Cytaty
Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie.
Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
Oszukiwanie samego siebie to jedno z najbardziej wyrafinowanych kłamstw.
Nie dziękuj mi za mówienie ci prawdy, kiedy kłamstwo byłoby dla ciebie zbawieniem.
Zdaje się, że tej dziewczynie potrzeba tysiąca przytuleń, by wymazać cały smutek, który niesie na swoich ramionach.
Umęczony chłopie, po harówce srogiej Witaj, witaj w tej zatęchłej norze Umęczony chłopie, po robocie tęgiej Witaj, witaj, w tej norze zatęchłej! Dobry człecze, utrudzony ponad miarę Zanim zdechniesz, opróżnij antałek W chacie zostaw swoje babsko srogie Dalej, chłopy, rozruszajmy tę gospodę! Oberżysto, prosiaka nabij na rożen Żeby zboże samo rosło na ugorze Żeby chlanie poszło...
RozwińZamiast wmawiać sobie, że jesteś potworem, zrób wszystko, żeby nim nie być...
Nigdy nie byłaś pionkiem, od pierwszego dnia byłaś królową. Najpotężniejszą figurą na całej szachownicy.
Złamał mnie, bezsprzecznie. Z osoby cieszącej się każdym dniem, każdą chwilą i każdym szczegółem życia stałam się cieniem człowieka.
Jeżeli Bóg naprawdę istnieje i jeżeli to on zachował mnie wtedy przy życiu to dlatego, że to właśnie ja jestem człowiekiem, który czuwa nad tobą. Ociera twoje łzy. Po to właśnie istnieję, prawda?
Prawda jest taka, że w życiu nigdy niczego nie można być pewnym. Niektóre rzeczy zakłada się z góry, jakby miały trwać do końca świata, ale świat też się kiedyś skończy. Więc mam zamiar celebrować każdy kolejny dzień i każdą noc na mej drodze.
W obliczu pytań o istnienie Boga pojawiają się trzy typy uczciwych osób. Wierzący, który mówi: "Nie wiem, ale wierzę, że tak", ateista, który mówi: "Nie wiem, ale uważam, że nie", i obojętny, który mówi: "Nie wiem i guzik mnie to obchodzi".
- Wasza miłość była krótka, ale mocna i wiem, że przetrwa nawet coś takiego, jak śmierć - oznajmia cicho. - Ale musisz przestać żyć przeszłością i żalem... - szepcze. - Pora, być ruszył do przodu (...).
... książka to wiadomość w butelce: oddając ją do druku, wypuściła ją z rąk; nie należała już do niej, tylko do czytelników.