-
Artykuły
Co czytać, co wydać, jak żyć? Rozmawiamy z Krzysztofem Ostrowskim z Nagle! ComicsBartek Czartoryski3 -
Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Piękne życie” Virginie GrimaldiLubimyCzytać7 -
Artykuły
„A co innego miał powiedzieć?”. Powieść rosyjskiego pisarza wycofana po poparciu PutinaKonrad Wrzesiński68 -
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać5
Biblioteczka
2012-12-30
2012-02-01
To zwykła publicystyka ekonomiczna, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Pan Rybiński mylił się już tyle razy, że nie warto zawracać sobie głowy jego mądrościami. Nie polecam
To zwykła publicystyka ekonomiczna, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Pan Rybiński mylił się już tyle razy, że nie warto zawracać sobie głowy jego mądrościami. Nie polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-07-12
Problemem jest brak krytycyzmu , ale jeżeli ktoś chce w miarę szybko poznać zasługi żelaznej damy, jednocześnie pamiętając, że nikt nie jest doskonały i nie mając nic innego pod ręką, to spokojnie może sięgnąć po tę książkę.
Problemem jest brak krytycyzmu , ale jeżeli ktoś chce w miarę szybko poznać zasługi żelaznej damy, jednocześnie pamiętając, że nikt nie jest doskonały i nie mając nic innego pod ręką, to spokojnie może sięgnąć po tę książkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-03
Książka to taki mały manifest libertariański, dobrze wyjaśniona kwestia parytetu złota oraz aborcji z wolnościowego punktu widzenia, na pewno po lekturze będzie miało się znacznie większy zasób argumentów dla nieprzekonanych.
Książka to taki mały manifest libertariański, dobrze wyjaśniona kwestia parytetu złota oraz aborcji z wolnościowego punktu widzenia, na pewno po lekturze będzie miało się znacznie większy zasób argumentów dla nieprzekonanych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-01-01
Świetny esej, niemal niezastąpiony do zrozumienia otaczającej nas (finansowej) rzeczywistości.
Świetny esej, niemal niezastąpiony do zrozumienia otaczającej nas (finansowej) rzeczywistości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-03-29
2012-09-23
Bardzo trafny esej, idealnie opisujący problem "intelektualistów" i głoszenia przez nich socjalistycznych idei. Smutne jest tylko to, że poza trafnymi diagnozami problemu autor mógł pomylić się co do prognozy postawionej w zakończeniu: ludzie będą pragnęli liberalizmu dopiero po określonym czasie trwania socjalizmu. Na przykładzie Polski nie sprawdziło się to, ponieważ nadal istnieją jednostki, które wierzą w realny socjalizm.
Bardzo trafny esej, idealnie opisujący problem "intelektualistów" i głoszenia przez nich socjalistycznych idei. Smutne jest tylko to, że poza trafnymi diagnozami problemu autor mógł pomylić się co do prognozy postawionej w zakończeniu: ludzie będą pragnęli liberalizmu dopiero po określonym czasie trwania socjalizmu. Na przykładzie Polski nie sprawdziło się to, ponieważ...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-04-06
Nie znam się na temacie jakoś szczególnie, aczkolwiek może drażnić niczym niezmącona konsekwencja autora w sukcesywnym wmawianiu (wątpliwej) tezy, że to Słowianie są Aryjczykami. Mnie nie przekonał.
Nie znam się na temacie jakoś szczególnie, aczkolwiek może drażnić niczym niezmącona konsekwencja autora w sukcesywnym wmawianiu (wątpliwej) tezy, że to Słowianie są Aryjczykami. Mnie nie przekonał.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-04-08
Dobra propozycja w formie ciekawostek z życia wziętych o tym, dlaczego wolny rynek jest wydajniejszy, niż centralne planowanie. Prosta, łatwa do czytania. Przy niektórych przykładach włosy stają dęba.
Dobra propozycja w formie ciekawostek z życia wziętych o tym, dlaczego wolny rynek jest wydajniejszy, niż centralne planowanie. Prosta, łatwa do czytania. Przy niektórych przykładach włosy stają dęba.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-05-06
Ciekawa książka dla przeciętnej osoby zainteresowanej tematyką lustracji, 4 różne życiorysy, 4 różne stosunki inwigilowanych do SB - warto zobaczyć, że wbrew obiegowej opinii współpraca z SB NIE BYŁA przymusowa i dało się z niej "wykręcić".
Ciekawa książka dla przeciętnej osoby zainteresowanej tematyką lustracji, 4 różne życiorysy, 4 różne stosunki inwigilowanych do SB - warto zobaczyć, że wbrew obiegowej opinii współpraca z SB NIE BYŁA przymusowa i dało się z niej "wykręcić".
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-04-08
Świetna, bardzo rzetelna książka, opisująca wwiele układów i układzików od IIWŚ aż do dziś.
Świetna, bardzo rzetelna książka, opisująca wwiele układów i układzików od IIWŚ aż do dziś.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-03-16
Dobra pozycja, na pewno warta przeczytania dla każdego liberała, mimo, że klasyczny liberalizm jest tam krytykowany. Widać, że pisana na podstawie pracy magisterskiej i autor jeszcze się "wyrabia", jeden punkt w górę za to, że jedna z niewielu pozycji o ordoliberalizmie w naszym języku.
Dobra pozycja, na pewno warta przeczytania dla każdego liberała, mimo, że klasyczny liberalizm jest tam krytykowany. Widać, że pisana na podstawie pracy magisterskiej i autor jeszcze się "wyrabia", jeden punkt w górę za to, że jedna z niewielu pozycji o ordoliberalizmie w naszym języku.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-09-23
Po lekturze kolejnej z książek Cenckiewicza zastanawiam się, czy masochistyczna skrupulatność autora jest bardziej zaletą, czy też wadą. Początek i koniec bardzo dobry, ale przebrnięcie przez środek książki spowodowało u mnie wysiłek porównywalny z przebiegnięciem maratonu. Okres powstania Solidarności jest opisany zbyt siermiężnie. Nie widzę sensu wymieniania nazwisk wszystkich osób, które brały udział w bezsensownej głodówce, jakby byli co najmniej bohaterami. Poza tym to ważna książka i powinien przeczytać ją tak naprawdę każdy. Walentynowicz zapisała się na karcie polskiej historii i akceptuję to mimo, że z całości jej działań wyłania się obraz osoby naiwnej, momentami wręcz głupiej, która zamiast realnie walczyć z systemem organizuje głodówki i zajmuje się budową pomnika dla ks. Popiełuszki. Nie umniejszam zasług ks. Jerzego, jednak jeżeli on zasługuje na pomnik, to niedługo na takie monumenty zabraknie w Polsce miejsca. Do tego brak jakiejkolwiek strategii działania pozwala wątpić, czy aby na pewno losy "Solidarności" potoczyłyby się znacznie lepiej przy jej realnym wpływie na politykę związku. Negatywny stosunek do planu Balcerowicza, prywatyzacji i zamykania nierentownych zakładów, mimo mocnej wiary w Boga i patriotyzmu, każe klasyfikować tę osobę jako ekonomicznego analfabetę czyli socjalistę. Takie osoby mi nie przeszkadzają, póki nie twierdzą, że coś wiedzą, albo mają rację. Mimo tych wszystkich negatywnych cech szanuję za niektóre z działań, niepoddawanie się, mimo bardzo ciężkiego życia, chęć walczenia o prawdę na temat Okrągłego Stołu i TW Bolka oraz realną niechęć do komunizmu.
Po lekturze kolejnej z książek Cenckiewicza zastanawiam się, czy masochistyczna skrupulatność autora jest bardziej zaletą, czy też wadą. Początek i koniec bardzo dobry, ale przebrnięcie przez środek książki spowodowało u mnie wysiłek porównywalny z przebiegnięciem maratonu. Okres powstania Solidarności jest opisany zbyt siermiężnie. Nie widzę sensu wymieniania nazwisk...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-02-27
Świetna książka dla wszystkich fanów czy pasjonatów okresu międzywojennego/gentelmanów. Niby zwykły kodeks, ale czyta się z zaciekawieniem. Plus za dodanie oryginalnej przedmowy autora, oraz ciekawy apendyks. Kieszonkowy format na pewno pozwoli na rozstrzyganie wszelkich spraw na miejscu ;)
Świetna książka dla wszystkich fanów czy pasjonatów okresu międzywojennego/gentelmanów. Niby zwykły kodeks, ale czyta się z zaciekawieniem. Plus za dodanie oryginalnej przedmowy autora, oraz ciekawy apendyks. Kieszonkowy format na pewno pozwoli na rozstrzyganie wszelkich spraw na miejscu ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka bardzo słabo napisana, przez 3/4 ma miejsce ciągłe przytaczanie poglądów Spasowicza i rozgrzeszanie go z jego - nie oszukujmy się - antyniepodległościowych postaw. Może i początkowo jego stanowisko można było brać pod uwagę, jednak kiedy nie sprawdziło się, to powinien posypać głowę popiołem, podobnie jak autor, który broni swojego idola do ostatniej kartki, ledwo co przyznając jego błąd. Jedyny plus jest taki, że poznałem historię polskiej myśli konserwatywno-liberalnej.
Książka bardzo słabo napisana, przez 3/4 ma miejsce ciągłe przytaczanie poglądów Spasowicza i rozgrzeszanie go z jego - nie oszukujmy się - antyniepodległościowych postaw. Może i początkowo jego stanowisko można było brać pod uwagę, jednak kiedy nie sprawdziło się, to powinien posypać głowę popiołem, podobnie jak autor, który broni swojego idola do ostatniej kartki, ledwo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to