Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Postanowiłam dać tej książce aż tyle gwiazdek w ocenie, ponieważ jest to część, którą najbardziej lubię. Najbardziej chwyta mnie za serce, a to oczywiście za sprawą małej Aurelii i jej relacji rodzinnych. Za każdym razem równie mocno żal mi tego dziecka. Na szczęście Pani Małgorzata dba o to by opowieść skończyła się szczęśliwie.

Postanowiłam dać tej książce aż tyle gwiazdek w ocenie, ponieważ jest to część, którą najbardziej lubię. Najbardziej chwyta mnie za serce, a to oczywiście za sprawą małej Aurelii i jej relacji rodzinnych. Za każdym razem równie mocno żal mi tego dziecka. Na szczęście Pani Małgorzata dba o to by opowieść skończyła się szczęśliwie.

Akcja książki toczy się na jednym z oddziałów szpitala psychiatrycznego, prowadzonym przez z pozoru miłą i opanowaną Wielką Siostrę Oddziałową. Wraz z lekturą dowiadujemy się jakie jest jej prawdziwe oblicze. Narratorem jest uważany za głuchoniemego Indianin będący jednym z pacjentów. Opisuje wydarzenia, które miały miejsce po przybyciu nowego pacjenta - McMurphy'ego - buntownika, który zmienia funkcjonowanie oddziału. Poukładany i idealny "świat" siostry Ratched staje za jego sprawą na głowie. Niestety finał "walk" toczonych przez McMurphy'ego z oddziałową jest tragiczny w skutkach, zarówno dla niego jaki i innych bohaterów.
Książka zdecydowanie warta przeczytania. Daje do myślenia. Polecam.

Akcja książki toczy się na jednym z oddziałów szpitala psychiatrycznego, prowadzonym przez z pozoru miłą i opanowaną Wielką Siostrę Oddziałową. Wraz z lekturą dowiadujemy się jakie jest jej prawdziwe oblicze. Narratorem jest uważany za głuchoniemego Indianin będący jednym z pacjentów. Opisuje wydarzenia, które miały miejsce po przybyciu nowego pacjenta - McMurphy'ego -...

Czytałam i płakałam. Piękna historia miłości do której wracam co jakiś czas. Polecam.

Czytałam i płakałam. Piękna historia miłości do której wracam co jakiś czas. Polecam.