Opinie użytkownika
murakami piszący tylko i wyłącznie o relacji damsko-męskiej jest lekko bezbarwny, no i nic już nie odciąga od absolutnego malegaze'u w opisach kobiet
Pokaż mimo toPowieść w bardzo przystępny sposób przybliża nam doświadczenia koreańskich migrantów w Japonii w XX wieku, będąc jednocześnie ciekawą i ciepłą sagą rodzinną. Dobrze wyważone tempo i dramaty codzienności utrzymują uwagę czytelnika, jednak pomimo tego, w powieści coś mi czasem nie grało. Możliwe, że chodzi o polski przekład, ale niektóre zdania (szczególnie na początku...
więcej Pokaż mimo toPowieść czyta się dosyć sprawnie, nie jest ona może bardzo zaskakująca, czy ujmująco napisana, ale dostarcza interesującego świadectwa realiów uczciwych kobiet z tamtego wieku. Najciekawszym zabiegiem był, moim zdaniem, opis zachowań Arthura Huntingtona - czyli podręcznikowy, XIX wieczny gaslighting, który można odnaleźć we współczesnych dialogach wielu toksycznych związków.
Pokaż mimo toopowiadanie "Komunikat kangura" to jakaś pomyłka, bezsensowny męski bełkot; reszta w miarę ciekawa i bardzo murakamowska, ale nic ze mną nie zostało na dłużej (6.5)
Pokaż mimo toAbsolutnie czarująca, ciepła i ludzka. Jedna z tych rozczulających historii slice of life, które z rozbrajającą prostotą zdobywają nasze serca.
Pokaż mimo toNabyłam tę książkę na akcji kupowania w ciemno, bez czytania faktycznego opisu powieści. Gdybym zapoznała się z jej tematyką, prawdopodobnie w ogólnie nie zaczęłabym jej czytać i, tym samym, nie zaniżałabym jej oceny. Niestety dla mnie, osoby dla której świat pianin i muzyki jest dosyć mglisty i nieciekawy, cała książka wypadła blado i nudno. Język jest zgrabny i celny,...
więcej Pokaż mimo toDialogi wydawały mi się sztuczne, a bohaterowie papierowi. Nie podobało mi się również tłumaczenie najprostszych wniosków, jakby czytelnik miał 10 lat. Za to koncept krótkich, kawiarnianych przenosin w czasie był urzekający - szkoda, że nie wykorzystano potencjału.
Pokaż mimo toAutorka bardzo przystępnie przybliża najciekawsze informacje składające się na podstawowy szkic Korei Południowej - jest tu trochę o historii, kulturze i ludziach. Jednocześnie z perspektywy osoby, która posiada pewną wiedzę o tym kraju, uważam, że charakterystyka różnych obszarów kultury i rzeczywistości koreańskiej jest opisana dosyć pobieżnie. Brakowało mi miejscami...
więcej Pokaż mimo toPozycja niezwykle estetyczna - tak jeśli chodzi o formę okładki jak i motyw silnego zauroczenia przekutego w obsesję do złotych rybek. Książkę Kanoko Okamoto czyta się w miarę szybko, opisy są dobrym wyważeniem między wrażliwą obserwacją świata a zgrabną narracją stanów wewnętrznych. Niestety historia w ogóle nie porywa. Opisy poczynań głównego bohatera są dodatkowo...
więcej Pokaż mimo toPowieść to historia tytułowej Vanessy, wciągające świadectwo zakazanego i toksycznego związku. Ukazuje ona główną bohaterkę jako pogubioną nastolatkę (retrospektywy) oraz dorosłą kobietę po przejściach albo raczej nadal w ich trakcie. Obydwie Vanessy zmagają się z nieprawdopodobnie niszczącą relacją, która jak uporczywy dym przylgnęła do nich i nie chce odejść. Książka...
więcej Pokaż mimo toHistoria głównych bohaterów bardzo emocjonująca i miejscami tragiczna. Niestety opisy i przemyślenia w dużej mierze były dosyć mdłe i kiczowate. Duży plus za przedstawienie punktu widzenia przemocy domowej z dwóch perspektyw - młodej Lily oraz dorosłej. Dla mnie chyba niestety powieść zbyt "amerykańska" - każdy bez wyjątku jest człowiekiem sukcesu, a nikt z bohaterów nie...
więcej Pokaż mimo toŚwietna. Całkiem ciekawa akcja, genialne dialogi bohaterów. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie.
Pokaż mimo toNa wstępie chciałam zaznaczyć, że na początku pierwsza książka nie zachwycała mnie przesadnie, ale natknęłam się na 2. i 3. cz więc stwierdziłam, że dokończę trylogię pani Creaght. Uważam, że 3. cz sporo nadrabia za 2. (najsłabszą według mnie). Pojawia nam się tutaj w końcu Varen z krwi i kości ( którego ubóstawiam) także jego fanki mogą liczyć na więcej scen z jego...
więcej Pokaż mimo toTa książka to tak wielka pomyłka wydawnicza, że nie mogę patrzeć na te wszytskie promujące ją banery. W niektórych momentach musiałam wracać i czytać jeszcze raz, ponieważ nie mogłam uwierzyć w te absurdy. Okey mam szacunek do Rowling, ale tak bardzo się zawiadłam.Pewnie wielu będzie zadowolonych, że zostało wydane cokolwiek lecz to COKOLWIEK mnie załamuje. Scorpius to...
więcej Pokaż mimo to