Opinie użytkownika
Przez około 1/3 książki zwyczajnie się nudziłam. W końcu ile można czytać przemyślenia półnagiej kobiety uwięzionej w domku letniskowym? Mimo wszystko Kingowi jakoś udało się mnie zaciekawić motywem "Śmierci" w roli gościa, cała postać tak mnie zaciekawiła, że wytrwałam do końca.
Szkoda mi tylko głównej bohaterki, z której na dobrą sprawę nie pozostało nic poza całkowicie...
Początkowo trudno mi było zrozumieć o co chodzi, przyzwyczajona do narracji łączonej- raz w 3 osobie, raz w pierwszej... jednak gdy wreszcie zaczęłam się przyzwyczajać i skupiłam na fabule doznałam szoku. Mimo opryskliwego podejścia Dolores...zaczynałam ją lubić!
Jedna z niewielu książek Stephena, którą przeczytałam szybko, prawie bez przerywania.
Zdecydowanie polecam,...
Cujo niezbyt przypadł mi do gustu. Może to rozciąganie czasowe, gdy bohaterowie siedzą w samochodzie, może to coś innego... jednak musiałam się zmuszać, żeby doczytać do końca.
Mimo wszystko muszę zaznaczyć, że pies jako narrator, a właściwie jeden z narratorów- ten zabieg jest ciekawy.
Chociaż po Kingu można się było tego spodziewać, w końcu jest zdolny do wszystkiego.
Książkę miło się czyta, w pewnych momentach tak zaskakuje, że chce się wracać do pierwszych rozdziałów, żeby jeszcze raz wszystko przeanalizować.
Standardowo końcówka na którą warto czekać, bo rozwiązuje wątpliwości i przede wszystkim zaskakuje.
Jakkolwiek momentami po prostu obrzydliwa, ah, te szczegółowe opisy...
Minusem moim zdaniem jest tłumaczenie tytułu. Jednak oryginalny bardziej oddaje istotę książki.
Początek tradycyjnie jak u Kinga- wiele wątków, powolna akcja.. jednak w pewnym momencie z ociężałego czytania przechodzi się w stan zaciekawienia, a od środka czyta się wręcz pożerając każde słowo. Strasznie podoba mi się koncepcja sprzedawania marzeń. Nic dodać, nic ująć.
Książki Kinga zawsze czyta mi się powoli, nudzi mnie to, że dwa pierwsze rozdziały poświęcone są jednemu wątkowi, po czym w trzcim, czwatym, piątym i szóstym opowiada on o zupełnie czymś innym. Gdy jednak wreszcie wszystkie się zazębią, zaczną ze sobą kolidować... tworzy się arcydzieło. Uwielbiam niespodziewane zakończenia, tajemnice, które rozwiązują się pod sam koniec....
więcej Pokaż mimo to
Moja wina, bo przypadkowo trafiłam na spoiler, który oczywiście przeczytałam... i zepsułam sobie trochę czytanie. Przez pół książki oczekiwałam na 75. Igrzyska Poskromienia i co rozdział zastanawiałam się "no, teraz je ogłoszą? Nie? Kurde, już przeczytałam prawie połowę, czyżby 75. Igrzyska były opisane w trzeciej częśći?".
Gdy już trafili na arenę, wszystko toczyło się tak...
Jak pozostałe z trylogii, i tą książkę przeczytałam w zastraszająco szybkim tempie. Nie wiem, co w nich jest, jednak mimo wszystko chce się je czytać i trudno się oderwać, bo za chwilę biegnie się do książki.
W pewnych momentach, szczególnie pod koniec miałam mieszane uczucia. Szok zmieszany z poddenerwowaniem. Jak można podjąć takie, a nie inne decyzje, jak można się tak...
Fajna, przydatna książka. Miło ją po prostu otworzyć i znaleźć to, co nas intryguje, interesuje bez zbędnego szukania po dodatkach poszczególnych części.
Pokaż mimo toKsiążka jako całość na poziomie, jednak momentami opisy scen z Ministerstwa takie...rozmemłane. Zbyt często jednak dla mnie wiało nudą.
Pokaż mimo toZdecydowanie moja ulubiona część. Widać tę przemianę dzieciaczków w nastolatków, nowe przedmioty, nowi nauczyciele, nowe wątki... szczególnie ten z Syriuszem. Trudno się oderwać.
Pokaż mimo toDługo wyczekiwana i... spełniła swoje zdanie. Miała zaskoczyć, zszokować, wprowadzić elementy tajemnicy i zachęcać do przeczytania kolejnej części. Końcówka na wysokim poziomie, mimo wszystko czasami lepiej oszczędzić sobie tak wyświechtany "hepi end".
Pokaż mimo toPoczątek moim skromnym zdaniem do bani. Nudny, zniechęcający do czytania. Dopiero w trzecim, czwartym rozdziale zaczyna się coś dziać, później akcja toczy się gładko. I oczywiście szok, kiedy okazuje się, że nagle kończymy czytać ostatni rozdział.
Pokaż mimo toProsta, łatwa, przyjemna i krótka. Akcja toczy się szybko, co jest ogromnym plusem, bo nie ma nic gorszego, niż pierwszym tomem okropnie znudzić czytelnika. Mimo wszystko momentami mi żal, że pierwszy rok zleciał tak szybko. Dopiero co był wrzesień, a już maj...
Pokaż mimo to
Dużo się dzieje, jest ciekawie. Fakt, że muszą sobie poradzić sami, nie ma już chodzenia po Hogwarcie, uczenia się... wspaniały efekt, który pod koniec serii wprowadza wręcz "tajfun" ;) świeżości. Dzięki temu można się skupić na rozwijaniu wątków walki z Voldemortem.
Jedna z moich ulubionych częśći, bo wciąż zaskakuje.
Harry'ego trudno ot tak opisać, w końcu każdy go zna. Całoś moim zdaniem troszkę trudna do przełknięcia za pierwszym razem, jednak gdy już się osiągnie "poziom" fana serii i czyta się książkę po raz setny, to wciąga i to niesamowicie.
Pokaż mimo toPrzeczytane, a właściwie zaczęte. Autorka na siłę stara się wcisnąć Harry'ego w stereotypowy opis książki satanistycznej. Brakuje mi obiektywnego spojrzenia, denerwuje mnie naciąganie faktów.
Pokaż mimo toMi źle się czytało narrację w czasie teraźniejszym. W książce mnóstwo faktów na temat samego okaleczania, dużo mniej osobistych przemyśleń. Przyzwyczajona do bardziej "pamiętnikowych" książek Waris, po przeczytaniu tej pozycji poczułam się... nieusatysfakcjonowana. Książka bardziej nastawiona na informacje niż na opisy.
Pokaż mimo to
Książka mnie zachwyciła, oczarowała i zmieniła światopogląd. Dobrze napisana, porusza szczególnie tych, którzy też mają problem z odnalezieniem się w świecie, gdy jest się tym oryginalnym, innym.
Poza tym otwiera oczy na problemy współczesnej Afryki. Pokazuje, że "czarny ląd" to nie tylko głodujące dzieci i piasek, a niesamowita kultura i wspaniali ludzie.
Książka dużo mniej mi się podobała w porównaniu do pierwszej. Wprowadza głębiej w tę historię, jednak jakoś... mniej ciekawie.
Pokaż mimo to