Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Znając już warsztat Pawła Smoleńskiego i czytając inne jego książki o Izraelu ("Izrael już nie frunie", "Balagan") spodziewałam się czegoś lepszego. Mam wrażenie, że każda z historii została przedstawiona pobieżnie, bez zagłębiania się w szczegóły. Szkoda, bo liczyłam na ciekawszą lekturę.

Znając już warsztat Pawła Smoleńskiego i czytając inne jego książki o Izraelu ("Izrael już nie frunie", "Balagan") spodziewałam się czegoś lepszego. Mam wrażenie, że każda z historii została przedstawiona pobieżnie, bez zagłębiania się w szczegóły. Szkoda, bo liczyłam na ciekawszą lekturę.

Książka rozwaliła mnie na kawałki. Panie Żulczyk, dobra robota.

Książka rozwaliła mnie na kawałki. Panie Żulczyk, dobra robota.

Ta książka jest po prostu zła. Ilość uproszczeń i skrótów myślowych dotyczących żywienia jest zatrważająca. Nie rozumiem jak lekarz może stawiać na równi cukier i owoce. Myślałam, że sięgam po książkę z zakresu ginekologii, a przeczytałam bardzo kiepską pozycję z zakresu (pseudo)żywienia.

Ta książka jest po prostu zła. Ilość uproszczeń i skrótów myślowych dotyczących żywienia jest zatrważająca. Nie rozumiem jak lekarz może stawiać na równi cukier i owoce. Myślałam, że sięgam po książkę z zakresu ginekologii, a przeczytałam bardzo kiepską pozycję z zakresu (pseudo)żywienia.

Przyznaję, że podchodziłam do książki Katarzyny Bondy z wielkimi oczekiwaniami. Liczyłam na to, że kolejny tom tetralogii będzie równie dobry jak poprzednie. Niestety, pogubiłam się w morzu wątków i postaci, a z kryminału wyszła powieść obyczajowa. Wielka szkoda, bo byłam przyzwyczajona, że nazwisko pani Bondy na okładce gwarantuje dobrą lekturę.

Przyznaję, że podchodziłam do książki Katarzyny Bondy z wielkimi oczekiwaniami. Liczyłam na to, że kolejny tom tetralogii będzie równie dobry jak poprzednie. Niestety, pogubiłam się w morzu wątków i postaci, a z kryminału wyszła powieść obyczajowa. Wielka szkoda, bo byłam przyzwyczajona, że nazwisko pani Bondy na okładce gwarantuje dobrą lekturę.

Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Początkowo byłam przygotowana na smutną opowieść o niepełnosprawnym umysłowo chłopcu, lecz jakie było moje zdziwienie, gdy co i rusz uśmiechałam się pod nosem czytając historię Mateusza. Jest to naprawdę piękna, pełna optymizmu książka, która pokazuje jak wielką wolę życia może mieć człowiek.

Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Początkowo byłam przygotowana na smutną opowieść o niepełnosprawnym umysłowo chłopcu, lecz jakie było moje zdziwienie, gdy co i rusz uśmiechałam się pod nosem czytając historię Mateusza. Jest to naprawdę piękna, pełna optymizmu książka, która pokazuje jak wielką wolę życia może mieć człowiek.

Świetna książka, która pochłonęła mnie do reszty. Żadna postać nie jest jednoznaczna, a świat nie jest wyłącznie czarny albo biały. Dramat kobiety, która pokochała nie swoje dziecko pokazany jest w tak przejmujący sposób, że każdy (lub prawie każdy) czytelnik wczuje się w jej sytuację. Gorąco polecam!

Świetna książka, która pochłonęła mnie do reszty. Żadna postać nie jest jednoznaczna, a świat nie jest wyłącznie czarny albo biały. Dramat kobiety, która pokochała nie swoje dziecko pokazany jest w tak przejmujący sposób, że każdy (lub prawie każdy) czytelnik wczuje się w jej sytuację. Gorąco polecam!

Szczerze powiedziawszy, jestem bardzo rozczarowana tą powieścią. Spodziewałam się czegoś wciągającego, tym bardziej, że temat jest naprawdę ciekawy. Można było zrobić z tego książkę, którą czyta się z zapartym tchem, a wyszło niestety nudno!

Szczerze powiedziawszy, jestem bardzo rozczarowana tą powieścią. Spodziewałam się czegoś wciągającego, tym bardziej, że temat jest naprawdę ciekawy. Można było zrobić z tego książkę, którą czyta się z zapartym tchem, a wyszło niestety nudno!

Po genialnej "Szmaragdowej tablicy" miałam naprawdę duże oczekiwania względem tej książki, ale niestety bardzo się zawiodłam. Spodziewałam się, że po tej lekturze będę oczarowana jak po wcześniej wspomnianej "Szmaragdowej tablicy", ale się przeliczyłam. "Wiedeńska gra" trochę mnie nudziła, szpiegowska intryga jest słabo skonstruowana, a wątek miłosny jest trochę zbyt banalny. Mam nadzieję, że pani Montero napisze jeszcze coś intrygującego.

Po genialnej "Szmaragdowej tablicy" miałam naprawdę duże oczekiwania względem tej książki, ale niestety bardzo się zawiodłam. Spodziewałam się, że po tej lekturze będę oczarowana jak po wcześniej wspomnianej "Szmaragdowej tablicy", ale się przeliczyłam. "Wiedeńska gra" trochę mnie nudziła, szpiegowska intryga jest słabo skonstruowana, a wątek miłosny jest trochę zbyt...

Dzisiaj skończyłam czytać "Małżeństwo we troje" i powiem szczerze, że jestem zachwycona! Jak dla mnie najlepsze z dotychczasowych opowiadań Schmitt'a. Każde jest magiczne, z zaskakującym zakończeniem. Myślę, że ten zbiór opowiadań na długo zapadnie mi w pamięć i na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę.

Dzisiaj skończyłam czytać "Małżeństwo we troje" i powiem szczerze, że jestem zachwycona! Jak dla mnie najlepsze z dotychczasowych opowiadań Schmitt'a. Każde jest magiczne, z zaskakującym zakończeniem. Myślę, że ten zbiór opowiadań na długo zapadnie mi w pamięć i na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę.

Naprawdę wstrząsająca lektura wprawiająca czytelnika w przerażenie. Nie jest to horror w dosłownym tego słowa znaczeniu, lecz czasem rzeczywistość jest bardziej zatrważająca, niż fikcja literacka. Książka tylko dla czytelników o mocnych nerwach, lecz kiedy zacznie się ją czytać, wciąga na dobre.

Naprawdę wstrząsająca lektura wprawiająca czytelnika w przerażenie. Nie jest to horror w dosłownym tego słowa znaczeniu, lecz czasem rzeczywistość jest bardziej zatrważająca, niż fikcja literacka. Książka tylko dla czytelników o mocnych nerwach, lecz kiedy zacznie się ją czytać, wciąga na dobre.

Jedenaście kobiet. Jedenaście historii. Każda inna i wyjątkowa na swój sposób, pokazująca jak potoczyły się losy dziewczyn, których lata młodości przypadają na czas wojny. Więzienie, łagier, emigracja z kraju i próba uporania się z nową, powojenną rzeczywistością. Lektura bardzo wciągająca i przejmująca, która przedstawia okupację niemiecką i sowiecką od strony zwykłych-niezwykłych bohaterek.

Jedenaście kobiet. Jedenaście historii. Każda inna i wyjątkowa na swój sposób, pokazująca jak potoczyły się losy dziewczyn, których lata młodości przypadają na czas wojny. Więzienie, łagier, emigracja z kraju i próba uporania się z nową, powojenną rzeczywistością. Lektura bardzo wciągająca i przejmująca, która przedstawia okupację niemiecką i sowiecką od strony...

Naprawdę wstrząsająca książka, pokazująca zbrodnicze metody, jakimi posługiwali się śledczy w czasach stalinizmu. Aresztowanie z niewiadomych przyczyn, niepewność czy dożyje się następnego dnia- można to wszystko bardzo wyraźnie poczuć i postawić się na miejscu głównej bohaterki.

Naprawdę wstrząsająca książka, pokazująca zbrodnicze metody, jakimi posługiwali się śledczy w czasach stalinizmu. Aresztowanie z niewiadomych przyczyn, niepewność czy dożyje się następnego dnia- można to wszystko bardzo wyraźnie poczuć i postawić się na miejscu głównej bohaterki.

Pięć opowiadań, dzięki którym Schmitt po raz kolejny pokazuje, że jest znakomitym obserwatorem i umie przenieść czytelnika w świat fantazji. Każda historia urzeka na swój sposób, ale wszystkie mają jeden wspólny mianownik- marzenia. Te głęboko skrywane w pamięci, których nie da się wymazać pomimo upływu czasu, jak i te banalne, które ma każdy z nas.

Pięć opowiadań, dzięki którym Schmitt po raz kolejny pokazuje, że jest znakomitym obserwatorem i umie przenieść czytelnika w świat fantazji. Każda historia urzeka na swój sposób, ale wszystkie mają jeden wspólny mianownik- marzenia. Te głęboko skrywane w pamięci, których nie da się wymazać pomimo upływu czasu, jak i te banalne, które ma każdy z nas.

Oj, panie Beckett, chyba to nie jest jeszcze czas, żeby rozstać się z postacią doktora Huntera i tworzyć nową. Miało wyjść tajemniczo i posępnie, a wyszło nudno. Książka ma rozciągniętą fabułę i to, co mogłoby być zawarte w 150 stronach, mieści się na ponad 300!

Oj, panie Beckett, chyba to nie jest jeszcze czas, żeby rozstać się z postacią doktora Huntera i tworzyć nową. Miało wyjść tajemniczo i posępnie, a wyszło nudno. Książka ma rozciągniętą fabułę i to, co mogłoby być zawarte w 150 stronach, mieści się na ponad 300!

Zachęcona okładką i opisem książki, postanowiłam przeczytać ten "thriller psychologiczny". Bardzo szybko okazało się, że fabuła ciągnie się niemiłosiernie, a postaci nie są tak ciekawe jak się spodziewałam. Książka jakich są tysiące, która nie pozostanie długo w mojej pamięci.

Zachęcona okładką i opisem książki, postanowiłam przeczytać ten "thriller psychologiczny". Bardzo szybko okazało się, że fabuła ciągnie się niemiłosiernie, a postaci nie są tak ciekawe jak się spodziewałam. Książka jakich są tysiące, która nie pozostanie długo w mojej pamięci.

Jestem wielką fanką serii z Laurie Montgomery i Jackiem Stapletonem, dlatego wiedziałam, że przy tej książce nudzić się nie będę. Mimno że od początku wiemy kto jest mordercą, to siedzimy jak na szpilkach, czekając na rozwiązanie. Takim książkom mówię 3 razy TAK!

Jestem wielką fanką serii z Laurie Montgomery i Jackiem Stapletonem, dlatego wiedziałam, że przy tej książce nudzić się nie będę. Mimno że od początku wiemy kto jest mordercą, to siedzimy jak na szpilkach, czekając na rozwiązanie. Takim książkom mówię 3 razy TAK!

Herkules Poirot podejmujący się dwunastu zawiłych spraw? Oj, będzie ciekawie, bo mały Belg zrobi wszystko, by je rozwiązać. Osobiście najbardziej przypadły mi do gustu dwa opowiadania: "Pas Hipolity" oraz "Byk kreteński", ale pozostałe również są świetne.

Herkules Poirot podejmujący się dwunastu zawiłych spraw? Oj, będzie ciekawie, bo mały Belg zrobi wszystko, by je rozwiązać. Osobiście najbardziej przypadły mi do gustu dwa opowiadania: "Pas Hipolity" oraz "Byk kreteński", ale pozostałe również są świetne.

Kolejna interesująca książka Christie. Jedyne co mam do zarzucenia to to, że akcja rozwija się bardzo, bardzo powoli. Ale świetne zakończenie rekompensuje nam "leniwy" początek.

Kolejna interesująca książka Christie. Jedyne co mam do zarzucenia to to, że akcja rozwija się bardzo, bardzo powoli. Ale świetne zakończenie rekompensuje nam "leniwy" początek.

Osobom, które dopiero zaczynają przygodę z thrillerami, książka ta powinna przypaść do gustu, natomiast osoby, które mają już nieco wyrobione pojęcie będą spodziewały się czegoś więcej. Teoretycznie jest wszystko co powinno być: intryga, wątek miłosny, inteligentny detektyw, ale po przeczytaniu odczuwam lekki niedosyt.

Osobom, które dopiero zaczynają przygodę z thrillerami, książka ta powinna przypaść do gustu, natomiast osoby, które mają już nieco wyrobione pojęcie będą spodziewały się czegoś więcej. Teoretycznie jest wszystko co powinno być: intryga, wątek miłosny, inteligentny detektyw, ale po przeczytaniu odczuwam lekki niedosyt.

Całkiem fajna książka z ciekawymi głównymi bohaterkami. Po przeczytaniu kilku książek Cook'a byłam przygotowana na zwrot akcji pod koniec książki i tak też było.

Całkiem fajna książka z ciekawymi głównymi bohaterkami. Po przeczytaniu kilku książek Cook'a byłam przygotowana na zwrot akcji pod koniec książki i tak też było.