Opinie użytkownika
"Wieczna wojna" to dość interesująca pozycja SF, która w ciekawy sposób dotyka problemu dylatacji czasu. Ze względu na to czytało się to miło. Zastrzeżenia można mieć jedynie to niezbyt dobrze zarysowanych postaci.
Pokaż mimo to
Dawno nic nie oceniałem, ale to nie znaczy, że nic nie czytałem ;)
Skończyłem "Triumf Endymiona" parę dni temu, więc na świeżo jestem w stanie ocenić i opisać swoje wrażenia.
Tak jak każda poprzednia część, tak i ta bardzo mi się podobała. Przy ocenie Endymiona czepiałem się, że zrobiła się z tego "przygodówka". Tu jest podobnie, choć nieubłagalnie z każdą kolejną stroną...
W momencie pisania tych słów na stronie jest już ponad 1600 opinii na jej temat.
Zgadzam się, że te opowiadania to naprawdę ciekawy materiał do przemyśleń.
Niektóre z nich ("Historia Twojego życia", "Zrozum") aż proszą się o rozbudowanie i stworzenie z tego pełnowymiarowej opowieści/ książki.
Czytało się świetnie, gorąco polecam.
Zainteresowany dobrymi słowami wyczytanymi na temat tej książki ochoczo zabrałem się za lekturę.
I przyznam szczerze, nie zawiodłem się.
Spodobała mi się przedstawiona historia, realia przemian społecznych zostały opisane barwnie i bardzo poprawnie.
Tytułowy problem trzech ciał pobudził moje szare komórki do pracy i skłonił do szukania informacji na ten temat w sieci.
By...
Ocena 5 gwiazdek może się wydawać trochę surowa ale w moim mniemaniu sprawiedliwa.
Z jednej strony sam koncept oazy normalności w świecie opanowanym przez krwiożercze bestie jest chwytliwy.
Jeżeli tą oazą jest Polska, powinniśmy mieć gotowy przepis na sukces przynajmniej wśród tych ciekawskich czytelników.
Słowa na okładce: "Polacy całkowicie dają dupy w czasach pokoju,...
Kupiłem zaraz po wydaniu i tak też ją "skonsumowałem". Celowo użyłem tego określenia. Interregnum to naprawdę ciekawa, pomysłowa książka, którą kończy się czytać zdecydowanie zbyt szybko.
Co do autora to jestem pełen uznania, bo dość solidny warsztat jak na kogoś bez literackiego cv.
Bardzo podobały mi się koncepcje zaserwowane przez Pana Przemysława. Łączą to co wiemy z...
O tej książce zostało napisane już tak dużo, że moje "wypociny" niewiele mogą tu chyba dodać.
Zgodnie z opisem z okładki, to książka inna niż zwykle. Pan Dick zapewnia nam przez całą książkę iście mistrzowską jazdę po.. no właśnie. Rzeczywistości, zaświatach, alternatywnych światach?
To czytelnik musi razem z bohaterami spróbować rozgryźć tajemnicę i słowo daje, nie jest to...
Ciężko nawet zacząć mi pisanie tych słów bo nie wiem od czego zacząć opisywanie tej książ.. tfu..dzieła.
Sam fakt opisania próby stworzenia Najwyższego Intelektu przez SI jest wystarczającym argumentem by zacząć czytać.
Jeżeli dodamy do tego niezłą akcję, barwne opisy, moralne rozterki bohaterów, kosmiczną wojnę i walkę z Dzieżbą/Chyżwarem dostajemy książkę do której...
Dałbym komplet gwiazdek gdyby nie fakt, że prócz poznania głównych bohaterów (co jest cudowne, interesujące i czasami prawdziwie przerażające) nie ma w tej części wiele więcej. To tak naprawdę wstęp do części drugiej, która jest wręcz wybitna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moja ulubiona (razem z pierwszą) część cyklu.
Nareszcie możemy dowiedzieć się czegoś o Tleilaxanach. Sam opis ich planety był jednym z moich ulubionych momentów (a zazwyczaj nie przepadam za opisami). Naprawdę ciekawa i wartościowa książka.
Tak jak każda część Diuny (mam tu na myśli te pisane przez Franka Herberta) ta również zapewnia świetną rozrywkę.
Nie jest to może moja ulubiona część ale jej ostatnie rozdziały wprost wbijały w fotel :)
Godna polecenia jak cały cykl
"-Trupoland? Stamtąd pochodzisz?
– Nie, gościu.To ty stamtąd pochodzisz. Jesteśmy w nim teraz. W tym miejscu, w tej grozie.
Jeśli jakiś kolo postanowi cię na zawsze zgłuszyć z tego świata, to może to zrobić za pomocą kawałka metalu, co tam, gołymi rękami może cię zadusić. Siedzicie sobie jak ciepłe kluchy,luzujecie w tej chacie, a ja czuję smród zgniłych martwych zwierząt...
Ze wszystkich opowiadań znajdujących się w tym tytule najbardziej do gustu przypadła mi "Głowa Kasandry". Akcja dość interesująca, a autor zostawił wiele miejsca do samodzielnego przemyślenia pytania "czy ludzkość zdała egzamin z istnienia?".
Pokaż mimo toLosy Mordimera były momentami ciekawe, zabawne a niejednokrotnie niebezpieczne. Z żalem muszę jednak przyznać, że Pan Piekara mnie jako jego wiernego czytelnika niezmiernie zawiódł. Wszystko w tej części jest kopią poprzednich pomysłów a końcówka woła o pomstę do... nieba?
Pokaż mimo toBiorąc pod uwagę fakt, że jest to PIERWSZA książka tego autora Pan Col wykazał się naprawdę nieźle. Wielowątkowość była strzałem w dziesiątkę. Autor dość zręcznie łączy wątki skłądając ją w spójną i dość przyjemną całość.
Pokaż mimo to