-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-09-01
2021-06-10
2021-05-27
Mimo, że wcześniej czytałam już "Solaris" to czuję, że dopiero "Kongres futurologiczny" ukazał mi możliwości językowe i niezwykłą wyobraźnię Lema.
Niesamowicie wykreowany świat niedalekiej przyszłości, wątki dotyczące filozofii, etyki i ludzkiej moralności. Lem porusza kwestię stanu, do jakiego, my jako ludzkość, możemy doprowadzić tę planetę. Słusznie wskazuje człowieka jako winnego, którego oskarża o przeludnienie Ziemi, a także niszczenie jej doszczętnie i wyzyskiwanie jej zasobów w niekontrolowany, nadmierny sposób. A to wszystko opisane w zabawny, pełen groteski pomieszanej z absurdem sposób. Na szczególną uwagę zasługuje mistrzowskie słowotwórstwo, które idealnie wpasowuje się w klimaty antyutopijnego, futurystycznego, zdegradowanego społeczeństwa. Podsumowując: to była genialna, dająca do myślenia rozrywka.
Mimo, że wcześniej czytałam już "Solaris" to czuję, że dopiero "Kongres futurologiczny" ukazał mi możliwości językowe i niezwykłą wyobraźnię Lema.
Niesamowicie wykreowany świat niedalekiej przyszłości, wątki dotyczące filozofii, etyki i ludzkiej moralności. Lem porusza kwestię stanu, do jakiego, my jako ludzkość, możemy doprowadzić tę planetę. Słusznie wskazuje człowieka...
2020-11-05
2020-11-29
2020-12-06
2020-11-28
2020-11-29
2020-11-30
2020-12-07
2020-12-01
Książka porusza kilka problematycznych kwestii, ale zostały one, według mnie, potraktowane w zasadzie dość marginalnie. Hipokryzja głębokiej wiary, niedojrzała miłość, niespełnione ambicje. Samobójstwo matki, porzucenie, strach przed utratą kolejnego rodzica. W pewnym momencie następuje przepełnienie, a nawet przesycenie tymi wątkami, czytelnik czuje się przytłoczony ich mnogością. Poza tym, przez całą historię przewijał się głos moralny dotyczący aborcji, który skłania raczej, aby tego nie robić, co wydawało się dla mnie formą narzucenia tego przekonania. Za to zachwyciła mnie cała otoczka tej historii i specyficzne środowisko, małe miasteczko, a także jego mieszkańcy - miało to swój osobliwy urok.
Podsumowując, widać, że jest to debiut i, że styl pisania oraz sposób kreowania postaci przez autorkę znacznie się poprawił w "Mojej znikającej połowie".
Książka porusza kilka problematycznych kwestii, ale zostały one, według mnie, potraktowane w zasadzie dość marginalnie. Hipokryzja głębokiej wiary, niedojrzała miłość, niespełnione ambicje. Samobójstwo matki, porzucenie, strach przed utratą kolejnego rodzica. W pewnym momencie następuje przepełnienie, a nawet przesycenie tymi wątkami, czytelnik czuje się przytłoczony ich...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to