#girlstalk. Dziewczyny, rozmowy, życie

Okładka książki #girlstalk. Dziewczyny, rozmowy, życie Karolina Cwalina-Stępniak, Paulina Klepacz
Okładka książki #girlstalk. Dziewczyny, rozmowy, życie
Karolina Cwalina-StępniakPaulina Klepacz Wydawnictwo: Sensus nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Sensus
Data wydania:
2018-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-17
Język:
polski
ISBN:
9788328344983
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Niegrzeczne last minute Katarzyna Bester, Ewelina Dobosz, Gabriela Gargaś, Paulina Jurga, Paulina Klepacz, Anna Langner, Alek Rogoziński, Sonia Rosa, Emilia Szelest, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,3
Niegrzeczne la... Katarzyna Bester, E...
Okładka książki Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o slut-shamingu Paulina Klepacz, Aleksandra Nowak, Kamila Raczyńska-Chomyn
Ocena 6,8
Dziwki, zdziry... Paulina Klepacz, Al...
Okładka książki Sexy zaczyna się w głowie. Samoakceptacja, samoświadomość, seksualność Karolina Cwalina-Stępniak, Paulina Klepacz
Ocena 5,5
Sexy zaczyna s... Karolina Cwalina-St...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
120
25

Na półkach:

Ksiazka to taki zlepek wypowiedzi z forum dla kobiet, tylko trochę lepiej zredagowane. Nic nowego, można przeczytać, ale ogólnie nie do końca wnosi do życia. Niby pogadanka ale bombardowanie - hej, śpij wiecej! Ćwicz! Za dużo na siebie wrzucasz! Osoba ze stwardnieniem rozsianym może zrobić tyle, to ty szukasz wymówek?
Czuję się nie jak po spotkaniu z koleżanką i rozmowie na "babskie tematy" tylko trochę strofowania, trochę nie na miejscu. W żaden sposób nie wzbogacona.

Ksiazka to taki zlepek wypowiedzi z forum dla kobiet, tylko trochę lepiej zredagowane. Nic nowego, można przeczytać, ale ogólnie nie do końca wnosi do życia. Niby pogadanka ale bombardowanie - hej, śpij wiecej! Ćwicz! Za dużo na siebie wrzucasz! Osoba ze stwardnieniem rozsianym może zrobić tyle, to ty szukasz wymówek?
Czuję się nie jak po spotkaniu z koleżanką i rozmowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
145

Na półkach:

Heeej, Kochani 😘 skusiłam się na książkę #girlstalk, ponieważ w pewnym stopniu brakuje mi pogadanek, rozmów z innymi dziewczynami, kobietami. Zauważyłam, że współcześnie ludzie mniej ze sobą rozmawiają, a prowadzone dyskusje sprowadzają się do błahych pogawędek, nie chcąc zanadto się otwierać przed drugim człowiekiem. 😕 Dlatego odczuwam potrzebę poszukiwania kontaktu z innymi. Autorki poruszają normalne, codzienne tematy, ale też takie, które wymuszają wręcz otwarcie się na innych.
Niestety muszę przyznać, że bardzo zawiodłam się na tej książce i z trudem dobrnęłam do końca, licząc podświadomie, że może jeszcze coś się zmieni. Chciałam dać jej szansę. Zdaję sobie sprawę, że publikacja pochodzi z 2018 roku, więc tematy poruszane w książce mogły wówczas być na topie, ale dla mnie w większości są to powielane i powtarzane treści. Niemnie jednak, zachęcam do sięgnięcia po tę książkę, bo być może któraś z Was coś dla siebie w niej odnajdzie :)

Heeej, Kochani 😘 skusiłam się na książkę #girlstalk, ponieważ w pewnym stopniu brakuje mi pogadanek, rozmów z innymi dziewczynami, kobietami. Zauważyłam, że współcześnie ludzie mniej ze sobą rozmawiają, a prowadzone dyskusje sprowadzają się do błahych pogawędek, nie chcąc zanadto się otwierać przed drugim człowiekiem. 😕 Dlatego odczuwam potrzebę poszukiwania kontaktu z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
385

Na półkach: ,

Nie ma tu nic czego bym już gdzieś nie przeczytała lub nie usłyszała.
Taki jakby zlepek wywiadów z kolorowych czasopism dla kobiet.
Sięgnąć warto, bo może coś zainteresuje konkretnego czytelnika, ale mnie osobiście z kapci nie wyrwało.

Nie ma tu nic czego bym już gdzieś nie przeczytała lub nie usłyszała.
Taki jakby zlepek wywiadów z kolorowych czasopism dla kobiet.
Sięgnąć warto, bo może coś zainteresuje konkretnego czytelnika, ale mnie osobiście z kapci nie wyrwało.

Pokaż mimo to

avatar
42
17

Na półkach:

Niestety tę pozycję czytało mi się wyjątkowo ciężko, pomimo formy, w której została zapisana. Wydaje mi się, że może w 2018 roku, kiedy została stworzona, wywoływała większe poruszenie, natomiast w obecnych czasach te tematy (m.in. ciałopozytywność, czy samoakceptacja),bombardują nas z każdej strony i choć są to z pewnością kwestie, które należy poruszać, to tu zostały one w pewien sposób spłaszczone i przedstawione zdania nie wprowadziły niczego nowego. Często także powtarzały się niektóre aspekty.

Nie chcę jednak skupiać się na samych negatywach, gdyż całkiem przypadł mi do gustu wywiad z Panią Joanną Dobrowolską (lubię czasem wsłuchać się w doświadczony głos starszego pokolenia) oraz wywiad o katolicyzmie z Panią Karoliną Cwaliną-Stępniak.

Niestety tę pozycję czytało mi się wyjątkowo ciężko, pomimo formy, w której została zapisana. Wydaje mi się, że może w 2018 roku, kiedy została stworzona, wywoływała większe poruszenie, natomiast w obecnych czasach te tematy (m.in. ciałopozytywność, czy samoakceptacja),bombardują nas z każdej strony i choć są to z pewnością kwestie, które należy poruszać, to tu zostały one...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
454

Na półkach:

"Książka dla starych i młodych...", chyba jednak nie. Dla mnie to zbitek przypadkowych wywiadów z przypadkowymi ludźmi, o których nic nie potrafię powiedzieć. Pozycja kompletnie do mnie nie trafiła. Może jak to się mówi nie jestem targetem. Strata czasu.

"Książka dla starych i młodych...", chyba jednak nie. Dla mnie to zbitek przypadkowych wywiadów z przypadkowymi ludźmi, o których nic nie potrafię powiedzieć. Pozycja kompletnie do mnie nie trafiła. Może jak to się mówi nie jestem targetem. Strata czasu.

Pokaż mimo to

avatar
1231
3

Na półkach:

Zacznę od tego, że nie przeczytałam książki do końca. Nie dotrwałam nawet do połowy.

Po #girlstalk sięgnęłam głównie z powodu jednej z autorek, Pauliny Klepacz, współtworzącej magazyn G'rls room, w którym publikowane treści są według mnie bardzo wartościowe.
Spodziewałam się podobnej jakości po tej książce, niestety sromotnie się zawiodłam.
Książka przyciąga ładną oprawą graficzną, pozorną akceptacją wszystkich twarzy "dziewczyńskosci", zaprasza czytelnika, mówiąc o mądrych i zróżnicowanych opiniach w niej zawartych. Pod pozorem postępowych treści sprzedaje nam porady rodem z gazetek z poczekalni u dentysty. Spodziewamy się świeżego podejścia do tematu ogólnie pojętego bycia kobietą, a dostajemy niestety obraz mocno stereotypowy i wyidealizowany. Zamiast poszerzać horyzonty, niemiłosiernie się je zawęża.

Już we wstępie jedna z autorek rzuca wypowiedziami świadczącymi o tym, że prawdopodobnie nie lubi zbytnio innych kobiet (a chyba zwłaszcza szczupłych),i tu zapala się pierwsza czerwona lampka.
W ciągu lektury bodajże pierwszych 25 stron, 3 razy jest wspomniany fakt, że pani Karolina napisała też inną książkę, więc jak już czytasz tę, to może kupisz też tamtą? hm?
Rozdział o "ciałopozytywności" potwierdza antyfeministyczną narracje, robiąc z kobiet istoty które pragną głównie ładnie wyglądać. Zaproszone do rozmów panie ekspertki opowiadają o "medycynie Wschodu", twierdzą, że powiększenie ust zmieni życie każdej kobiety, osoby cierpiące na m.in. endometriozę są same sobie winne, powtarzane są też, kuriozalne już, mity o szkodliwych gorsetach i wycinaniu sobie żeber, których weryfikacja wymaga 2 sekund w Google.

Nie masz czasu/pieniędzy na trening 3 razy w tygodniu i codzienne przygotowanie posiłków bogatych w błonnik? Nie potrafisz lub nie chcesz łączyć obowiązków matki i pani domu z pracą i kosztownymi pasjami? Nie masz super relacji ze znajomymi i partnerem? Nie czujesz się spełniona i pełna energii po urodzeniu dziecka?
W takim razie wg głosów w tej książce to tylko i wyłącznie twoja wina i przegrałaś życie.

Zacznę od tego, że nie przeczytałam książki do końca. Nie dotrwałam nawet do połowy.

Po #girlstalk sięgnęłam głównie z powodu jednej z autorek, Pauliny Klepacz, współtworzącej magazyn G'rls room, w którym publikowane treści są według mnie bardzo wartościowe.
Spodziewałam się podobnej jakości po tej książce, niestety sromotnie się zawiodłam.
Książka przyciąga ładną oprawą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
3

Na półkach:

Co za rozczarowanie....
Wywiady czyta się jak w słabym czasopiśmie dla kobiet, informacje w nich zawarte powielają się (po co rozmawiać z kilkoma osobami o body positivity i zdrowym odżywianiu, jeśli każda z osób mówi dokładnie to samo?). Dodatkowo mam wrażenie, że główna autorka wydała tę książkę głównie dla autopromocji bo wywiady z nią pojawiają się conajmniej 4 razy...
Naprawdę szkoda pieniędzy - polecam kupić coś innego.
Dziwi mnie tak wysoka ocena.
Dodatkowy punkcik daję za wydanie, które rzeczywiście jest bardzo ładne.

Co za rozczarowanie....
Wywiady czyta się jak w słabym czasopiśmie dla kobiet, informacje w nich zawarte powielają się (po co rozmawiać z kilkoma osobami o body positivity i zdrowym odżywianiu, jeśli każda z osób mówi dokładnie to samo?). Dodatkowo mam wrażenie, że główna autorka wydała tę książkę głównie dla autopromocji bo wywiady z nią pojawiają się conajmniej 4...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
22

Na półkach: , ,

Autorkami pozycji są Karolina Cwalina – Stępniak i Paulina Klepacz. Pierwsza jest pomysłodawczynią projektu „Sexy zaczyna się w głowie”, coach, która sama pokonała swoje demony i teraz wspiera w tej nierównej walce inne osoby. Druga, to dziennikarka i redaktorka feministyczno – erotycznego magazynu „G’rls Room”. Dwa różne charaktery, które spięły klamrą 366 stron rozmów z innymi kobietami (co więcej, męski punkt widzenia też się znajdzie!) i podarowały czytelnikom zbiór ciekawych i inspirujących wywiadów.

Skoro już o tym wspomniałam - #girlstalk jest wydana w postaci rozmów poruszających cały wachlarz tematów. Znajdziemy tu spostrzeżenia o samoakceptacji kobiet i ich podejścia do zdrowia. Nie zabraknie rozdziałów o relacjach międzyludzkich oraz seksie a także o pracy, motywacji, sukcesie. W tej książce nie ma miejsca na tabu, skrępowanie, rumieńce wstydu. Autorki serwują nam kawał dobrej, szczerej lektury, która wbrew pozorom nie jest skierowana wyłącznie do kobiet.

Pisząc o tej książce nie mogę pominąć jej wyglądu. Wiem, że nie ocenia się książek po okładce, ale to właśnie szata graficzna przyciągnęła mój wzrok do tej pozycji. Piękna, delikatna i nieprzesadzona. W środku też mnie nie rozczarowała – czytelne kolumny tekstu, wyróżnione fragmenty rozmów a każdy rozdział „udekorowany” portretami autorek. Naprawdę jestem zachwycona!

Zastanawiałam się, czy znajdę jakąś wadę w tej książce. Cóż, może to nie tyle wada, co moja obserwacja – w #girlstalk zabrakło mi dyskusji, wymiany zdań. Zanim otworzyłam tę pozycję miałam nadzieję, że poczuję się jak w kawiarni z koleżankami, gdzie dyskutujemy na błahe i trudne tematy. Niestety, to jedyna rzecz, która wywołała we mnie uczucie zawodu. Jednak nie na tyle, by mnie do siebie zniechęcić.

Karolina Cwalina – Stępniak i Paulina Klepacz stworzyły książkę z rozmowami, które… prowokują do rozmów. W czasach mediów społecznościowych, kiedy przesuwamy palcem po ekranie szukając kolejnych zdjęć, filmików czy postów, które nas zaciekawią, #girlstalk daje pretekst, by odłożyć smartfona i spotkać się na kawie lub drinku, by po prostu poplotkować, pogawędzić, podyskutować. Myślę, że ta książka jest idealnym pomysłem na prezent z okazji Dnia Matki, Dnia Babci, osiemnastych urodzin, rocznicy związku, czy jakiegokolwiek innego święta. Przeczytajcie, zainspirujcie się i podajcie dalej. Polecam!

Autorkami pozycji są Karolina Cwalina – Stępniak i Paulina Klepacz. Pierwsza jest pomysłodawczynią projektu „Sexy zaczyna się w głowie”, coach, która sama pokonała swoje demony i teraz wspiera w tej nierównej walce inne osoby. Druga, to dziennikarka i redaktorka feministyczno – erotycznego magazynu „G’rls Room”. Dwa różne charaktery, które spięły klamrą 366 stron rozmów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1457
1431

Na półkach:

Niefajne to. Płytkie.
Rozczarowałam się, jak nierzadko, kiedy sięgam po takie wydania.

Czasem zastanawiam się, czy słowo pisane nie zeszło już całkiem nie psy, czy nie powinno być tak, że będziemy drukować tylko beletrystykę, a reszta będzie karana? Książkę kupiłam sama, przyznaję bez bicia, skusiła mnie, ale już koniec z takimi wydaniami. Doczytam, dooglądam to, co mam w domu i postanawiam nie tracić więcej czasu, za dużo jest mądrej prozy, żeby się męczyć z takimi banialukami.

Stek pierdół, nie bzdur. Książka wydana ładnie, śliski papier i czcionka taka, żeby czytelnikowi czasem nieb było za wygodnie. Za to te wielkie przestrzenie, wręcz oceany wolnego miejsca po prawej i lewej od tekstu to taki styl. Czytelnik niech wytęża wzrok, przynajmniej książka jest stylowa! Ten okropny hasztag na początku powinien był mi dać do myślenia. Nic co ma hasztag w sobie nie może być mądre i dobre.

Nie znam żadnej z Pań, z którymi się rozmawia i które rozmawiają. Treść nie ma dla mnie żadnej wartości, to tak jakbym podeszła do przypadkowych kobiet na ulicy i zadała im te same pytania. Płytkie pytania, szkoda. Nie twierdzę, że autorki i ich goście nie mają niczego do zaoferowania, może mają, ale z całym szacunkiem, co mnie obchodzi, jak Pani X łączy macierzyństwo z pracą? Co mnie obchodzi co Pani Y sądzi o ruchu body positive i czemu Pani Z ma gdzieś swoją wagę? Nie znalazłam w tej książce niczego ciekawego, ani jednego zdania.
Dodatkowym minusem jest tu skupienie na macierzyństwie, sporo treści go dotyczy, a nie wiem za bardzo jak to jest w ogóle związane z tematem. Znaczy się, ja wiem, że niektóre kobiety mają dzieci, ale aż taki nacisk? Dla mnie ambicją życiową nie jest posiadanie potomstwa i nie uważam tego za żadne osiągnięcie. Chciałabym rozmów z ludźmi mądrymi, wybitnymi, takimi, od których mogę się czegoś nauczyć. Żeby była jasność, nie uważam, że te panie są głupie, ale nie uważam też, żeby miały aż tyle ciekawych treści do przekazania, żeby robić z nimi wywiady i jeszcze to wydawać.

Niefajne to. Płytkie.
Rozczarowałam się, jak nierzadko, kiedy sięgam po takie wydania.

Czasem zastanawiam się, czy słowo pisane nie zeszło już całkiem nie psy, czy nie powinno być tak, że będziemy drukować tylko beletrystykę, a reszta będzie karana? Książkę kupiłam sama, przyznaję bez bicia, skusiła mnie, ale już koniec z takimi wydaniami. Doczytam, dooglądam to, co mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
292

Na półkach: ,

Pod koniec tej męczącej podróży przez tę pozycję, która trwała jakieś 4 miesiące, bo zawsze były lepsze rzeczy do czytania, wpadło mi do głowy jedno słówko, które opisuje tę książkę pod każdym względem - niepraktyczna. I ta niepraktyczność zaczyna się już od samej formy. Książka jest wydana ładnie, owszem, ale jest bardzo ciężka, nieporęcznie się ją czyta, niewygodnie, ciężko znaleźć pozycję inną niż leżąc na brzuchu, a od tego bolą w kocu plecy. Jest też dziwnie zredagowana - po co takie szerokie akapity? Ile stron by było mniej bez tego... I cała pozycja jest po prostu za długa. A autorki podkreślają,że już ją skróciły. Aż strach myśleć, jaka była pierwotna wersja.
Książka ma być dla wszystkich, czyli oczywiście w praktyce wyszło, że dla nikogo. Naprawdę nie mam pojęcia, dla kogo jest ta książka. Chyba tylko dla piętnastolatek o wyidealizowanym obrazie świata, bo jeszcze nic nie przeżyły i wiedzę o świecie czerpią z filmów, bo to taki wiek. Każda inna dziewczyna, kobieta czy mężczyzna jeśli nie przy pierwszych, to przy którymś z kolei poruszonych tu tematów stwierdzi, że to odkrywanie Ameryki w 2018 roku i że wszystko to zwyczajne, nijakie i wywarzające otwarte drzwi pitu-pitu (żeby nie napisać gorzej - pierdo...lolo). NICZEGO nowego z tej książki się nie dowiedziałam, a wiele razy irytowałam się, delikatnie mówiąc bardzo, i nie dałam razy przeczytać każdej jednej rozmowy. Choć chciałam. Ale nie dałam rady, skakałam po tekście, szczególnie przez ostatnią 1/3 książki.
Autorki popełniły też kilka innych, w mojej opinii, błędów. 1. Informacja o osobie, z która jest rozmowa, pojawia się... na końcu rozmowy. Czyli zaczynając nie wiesz, dlaczego akurat ta osoba się wypowiada i czemu trafiła do tej książki. Mało tego - o niektórych rozmówcach nie wiesz nic, bo chcą zostać anonimowi... Czyli równie dobrze to mogli być ludzie ściągnięciu z ulicy lub same autorki mogły sobie tę "rozmowę wymyślić", bo akurat im brakowało czegoś pod dany temat. Zero wiarygodności.
W niektórych miejscach rozmówczynie polecają zabiegi i zachowania niezgodne z wiedzą naukową i potencjalnie szkodliwe dla zdrowia i życia - wlewy witaminowe i wizyty u bioenergoterapeuty. Dodatkowo niektóre panie propagują nadal nieaktualną wiedzę z zakresu chociażby psychologii, czyli zwalania wszystkich problemów na dzieciństwo. Teorie Freuda już lata temu obalono, ale powtarzajmy jego brednie, bo fajnie brzmią...
Są błeby edytorskie - na s. 313 dwa razy wydrukowano TEN SAM akapit, a z błędów w zdaniach zapisałam sobie choćby kwiatek: "mieszka w Singapurze z dzieckiem" - od kiedy kraj, Singapur, ma dziecko? -.- To zdanie powinno brzmieć "mieszka z dzieckiem w Singapurze". Dbajmy o język, skoro już wydajemy KSIĄŻKĘ.
Wisienką na torcie jest przepaść między poziomem rozmów z osobami przypadkowymi, które trafiły do książki, bo coś tam akurat konkretnego w życiu przeżyły (np. to, że kobieta została matką - no osiągnięcie życia, wydajmy rozmowę z tą kobietą, bo nikt przed nią nie urodził i nie zdecydował się albo zostać w domu albo przeciwnie - założyć swój biznes i pięknie wszystko łaczyć - no niesamowite, objawienie po prostu),a tymi, które mają wykształcenie w danej dziedzinie, są ekspertami. Tutaj jeszcze można coś dla siebie wyciągnąć i miałam nadzieję, że cała ta książka to, owszem, rozmowy z kobietami, ale z ekspertami w danej dziedzinie, które swoją wiedzę połączą z prywatnym doświadczeniem. No i srogo się zawiodłam.
Jeśli dla kogoś ta książka jest wielkim objawieniem i nagle na cokolwiek mu otworzyła oczy, to chyba wychował się na bezludnej wyspie, nie ma doświadczenia w życiu w społeczeństwie, a do tego wierzy, że świat jest różowy i doskonały. Wielkie rozczarowanie. Można było pójść w porządną pozycję z rozmowami ze specjalistami-kobietami i w fajną analizę naukową okraszoną prywatnymi anegdotkami dla rozluźnienia. A wyszło pitu-pitu przy kawusi z ludźmi niemalże z ulicy. Takie rozmówki to ja sama sobie mogę prowadzić z dalszymi znajomymi, nie trzeba z tego robić książki.

Pod koniec tej męczącej podróży przez tę pozycję, która trwała jakieś 4 miesiące, bo zawsze były lepsze rzeczy do czytania, wpadło mi do głowy jedno słówko, które opisuje tę książkę pod każdym względem - niepraktyczna. I ta niepraktyczność zaczyna się już od samej formy. Książka jest wydana ładnie, owszem, ale jest bardzo ciężka, nieporęcznie się ją czyta, niewygodnie,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    138
  • Przeczytane
    88
  • Posiadam
    20
  • 2019
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2020
    2
  • 2019
    2
  • 2018
    2
  • 2018R. - przeczytane :)
    1
  • Polskie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki #girlstalk. Dziewczyny, rozmowy, życie


Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także