Niemiecka pisarka, autorka powieści detektywistycznych. Mieszka i tworzy w Bielefeld. Urodziła się w 1960 roku, dzieciństwo i młodość spędziła nad Dolnym Renem. Zanim została pisarką, pracowała m.in. jako pedagog teatru i tańca oraz w branży gastronomicznej. W 2006 roku opublikowała pierwszą powieść „Wenn das Herz im Kopf schlägt”, za którą otrzymała Deutscher Krimi Preis w 2012 roku. Powieść "Wer das Schweigen bricht" stała się bestsellerem, za którą dostała niemiecką nagrodę dla najlepszych powieści kryminalnych Deutschen- Krimi Preisner, i przez wiele tygodni utrzymywała się na liście KrimiZeit-Bestenliste. W 2014 roku jej powieść „Der Geiger” zdobyła Grand Prix des Lectrices de Elle, a rok później „Die andere Hälfte der Hoffnung” otrzymała Friedrich-Glauser-Preis.
Ta ostatnia powieść w Polsce została wydana jako „Druga połowa nadziei” w 2019 roku.https://www.droemer-knaur.de/autoren/7778937/mechtild-borrmann
Dziś przychodzę do was z recenzją książki Druga połowa nadziei autorstwa Michaił Borrmann ☺️ *
Trudna to była historia pełna nieszczęść ludzkich i ich małego szczęścia w tych nieszczęściach. Ciężko mi się czytało o krzywdach tych najbardziej naiwnych i niewinnych, ciężko się czyta takie historie bo to nie są łatwe historie. To proza wymagająca ale nie nużąca choć wiem, że nie dla wszystkich. Ją trzeba czytać całym sobą, w odpowiednim, spokojnym dla siebie czasie, bez rozpraszaczy, bez zbędnych słów i komentarzy i dla siebie. By cenić swoje małe szczęścia, kochać i szanować.
*
Wyobraź sobie czytelniku, że z nadzieją czekasz na najbliższą ci osobę. Czekasz całymi latami, być może nie, aż tak długo ale masz nadzieję, swoją połowę nadziei i czekasz i masz nadzieję, że ona cię nie oszuka. Ta historia ma w sobie pełno takiej nadziei, pełno tęsknoty, zaślepienia i wiary w nadzieję na lepsze jutro, że w to jutro stanie się tak, że ze słowa nieszczęście zniknie ta część, która to powoduje i poczujesz swoje ukochane, wyczekane szczęście.
Czarnobyl, jego skutki, oszustwa, zakłamanie, ślepa wiara w system, handel ludźmi i ich niszczenie a w to wszystko wplecione małe szczęścia i nieszczęścia ludzi, głównych bohaterów. Polecam.
Ta książka dosyć długo zerkała na mnie z półki, ale szczerze mówiąc trochę się bałam po nią sięgnąć, bo wiedziałam, że jest to dość emocjonalna i przejmująca powieść, a ja strasznie przeżywam takie historie.
W czarnobylskiej zonie Walentyna czeka na powrót córki z Niemiec, która niestety od dłuższego czasu nie daje żadnego znaku życia.
Aby nie tracić nadziei i zająć sobie czas kobieta spisuje historię swojego życia.
Tymczasem w Niemczech Martin Lessmann ukrywa przed prześladowcami młodą dziewczynę wschodnioeuropejskiego pochodzenia. Gdy ta wkrótce podcina sobie żyły, ratuje jej życie po raz drugi - i poznaje przerażające fakty.
"Druga połowa nadziei" to bardzo życiowa, poruszająca historia. Szczególnie duże wrażenie zrobiły na mnie zapiski Walentyny, która wspomina lata swojej młodości, jej dalszego życia, oraz tragedię jaką był wybuch reaktora w Czarnobylu.
Jednak nie tylko ta część powieści jest trudna. Jest tu również poruszony temat handlu żywym towarem. Młode kobiety karmione nadzieją lepszego życia, zostają podstępem zwabione za granicę i zwerbowane do pracy w agencji towarzyskiej.
Były oficer milicji Leonid Kyjan, zawieszony w czynnościach, powoli dociera do rozwiązania tajemniczych zaginięć młodych kobiet.
Każdy ma nadzieję. Nadzieję na lepsze życie, na wymierzenie sprawiedliwości, na szczęśliwe zakończenie. Bo tylko nadzieja daje nam moc i siłę do przetrwania, jednak czasem to niestety za mało...
Szczerze Wam polecam tę książkę.