-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2016-12-30
2016-12-25
2016-12-30
2016-12-17
2016-11-25
2016-11-01
Veronica Roth w Zbuntowanej podjęła się ciężkiego zadania: pisania o ciężkich sprawach, o pisaniu o wartości życia, o pisaniu o szybkim dorastaniu, w sposób lekki, aby młody odbiorca mógł zrozumieć przekaz autorki. W tej części trylogii bohaterka już nie ma "błahych" problemów, aby przetrwać we frakcji, aby być dobrą, ale nie za dobrą.
Tris ciągle dręczą obrazy przeszłości. Zamordowała Willa - swojego przyjaciela, śmierć rodziców, którzy chcieli ją chronić. Te myśli prześladują ją na każdym kroku. Teraźniejszość wcale nie wydaje się łatwiejsza. Pojawia się matka Cztery, która próbuje wykorzystać syna. Ojciec Tobiasa również nie ułatwia życia młodym. Między młodymi kochankami powstaje coraz większa ściana nieporozumienia... wszystko między nimi się zbiera, co powoduje liczne kłótnie o to co się działo kiedyś, teraz, co będzie w przyszłości.
Wszystko to wpływa na psychikę Beatrice. Już dawno musiała dojrzeć do pewnych rzeczy ze względu na wybór frakcji. Teraz jest czas na egzamin życia. Nie raz wszystko ją przerasta, myśli, że śmierć byłaby lepsza od takiej egzystencji - niepewności co się wydarzy i pewności co już się zdażyłaby. Śmierć zbliżyłaby ją do rodziców, znalazłaby swój azyl. Jak słusznie zauważa Jeannine, Tris sama nie wie kim jest, czy 16-letnią kobietą, czy dziewczynką.
Książka bardzo mnie wciągnęła. Jest bardzo dobra na wolne wieczory. Mimo poważnych wątków jest dość łatwą lekturą. Ze względu na dość szybką akcję, czyta się ją z zapartym tchem od deski do deski.
Veronica Roth w Zbuntowanej podjęła się ciężkiego zadania: pisania o ciężkich sprawach, o pisaniu o wartości życia, o pisaniu o szybkim dorastaniu, w sposób lekki, aby młody odbiorca mógł zrozumieć przekaz autorki. W tej części trylogii bohaterka już nie ma "błahych" problemów, aby przetrwać we frakcji, aby być dobrą, ale nie za dobrą.
Tris ciągle dręczą obrazy...
2016-10-23
Jedna z lepszych części serii, którą dotychczas miałam okazję czytać. Pani Chmielewska pięknie uwydatniła charakter Joanny, która kojarzy mi się z takim połączeniem wszystkich kobiet. Jej wyobrażenia i domysły nagle nie są tylko wymysłem, lecz okazują się trafne. Czasami miewałam wrażenie, że bohaterka przerysowuje to co działo się w jej prywatnym życiu, ale okazało się, że trafiła w dziesiątkę. Diabeł okazałam się skurczybykiem i nie życzę takiego mężczyzny żadnej kobiecie. Czytałam książkę z zapartym tchem. Nie chce spoilerować osobom, które jeszcze nie sięgnęły po "Całe zdanie nieboszczyka", dlatego powiem tylko tyle: świetna przygoda opisana we wspaniałym, humorystycznym klimacie.
Jedna z lepszych części serii, którą dotychczas miałam okazję czytać. Pani Chmielewska pięknie uwydatniła charakter Joanny, która kojarzy mi się z takim połączeniem wszystkich kobiet. Jej wyobrażenia i domysły nagle nie są tylko wymysłem, lecz okazują się trafne. Czasami miewałam wrażenie, że bohaterka przerysowuje to co działo się w jej prywatnym życiu, ale okazało się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-25
Kolejna książka Joanny Chmielewskiej za mną :)
Niestety, nie mogę dać maksa, chodź bardzo chciałam. Mimo znakomitego humoru przez większość historii, był jeden moment, gdy zawiało nudą. To smutne, gdy pomyślę, że tak świetna komedia znudziła mnie przez ok 10 stron, po przyjeździe Joanny do Danii...
Ogólnie rzecz biorąc, zaskoczyło mnie zakończenie książki, podczas gdy okazuje się, że Alicja jednak żyje. Tego się nie spodziewałam, jednak po pierwszych słowach dialogu Joanny z duchem Alicji zrozumiałam, co tam się dzieje. Książka nie wydała mi się najlepszą częścią z kolekcji, ale nie zraża mnie to i na pewno sięgnę po kolejną część.
Kolejna książka Joanny Chmielewskiej za mną :)
Niestety, nie mogę dać maksa, chodź bardzo chciałam. Mimo znakomitego humoru przez większość historii, był jeden moment, gdy zawiało nudą. To smutne, gdy pomyślę, że tak świetna komedia znudziła mnie przez ok 10 stron, po przyjeździe Joanny do Danii...
Ogólnie rzecz biorąc, zaskoczyło mnie zakończenie książki, podczas gdy...
2016-09-23
Między Interiorem, a Kościami Smoka miałam prawie roczną przerwę. Jednak nie było to przeszkodą, aby wgryźć się w dalszą historię Hulan i Davida. Myślę, że jest to najlepsza część sagi zaraz za Siecią rozkwitającego kwiatu. W tej części trylogii już nie ma szczęśliwego małżeństwa bohaterów. Wszystko co było dobre, przeminęło wraz ze śmiercią ich jedynej córeczki. Bardzo spodobał mi się pomysł Lisy na połączenie spraw zawodowych ze służbowymi, czyli zawiłymi wątkami morderstwa oraz kradzieży badanych narzędzi znalezionych na wykopaliskach archeologicznych. Mieszane uczucia mam do Zaia, który świadomie zdecydował się na wysłanie małżonków na tak niebezpieczną misję, która mogła skończyć się śmiercią dla nich obojga. Pod pretekstem pogodzenia ich, a w drugiej kolejności rozwiązania tak niebezpiecznej sprawy. Z drugiej strony gdyby nie ta podróż oraz spotkanie Quona to nie dotarłoby do Hulan, że David nadal ją mocno kocha, i że on też cierpi. To ten wróg bohaterki uświadomił jej to, czego nie potrafił zrobić jej mąż. Tylko czy miłość i związek można przekładać ponad życie? Historia ta jest niczym z epoki romantyzmu.
Między Interiorem, a Kościami Smoka miałam prawie roczną przerwę. Jednak nie było to przeszkodą, aby wgryźć się w dalszą historię Hulan i Davida. Myślę, że jest to najlepsza część sagi zaraz za Siecią rozkwitającego kwiatu. W tej części trylogii już nie ma szczęśliwego małżeństwa bohaterów. Wszystko co było dobre, przeminęło wraz ze śmiercią ich jedynej córeczki. Bardzo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-17
Niezgodna jest jedną z wielu książek, które ukazują nam świat podzielony, w którym każdy musi być przynależeć do konkretnej grupy, w którym panuje główna zasada łącząca wszystkich niezależnie od tego, gdzie się znaleźli: "Frakcja ponad wszystko". Wybór należy do ludzi. Jednak kierunek obierają na podstawie testów przynależności, który pokazuje, jaka frakcja odpowiada ich cechom i charakterowi. Problem pojawia się, gdy okazuje się, iż ktoś wyłamuje się ze schematu zbudowanego przez pokolenia. Gdy jesteś za słaby i nijaki, presja otoczenia przytłacza cię, poddajesz się, stajesz się bezfrakcyjnym. Do takich ludzi są przypisane podrzędne zadania, których nikt z żadnej grupy nie chce się podjąć. Drugą skrajnością jest niezgodność, połączenie cech z różnych frakcji. Takich ludzi uważa się za niebezpieczeństwo. Symulacje na nich nie działają, nie można mieć nad nimi kontroli, są świadomi swego życia.
Lektura ta jest kierowana głównie do nastoletnich odbiorców. Łatwa w odbiorze, szybko się czyta. Gdy wgłębiam się w takie książki, zawsze prześladuje mnie myśl, że nasz świat powoli dąży do świata podzielonego, takie jak w Niezgodnej jak i w wielu innych książkach. Najłatwiej można zauważyć to na przykładzie Prawości, jednak i inne frakcje da się połączyć z rzeczywistością. Ciężko jest określić czy podział na grupy, jest odpowiedni, aby zachować porządek. Myślę, że zawsze znajdzie się ktoś taki jak Jeanine, który wykaże się większą inteligencją i zachłannie będzie dążył do objęcia władzy, poprzez zaburzanie tego porządku. Nie trzeba daleko szukać w przeszłości, aby znaleźć przykłady. W trakcie drugiej wojny światowej Hitler w raz ze swoimi sprzymierzeńcami zbudował taki schemat podziału ludzi. Właśnie ze względu na ten podział zginęły miliony.
Książkę mogę z czystym sercem polecić innym. Nie jestem w stanie porównać jej z Igrzyskami Śmierci, ale myślę, że jest to bardzo dobra lektura, na wolne popołudnie. Jedynym minusem dla kogoś może być pierwszoosobowa narracja, jednak osobiście nie przeszkadza mi to.
Niezgodna jest jedną z wielu książek, które ukazują nam świat podzielony, w którym każdy musi być przynależeć do konkretnej grupy, w którym panuje główna zasada łącząca wszystkich niezależnie od tego, gdzie się znaleźli: "Frakcja ponad wszystko". Wybór należy do ludzi. Jednak kierunek obierają na podstawie testów przynależności, który pokazuje, jaka frakcja odpowiada ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-12
2016-03-14
Gdy usłyszałam od koleżanki, że zakończenie książki nie nakłada się na film, nie sądziłam, że to wszystko wyjdzie aż tak źle... Czym bliżej byłam końca tym bardziej zaczynałam się denerwować, co wydarzy się głównym bohaterom.
Czytając wierną byłam świadkiem jak oboje zaczynają dorastać do swojej miłości, że tak właściwie poza granicami Chicago poznają czym jest prawdziwy związek. Wszystkie kłótnie doprowadziły do tego, że Beatrice z Tobiasem stanęli na krawędzi związku. Niewiele brakowało, aby wszystko tak po prostu się skończyło. Myślę, że każde z nich samo musiało dojść do tego, co ta druga strona dla niego znaczy i na szczęście to się udało, jeszcze przed "dniem ostatecznym". Jak to powiedziała Tris: "Tak się bałam, że jeśli zostaniemy razem, będziemy wiecznie się ścierać i że w końcu mnie to złamie. Ale teraz już wiem, że jestem jak ostrze, a Tobias jak osełka... Nie złamię się tak łatwo, bo jestem zbyt silna, a za każdym razem, gdy go dotykam, staję się lepsza, nabieram ostrości.".
Sielanka młodych jednak nie trwa długo. Nastaje czas, gdzie trzeba ratować ludzkość... mieszkańców Chicago. Tobias wyjeżdża na jedną misję, Tris zostaję nadzorować drugą, w której ma wziąć udział jej brat Caleb. Czytając ostatnie stronnice Wiernej tekst wyciskał mi łzy z oczu. Później opłakiwałam Beatrice wraz Cztery. Przywiązałam się do tej dziewczyny. Wiedziałam, że ludzie nie są wieczni, że Tris przeszła już wiele i pewnie kiedyś się to skończy, jednak miałam nadzieję, iż końcówka inna niż w filmie nie będzie tak tragiczna.
Mimo wszystko wiem, że Beatrice zginęła w dobrej sprawie. Ocaliła tysiące uczestników "eksperymentu", a przede wszystkim swojego brata Caleba, z którym zdążyła się pogodzić, przed całą akcją.
Wierna bardzo mi się spodobała. Pokazuje nie tylko obraz miłości dwojga młodych ludzi, lecz wplata również wątek śmierci, czy władzy. Książka wspaniale ukazuje, że rządzący nigdy nie działają wyłącznie interesem ludzi, ale przede wszystkim własną chęcią życia w dobrobycie i z wyższością nad innymi... Książka bardzo wciąga i tak jak 2 pozostałe części, potrafi wciągnąć.
Gdy usłyszałam od koleżanki, że zakończenie książki nie nakłada się na film, nie sądziłam, że to wszystko wyjdzie aż tak źle... Czym bliżej byłam końca tym bardziej zaczynałam się denerwować, co wydarzy się głównym bohaterom.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytając wierną byłam świadkiem jak oboje zaczynają dorastać do swojej miłości, że tak właściwie poza granicami Chicago poznają czym jest prawdziwy...