Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zupełnie nie to, czego się spodziewałam po opisie, ale jestem zachwycona.
Przepłynęłam przez tą książkę, nie mogłam się oderwać. Bardzo odpowiadały mi długości rozdziałów i przejścia między nimi. Dzięki którymi nie mogłam odłożyć książki, bo przecież jeszcze tylko jeden rozdział.
Autorka fajnie przeplatała akcje z opisami tricków, sprzętu i ogólnie całej otoczki snowbordingu. Nie nudziłam się na tych momentach, a nawet zaciekawiły mnie na tyle, żeby zapytać Google o więcej.
Bardzo gorąco polecam.

Zupełnie nie to, czego się spodziewałam po opisie, ale jestem zachwycona.
Przepłynęłam przez tą książkę, nie mogłam się oderwać. Bardzo odpowiadały mi długości rozdziałów i przejścia między nimi. Dzięki którymi nie mogłam odłożyć książki, bo przecież jeszcze tylko jeden rozdział.
Autorka fajnie przeplatała akcje z opisami tricków, sprzętu i ogólnie całej otoczki...

Kurczę, ciężko mi ocenić tę książkę. Na pewno odebrałabym ją zupełnie inaczej gdyby nie moja poprawka matury, przez którą kompletnie nie mogłam się skupić na fabule i czytałam Geminę przez prawie miesiąc. Według mnie rozwlekanie czytania, jej nie służy.
Ale po zastanowieniu dam 9/10 bo wiem, że mi się podobało, pokochałam Niklasa całym serduszkiem. Zakończenie mnie nie zdziwiło, ale na pewno usatysfakcjonowało. Za to pewne wydarzenie, pod koniec książki kompletnie mnie wybiło z rytmu i nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Koniec końców, książka bardzo fajna i czekam z niecierpliwością na kolejny tom.

Kurczę, ciężko mi ocenić tę książkę. Na pewno odebrałabym ją zupełnie inaczej gdyby nie moja poprawka matury, przez którą kompletnie nie mogłam się skupić na fabule i czytałam Geminę przez prawie miesiąc. Według mnie rozwlekanie czytania, jej nie służy.
Ale po zastanowieniu dam 9/10 bo wiem, że mi się podobało, pokochałam Niklasa całym serduszkiem. Zakończenie mnie nie...

Ta książka była tak inna od wszystkich jakie czytałam.
Autor w tak piękny sposób opisywał...wszystko. Pamiętam, że mocno uderzyło mnie jak na początku autor opisał kolor oczu. To było tak piękne.
Ja zazwyczaj nie sięgam po tego typu literaturę, ale postanowiłam spróbować po recenzji na kanale panna sasna, no i jak się cieszę.
No niby nic takiego się tam nie działo, a nie mogłam momentami przestać czytać. Zakończenia domyśliłam się w środku opowieści, ale nawet to nie zniszczyło mi całości.
Sama mocno siedzę w malarstwie i sztuce, więc mogłam bardzo wyraźnie zobaczyć opisywane kolory, wyraźniej niż w innych książkach. Jestem pod takim wrażeniem, że nie wiem co pisać i wszystko wyszło bardzo chaotyczne, ale takie recenzje są najlepsze. Pełne emocji.
Polecam.

Ta książka była tak inna od wszystkich jakie czytałam.
Autor w tak piękny sposób opisywał...wszystko. Pamiętam, że mocno uderzyło mnie jak na początku autor opisał kolor oczu. To było tak piękne.
Ja zazwyczaj nie sięgam po tego typu literaturę, ale postanowiłam spróbować po recenzji na kanale panna sasna, no i jak się cieszę.
No niby nic takiego się tam nie działo, a nie...