rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka bardzo ciekawa, dużo interesujących faktów z zakresu medycyny i psychologii

Książka bardzo ciekawa, dużo interesujących faktów z zakresu medycyny i psychologii

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uważam, że ta książka jest bardzo słaba. Napisana po łebkach, byle szybciej, nie wystarczająco moim zdaniem ukazuje życie z borderline. Jest to bardziej opowiadanie, do którego zdecydowanie nie wrócę. Kompletnie nie spełniło moich oczekiwań.

Uważam, że ta książka jest bardzo słaba. Napisana po łebkach, byle szybciej, nie wystarczająco moim zdaniem ukazuje życie z borderline. Jest to bardziej opowiadanie, do którego zdecydowanie nie wrócę. Kompletnie nie spełniło moich oczekiwań.

Pokaż mimo to

Okładka książki Zapomniane dzieci Hitlera Tim Tate, Ingrid von Oelhafen
Ocena 7,0
Zapomniane dzi... Tim Tate, Ingrid vo...

Na półkach: ,

Bardzo dobrze napisana książka, ciekawa, dużo rzeczy można się z niej dowiedzieć. Do tej pory moim przekonaniem na temat Lebensborn było iż jest to "nazistowska farma rozpłodowa", aczkolwiek książka wyczerpująco ten temat opisuje i całkowicie zmieniła moje podejście.

Bardzo dobrze napisana książka, ciekawa, dużo rzeczy można się z niej dowiedzieć. Do tej pory moim przekonaniem na temat Lebensborn było iż jest to "nazistowska farma rozpłodowa", aczkolwiek książka wyczerpująco ten temat opisuje i całkowicie zmieniła moje podejście.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra ksiazka, zaskakujace zakonczenie

Dobra ksiazka, zaskakujace zakonczenie

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna ksiazka, dajaca do myslenia

Fantastyczna ksiazka, dajaca do myslenia

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniala ksiazka, ponadczasowa

Wspaniala ksiazka, ponadczasowa

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona lektura szkolna <3

Moja ulubiona lektura szkolna <3

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę tylko dlatego, że zachęcił mnie Tower Bridge na okładce i "Tamiza" w tytule. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą autorką, gdyż do tej pory nie czytałam kryminałów. Nie zawiodłam się. Książka trzyma w napięciu, jest zaskakująca a momentami także zabawna. Akcja toczy się gładko, nie ma wrażenia jakby autorka chciała zapełnić jak największą ilość stron. Urzekła mnie postać Lacey Flint, dlatego też zdecydowałam się sięgnąć po kolejna książkę Sharon Bolton. Polecam "Mroczne przypływy Tamizy" każdemu fanów kryminałów, a także osobom które wcześniej raczej nie sięgały po ten typ literatury.

Sięgnęłam po tę książkę tylko dlatego, że zachęcił mnie Tower Bridge na okładce i "Tamiza" w tytule. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą autorką, gdyż do tej pory nie czytałam kryminałów. Nie zawiodłam się. Książka trzyma w napięciu, jest zaskakująca a momentami także zabawna. Akcja toczy się gładko, nie ma wrażenia jakby autorka chciała zapełnić jak największą ilość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu dużo mówić? "Złodziejka Książek" to fantastyczna powieść! Podoba mi się nietypowy sposób narracji, a także główna bohaterka. Jest wspaniałą dziewczynką, która robi wspaniałe rzeczy. Jej wyprawy, czytanie Maxowi, wspaniałe oddanie emocji - to wszystko sprawia, że czytelnik wczuwa się w rolę dziewczynki. To książka, której nigdy nie zapomnisz.

Co tu dużo mówić? "Złodziejka Książek" to fantastyczna powieść! Podoba mi się nietypowy sposób narracji, a także główna bohaterka. Jest wspaniałą dziewczynką, która robi wspaniałe rzeczy. Jej wyprawy, czytanie Maxowi, wspaniałe oddanie emocji - to wszystko sprawia, że czytelnik wczuwa się w rolę dziewczynki. To książka, której nigdy nie zapomnisz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza książka Kinga którą przeczytałam i trochę się zawiodłam. Myślałam, że będzie bardziej straszna, a koniec zbytnio mnie nie przeraził. Powiedziałabym nawet, że przeczytałam go ze spokojem, a moja psychika nie wykorzystała drastycznych fragmentów książki aby mnie nastraszyć. Z pewnością jeszcze sięgnę po nie jedną książkę S. Kinga, ale liczę, że będą bardziej straszne.

Pierwsza książka Kinga którą przeczytałam i trochę się zawiodłam. Myślałam, że będzie bardziej straszna, a koniec zbytnio mnie nie przeraził. Powiedziałabym nawet, że przeczytałam go ze spokojem, a moja psychika nie wykorzystała drastycznych fragmentów książki aby mnie nastraszyć. Z pewnością jeszcze sięgnę po nie jedną książkę S. Kinga, ale liczę, że będą bardziej straszne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak wyszło, że gdy skończyłam "Romea i Julię", sięgnęłam właśnie po "Hobbita". Styl Tolkiena mi się bardzo podoba, intrygują mnie szczegółowe opisy przyrody. Nie mogę jednak powiedzieć, że książka w 100 procentach mnie zadowoliła, liczyłam na inne zakończenie. Liczyłam na walkę krasnoludów ze Smaugiem, a następnie po jakimś czasie na Bitwę Pięciu Armii. Lecz cóż, mówi się trudno. Książka mi się bardzo podobała, nie mogłam się od niej oderwać. A teraz? Biorę się za Władcę Pierścieni!

Tak wyszło, że gdy skończyłam "Romea i Julię", sięgnęłam właśnie po "Hobbita". Styl Tolkiena mi się bardzo podoba, intrygują mnie szczegółowe opisy przyrody. Nie mogę jednak powiedzieć, że książka w 100 procentach mnie zadowoliła, liczyłam na inne zakończenie. Liczyłam na walkę krasnoludów ze Smaugiem, a następnie po jakimś czasie na Bitwę Pięciu Armii. Lecz cóż, mówi się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kocham, kocham, kocham! Gone to druga najlepsza seria, jaką było mi dane przeczytać. Warta swojej ceny. Michael Grant świetnie opisał wszystkich bohaterów. Najbardziej ujęła mnie druga część, czyli okres głodu. Polecam każdemu fanowi fantastyki!

Kocham, kocham, kocham! Gone to druga najlepsza seria, jaką było mi dane przeczytać. Warta swojej ceny. Michael Grant świetnie opisał wszystkich bohaterów. Najbardziej ujęła mnie druga część, czyli okres głodu. Polecam każdemu fanowi fantastyki!

Pokaż mimo to