Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że jestem zaskoczona.
Książka jest bardzo treściwa, napisana prosto i zawiera mnóstwo informacji. Nie zamierzam być super influencerem i mieć milionowych zasięgów, ale szukałam informacji na temat działania aplikacji, by poprawnie używać jej do promowania biznesu. Potrzebowałam odpowiedzi na temat tego jak działają algorytmy, co warto a czego o nie warto robić. W książce nie ma lania wody, czasem są powtórzenia, ale mam wrażenie, że wynika to bardziej z chęci ułatwienia życia czytelnikowi ( by nie kartkować gdzie to było wspomniane wcześniej ), ale też utrwalić wiedzę. Treść krótka, napakowana informacjami, 2-3 przykładami i kolejny rozdział.
Mimo, że sporo z tych informacji nie użyję, bo nie chcę mieć rolek z milionem wyświetleń i codziennie ich kręcić po 3-4, książkę uznaję za super kompendium aktualnej instagramowej wiedzy. Polecam.

Przyznam szczerze, że jestem zaskoczona.
Książka jest bardzo treściwa, napisana prosto i zawiera mnóstwo informacji. Nie zamierzam być super influencerem i mieć milionowych zasięgów, ale szukałam informacji na temat działania aplikacji, by poprawnie używać jej do promowania biznesu. Potrzebowałam odpowiedzi na temat tego jak działają algorytmy, co warto a czego o nie warto...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy raz w życiu nie kończe książki...
No cóż, może wychodzi na to, że mam kiepskie babskie przyjaźnie, albo tylko fakir w Stanach istnieją. Nie do przejścia, nic odkrywczego i bardzo schematyczne. Zupełnie nie polecam.

Pierwszy raz w życiu nie kończe książki...
No cóż, może wychodzi na to, że mam kiepskie babskie przyjaźnie, albo tylko fakir w Stanach istnieją. Nie do przejścia, nic odkrywczego i bardzo schematyczne. Zupełnie nie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to dziennik bardziej z wyprawy trzy osobowej rodziny na Islandię, niż jakiś głębszy przewodnik, reportaz czy jakkolwiek to nazwać.
Przegadany, dużo cytatów i przemyśleń, które do mnie nie trafiały. Nie lubię omijać akapity jak czytam książki, lubię czytać od deski do deski. Ale od połowy książki już straciłam zainteresowanie.
Mniej więcej od momentu w którym przeczytałam "Pasja tu­byl­ców do­pro­wa­dzi­ła do tego, że na wy­spie kawę się nie tylko pije, ale także upra­wia – in­for­ma­cja nie­zbyt szo­ku­ją­ca, zwa­żyw­szy że Is­lan­dia (jeśli po­mi­nie­my – a po­mi­nie­my – pod­le­ga­ją­ce Hisz­pa­nii Wyspy Ka­na­ryj­skie) oka­zu­je się też naj­więk­szym eu­ro­pej­skim eks­por­te­rem... ba­na­nów. Jak widać, go­rą­ce źró­dła służą tu nie tylko do ką­pie­li. Ogrze­wa­ją całe hek­ta­ry szklar­ni, w któ­rych dzię­ki temu mogą się dziać naj­dziw­niej­sze rze­czy.".
Jeśli autorka nie robi researchu, jak mam ufać że reszta treści jest zgodna z prawdą?
Mam czytać książkę i sprawdzać każda anegdote i informację?
Szkoda, Islandia wydaje się bezpiecznym krajem do wyboru na książkę podróżnicza, ale jak widać nie dla każdego.

Jest to dziennik bardziej z wyprawy trzy osobowej rodziny na Islandię, niż jakiś głębszy przewodnik, reportaz czy jakkolwiek to nazwać.
Przegadany, dużo cytatów i przemyśleń, które do mnie nie trafiały. Nie lubię omijać akapity jak czytam książki, lubię czytać od deski do deski. Ale od połowy książki już straciłam zainteresowanie.
Mniej więcej od momentu w którym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabrakło mi w niej zdjęć . Zwłaszcza jedzenia 😅

Zabrakło mi w niej zdjęć . Zwłaszcza jedzenia 😅

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki #girlstalk. Dziewczyny, rozmowy, życie Karolina Cwalina-Stępniak, Paulina Klepacz
Ocena 5,7
#girlstalk. Dz... Karolina Cwalina-St...

Na półkach:

Ksiazka to taki zlepek wypowiedzi z forum dla kobiet, tylko trochę lepiej zredagowane. Nic nowego, można przeczytać, ale ogólnie nie do końca wnosi do życia. Niby pogadanka ale bombardowanie - hej, śpij wiecej! Ćwicz! Za dużo na siebie wrzucasz! Osoba ze stwardnieniem rozsianym może zrobić tyle, to ty szukasz wymówek?
Czuję się nie jak po spotkaniu z koleżanką i rozmowie na "babskie tematy" tylko trochę strofowania, trochę nie na miejscu. W żaden sposób nie wzbogacona.

Ksiazka to taki zlepek wypowiedzi z forum dla kobiet, tylko trochę lepiej zredagowane. Nic nowego, można przeczytać, ale ogólnie nie do końca wnosi do życia. Niby pogadanka ale bombardowanie - hej, śpij wiecej! Ćwicz! Za dużo na siebie wrzucasz! Osoba ze stwardnieniem rozsianym może zrobić tyle, to ty szukasz wymówek?
Czuję się nie jak po spotkaniu z koleżanką i rozmowie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwięźle i na temat.
Lektura obowiązkowa w obecnych czasach, ultra ciekawa.

Zwięźle i na temat.
Lektura obowiązkowa w obecnych czasach, ultra ciekawa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Uwięzieni w słowach rodziców. Jak uwolnić się od zaklęć, które rzucono na nas w dzieciństwie Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski
Ocena 7,1
Uwięzieni w sł... Agnieszka Kozak, Ja...

Na półkach:

Jeny, zmęczyła mnie ta książka.
W teorii jest idealnie wpasowana w moje zainteresowania. Przeczytałam spis treści i ochoczo ruszyłam do czytania.
A tam mnóstwo biblijnych cytatów,, powtarzalność, mało czynnika ludzkiego, mało analizy. Większość tych wniosków nie jest szczególnie trudna do osiągnięcia samemu, przepisy jak sobie pomoc z zaklęciami też dość ogólne, brak poprowadzenia w razie niepowodzenia ( hej, co zrobić jak nie umiem zdjąć zaklęć? Psycholog? Psychoterapia?).
Niestety jako osoba niewierzącą czułam się mocno wykluczona z wielu elementów książki.
Temat jest poważny. Jako rodzic często analizuje jak moje zachowanie wpływa na życie dziecka, i jak zachowanie moich rodziców ukształtowało mnie.
Zamiast jednak lektury książki pomocnej w tej świadomej podróży rodzicielskiej i samospełnienia i odnalezienia trafiłam na lekturę,która trudno było mi dokończyć, zniechęciła mnie do tematu, nużyła i ostatecznie zmusiła mnie do niedokładnego czytania, byle już dolecieć do końca.
Zawiodłam się.

Jeny, zmęczyła mnie ta książka.
W teorii jest idealnie wpasowana w moje zainteresowania. Przeczytałam spis treści i ochoczo ruszyłam do czytania.
A tam mnóstwo biblijnych cytatów,, powtarzalność, mało czynnika ludzkiego, mało analizy. Większość tych wniosków nie jest szczególnie trudna do osiągnięcia samemu, przepisy jak sobie pomoc z zaklęciami też dość ogólne, brak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki User Friendly. Jak niewidoczne zasady projektowania zmieniają nasze życie, pracę i rozrywkę Robert Fabricant, Cliff Kuang
Ocena 7,8
User Friendly.... Robert Fabricant, C...

Na półkach:

Świetny podręcznik na temat user friendly kiedyś i teraz, jak to się zaczęło, czemu to jest takie istotne, ciekawostki dla osób bardziej lub mniej związanych z tematem. Napisane przystępnym językiem, poruszający wydaje się wszystkie najważniejsze kwestie na początek zagłębiania się w temat.Polecam!

Świetny podręcznik na temat user friendly kiedyś i teraz, jak to się zaczęło, czemu to jest takie istotne, ciekawostki dla osób bardziej lub mniej związanych z tematem. Napisane przystępnym językiem, poruszający wydaje się wszystkie najważniejsze kwestie na początek zagłębiania się w temat.Polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, jednak czuję,że podejście by napisać książkę rzeczowo i bez lania wody sprawiło, że książka jest trochę za plytka. Jest za mało przykładów, a te które są ( np. dialogi) wypadają bardzo niewiarygodnie.
Ważna tematyka, wstęp do głębszej rozmowy i rozważań.
Kupując jednak trzeba mieć na uwadze, że to nie jest nawet 100 stron,a kosztuje ponad 20zl.

Bardzo dobra książka, jednak czuję,że podejście by napisać książkę rzeczowo i bez lania wody sprawiło, że książka jest trochę za plytka. Jest za mało przykładów, a te które są ( np. dialogi) wypadają bardzo niewiarygodnie.
Ważna tematyka, wstęp do głębszej rozmowy i rozważań.
Kupując jednak trzeba mieć na uwadze, że to nie jest nawet 100 stron,a kosztuje ponad 20zl.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna propozycja do nauki, ma praktycznie wszystko co na początek potrzeba, by poznać i gita i GitHuba i jak pracować z jednym i z drugim, bez zbędnego pisania o innych rzeczach, powtórzeń. Polecam!
Zabrało mi tylko poruszenia kwestii git restore.

Świetna propozycja do nauki, ma praktycznie wszystko co na początek potrzeba, by poznać i gita i GitHuba i jak pracować z jednym i z drugim, bez zbędnego pisania o innych rzeczach, powtórzeń. Polecam!
Zabrało mi tylko poruszenia kwestii git restore.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna, szybko się czyta, język nazwałabym to nowoczesny, jednak trochę mało treści jak za te cenę.

Bardzo fajna, szybko się czyta, język nazwałabym to nowoczesny, jednak trochę mało treści jak za te cenę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę się zawiodłam. Nawet nie chodzi o ten chaotyczny styl pisania czy przeskakiwanie z tematów. Wrona miał do dyspozycji dzieci, by wyciągnąć z tego coś więcej niż historyjka o podróżowaniu po kraju. Liczę, że powstanie książka konfrontująca obraz Ameryki widziany jego oczami, córki, która już jest prawie dorosła i młodego, torochę dziecinnego syna. Szkoda zmarnować taki potencjał na opowiastki o podróżach.
Czułam,że autor za bardzo się hamował. Niepotrzebnie, książka mogłaby być bardzo długo, o ile wyczerpałaby temat, bo można było wyczuć, że Pan Marcin chce napisać dużo więcej ( o historii, miastach, swoich doświadczeniach, polskich znajomych itd.). Nie wiem czy brakowało czasu, siły, z góry narzucona długość czy goniący deadline, szkoda.
Liczę, że Pan Wrona wróci. Doświadczenia jego i dzieci i chęć do tak dużego podróżowania po kraju i fotografowania aż proszą się o podzielenie.
Na plus wmjanki o jedzeniu i przepisy. Na minus, że na początku popełniłam błąd i czytałam książkę "na głodniaka" i śliniłam się nie miłosiernie. Kulinarne wyprawy Wron mnie przekonują.
Jednak polecam książkę całościowo, bo jest lekko napisana i wszystko się ją pochłania.

Trochę się zawiodłam. Nawet nie chodzi o ten chaotyczny styl pisania czy przeskakiwanie z tematów. Wrona miał do dyspozycji dzieci, by wyciągnąć z tego coś więcej niż historyjka o podróżowaniu po kraju. Liczę, że powstanie książka konfrontująca obraz Ameryki widziany jego oczami, córki, która już jest prawie dorosła i młodego, torochę dziecinnego syna. Szkoda zmarnować...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pochłanęłam książkę szybko. Dużo ciekawostek, ogólnych informacji i odczuć autorki. W mojej opinii nie za dużo o życiu osobistym, wystarczająco, by nakreślić jak to się w ogóle stało, że tam trafiła. Książka narobiła mi ochoty na wyjazd turystyczny do Kanady, zdjęcia ładne. Formatowanie do poprawki.
Nie zgadzam się z komentarzami krytykującymi autorkę, osobę, która nie jest dziennikarzem lub osobą tego pokroju. Zdarzyły się powtórzenia i nie rozwinięcia pewnych kwestii, jednak to nie jest encyklopedia o Kanadzie. Jeśli coś czytelnika zainteresowało bardziej niż rzeczy, które autorka zdecydowała się rozwinąć, cóż, może poczytać na własną rękę. Nie trudno się domyślić, że każdy ma różne gusta i podoba mu się coś innego.
Dla mnie to świetny wstęp do kolejnej książki o Kanadzie, myślę, że chętnie sięgnę teraz po coś o historii Kanady i jej rdzennych mieszkańców oraz doświadczenia innych ludzi, którzy zdecydowali się rzucić wszystko i zamieszkać w Kanadzie.
Książka nie jest idealna, ma swoje zalety i wady ( tak jak Kanada ;)). Jednak polecam.

Pochłanęłam książkę szybko. Dużo ciekawostek, ogólnych informacji i odczuć autorki. W mojej opinii nie za dużo o życiu osobistym, wystarczająco, by nakreślić jak to się w ogóle stało, że tam trafiła. Książka narobiła mi ochoty na wyjazd turystyczny do Kanady, zdjęcia ładne. Formatowanie do poprawki.
Nie zgadzam się z komentarzami krytykującymi autorkę, osobę, która nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksiazka jest okej, na początku czytałam z fascynowaniem, jednak im dalej tym trudniej było mi przebrnąć. Czuć mocno sympatię autora do kraju, książka nie jest subiektywna i rozdział odnośnie wyzwań napisany jest pobieżnie i wciąż usprawiedliwiająco dla Stanów, co sprawia, że czytelnik nie do końca ufa osadom autora. Książka ciekawa, jednak myślę, że znajdę inne lepsze pozycje dla tego tematu. Miałam sięgnąć po druga książkę tego autora, ale chyba spasuje.

Ksiazka jest okej, na początku czytałam z fascynowaniem, jednak im dalej tym trudniej było mi przebrnąć. Czuć mocno sympatię autora do kraju, książka nie jest subiektywna i rozdział odnośnie wyzwań napisany jest pobieżnie i wciąż usprawiedliwiająco dla Stanów, co sprawia, że czytelnik nie do końca ufa osadom autora. Książka ciekawa, jednak myślę, że znajdę inne lepsze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka! Polecam dosłownie każdemu!

Świetna książka! Polecam dosłownie każdemu!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety, coś poszło nie tak. Postacie zbudowane po łebkach, historia jakby zawinięta na siłę, aby było tylko nieprzewidywalnie, a jedyna postać, która wzbudza jakiekolwiek zainteresowanie z mojej strony to Hester, ale to pewnie z sentymentu z innej książki. Wilde niby ciekawy, ale również niezbyt dobrze zbudowana postać, pozostawiono sporo miejsca na domysły i być może kolejna książkę z jego udziałem, ale to według mnie nie wypał. Dobrze się czytało, jednak najbardziej jestem zadowolona z okładki, która jest świetna!
Pozycja raczej tylko dla zagorzałych fanów Cobena.

Niestety, coś poszło nie tak. Postacie zbudowane po łebkach, historia jakby zawinięta na siłę, aby było tylko nieprzewidywalnie, a jedyna postać, która wzbudza jakiekolwiek zainteresowanie z mojej strony to Hester, ale to pewnie z sentymentu z innej książki. Wilde niby ciekawy, ale również niezbyt dobrze zbudowana postać, pozostawiono sporo miejsca na domysły i być może...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna pozycja z bardzo dobrą adnotacją ze strony polskiego wydawnictwa, ciekawa, rzeczowa z bardzo dużą ilością badań, zalet i wad pewnych podejść, sukcesy i porażki, analiza tychże przypadków, zasady działania nabywania języka, hipotezy i argumenty poparte naukowymi badaniami. Polecam, aczkolwiek jest to pozycja bardzo bogata w ilość informacji na tytułowy temat, trochę czasu mi zajęło, by ją przeczytać, jednak warto. Dla wahających się bądź osób z pytaniami na temat zjawiska idealna. Rozdziały podzielone w taki sposób, że można czytać tylko to co nas interesuje, jeśli ktoś nie jest zainteresowany np. mechanizmem nabywania języka u dziecka.

Świetna pozycja z bardzo dobrą adnotacją ze strony polskiego wydawnictwa, ciekawa, rzeczowa z bardzo dużą ilością badań, zalet i wad pewnych podejść, sukcesy i porażki, analiza tychże przypadków, zasady działania nabywania języka, hipotezy i argumenty poparte naukowymi badaniami. Polecam, aczkolwiek jest to pozycja bardzo bogata w ilość informacji na tytułowy temat, trochę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po podtytule "Jak internet zmienił Polskę" spodziewałam się bardziej nakierunkowania na faktyczne wpływy na Polskę. Przez 50% książki męczyłam się i nie mogłam się wczuć w książkę. Nie wiem czy chodziło o sposób pisania, tego, że rozdziały były zatytułowane tak, że nie wiedziałam czego się spodziewać i wprowadzało to we mnie poczucie braku jakieś konsystencji. Po 50% książki już szło lepiej i szybciej. Różne ciekawostki i spojrzenia na świat oczami autora. Ogólnie polecam, ale nie dla każdego. Takie 7 z minusem.

Po podtytule "Jak internet zmienił Polskę" spodziewałam się bardziej nakierunkowania na faktyczne wpływy na Polskę. Przez 50% książki męczyłam się i nie mogłam się wczuć w książkę. Nie wiem czy chodziło o sposób pisania, tego, że rozdziały były zatytułowane tak, że nie wiedziałam czego się spodziewać i wprowadzało to we mnie poczucie braku jakieś konsystencji. Po 50%...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Bobas lubi wybór. Twoje dziecko pokocha dobre jedzenie Tracey Murkett, Gill Rapley
Ocena 6,8
Bobas lubi wyb... Tracey Murkett, Gil...

Na półkach:

Książka bardziej skierowana do takich osób jak ja - zielonych w temacie totalnie. Mocno wprowadza w metodę blw. Prawda, jest powtarzalna, ale mi to nie przeszkadzało ( powtarzanie pomaga przyswoić lepiej informacje, zwłaszcza przy zmęczeniu ). Denerwowały ramki z anegdotkami. Sama praktycznie teoria i argumenty za ( kto zna poradnik, który nie jest mocno za swoją teorią? ;) ), przydatne na początku, kto się zagłębić mocniej lub zna już temat powinien wybrać inną lekturą.
Mnie przekonali, ale jestem przed rozszerzaniem, wyjdzie w praniu. Ale poważne podejście do metody na pewno zrobię.

Książka bardziej skierowana do takich osób jak ja - zielonych w temacie totalnie. Mocno wprowadza w metodę blw. Prawda, jest powtarzalna, ale mi to nie przeszkadzało ( powtarzanie pomaga przyswoić lepiej informacje, zwłaszcza przy zmęczeniu ). Denerwowały ramki z anegdotkami. Sama praktycznie teoria i argumenty za ( kto zna poradnik, który nie jest mocno za swoją teorią? ;)...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę ciekawa, ale głównie dość topornie idzie by przebrnąć. Ostatnie dwa rozdziały wchłonęłam, poprzednie trochę topornie. Powinno być bardziej rozdzielone (może w osobne książki?), by dać czytelnikowi oswoić się z danym rozdziałem czy pod rozdziałem, bo ledwo coś przeczytał, a zaraz jest zupełnie o czym innym...
- za wieczne "warto zapamiętać", "Warto się nauczyć", "warto nauczyć się na pamięć" itd., nie wiedziałam, że można napisać to samo po każdym rozdziale czy wielu podrozdziałach na wiele sposobów...

Trochę ciekawa, ale głównie dość topornie idzie by przebrnąć. Ostatnie dwa rozdziały wchłonęłam, poprzednie trochę topornie. Powinno być bardziej rozdzielone (może w osobne książki?), by dać czytelnikowi oswoić się z danym rozdziałem czy pod rozdziałem, bo ledwo coś przeczytał, a zaraz jest zupełnie o czym innym...
- za wieczne "warto zapamiętać", "Warto się nauczyć",...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to