Dosyć nie oczywiste spojrzenie na tematy seksu z perspektywy księdza i nauki Kościoła.

Dosyć nie oczywiste spojrzenie na tematy seksu z perspektywy księdza i nauki Kościoła.

Nim przeczytałem tę książkę kojarzyłem o. Knotza z nowoczesnym podejściem do seksualności. Spodziewałem się więc, że książka będzie wręcz nieco heretyczna, z pozytywnym nastawieniem do m.in. antykoncepcji. Jakież było moje rozczarowanie już po pierwszych stronach. Nic takiego tam nie znajdziecie. Jest to typowa, siermiężna katolicka propaganda. Czytając tę pozycję wielokrotnie zbierało mi się na rzygi. Autor deprecjonuje miłość niekatolicką, manipuluje, kłamie. Książka pełna uprzedzeń i nienawiści do nie-katolików. O. Knotz zarzuca brak edukacji osobom korzystającym z antykoncepcji, sugeruje nawet, że jej stosowanie może doprowadzić do rozpadu małżeństwa. A to tylko rozgrzewka - znalazło się nawet porównanie anytkoncepcji do komunizmu (s. 179). Całą książkę należy traktować jak wynaturzenia starego, kościelnego zboczeńca. Książka powinna nosić tytuł jak zniszczyć swoje małżeństwo. Generalnie jest to poradnik jak radzić sobie z problemami, które tworzy kościół katolicki. Nic głupszego w życiu nie przeczytałem.

Nim przeczytałem tę książkę kojarzyłem o. Knotza z nowoczesnym podejściem do seksualności. Spodziewałem się więc, że książka będzie wręcz nieco heretyczna, z pozytywnym nastawieniem do m.in. antykoncepcji. Jakież było moje rozczarowanie już po pierwszych stronach. Nic takiego tam nie znajdziecie. Jest to typowa, siermiężna katolicka propaganda. Czytając tę pozycję...

Książka przydatna, daje zrozumienie czym jest katolickie małżeństwo. Niektóre porównania, sposoby wyjaśnienia wydają się mało atrakcyjne, ale można wyciągnąć z niej sporo wiedzy nt. tego czym powinno być małżeństwo.

Książka przydatna, daje zrozumienie czym jest katolickie małżeństwo. Niektóre porównania, sposoby wyjaśnienia wydają się mało atrakcyjne, ale można wyciągnąć z niej sporo wiedzy nt. tego czym powinno być małżeństwo.

Po lekturze tej książki myślę, że każde katolickie małżeństwo powinno po nią sięgnąć, a szczególnie takie, gdzie któryś ze współmałżonków lub oboje bardzo boją się seksu i grzechów, które mogą z nim się wiązać. Mimo, że ja nie miałem aż takich lęków, to książka jest bardzo uwalniająca. W przystępny sposób systematyzuje naukę Kościoła o seksie. Nie znajdziemy tu straszenia i stygmatyzowania.

Po lekturze tej książki myślę, że każde katolickie małżeństwo powinno po nią sięgnąć, a szczególnie takie, gdzie któryś ze współmałżonków lub oboje bardzo boją się seksu i grzechów, które mogą z nim się wiązać. Mimo, że ja nie miałem aż takich lęków, to książka jest bardzo uwalniająca. W przystępny sposób systematyzuje naukę Kościoła o seksie. Nie znajdziemy tu straszenia i...

Ojca Ksawerego Knotza miałem już okazję poznać oglądając film dokumentalny "I Bóg stworzył seks". Film, który według mnie był niedokładny, niewyczerpujący tematu i momentami niepoważny. Z tego powodu chciałem sprawdzić książkę „Seks jakiego nie znacie. Dla małżonków kochających Boga”. Widząc między stronami karykatury niczym z prasy obawiałem się, że będzie podobna sytuacja jak w dokumencie. Myliłem się. Autor prostymi słowami traktuje m.in. o grzechach seksualnych czy moralności. Z tym drugim jednak miałem duży problem. Nie mam pojęcia jaki był zamiar przedstawienia tak ważnego rozdziału pt. „Po co nam moralność?” w odniesieniu do meczu piłki nożnej. Poza tym sądzę, że jest to książka warta uwagi dla (jak w tytule) „małżonków kochających Boga”.

Ojca Ksawerego Knotza miałem już okazję poznać oglądając film dokumentalny "I Bóg stworzył seks". Film, który według mnie był niedokładny, niewyczerpujący tematu i momentami niepoważny. Z tego powodu chciałem sprawdzić książkę „Seks jakiego nie znacie. Dla małżonków kochających Boga”. Widząc między stronami karykatury niczym z prasy obawiałem się, że będzie podobna sytuacja...

Lektura obowiązkowa dla wszystkich praktykujących

Lektura obowiązkowa dla wszystkich praktykujących

Na początku zapowiadało się obiecująco. Wiele rzeczy kłamliwie powtarzanych przez antyklerykałów zostało obalonych. Ale później odnosiło się wrażenie, że autor naprawdę jest mocno oderwany od rzeczywistości i widać, że nie żyje on w związku. No ale przedstawia on stanowisko Kościoła Katolickiego, nie musi się ono wszystkim podobać.

Na początku zapowiadało się obiecująco. Wiele rzeczy kłamliwie powtarzanych przez antyklerykałów zostało obalonych. Ale później odnosiło się wrażenie, że autor naprawdę jest mocno oderwany od rzeczywistości i widać, że nie żyje on w związku. No ale przedstawia on stanowisko Kościoła Katolickiego, nie musi się ono wszystkim podobać.

"Bóg chce być Bogiem ludzi świadomych i wolnych, którzy wybierają dobro, dlatego że widzą jego wartość, a nie dlatego, że muszą je realizować."

Poradnik, którego głównym zadaniem jest wskazanie parom drogi do świętości w małżeństwie. Autor zachęca do kierowania się wyborem jeszcze większego dobra zamiast mniejszego zła, ponieważ miłość nie zastanawia się, jakie zło jest lepiej popełnić, ale co zrobić, aby wzrastać w dobru.
Celem drogi proponowanej małżonkom przez Kościół jest odkrycie bliskości potrzebnej w budowaniu więzi między nimi, rozwoju miłości przybliżającej ich do Boga.


"Za pośrednictwem żony mąż otrzymuje łaskę Chrystusa, przez miłość męża łaska Chrystusa spływa na żonę. Bóg za pomocą drugiego człowieka okazuje swoją miłość, opiekuje się, daje poczucie bezpieczeństwa, troszczy się, upomina, radzi, pomaga, wspiera, obdarza przyjemnością... ."
"Chrześcijaństwo to kreatywność, pasja życia, praca nad sobą, troska o małżeństwo, odpowiedzialność za dom, pracę... to świętość w codzienności."
"Bóg nie pozwala doświadczać nikogo poza jego możliwości."

"Bóg chce być Bogiem ludzi świadomych i wolnych, którzy wybierają dobro, dlatego że widzą jego wartość, a nie dlatego, że muszą je realizować."

Poradnik, którego głównym zadaniem jest wskazanie parom drogi do świętości w małżeństwie. Autor zachęca do kierowania się wyborem jeszcze większego dobra zamiast mniejszego zła, ponieważ miłość nie zastanawia się, jakie zło jest...

Książka odkłamuje pewne mity, jakie narosły wokół seksu w kościele, oczywiście nie wykraczając poza ramy moralności katolickiej. Myślę, że to potrzebna lektura, bo wielu katolikom seks kojarzy się z czymś brudnym i nieczystym i sporo zachowań postrzegają jako grzech, gdy tymczasem takimi nie są. Warto przeczytać, chociażby po to, żeby zauważyć, że kościół nie samymi "moherami" stoi ;)

Książka odkłamuje pewne mity, jakie narosły wokół seksu w kościele, oczywiście nie wykraczając poza ramy moralności katolickiej. Myślę, że to potrzebna lektura, bo wielu katolikom seks kojarzy się z czymś brudnym i nieczystym i sporo zachowań postrzegają jako grzech, gdy tymczasem takimi nie są. Warto przeczytać, chociażby po to, żeby zauważyć, że kościół nie samymi...

Ta książka bardzo mnie rozczarowała. Byłam nastawiona bardzo pozytywnie, gdyż sam tytuł "Seks jakiego nie znacie" budził nadzieje na otwarte, obiektywne podejście.
Niestety nie odpowiada on treści. Podczas lektury okazuje się, ze seks jest super owszem, ALE jeśli, jeszcze nie macie dzieci, a planujecie.
Później jest taki super - jeszcze czasami - dla męża, gdyż on zawsze odczuwa taką samą potrzebę i zdolność do odczuwania przyjemności.
Dla żony seks nie będzie już taki cudowny. Dni gdy będzie najbardziej pragnąc bliskości i rozładowania będą pełne napięcia i frustracji. Później czeka ją przymusowy seks, bo już będzie wolno, bez antykoncepcji, bez grzechu.
Są w tej książce również inne zalecenia, jak ograniczać swoją seksualność. Seks jest cudowny, ALE, oralny musi być zakończony stosunkiem.
Wszelkie "niegrzeczne" fetysze są złe. Nawet jeśli je kochasz i bez nich nie jesteś szczęśliwy.
Seks jest fascynujący, ale pod warunkiem, że się poddasz opisanym w tej książce zaleceniom.
Możecie zrywać owoce i POWINNIŚCIE CZUĆ SIĘ SZCZĘŚLIWI, ale jest jedno drzewo które musicie omijać z daleka, nawet nie pragnąc jego owoców. Nawet jeśli są najbardziej soczyste. To drzewo waszej spontaniczności i wolności.
Tylko dlaczego? Czemu to umartwianie się ma służyć?
Nie znalazłam w tej książce odpowiedzi.

Ta książka bardzo mnie rozczarowała. Byłam nastawiona bardzo pozytywnie, gdyż sam tytuł "Seks jakiego nie znacie" budził nadzieje na otwarte, obiektywne podejście.
Niestety nie odpowiada on treści. Podczas lektury okazuje się, ze seks jest super owszem, ALE jeśli, jeszcze nie macie dzieci, a planujecie.
Później jest taki super - jeszcze czasami - dla męża, gdyż on zawsze...