-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2010-08-12
Ocena jest oczywiście zawyżona, bowiem oceniam tę książkę nie jako, eee, książkę, a jako coś do poczytania. Nie patrząc na styl, poziom, warsztat autora i całą resztę. Liczy się tylko przyjemność płynąca z lektury, a w tej dawaniu Locke Lamora jest po prostu mistrzem. Delikatne połączenie kryminału, książki przygodowej i Trzynasty wie czego jeszcze, łączące całkiem dobrą fabułę ze świetnym humorem, choć już delikatniejszym i subtelniejszym niż i Moore'a. Świetna książka na wakacje.
Ocena jest oczywiście zawyżona, bowiem oceniam tę książkę nie jako, eee, książkę, a jako coś do poczytania. Nie patrząc na styl, poziom, warsztat autora i całą resztę. Liczy się tylko przyjemność płynąca z lektury, a w tej dawaniu Locke Lamora jest po prostu mistrzem. Delikatne połączenie kryminału, książki przygodowej i Trzynasty wie czego jeszcze, łączące całkiem dobrą...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-07-16
Po wyraźnie gorszym "Mesjaszu", jego "Dzieci" nadrabiają. Wciąga i zachęca do czytania dalej.
Po wyraźnie gorszym "Mesjaszu", jego "Dzieci" nadrabiają. Wciąga i zachęca do czytania dalej.
Pokaż mimo toJak na razie najlepsza część serii, z tomu na tom jest coraz lepiej i nie ma dłużyzn-zapychaczy jak u Pilipiuka czy Sapkowskiego. Wciąga.
Jak na razie najlepsza część serii, z tomu na tom jest coraz lepiej i nie ma dłużyzn-zapychaczy jak u Pilipiuka czy Sapkowskiego. Wciąga.
Pokaż mimo toGrzędowicz to klasa sama w sobie. Idealne połączenie sf i fantasy, łączące większość zalet oraz kilka bardzo przyjemnych w odbiorze wad.
Grzędowicz to klasa sama w sobie. Idealne połączenie sf i fantasy, łączące większość zalet oraz kilka bardzo przyjemnych w odbiorze wad.
Pokaż mimo toCóż powiedzieć? Drugie największe osiągnięcie światowej fantastyki. Kto przeczytał, ten sam wiem co to, kto nie przeczytał ten cham i nieoczytany prostak. Dziękuję za uwagę.
Cóż powiedzieć? Drugie największe osiągnięcie światowej fantastyki. Kto przeczytał, ten sam wiem co to, kto nie przeczytał ten cham i nieoczytany prostak. Dziękuję za uwagę.
Pokaż mimo to2009-01-01
Najcięższa, jeśli chodzi o poziom trudności czytania, ale jednocześnie najlepsza warsztatowo książka jaką czytałem. Osoba, która potrafiła stworzyć taki świat i opisać go w ten sposób musi być geniuszem lub szaleńcem. Tak ciekawej dysputy filozoficznej, połączonej z arcyciekawym, choć niezrozumiałym dla większości (także dla mnie) "bełkotem" matematyczno-filozoficznym nie znajdziecie nigdzie. Warto jak diabli.
Najcięższa, jeśli chodzi o poziom trudności czytania, ale jednocześnie najlepsza warsztatowo książka jaką czytałem. Osoba, która potrafiła stworzyć taki świat i opisać go w ten sposób musi być geniuszem lub szaleńcem. Tak ciekawej dysputy filozoficznej, połączonej z arcyciekawym, choć niezrozumiałym dla większości (także dla mnie) "bełkotem" matematyczno-filozoficznym nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2009-01-01
Ukoronowanie najlepszej serii w historii świata, przynajmniej wedle autora tych słów. Jedni uważają, że jest to najlepsze co w życiu przeczytali, inni, że gorsze niż Hyperion, jeszcze inni, że to niezrozumiały bełkot gdzie akcję i świat zastępują bzdury pisane przez Endymiona, jego metafizyka miłości oraz historia, ewangelia Enei. To głupcy, bo to właśnie ta Ewangelia stanowi coś tak pięknego. Jest to jedna z 2 książek, w czasie lektury których potrafiłem śmiać się w głos lub płakać rzewnymi łzami razem z Raulem. To nie jest książka wybitna. Wybitne są książki, które stoją całe eony niżej niż ta. Niech przeczyta ten kto chce, Wasza wola.
Ukoronowanie najlepszej serii w historii świata, przynajmniej wedle autora tych słów. Jedni uważają, że jest to najlepsze co w życiu przeczytali, inni, że gorsze niż Hyperion, jeszcze inni, że to niezrozumiały bełkot gdzie akcję i świat zastępują bzdury pisane przez Endymiona, jego metafizyka miłości oraz historia, ewangelia Enei. To głupcy, bo to właśnie ta Ewangelia...
więcej mniej Pokaż mimo to2008-01-01
Po dylogii z Hyperionem w nazwie następuje ogromna przepaść, licząca prawie trzysta lat, a po niej otwiera się dla czytelnika świat całkiem inny, opanowany przez Pax i nie znający wolności, podporządkowany teokracji. Poza środowiskiem zmienia się też sposób prowadzenia fabuły, tym razem śledzimy historię oczami Raula Endymiona, zamkniętego w Shroedingerowskim pudełku dla kota, piszącego pamiętnik. A w nim historię tak niezwykłą, że zmienia każdego kto ją przeczyta...
Po dylogii z Hyperionem w nazwie następuje ogromna przepaść, licząca prawie trzysta lat, a po niej otwiera się dla czytelnika świat całkiem inny, opanowany przez Pax i nie znający wolności, podporządkowany teokracji. Poza środowiskiem zmienia się też sposób prowadzenia fabuły, tym razem śledzimy historię oczami Raula Endymiona, zamkniętego w Shroedingerowskim pudełku dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2008-01-01
Kontynuacja świetnego Hyperiona, choć, co ma już być normą, pisana w całkiem inny sposób. Gdy Hyperion był w zasadzie siedmioma osobnymi historiami, to Upadek jest całością widzianą tylko z różnych perspektyw. Koniecznie.
Kontynuacja świetnego Hyperiona, choć, co ma już być normą, pisana w całkiem inny sposób. Gdy Hyperion był w zasadzie siedmioma osobnymi historiami, to Upadek jest całością widzianą tylko z różnych perspektyw. Koniecznie.
Pokaż mimo to2008-01-01
Pierwsza część z najlepszej, najpiękniejszej i wymykającej się wszelkim porównaniom serii. Sam Hyperion jest po wybitny, czyta się go z nieopisaną przyjemnością, pochłaniając cały wykreowany w nim świat niczym ulubione danie po tygodniowym poście. Jedno ze szczytowych osiągnięć literatury, właśnie dlatego, że rozpoczyna tak niesamowity cykl. Koniecznie musicie przeczytać.
Pierwsza część z najlepszej, najpiękniejszej i wymykającej się wszelkim porównaniom serii. Sam Hyperion jest po wybitny, czyta się go z nieopisaną przyjemnością, pochłaniając cały wykreowany w nim świat niczym ulubione danie po tygodniowym poście. Jedno ze szczytowych osiągnięć literatury, właśnie dlatego, że rozpoczyna tak niesamowity cykl. Koniecznie musicie przeczytać.
Pokaż mimo to2004-01-01
Książka rozpoczynająca zwariowane przygody Reya. Dużo akcji, kawał wiedzy historycznej i garść dobrego humoru doprawionych szczyptą magii. Największe dzieło ASa.
Książka rozpoczynająca zwariowane przygody Reya. Dużo akcji, kawał wiedzy historycznej i garść dobrego humoru doprawionych szczyptą magii. Największe dzieło ASa.
Pokaż mimo to
Ulubiona pozycja z gatunku "czytadeł" - książek uwielbianych przeze mnie nie dla poziomu, a dla świetnego humoru i lekkości czytania. Takich, po które sięga się rano, by odłożyć je przeczytane długo przed zachodem słońca, dla "odskoczni" od "poważnych" tytułów. W tej kategorii "Pierwszy Krok" jest jednym z najlepszych, przynajmniej dla mnie.
Ulubiona pozycja z gatunku "czytadeł" - książek uwielbianych przeze mnie nie dla poziomu, a dla świetnego humoru i lekkości czytania. Takich, po które sięga się rano, by odłożyć je przeczytane długo przed zachodem słońca, dla "odskoczni" od "poważnych" tytułów. W tej kategorii "Pierwszy Krok" jest jednym z najlepszych, przynajmniej dla mnie.
Pokaż mimo to