rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trochę incel-talk. Przestarzała, nic wartościowego w niej nie znalazłam.

Trochę incel-talk. Przestarzała, nic wartościowego w niej nie znalazłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

bardzo krótka ale napakowana informacjami i przemyśleniami pozycja, która prowokuje. jeśli po jej lekturze czujesz się dotknięty - to bardzo dobrze! dyskomfort jest oznaką rozwoju. bardzo podoba mi się to bezkompromisowe podejście autorki do zagadnienia patriarchatu i mizandrii. jest to z pewnością raczej mało popularne podejście, ale warto się na nie otworzyć.

bardzo krótka ale napakowana informacjami i przemyśleniami pozycja, która prowokuje. jeśli po jej lekturze czujesz się dotknięty - to bardzo dobrze! dyskomfort jest oznaką rozwoju. bardzo podoba mi się to bezkompromisowe podejście autorki do zagadnienia patriarchatu i mizandrii. jest to z pewnością raczej mało popularne podejście, ale warto się na nie otworzyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

fantastyczna pozycja! szkoda tylko, że taka krótka!

fantastyczna pozycja! szkoda tylko, że taka krótka!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciężko mi było przebrnąć przez tę pozycję - nie dlatego, że jest zła, ale dlatego, że porusza bardzo trudne, ale ważne tematy. Cieszę się, że bohaterowie reportaży dostali swój głos.

Bardzo ciężko mi było przebrnąć przez tę pozycję - nie dlatego, że jest zła, ale dlatego, że porusza bardzo trudne, ale ważne tematy. Cieszę się, że bohaterowie reportaży dostali swój głos.

Pokaż mimo to


Na półkach:

bardzo fajna pozycja, bardzo podoba mi się krótka i zwięzła forma

bardzo fajna pozycja, bardzo podoba mi się krótka i zwięzła forma

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zanim przeczytasz, myślę, że warto wspomnieć że ta książka jest w 100% pro-sw. Nie spodziewaj się, że to obiektywny dokument ilustrujący rzeczywistość i całokształt przemysłu seksualnego. Autorka ma konkretną wizję półświatku o którym pisze, i nie zdradza zainteresowania poznaniem kontrargumentów czy drugiej strony monety, np. przez oddanie głosu kobietom z doświadczeniem prostytucji, które w jakikolwiek sposób mogłyby przełamać tę narrację.

"Sexworking" jest gloryfikowany, przedstawiony jako droga do polepszenia jakości życia, do bogactwa, do "empowermentu", a raczej do jego odczucia, niż do materialnej rzeczywistości z tym związanej. Dla każdej osoby z którą autorka przeprowadziła wywiad, SW był wybawieniem. W rzeczywistości, jeśli faktycznie siedzi się w tym temacie, nie da się nie słyszeć głosów sprzeciwu, niekoniecznie ze stron konserwatywnych - natomiast w dokładnie ten sposób są przedstawiane osoby nazywające prostytucję wyzyskiem seksualnym - że są "purytankami", "mizoginistkami", które "nienawidzą SWerek" (albo kobiet ogólnie), chcą im tylko "zaszkodzić".

I tak jak autorka nie ma problemu z kwestionowaniem narracji środowisk neoabolicjonistycznych, tak nigdy tego nie robi w stosunku do narracji SWerek, takich jak wyżej wymienione.

Bezkrytycznie podchodzi do tematu "asysty seksualnej", który sam w sobie jest kontrowersyjny, często krytykowany przez same OzN, którzy zwracają uwagę, że narracja jakoby takie osoby potrzebowały asysty, jest ableistyczna. Warto również podkreślić, że temat skupiał się na mężczyznach, żadnej wspominki o podobnych "potrzebach" kobiet z niepełnosprawnością, z resztą taka narracja występuje w całym reportażu - SW ma być przede wszystkim dla mężczyzn i SWerek.

Nieudolne powtarzanie, że nie należy łączyć prostytucji z handlem ludźmi, bo przecież nie każda SWerka jest ofiarą tego zjawiska, i nie każda robi to z przymusu. Co do tego nie ma żadnej wątpliwości, natomiast statystyki sugerują, że instnieje silny związek między jednym a drugim, tymczasem autorka całkowicie pomija ten temat. Z resztą, co do rzetelności źródeł i publikacji podawanych w tekście, też mam obiekcje, gdyż cytowane są tylko te potwierdzające narrację autorki, a wśród nich występują takie o wątpliwej jakości, czy krytykowane za stronniczość czy nie zastosowanie odpowiedniej metody naukowej.

Oprócz tego przedstawianie Mindgeek'a i OnlyFans w pozytywnym świetle, całkowicie ignorując kontrowersje z nimi związane, takie jak ogromna ilość przemocowych treści, video filmowane/umieszczane na portalu bez zgody osób widocznych na filmie, nieraz promowanych na stronę główną; umożliwianie publikacji filmów bez weryfikacji, często z ofiarami handlu ludźmi. Na początku roku 2022 PornHub został pozwany przez osoby poszkodowane za brak weryfikacji zauploadowanego video przedstawiającego gwałt, pozwalanie na czerpanie zysku z tych treści oraz brak akcji kiedy ofiara niejednokrotnie zgłaszała naruszenie i prosiła o zdjęcie materiałów z platformy. Nie dowiesz się o tym i tego typu podobnych historii z tego reportażu, usłyszysz natomiast, że nie jest to dobre miejsce dla SWerek, zwłaszcza tych chcących produkować filmy samodzielnie, ponieważ wygryza je algorytm, albo treści które chcą publikować nie są popularne wśród użytkowników.

Ogólnie jestem niesamowicie rozczarowana tą pozycją. Miałam nadzieję na pracę, która podejdzie do tematu bezstronniczo, albo chociaż opowie o wszystkich kwestiach związanych z prostytucją. Zdaję sobie sprawę, że reportaże nie muszą być obiektywne, ale brak zainteresowania i rozwinięcia tematów z innej perspektywy zapala u mnie czerwoną lampkę. Może taki był zamysł autorki, żeby "odczarować" tak zwaną "pracę seksualną" wśród osób które robią to dobrowolnie; żeby zrobić miejsce dla SWerek, zapewnić im przestrzeń na wypowiedzenie się, co jest okej. Staje się to jednak nieakceptowalne, kiedy tworzy lub pozwala na kreowanie wizerunku osób spoza tego półświatku, mówiąc, lub sugerując że to ta "druga, zła strona" i że nie nie mają nic do powiedzenia; lub też kiedy podaje półprawdziwe, a czasami nawet fałszywe informacje by wesprzeć swoją narrację. Przykład efektu potwierdzenia.

Przykro mi, że nie mam nic dobrego do powiedzenia o tej książce. Zniechcęciła mnie do czytania innych publikacji autorki. Jak mam się spodziewać, że wyciągnę z niej coś przydatnego, jeśli pisząc o tak rozległym temacie jak przemysł seksualny pomija istotne kwestie, w resultacie przedstawiając go w cukierkowy sposób.
Niestety nie znalazłam tu nic, czego współczesny liberalny feminizm już by nie proponował.

Zanim przeczytasz, myślę, że warto wspomnieć że ta książka jest w 100% pro-sw. Nie spodziewaj się, że to obiektywny dokument ilustrujący rzeczywistość i całokształt przemysłu seksualnego. Autorka ma konkretną wizję półświatku o którym pisze, i nie zdradza zainteresowania poznaniem kontrargumentów czy drugiej strony monety, np. przez oddanie głosu kobietom z doświadczeniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest całkiem ok, ale bez rewelacji. Mam wrażenie że rozwija zbyt dużo wątków, które są później porzucane. Do 2/3 byłam wzruszona i czytało mi się z przyjemnością, niestety dalsza część jak i zakończenie wydawały się niewystarczające, jakby historia została nagle przerwana albo w pośpiechu zakończona. Warto rzucić na nią okiem, ale nie polecam mieć wobec niej zbyt dużo oczekiwań.

Jest całkiem ok, ale bez rewelacji. Mam wrażenie że rozwija zbyt dużo wątków, które są później porzucane. Do 2/3 byłam wzruszona i czytało mi się z przyjemnością, niestety dalsza część jak i zakończenie wydawały się niewystarczające, jakby historia została nagle przerwana albo w pośpiechu zakończona. Warto rzucić na nią okiem, ale nie polecam mieć wobec niej zbyt dużo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będę ukrywać swojej stronniczości, ta książka mnie pochłonęła, zauroczyła, wzbudziła tyle emocji. Ta historia stała się moją ulubioną, ze względu na styl pisania, skupianie uwagi na zupełnie innych aspektach, mam wrażenie że tchnęła więcej życia w historię wojny o Troję, i mimo, że nie przepadam zazwyczaj za powieściami na tle historycznym, to wzbudziła we mnie ciekawość innych retellingów w podobnej tematyce. Póki co ląduje u mnie jako pozycja doskonała, którą będę polecała każdemu, jako pierwszą.

Nie będę ukrywać swojej stronniczości, ta książka mnie pochłonęła, zauroczyła, wzbudziła tyle emocji. Ta historia stała się moją ulubioną, ze względu na styl pisania, skupianie uwagi na zupełnie innych aspektach, mam wrażenie że tchnęła więcej życia w historię wojny o Troję, i mimo, że nie przepadam zazwyczaj za powieściami na tle historycznym, to wzbudziła we mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

trochę nudna, ciężko mi było czuć cokolwiek czytając ją, w ogóle mnie nie wciągnęła. Taka trochę o niczym, autor na podstawie swojego wieloletniego doświadczenia pracy jako leśnik, pisze o tym jak bardzo las jest złożony i jak wiele o nim nie wiemy. Część z tego o czym pisze jest fascynująca, a z drugiej strony czasami wydawało mi się, ze są to tylko wyobrażenia niepoprawnego idealisty. Myślę, że warto sięgnąć, ale nie nazwałabym tej lektury obowiązkową.

trochę nudna, ciężko mi było czuć cokolwiek czytając ją, w ogóle mnie nie wciągnęła. Taka trochę o niczym, autor na podstawie swojego wieloletniego doświadczenia pracy jako leśnik, pisze o tym jak bardzo las jest złożony i jak wiele o nim nie wiemy. Część z tego o czym pisze jest fascynująca, a z drugiej strony czasami wydawało mi się, ze są to tylko wyobrażenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo kiepska pozycja. Autorka ma na pewno dobre intencje i przyznaję, że to o czym pisze jest przydatne i że warto stawiać granice i dbać o siebie przedewszystkim, z drugiej strony odnoszę wrażenie, że pisze o rzeczach, o których wszyscy wiemy, ale nie potrafi zrobić tego efektywnie. Metody, które propunuje są niepraktyczne, więc tak na prawdę niczego pożytecznego z tej książki nie wyniosłam.

Bardzo kiepska pozycja. Autorka ma na pewno dobre intencje i przyznaję, że to o czym pisze jest przydatne i że warto stawiać granice i dbać o siebie przedewszystkim, z drugiej strony odnoszę wrażenie, że pisze o rzeczach, o których wszyscy wiemy, ale nie potrafi zrobić tego efektywnie. Metody, które propunuje są niepraktyczne, więc tak na prawdę niczego pożytecznego z tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:


Okładka książki Czterej jeźdźcy Apokalipsy. Jak się zaczęła ateistyczna rewolucja Richard Dawkins, Daniel Dennett, Sam Harris, Christopher Hitchens
Ocena 6,5
Czterej jeźdźc... Richard Dawkins, Da...

Na półkach:

Teoretycznie nie wnosi nic nowego do dyskusji, ale myślę, że warto czasem posłuchać/poczytać o rozmowach mądrych ludzi między sobą.
W moim przypadku akurat była to pierwsza książka z tej tematyki, więc mam wobec niej więcej pozytywnych odczuć. Zainspirowała mnie do zainteresowania się ateizmem nie tylko pod kątem własnego światopoglądu, ale też przede wszystkim pomogła uświadomić mi, że nie muszę a wręcz nie powinnam czuć wyrzutów sumienia, kiedy mówię na głos o tym, że Bóg nie istnieje.
Polecam również początkującym, na zachętę :)

Teoretycznie nie wnosi nic nowego do dyskusji, ale myślę, że warto czasem posłuchać/poczytać o rozmowach mądrych ludzi między sobą.
W moim przypadku akurat była to pierwsza książka z tej tematyki, więc mam wobec niej więcej pozytywnych odczuć. Zainspirowała mnie do zainteresowania się ateizmem nie tylko pod kątem własnego światopoglądu, ale też przede wszystkim pomogła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka porusza ciekawe tematy, i kwestie nad którymi się wcześniej nie zastanawiałam. Poznałam dzięki temu parę nowych koncepcji, które faktycznie pomogły mi trochę uporządkować niektóre sprawy. Chociaż nie powiedziałabym, że to pozycja rewolucyjna, z pewnością mogę ją polecić osobom, którzy zaczynają swoją przygodę w poszukiwaniu prawdy 😊
Ale nie z tym wydaniem. Tylu literówek nie znalazłam w żadnej innej książce, korekta chyba wzięła sobie wolne, skoro w książce znalazły się takie perełki jak np. brakująca literka Ł w słowie "głównie" 😄 poza tym sporo zbędnych przypisów.

Książka porusza ciekawe tematy, i kwestie nad którymi się wcześniej nie zastanawiałam. Poznałam dzięki temu parę nowych koncepcji, które faktycznie pomogły mi trochę uporządkować niektóre sprawy. Chociaż nie powiedziałabym, że to pozycja rewolucyjna, z pewnością mogę ją polecić osobom, którzy zaczynają swoją przygodę w poszukiwaniu prawdy 😊
Ale nie z tym wydaniem. Tylu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest bardzo ładna. I tyle. Może miałam zbyt duże wymagania względem tego poradnika, jednak nie mogę ukryć, że się zwyczajnie zawiodłam.
Doceniam podejście do świadomej pielęgnacji, jednak to, na co liczyłam że będzie poniekąd małą encyklopedią, jak się spodziewałam po zapowiedziach Ewy, okazało się wiedzą, którą można znaleźć w pierwszym lepszym artykule w internecie na ten temat.
Co do części tutorialowej, nie ukrywam, że zaczerpnęłam nieco inspiracji z niektórych zdobień, jednak nie spodziewałam się jak dużo treści będzie pokrywało się z tym, co już zostało opublikowane na YT.
Książka będzie na pewno świetnym prezentem - ze względu na to jak się prezentuje, ale skierowana raczej do osób początkujących i kompletnych laików lub na zachętę w celu wzbudzenia zainteresowania.

Książka jest bardzo ładna. I tyle. Może miałam zbyt duże wymagania względem tego poradnika, jednak nie mogę ukryć, że się zwyczajnie zawiodłam.
Doceniam podejście do świadomej pielęgnacji, jednak to, na co liczyłam że będzie poniekąd małą encyklopedią, jak się spodziewałam po zapowiedziach Ewy, okazało się wiedzą, którą można znaleźć w pierwszym lepszym artykule w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka całkiem lekka, przyjemna, szybko się czyta i jest nawet zabawna, chociaż przyznaję, czasami wymuszany humor był lekko irytujący. Nie nazwałabym jej pozycją obowiązkową ale jako pozycja na zabicie nudy - jak najbardziej. Daję okejkę.

Książka całkiem lekka, przyjemna, szybko się czyta i jest nawet zabawna, chociaż przyznaję, czasami wymuszany humor był lekko irytujący. Nie nazwałabym jej pozycją obowiązkową ale jako pozycja na zabicie nudy - jak najbardziej. Daję okejkę.

Pokaż mimo to