. Polecam zwłaszcza jako przyjemną czytelniczą przerwę między innymi książkami.
Jak to zwykle bywa przy tego typu antologiach, teksty są nierówne. Do kilku będę z ogromną przyjemnością wracać, wywołały we mnie wiele emocji i rozbudziły tęsknotę za czymś czego nie przeżyłam. Kilka zupełnie mnie nie porwało, czy to przez rozbuchaną i niezrozumiałą formę, czy to przez mało interesującą treść.
Na szczęście większość tekstów jest po prostu bardzo dobra, co przy takiej ilości autorów, uważam za ogromny plus tej pozycji.
Reportaże o Pałacu Kultury wpadły mi w ręce zupełnie przez przypadek i już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że to bardzo ciekawa forma przybliżenia czytelnikowi informacji, faktów i ciekawostek o Darze jakim był i jest PKiN. Same reportaże, nie za długie, z różnych okresów świetności. Całość wzbogacona o zdjęcia archiwalne z budowy oraz z późniejszych okresów.