-
Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Piękne życie” Virginie GrimaldiLubimyCzytać6 -
Artykuły
„A co innego miał powiedzieć?”. Powieść rosyjskiego pisarza wycofana po poparciu PutinaKonrad Wrzesiński22 -
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać4 -
Artykuły
Pustkę wypełnić opowieścią. Maciej Sieńczyk i „Spotkanie po latach”Konrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2017-02-17
2017-05-10
2017-06-09
Coś co bardzo spodobało mi się na początku książki, mianowicie opisanie zoo, ale opisanie zoo nie z perspektywy człowieka, a zwierząt, pokazanie, że to miejsce nie musi być więzieniem, że zwierzęta mogą czuć się tam jak w domu, pokazanie, że "wolność" to pojęcie względne. Oczywiście autor zaznacza, że mowa tu o zoo, w których zwierzęta są dobrze traktowane. Uważam, że każdy powinien przeczytać chociażby ten fragment, bo może komuś otworzyć oczy, mi zmienił postrzeganie ogrodów zoologicznych, świata zwierząt i ich "rozumowania". Jestem pod wrażeniem jak mądrze, pięknie i dosadnie o tym pisze.
Bałam się, że początek książki może mi się nie spodobać, bo podejrzewałam, że będzie bardzo w klimatach obyczajówki, a ja obyczajówek nie czytam, nie lubię. Ale na moje szczęście, bardzo mi się podobało, nie nudziło mnie, wręcz przeciwnie, autor pisał o tym jak chłopiec chodził codziennie do szkoły mijając zwierzęta z jego zoo, a ja była zachwycona. Opisy są cudne.
To jak autor pisze o religii mnie zachwyciło. Fakt, że czytanie o Islamie jako religii miłości i pokoju, z uwagą na ostatnie okoliczności było ciężkie, ale poza tym, coś pięknego.
Od książki ciężko było się oderwać, uważam, że nawet gdy nic "ciekawego" się nie działo, autor zasypywał nas ciekawostkami, informacjami, opisami. Dla mnie sposób pisania, bogate opisy, bardzo mądre porównania czy wypowiedzi, bardzo wzbogaciły książkę i nie była ona "płaska".
Gdy dotarłam go momentu o wyspie, poczułam się jakbym czytała zupełnie inny rodzaj literatury. Nie przeszkadzało mi to, wręcz jakoś zauroczyło, chciałam czytać o niej więcej.
Na początku myślałam, że będę patrzeć na książkę przez pryzmat filmu, ale okazało się, że prawie nic nie pamiętałam, bo oglądałam go baardzo dawno temu i ku mojemu zdziwieniu zdałam sobie sprawę, że przecież oglądałam go od środka, o czym kompletnie zapomniałam.
I to moje zapomnienie było najlepszą rzeczą jaka mogła się stać. Odkrywałam historię jakby od podszewki. Nie porównywałam do filmu, bo go nie pamiętałam i co najważniejsze. Nie wiedziałam, że na ostatniej stronie się wzruszę. Może wiedziałam o co będzie się dziać na tych 20 końcowych stronach, ale nie o ostatniej i to sprawiło, że mogę oficjalnie powiedzieć, że kocham tę książkę, tę historię i polecam każdemu ją przeczytać, bo to nie jest zwykła historia, rozbitka, który przetrwał. To historia o wierze, o miłości, o przetrwaniu, o lojalności, odwadze, o mądrości, rozwadze, o relacji ze zwierzęciem samotności, szaleństwie i wielu innych rzeczach, które powinniście odkryć sami.
Coś co bardzo spodobało mi się na początku książki, mianowicie opisanie zoo, ale opisanie zoo nie z perspektywy człowieka, a zwierząt, pokazanie, że to miejsce nie musi być więzieniem, że zwierzęta mogą czuć się tam jak w domu, pokazanie, że "wolność" to pojęcie względne. Oczywiście autor zaznacza, że mowa tu o zoo, w których zwierzęta są dobrze traktowane. Uważam, że każdy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-27
2016-08-19
2016-10-16
Śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam.
Książka składa się z przeróżnych zapisów rozmów, dokumentów, raportów.
Opis z tyłu kompletnie zbił mnie z tropu, wyobrażałam sobie coś kompletnie innego, ale cieszę się, że odkryłam inną historię niż ta, o której myślałam.
Kilkanaście pierwszych stron sprawiło, że byłam zdezorientowana, nie wiedziałam co się dzieję, o czym czytam, ale im więcej miałam za sobą ston tym bardziej się wciągałam, to dzieło niesamowicie wciąga, bohaterowie, po mimo faktu, że poznajemy ich tylko przez rozmowy, są barwni , bardzo dobrze wykreowani i można się do nich łatwo przywiązać. Na początku myślałam, że główną bohaterką jest Rose, ale okazało się, że jest nim tajemniczy mężczyzna, który pojawia się praktycznie na każdej karcie. Uczestniczy w każdej rozmowie, wie wszystko o tych, z którymi rozmawia, wie wszystko o wszystkich, poza jedym mężczyzną, a my nie wiemy o nim nic, kim jest, jak się nazywa, dlaczego staje na drodze naszych bohaterów i dlaczego każdy się go tak boi, dlaczego wzbudza taki respekt. W miarę czytania można pomyśleć, że jest okrutny, czasem bezduszny, ale ja uważam, że jest najlepszym bohaterem tej książki, ta tajemniczość, fakt, że nic o nim nie wiemy sprawia, że nie można go znienawidzić, nawet czytając o jego rzekomych poglądach.
Pomysł na fabułę jest niesamowicie ciekawy, zaskakujący. Robot jego pochodzenie, historia, coś o czym mogłabym czytać w nieskończoność.
Pojawia się także tutaj watek polityczny, nienawidzę czytać, słuchać o polityce, nie interesuje mnie to, wręcz nudzi, ale tutaj było to przedstawione w taki sposób, że nie miałam kazji się nudzić , napisane przystępnie, zrozumiale, wręcz czytało się z przyjemnością.
Ciężko było mi się rozstać z tą historią, po mimo faktu, że czytałam ją bardzo długo, jest to ksiązka na raz, może dwa. Ja niestety nie miałam możliwości zagłębiać się w nią na długo, ale z drugiej strony cieszę się. Dlaczego?
Wiecie kiedy książka jest dobra? Kiedy nie chce się jej odłożyć po mimo bardzo późnej godziny, bo chcesz wiedzieć co będzie dalej, bo przecież zostało tylko kilka stron, ale idziesz spać, bo nie chcesz kończyć tak szybko dobrej historii, chcesz czytać ją jak najdłużej, a zarazem jak najszybciej dowiedzieć się co dzieje się na kolejnych stronach.
Ja miałam tak właśnie z tą książką, dlatego się cieszę, żę mogłam tak długo być w tym świecie.
Jeszcze tylko napiszę , żę zakończenie...TO JEST NAJBARDZIEJ ZASKAKUJĄCE ZAKOŃCZENIE JAKIE PRZECZYTAŁAM.
Usłyszałam gdzieś, że to książka bardziej dla mężczyzn, bo jakieś technologiczne ciekawostki, czy jakoś tak, z całym szacunkiem, nie zgadzam się, nie wyczułam ani trochę, żeby była to książka przeznaczona tylko dla jakiejś grupy ludzi. Według mnie jest dla każdego, kto tylko odważy się po nią sięgnąć i uporać się z kacem, jaki pozostawi.
Ja jestem nią oczarowana.
Polecam każdemu.
Śmiało mogę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka składa się z przeróżnych zapisów rozmów, dokumentów, raportów.
Opis z tyłu kompletnie zbił mnie z tropu, wyobrażałam sobie coś kompletnie innego, ale cieszę się, że odkryłam inną historię niż ta, o której myślałam.
Kilkanaście pierwszych stron sprawiło, że byłam zdezorientowana,...