Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozpoczęta przez mnie seria książek kryminalnych z zaściankowego Lipowa, okazała się naprawdę miłym zaskoczeniem. Przez pierwsze strony wahałam się czy uda mi się wczuć w klimat małej wioski chwilę po przeczytaniu kolejnej części Mroza prosto ze stolicy, ale każdy kolejny rozdział co raz bardziej przekonywał mnie do tego tytułu.

Bardzo "zgrabnie" napisana, wciągająca fabuła, do końca trzymająca w niepewności, to dokładnie to czego na ogół szukam w kryminałach. Wszystko składa się w logiczną całość, czytelnik powoli odkrywa kolejne tajemnice skrywane przez bohaterów i co ważne (po moich ostatnich doświadczeniach literackich) nigdzie się przy tym nie gubi ;-) Polecam i na pewno sięgnę po kolejną część.

Rozpoczęta przez mnie seria książek kryminalnych z zaściankowego Lipowa, okazała się naprawdę miłym zaskoczeniem. Przez pierwsze strony wahałam się czy uda mi się wczuć w klimat małej wioski chwilę po przeczytaniu kolejnej części Mroza prosto ze stolicy, ale każdy kolejny rozdział co raz bardziej przekonywał mnie do tego tytułu.

Bardzo "zgrabnie" napisana, wciągająca...

"Wyrok" jak dla mnie okazał się bardzo szybką i przyjemną lekturą. Sprawa nad którą tym razem pracuje prawniczy duet okazała się dość prosta na tle pozostałych. Miłą jak dla mnie odmianą było większe skupienie w tej części na relacji Chyłki i Zordona. W zasadzie mogłabym stwierdzić, że ta książka jest zdecydowanie bardziej o nich, niż o kancelarii i sprawie którą prowadzą, ale jak dla mnie odmiana bardzo na plus. Spodziewałam się, że 10-ta część może okazać się ostatnią, natomiast autor szybko rozwiał wątpliwości - w związku z tym, czekam już na kontynuację ;-)

"Wyrok" jak dla mnie okazał się bardzo szybką i przyjemną lekturą. Sprawa nad którą tym razem pracuje prawniczy duet okazała się dość prosta na tle pozostałych. Miłą jak dla mnie odmianą było większe skupienie w tej części na relacji Chyłki i Zordona. W zasadzie mogłabym stwierdzić, że ta książka jest zdecydowanie bardziej o nich, niż o kancelarii i sprawie którą prowadzą,...

Męczyłam tę część najdłużej z dotychczasowych 3 z serii. Cała seria wydaje mi się od początku słabsza niż seria z Meyerem tej autorki, natomiast "Lampiony" wygrywają w moim niechlubnym plebiscycie "gorszości". Zastanawiałam się czy może to ja jestem ostatnio jakoś bardziej rozkojarzona i nie mogę się skupić na czytaniu, czy jednak ta książka jest tak bardzo zawiła i pokręcona, ale wystarczył mi szybki rzut oka na inne komentarze do tej pozycji, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że tak, jest zakręcona, ma zbyt wielu bohaterów, nie wiadomo kto kim jest i po co pojawia się w książce, a cały finał jest bardzo rozmyty i w zasadzie... nic nie wnosi. Jedyną zachętą do sięgnięcia po ostatnią część jest dla mnie ciekawość co wydarzy się w życiu Saszy Załuskiej, którą po poprzednich tomach obdarzyłam nieco sympatią.

Męczyłam tę część najdłużej z dotychczasowych 3 z serii. Cała seria wydaje mi się od początku słabsza niż seria z Meyerem tej autorki, natomiast "Lampiony" wygrywają w moim niechlubnym plebiscycie "gorszości". Zastanawiałam się czy może to ja jestem ostatnio jakoś bardziej rozkojarzona i nie mogę się skupić na czytaniu, czy jednak ta książka jest tak bardzo zawiła i...

Choć dobiegały mnie opinie, że seria z Forstem nie jest tak dobra jak z Chyłką, miałam mimo to nadzieję na nieco więcej. Czytając miałam wrażenie, że sam autor nie do końca wie jak poprowadzić fabułę, a w momentach z których nie wie już jak wybrnąć, przechodzi do kolejnej części powieści. Ta z kolei zaczyna się bardzo krótkim streszczeniem wydarzeń, które ciężko było mu opisać, żeby jakkolwiek zbliżyć się do czegoś co w rzeczywistym świecie mogłoby się wydarzyć. Mimo iż w serii z Chyłką też mamy do czynienia z fantazją autora, która czyni ich niemal nieśmiertelnymi, tu jednak ilość wydarzeń odrealnionych, spowodowała moją (przynajmniej tymczasową) niechęć do kontynuowania serii.

Choć dobiegały mnie opinie, że seria z Forstem nie jest tak dobra jak z Chyłką, miałam mimo to nadzieję na nieco więcej. Czytając miałam wrażenie, że sam autor nie do końca wie jak poprowadzić fabułę, a w momentach z których nie wie już jak wybrnąć, przechodzi do kolejnej części powieści. Ta z kolei zaczyna się bardzo krótkim streszczeniem wydarzeń, które ciężko było mu...

To już druga książka o. Ksawerego Knotza o tej tematyce, jakie w ostatnim czasie czytałam. Nie wniosła ona raczej nic nowego, poza pewnym "odświeżeniem" treści po lekturze poprzedniej. Książka "Seks jakiego nie znacie" zawiera więcej treści - dla kogoś szukającego odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące współżycia małżeńskiego na pewno będzie lepszą lekturą. Ta pozycja jest nieco luźniejszą formą - spisana w formie rozmowy powoduje że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie, natomiast tematyka jest mniej uporządkowana. Dla uzupełnienia treści z poprzedniej książki - polecam, natomiast jako samodzielną literaturę (kompendium wiedzy) zaproponowałabym jednak "Seks jakiego nie znacie".

To już druga książka o. Ksawerego Knotza o tej tematyce, jakie w ostatnim czasie czytałam. Nie wniosła ona raczej nic nowego, poza pewnym "odświeżeniem" treści po lekturze poprzedniej. Książka "Seks jakiego nie znacie" zawiera więcej treści - dla kogoś szukającego odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące współżycia małżeńskiego na pewno będzie lepszą lekturą. Ta pozycja...

Czytając "Oskarżenie", odnosiłam wrażenie że autor po pięciu wydanych częściach tak bardzo stara się zaskoczyć czytelnika, że... łatwo zgubić się w przebiegu akcji. Książka dość zagmatwana, dodatkowo po raz kolejny pojawia się w niej Langer, który zdaje się mieć władzę nad wszystkimi i wszystkim. To trochę odebrało mi radość z czytania, bo mimo poziomu zawiłości, od momentu zjawienia się Langera przewidywałam że to właśnie on "pociąga za wszystkie sznurki".

Zakończenie? Starym zwyczajem trzyma w napięciu, choć nieco mniej niż poprzednie części. Niezmiennie jednak akcja urywa się w takim momencie, że zaraz po zakończeniu sięgnęłam się po kolejną część.

Czytając "Oskarżenie", odnosiłam wrażenie że autor po pięciu wydanych częściach tak bardzo stara się zaskoczyć czytelnika, że... łatwo zgubić się w przebiegu akcji. Książka dość zagmatwana, dodatkowo po raz kolejny pojawia się w niej Langer, który zdaje się mieć władzę nad wszystkimi i wszystkim. To trochę odebrało mi radość z czytania, bo mimo poziomu zawiłości, od momentu...

Mróz jako mistrz zakończeń, spowodował że "ostatnie" 270 stron pochłonęłam w ciągu doby. W zasadzie to mniej niż doby.

"Inwigilacja" to kolejna część przygód, kolejna obrona, poprowadzona przez co raz bliższą i pozbywającą się kolejnych masek Chyłkę, kolejne trudne wydarzenia i ważne decyzje, których efektem będzie wolność lub więzienie dla oskarżonego. Ale czy tym razem będzie tak samo? Czy aby na pewno wszystko jest w rękach obrońców? Czy będą chcieli bronić oskarżonego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego muzułmanina? Czy jest jakaś granica za którą adwokat-wyjadacz pokroju Chyłki, zaczyna się wahać i szukać prawdy o swoim kliencie?

Mróz jako mistrz zakończeń, spowodował że "ostatnie" 270 stron pochłonęłam w ciągu doby. W zasadzie to mniej niż doby.

"Inwigilacja" to kolejna część przygód, kolejna obrona, poprowadzona przez co raz bliższą i pozbywającą się kolejnych masek Chyłkę, kolejne trudne wydarzenia i ważne decyzje, których efektem będzie wolność lub więzienie dla oskarżonego. Ale czy tym razem...

Czwarta część prawniczego thriller'u odsłania nieznane dotąd fakty z życia Chyłki. Tym samym, "Immunitet" spowodował we mnie zdecydowany wzrost sympatii i zrozumienia wobec głównej bohaterki.

Tym razem prawniczy duet zmierzył się z obroną oskarżonego o morderstwo, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, którego "nieskazitelny charakter i nieposzlakowana opinia", z każdą kolejną stroną książki, stają się co raz bardziej podejrzane.
Czy za poparciem politycznym i szybką karierą młodego prawnika, skrywa się jakaś tajemnica? Czy możliwe jest całkowite zatarcie przeszłości i zajęcie jednego z najbardziej prestiżowych stanowisk w kraju przez mordercę? Odpowiedź na te pytania pojawia się oczywiście - jak to w stylu Mroza, dopiero na ostatniej prostej... :)

Czwarta część prawniczego thriller'u odsłania nieznane dotąd fakty z życia Chyłki. Tym samym, "Immunitet" spowodował we mnie zdecydowany wzrost sympatii i zrozumienia wobec głównej bohaterki.

Tym razem prawniczy duet zmierzył się z obroną oskarżonego o morderstwo, sędziego Trybunału Konstytucyjnego, którego "nieskazitelny charakter i nieposzlakowana opinia", z każdą...

Po trzeciej części serii z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim w roli głównej, muszę przyznać autorowi talent do niespodziewanych zakończeń i zwrotów akcji. W kolejnych częściach chyba przestanę się domyślać "kto zabił" :)

Styl życia Chyłki po opuszczeniu kancelarii Żelazny&McVay doprowadzał mnie momentami do frustracji. Nieustający ciąg alkoholowy, lekceważenie uwag wszystkich dookoła i nieracjonalność podejmowanych w odurzeniu alkoholowym decyzji. Do frustracji doprowadzała mnie również postać Piotra Langera, który niespodziewanie powraca po nieobecności w sprawie Szlezyngierów i znów komplikuje bieg wydarzeń. I mimo tych frustracji (a może dzięki nim?) czytałam z zapartym tchem, oczekując dalszych losów głównych bohaterów...

Po trzeciej części serii z Joanną Chyłką i Kordianem Oryńskim w roli głównej, muszę przyznać autorowi talent do niespodziewanych zakończeń i zwrotów akcji. W kolejnych częściach chyba przestanę się domyślać "kto zabił" :)

Styl życia Chyłki po opuszczeniu kancelarii Żelazny&McVay doprowadzał mnie momentami do frustracji. Nieustający ciąg alkoholowy, lekceważenie uwag...

Druga część przygód dwojga prawników kancelarii Żelazny&McVay wciągnęła mnie od samego początku. Być może to za sprawą znajomości głównych bohaterów i elastycznego przejścia autora do kolejnej części serii.

Tym razem obrońcy mają za zadanie wyciągnąć z aresztu rodziców zaginionej Nikoli. Czytający wraz z głównymi bohaterami odkrywa kulisy wydarzeń feralnej nocy, której to urywa się ślad po córce oskarżonych Szlezyngierów. Mimo, wydawać by się mogło, na pierwszy rzut oka przegranej sprawy i oczywistego scenariusza wydarzeń, kolejno ujawniane fakty wywracają do góry nogami zarówno linię obrony adwokatów jak i śledztwo ws. zaginionego dziecka. Historia trzyma w napięciu do samego końca, losy głównych bohaterów jak i faktycznego przebiegu zdarzeń wyjaśniają się dopiero na ostatnich stronach powieści. Zabrało mi jedynie rozwinięcia ostatnich wydarzeń - po momencie w którym czytelnik dowiaduje się co tak naprawdę miało miejsce, następuje bardzo zwięzły (1-2 stronicowy!) opis kolejnych wydarzeń. Oczywiście pomimo tego małego "minusa", polecam i zabieram się za kolejną część :)

Druga część przygód dwojga prawników kancelarii Żelazny&McVay wciągnęła mnie od samego początku. Być może to za sprawą znajomości głównych bohaterów i elastycznego przejścia autora do kolejnej części serii.

Tym razem obrońcy mają za zadanie wyciągnąć z aresztu rodziców zaginionej Nikoli. Czytający wraz z głównymi bohaterami odkrywa kulisy wydarzeń feralnej nocy, której to...

Książka opiera się na prostym równaniu: obciążenie + odpoczynek równa się rozwój (nie dało się wstawić znaku równości :D). Samo równanie nie wydaje się jak sądzę, zbyt odkrywcze dla większości społeczeństwa, bo większość osób przyzna że nie da się pracować nieustannie. Autorzy mimo wszystko podjęli się zadania dość dogłębnego wyjaśnienia tego równania poprzez bardzo obrazowe przykłady wielu osób, które osiągnęły sukces, bądź zderzyły się ze "ścianą" przez którą nie zdołały przejść, mimo bardzo dobrze zapowiadających się karier.
Po przeczytaniu tej książki śmiało mogę stwierdzić, że stawanie się co raz bardziej wydajnym i nieustanne skupienie na rozwoju nie jest moim nadrzędnym, życiowym celem (no dobra, w zasadzie wiedziałam to już wcześniej, teraz się to tylko potwierdziło), ale mimo wszystko niektóre treści chętnie wezmę do siebie i spróbuję zastosować w swoim życiu, tak aby czerpać na co dzień więcej radości i pożytku z tego co robię i spróbować wyzwolić się z towarzyszącego mi często uczucia zawodowego wypalenia. Na pewno nie podpisałabym się pod całością tej książki i nie zastosuje się do wszystkich zawartych w niej rad, ale uważam że warto przeczytać żeby wybrać coś dla siebie :)

Książka opiera się na prostym równaniu: obciążenie + odpoczynek równa się rozwój (nie dało się wstawić znaku równości :D). Samo równanie nie wydaje się jak sądzę, zbyt odkrywcze dla większości społeczeństwa, bo większość osób przyzna że nie da się pracować nieustannie. Autorzy mimo wszystko podjęli się zadania dość dogłębnego wyjaśnienia tego równania poprzez bardzo...

Zabierałam się do lektury pełna entuzjazmu ze względu na bardzo dobre opinie o twórczości autora. Zakochana w kryminałach po lekturze serii z H. Meyerem Katarzyny Bondy, przez pierwsze strony czułam się lekko zawiedziona moją rozpoczynającą się dopiero przygodą z duetem adwokackim - Joanną Chyłką i aplikantem Kordianem Oryńskim. Książka nie pochłonęła mnie tak jak wspomniana wcześniej seria, choć kolejne podrozdziały powoli nabierały tempa. Tak naprawdę, zaangażowana emocjonalnie w przeżycia głównych bohaterów zaczęłam być dopiero w okolicach połowy lektury (jak już zaczęli wpadać w tarapaty), ale już później każdy kolejny podrozdział co raz bardziej spełniał moje oczekiwania i co raz mocniej trzymał w napięciu. Zakończenie jak dla mnie bardzo zaskakujące, pomysłowe i skłaniające do kontynuacji lektury kolejnych części serii.

Zabierałam się do lektury pełna entuzjazmu ze względu na bardzo dobre opinie o twórczości autora. Zakochana w kryminałach po lekturze serii z H. Meyerem Katarzyny Bondy, przez pierwsze strony czułam się lekko zawiedziona moją rozpoczynającą się dopiero przygodą z duetem adwokackim - Joanną Chyłką i aplikantem Kordianem Oryńskim. Książka nie pochłonęła mnie tak jak...

Daję maksymalną ocenę bo tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Książka jest skierowana dokładnie do takiego grona na jakie wskazuje jej tytuł i jest świetną lekturą dla wszystkich którzy chcą dbać o piękną i święta relację małżeńską. Polecam całym sercem, nawet tym którym wydaje się że wiedzą już wszystko ;)

Daję maksymalną ocenę bo tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Książka jest skierowana dokładnie do takiego grona na jakie wskazuje jej tytuł i jest świetną lekturą dla wszystkich którzy chcą dbać o piękną i święta relację małżeńską. Polecam całym sercem, nawet tym którym wydaje się że wiedzą już wszystko ;)

Zaraz po "Ani z zielonego wzgórza", jak dla mnie chyba najlepsza część całej serii. Książka wywołała we mnie chyba wszystkie możliwe emocje i miałam wrażenie, że przeżywam je razem z tytułową bohaterką, nie mniej niż ona sama. Wywołała też refleksję - o tym co minione, a także dziękczynienie - za tak odmienną dziś rzeczywistość, do tej z pierwszej połowy XX w.

Zaraz po "Ani z zielonego wzgórza", jak dla mnie chyba najlepsza część całej serii. Książka wywołała we mnie chyba wszystkie możliwe emocje i miałam wrażenie, że przeżywam je razem z tytułową bohaterką, nie mniej niż ona sama. Wywołała też refleksję - o tym co minione, a także dziękczynienie - za tak odmienną dziś rzeczywistość, do tej z pierwszej połowy XX w.

Ostatnia już książka z serii o Hubercie Meyerze, utwierdziła mnie tylko w zamiłowaniu do kryminałów autorstwa Katarzyny Bondy. Ze wszystkich trzech części, ta jest jak dla mnie najbardziej tajemnicza, momentami nawet nieco mroczna. Ginący w niewyjaśnionych okolicznościach mieszkańcy jednej z dzielnic Białegostoku, łącząca je postać florystki, jej świat wewnętrzny przywołujący czytelnikowi na myśl chorobę psychiczną lub opętanie i nieczyste zagrania w komendzie wojewódzkiej policji - tak w wielkim skrócie przedstawia się czekająca na czytelnika fabuła tej powieści. Niewątpliwie wciągająca i wywołująca dreszczyk emocji. Polecam :)

Ostatnia już książka z serii o Hubercie Meyerze, utwierdziła mnie tylko w zamiłowaniu do kryminałów autorstwa Katarzyny Bondy. Ze wszystkich trzech części, ta jest jak dla mnie najbardziej tajemnicza, momentami nawet nieco mroczna. Ginący w niewyjaśnionych okolicznościach mieszkańcy jednej z dzielnic Białegostoku, łącząca je postać florystki, jej świat wewnętrzny...

Książka, która sprawiła, że zostałam absolutnie urzeczona twórczością Katarzyny Bondy i zakupionym przeze mnie cyklem z profilerem policyjnym Hubertem Meyerem w roli głównej. Kryminały z elementami (bądź dużą zawartością) psychologii w tle, to to, co lubię chyba najbardziej.

Zagadkowa śmierć śmieciowego barona, odgrzebany wątek morderstwa sprzed lat i łącząca je stara kamienica a także mnogość wątków i postaci, wielu potencjalnych sprawców, wiele motywów. To wszystko powoduje, że prócz głównego pytania o sprawcę makabrycznej zbrodni pojawia się wiele nie mniej interesujących o to, co skrywają pozostali bohaterowie powieści. Polecam całym sercem!

Książka, która sprawiła, że zostałam absolutnie urzeczona twórczością Katarzyny Bondy i zakupionym przeze mnie cyklem z profilerem policyjnym Hubertem Meyerem w roli głównej. Kryminały z elementami (bądź dużą zawartością) psychologii w tle, to to, co lubię chyba najbardziej.

Zagadkowa śmierć śmieciowego barona, odgrzebany wątek morderstwa sprzed lat i łącząca je stara...

Przez pierwszą połowę książki zadawałam sobie pytanie: Czy jest w niej faktycznie coś szczególnego, urzekającego, pochłaniającego? Książka, która stała się bestsellerem w tak wielu krajach, przetłumaczona na tak wiele języków. Przez długi czas nie dostrzegłam w niej jednak nic.

Po dłużącym nieco "wstępie" akcja zaczyna rozkręcać się na szczęście w kolejnej połowie pozycji. Tym co wciąga jest klasyczne dla kryminałów (choć to akurat thriller - może dlatego mnie tak nie zachwycił?) pytanie: Kto zabił? Książkę ratuje dość niespodziewane zakończenie, choć nie na tyle bym oceniła ją wyżej niż po prostu "dobra".

To co wpłynęło na taką (pozytywną jednak) opinię to również klimat, który muszę przyznać że dla tego gatunku trafił w "10tkę" - choć może to przez bliskość przejazdu kolejowego i przewracanie kolejnych stron z odgłosami stukających kół pociągów w tle... Przyznaję, w takiej sytuacji, ciarki przechodzą ;)

Przez pierwszą połowę książki zadawałam sobie pytanie: Czy jest w niej faktycznie coś szczególnego, urzekającego, pochłaniającego? Książka, która stała się bestsellerem w tak wielu krajach, przetłumaczona na tak wiele języków. Przez długi czas nie dostrzegłam w niej jednak nic.

Po dłużącym nieco "wstępie" akcja zaczyna rozkręcać się na szczęście w kolejnej połowie pozycji....

Jak dla mnie ta książka rozpoczęła się od momentu spotkania Ani z Leslie. Wcześniej - dość dłuuugi i nieco nużący wstęp. Ale to co dalej, wynagrodziło w zupełności nieco dłużący się początek :)

Jak dla mnie ta książka rozpoczęła się od momentu spotkania Ani z Leslie. Wcześniej - dość dłuuugi i nieco nużący wstęp. Ale to co dalej, wynagrodziło w zupełności nieco dłużący się początek :)

Biografia zawiera dokładnie to, o co chyba każdy kibic skoków narciarskich chciałby zapytać Thomasa Morgensterna - co przeżywał po każdym z dramatycznych upadków jakich niemało było w jego życiu, oraz co w końcu zadecydowało o zakończeniu przez niego kariery sportowej. Ciekawostkę stanowią również opowieści Thomasa o atmosferze panującej w kadrze narodowej, jego relacjach z Gregorem oraz trenerem Alexandrem Pointnerem. Całość została "doprawiona" przez autora elementami życia prywatnego, które w zamiarze miały nieco ocieplić wizerunek skoczka po rozdmuchanym (choć pewnie bardziej w Austrii niż w Polsce) w mediach odejściu skoczka od wieloletniej partnerki. Jak dla mnie przyniosło to raczej odwrotny skutek, ale nie należałam do grona śledzącego austriackie brukowce, więc może ten element biografii skierowany był przede wszystkim do innego grona odbiorców. Mimo to, książkę polecam ;)

Biografia zawiera dokładnie to, o co chyba każdy kibic skoków narciarskich chciałby zapytać Thomasa Morgensterna - co przeżywał po każdym z dramatycznych upadków jakich niemało było w jego życiu, oraz co w końcu zadecydowało o zakończeniu przez niego kariery sportowej. Ciekawostkę stanowią również opowieści Thomasa o atmosferze panującej w kadrze narodowej, jego relacjach z...

Książka dobra, choć myślałam że będzie bardziej porywająca. Tym co zrobiło na mnie największe wrażenie, nie okazała się ani historia samego autora, ani też jego przekonywanie do stosowania "wiary w działaniu". Największe wrażenie wywarły informacje na temat wielu inicjatyw prowadzonych przez chrześcijan na całym świecie, mających ogromne znaczenie dla życia niezliczonego grona osób. Inicjatyw, o których nie słychać w telewizji, o których nie pisze się w codziennej prasie i na które trudno natknąć się w internecie, a niosących ze sobą doświadczenie ogromu Bożej miłości.

Książka dobra, choć myślałam że będzie bardziej porywająca. Tym co zrobiło na mnie największe wrażenie, nie okazała się ani historia samego autora, ani też jego przekonywanie do stosowania "wiary w działaniu". Największe wrażenie wywarły informacje na temat wielu inicjatyw prowadzonych przez chrześcijan na całym świecie, mających ogromne znaczenie dla życia niezliczonego...