-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-04-12
2024-04-10
Uwaga na początek – książka zawiera wątki nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników – tym razem to nie żart. Porwania, handel ludźmi, przemoc...
Choć mafijnych historii mamy obecnie na rynku całą masę- większość z nich to cukierkowe romanse ze słabymi, delikatnymi bohaterkami bez charakteru.
Tutaj dostajemy coś brutalniejszego i odrobinę bardziej zbliżonego do możliwej rzeczywistości (wciąż lekko cukierkowe, ale…).
Alena i Mimi wyjeżdżają do Bogoty na wakacje. Nie spodzieją się, że wpadną w oko mafii, która handluje ludźmi. To dla nich szczęście w nieszczęściu.
Od razu powiem, że żałowałam, że nie było odrobiny chociaż perspektywy Mimi i wglądu w jej sytuacje z Hoganem… Oj tego mi brakowało.
Mamy tu za to pełną historię Aleny i Macaria.
Dziewczyny zostają porwane z klubu, trochę sponiewierane, a potem każda z nich trafia do domu swojego nowego właściciela/faceta.
Alena jest bardzo charakterna i waleczna. Za nic ma własne bezpieczeństwo i dopiero krzywda, która za jej opór spotyka Mimi sprawia, że zaczyna myśleć co robi…
Właśnie tak bezlitośnie wyobrażam sobie mafię. Nie ma cukierkowego love, ani zmiłuj. Są granice, ale bardzo daleko postawione… Granice brutalności – które są przesunięte od takich tzw. normalnych. Ale wciąż są.
Macario to silny i bardzo brutalny facet, ma jednak jasne postanowienia i nie zamierza odpuszczać. Przystosowuje sobie i ustawia Alenę. Potrafi być litościwy, choć przez większość czasu jest mocno brutalny.
Podobało mi się, gdy oboje próbowali wyrobić jakiś kompromis…
A potem to co spotkało Alenę… Porwanie, tortury…
W prawdziwym życiu nie wychodzi się z tego bez szwanku i tu też tak było. Dlatego plus za takie prowadzenie akcji.
Pod względem pomysłu na akcje i kreacje postaci – super…
Za to już sam sposób skonstruowania książki, sposób pisania trochę pozostawia do życzenia… Było dość dziko i chaotycznie. Wiele opisów było niepotrzebnych i nużących. Ta perspektywa drugiej strony czasem była ok, a czasem była streszczenie akcji poprzedniej w taki sposób, że nic nie wnosiła… Miałam momentami problemy żeby wczuć się w bohaterów…
Ale mimo tego oceniam książkę dość wysoko.
Polecam dla osób o mocnych nerwach, ale ostrzegam, że jest wiele wątków gorszących.
Uwaga na początek – książka zawiera wątki nieodpowiednie dla wrażliwych czytelników – tym razem to nie żart. Porwania, handel ludźmi, przemoc...
Choć mafijnych historii mamy obecnie na rynku całą masę- większość z nich to cukierkowe romanse ze słabymi, delikatnymi bohaterkami bez charakteru.
Tutaj dostajemy coś brutalniejszego i odrobinę bardziej zbliżonego do możliwej...
2024-04-05
Słodkie zapomnienie autorstwa K.E. December i Riny Darmo to romans biurowy, który nietypowo przypadł mi do gustu.
Choć nie przepadam za tą tematyką - książka Słodkie zapomnienie dała mi miły czas spędzony na czytaniu i chwilę relaksu.
Dzięki tej historii poznajemy Natalie - Polkę, która uciekając przed przeszłością, wyjeżdża na roczny staż do Stanów Zjednoczonych, dokładnie do Nowego Jorku. Towarzyszy jej tam najlepsza przyjaciółka Laura, z którą mają straż w tej samej firmie.
To właśnie tam, przez nieporozumienie - które okazuje się wcale nie być nieporozumieniem - Natalia trafia na stanowisko Laury, zamiast do działu HR. Zostaje asystentka właściciela firmy - pewnego siebie, trochę zrzędliwego, przystojnego Coltona Watsona.
Oj kochani. Między tą dwójką jest ciekawa relacja. Z jednej strony lekka, z drugiej nie jest przesadzona. Nie takie typowe hate-love. Akcja zbudowana dość dobrze, tajemnica, która zostaje ujawniona w odpowiednim dla akcji momencie. Z czasem między Coltonem, a Natalia rozwija się obiecująca akcja. Szczególnie gdy Coltona proponuje Natalii interesujący układ... Taki wątek już znam, ale tu jest przeprowadzony ciekawie.
Bardzo podoba mi się zachowanie Coltona jako głównego bohatera - szczególnie, gdy "prawda" o Natalii wychodzi na jaw. Jego podejście do zdarzeń z przeszłości jest dojrzałe. Pierwszy dorosły mężczyzna, który zachował się od razu tak jak powinien. Wielki plus za to.
Ogólnie książka bardzo mi się podobała.
Jak na taką tematyką to chyba najlepsza jaką czytałam.
Miły styl pisania autorek.
Dobra akcja.
Uroczo.
Polecam !
Słodkie zapomnienie autorstwa K.E. December i Riny Darmo to romans biurowy, który nietypowo przypadł mi do gustu.
Choć nie przepadam za tą tematyką - książka Słodkie zapomnienie dała mi miły czas spędzony na czytaniu i chwilę relaksu.
Dzięki tej historii poznajemy Natalie - Polkę, która uciekając przed przeszłością, wyjeżdża na roczny staż do Stanów Zjednoczonych,...
2024-04-02
Zacznę może od tego, że gdyby ta książka należała/zaliczała się do powieści biograficznych, albo powieści obyczajowych lub książek przygodowych to prędzej by uszła. Na zasadzie – brakowało mi w tym kryminale jednej rzeczy – kryminału… Samą książkę czytało mi się miło i przyjemnie, a akcja z czasem mnie wciągnęła – stąd moja, dość wysoka, ocena.
Poznajemy w niej historię kobiety uratowanej z lawiny śnieżnej.
Kobieta ta traci pamięć i jej historie próbuje złożyć w całość przewodnik/ratownik górski Nannie wraz z Martiną (współtowarzyszką mężczyzny, który wezwał pomoc do ofiar lawiny).
Co w tej sprawie jest najdziwniejsze? Gdy Nannie wraz z innymi ratownikami przybywa na miejsce udaje im się odnaleźć pod śniegiem żywą kobietę – przywiązaną trzydziestometrową liną z pustym końcem…
Co się więc stało z towarzyszem naszej Kobiety z lawiny?
Czy to była wyprawa samobójcza?
A może kłótnia w górach?
Kim jest tajemnicza uratowana kobieta?
A to wszystko poznając Nanniego Sattembriniego (jego postać, o której mamy sporo wynurzeń) oraz losy Martiny Argenty (naszej pani psycholog). Losy splatają się w górach w dość szalony sposób…
A to wszystko na Alpejskich szlakach - to ujęło mnie w tej pozycji najbardziej.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Miała w sobie klimat górskiego spokoju – choć była bardzo przewidywalna… :)
Mimo wszystko spędziłam z nią miły dzień.
Polecam
Zacznę może od tego, że gdyby ta książka należała/zaliczała się do powieści biograficznych, albo powieści obyczajowych lub książek przygodowych to prędzej by uszła. Na zasadzie – brakowało mi w tym kryminale jednej rzeczy – kryminału… Samą książkę czytało mi się miło i przyjemnie, a akcja z czasem mnie wciągnęła – stąd moja, dość wysoka, ocena.
Poznajemy w niej historię...
2024-03-19
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zabierałam się za czytanie jej kilkakrotnie. To nie tak, że i się nie podobała... Po prostu wszystko (prawie) to już było i patrząc oczami Oddziału... oczami Dantego... no nie umiałam złapać tej perspektywy. Nadal nie udało mi się oddziału polubić...
Jedynie ten fragment o siostrze Dantego i ile dla niej zaryzykował, jak bardzo ją kochał poruszył moje serce... Nie polubiłam oddziału. Wychodzi on w moich oczach na słaby...
Co do samego Dantego. Każda ze zdrad była dla kobiety ważnej w jego życiu - siostra, żona, siostrzenica... Jego miłość do nich sprawiła, że stawiał je na pierwszym miejscu... I za to ma wielkiego plusa - wcześniej odbierałam go jako zimną rybę (choć książka o nim i Val mi się podobała). Teraz zyskał w moich oczach. Umiał wybierać dobro bliskich... Choć i tak wolę Remo....
Ogólnie - cieszę się, że zapoznałam się z tą częścią.
Polecam.
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Zabierałam się za czytanie jej kilkakrotnie. To nie tak, że i się nie podobała... Po prostu wszystko (prawie) to już było i patrząc oczami Oddziału... oczami Dantego... no nie umiałam złapać tej perspektywy. Nadal nie udało mi się oddziału polubić...
Jedynie ten fragment o siostrze Dantego i ile dla niej zaryzykował, jak...
2024-03-15
Ile to razy zabierałam się za tę książkę… W sumie dopiero za czwartym, albo piątym podejściem przeczytałam ją całą… To nie tak, że mi się nie podobało. Wszystko co wychodzi spod reki autorki raczej mi odpowiada. Lubię styl pisania pani Agnieszki. Lubię bohaterów jakich tworzy… A jednak długo nie mogłam przełamać się do tej części. Wiele razy zaczynałam ją czytać od nowa…
Po skończeniu – mogę przyznać, że to była petarda! Jednocześnie ciężko czytało mi się tą część… Z jednej strony czułam, że mogę wręcz pokochać bohaterów… z drugiej, jakoś dziwnie trudno było mi zaakceptować pewne rzeczy…
Stellę i Jaxa połączy niezobowiązujący seks...
Ale czy to jedyne co połączy tę dwójkę?
Stella to kobieta o trudnej przeszłości, która została w życiu skrzywdzona. Pod jej opiekę trafia Theo – syn jej przyjaciółki (dziewczyny prezesa poprzedniego klubu motocyklowego z którym Stella miała do czynienia) . Przerażona decyduje się chronić chłopca… Sprawy jednak bardzo się komplikują…
Jax to klubowy brat który ma własne tajemnice… Oj i to mocne!!! Zrobi wszystko, by chronić ważne dla siebie osoby, a jednocześnie to biker… Trudny w obsłudze… Tym facetom tylko się wydaje, że to kobiety są skomplikowane…
Co łączy Stellę i Jaxa?
Czy ich przeszłość zniszczy tę dwójkę i ich bliskich?
Czy klub da im wsparcie czy oleje sprawę?
Oj… warto było przeczytać!
POLECAM
Ile to razy zabierałam się za tę książkę… W sumie dopiero za czwartym, albo piątym podejściem przeczytałam ją całą… To nie tak, że mi się nie podobało. Wszystko co wychodzi spod reki autorki raczej mi odpowiada. Lubię styl pisania pani Agnieszki. Lubię bohaterów jakich tworzy… A jednak długo nie mogłam przełamać się do tej części. Wiele razy zaczynałam ją czytać od nowa…...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-12
Troszkę lepiej niż w poprzedniej części - czyli Dragon - gdzie poznajemy historie Eli i Stu. Chloe - czyli główna bohaterka tutaj, jest tam wspomniana dość często.
Kilka lat po zniszczeniu klubu Free Soul życie biegnie dalej...
Chloe, która przerobiła już traumę porwania, decyduje, że chce uczyć się z dala od domu... Nie przewiduje jednak, że los skrzyżuje jej drogi z byłym członkiem Free Soul...
Polubiłam Conora - choć była to z lekka trudne, biorąc pod uwagę jak okrojone to wszystko...
Jednak udało mi się prędzej poczuć sympatię do postaci...
Znowu - potencjał był i to wielki!!! Jak ja bym chciała przeczytać tę historie tak z dwieście stron bardziej rozwiniętą...
Chloe i Conor to dobra para... Ona walczy o to czego pragnie, on mimo, że był zdecydowany na zemstę potrafił zmienić swoje plany, gdy poczuł coś do niej...
Fajne....
Troszkę lepiej niż w poprzedniej części - czyli Dragon - gdzie poznajemy historie Eli i Stu. Chloe - czyli główna bohaterka tutaj, jest tam wspomniana dość często.
Kilka lat po zniszczeniu klubu Free Soul życie biegnie dalej...
Chloe, która przerobiła już traumę porwania, decyduje, że chce uczyć się z dala od domu... Nie przewiduje jednak, że los skrzyżuje jej drogi z...
2024-03-12
Może być... To właśnie efekt świetnego pomysłu skróconego niczym do streszczenia... Gdyby tak dodać tej książce dwa razy więcej tekstu - rozwinąć wszystkie wątki, wczuć się w bohaterów - to historia miała potencjał.
Są króciutkie opowiadanie - jednowątkowe, które pochłaniam, ale to... przedstawione niczym pełno metraż, a skrócone do opowiadania...
Eli przeżyła piekło przez swojego byłego faceta - została bardzo skrzywdzona... Gdy do piwnicy, w której jest przetrzymywana trafia Chloe, Eli nie wie jeszcze, że bycie dla niej dobrą przyniesie jej uwolnienie... Gdy zostaje uwolniona trafia do klubu motocyklowego... To tam odnajdzie bezpieczeństwo i miłość.
Stu to motocyklista który stracił miłość życia... Gdy po kilku miesiącach wraca do klubu, pod jego opiekę trafia Eli.
Zbyt szybko przyszła miłość - jak na dwie tak skrzywdzone osoby... Może byłoby wiarygodniej, gdyby książka była dłuższa i autorka bliżej nam ich przedstawiła...
Ogólnie - pomysł fajny, wykonanie średnie.
Może być... To właśnie efekt świetnego pomysłu skróconego niczym do streszczenia... Gdyby tak dodać tej książce dwa razy więcej tekstu - rozwinąć wszystkie wątki, wczuć się w bohaterów - to historia miała potencjał.
Są króciutkie opowiadanie - jednowątkowe, które pochłaniam, ale to... przedstawione niczym pełno metraż, a skrócone do opowiadania...
Eli przeżyła piekło...
Druga część z serii Colombian mafia zdobyła moje serce jeszcze mocniej niż pierwsza. Tu dostajemy pełnowymiarowych bohaterów z silnym charakterem i mocnym postanowieniem by żyć według własnych zasad.
Dostajemy historię Guadelupe Sanchez – siostry Macario z pierwszej części. Ta kobieta musi być silna – zmusiło ją do tego już samo urodzenie się w rodzinie Sanchez. Odseparowana od rodziny (by ją chronić) musiała radzić sobie sama. W końcu wrca w rodzinne strony i… pragnie żądzić razem z bratem. To silna osobowość. Przywódczyni…
Szybko dostaje jednak gorzką pigułkę do połknięcia. Władza to też obowiązki i poświęcenie dla rodziny. W jej przypadku to ślub z Florentinem (w innej mafii, z którą jej rodzinna weszła w konflikt – ważna jest znajomość pierwszego tomu serii).
Florentino jest bezwzględny i okrutny. To mężczyzna, który postanawia ustawić do pionu Lupitę. Nie daje sobą manipulować i przez długi czas pozostaje nieprzyjednany.
Właśnie to mi się najbardziej podobało. Między bohaterami nie wybuchła nagła miłość. Była namiętność i walka. Właściwie, bardzo długo był między nimi chłód… Aż w końcu coś ruszyło. Zaczęli być partnerami…
To jak powoli Flo zaczął dopuszczać Guadelupe do interesów. Obserwował jej siłę i zdał sobie sprawę, że jest na tylko mocna, by dać sobie radę. Widział w Lupicie osobę.
To mi się podobało.
Mocne osobowości.
Dobra akcja!
Ogólnie – historia bardzo na plus.
Była masę przemocy. Ogólna otoczka – brutalna. Ale czytało mi się bardzo dobrze!
POLECAM.
Druga część z serii Colombian mafia zdobyła moje serce jeszcze mocniej niż pierwsza. Tu dostajemy pełnowymiarowych bohaterów z silnym charakterem i mocnym postanowieniem by żyć według własnych zasad.
więcej Pokaż mimo toDostajemy historię Guadelupe Sanchez – siostry Macario z pierwszej części. Ta kobieta musi być silna – zmusiło ją do tego już samo urodzenie się w rodzinie Sanchez....