rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Znakomity zbiór króciutkich esejów, w duchu "niezbędnika obywatela". Snyder ma bardzo przejrzyste pióro i pisze w bardzo skondensowanym i aforystycznym stylu. Tekst jest (przynajmniej w pewnym stopniu) reakcją na zwycięstwo Donalda Trumpa, jednak autor bardzo rzadko wymienia jego nazwisko, pisząc raczej "prezydent". Jest to moim zdaniem świetny zabieg, a książka Snydera dzięki temu na długo zachowa aktualność i siłę przekazu, bo poruszone w niej problemy pokazują, że bramy prowadzące do autorytaryzmu są otwarte i to od nas (po części) zależy czy (nawet nie aktywnie wybierzemy, ale) wkroczymy w tłumie nawet tego nie zauważając i nie zwracając uwagi na znaki rozliczne ostrzegawcze.

Znakomity zbiór króciutkich esejów, w duchu "niezbędnika obywatela". Snyder ma bardzo przejrzyste pióro i pisze w bardzo skondensowanym i aforystycznym stylu. Tekst jest (przynajmniej w pewnym stopniu) reakcją na zwycięstwo Donalda Trumpa, jednak autor bardzo rzadko wymienia jego nazwisko, pisząc raczej "prezydent". Jest to moim zdaniem świetny zabieg, a książka Snydera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniałe, holistyczne opracowanie twórczości literackiej Sławomira Mrożka w wykonaniu jego bodaj najwierniejszego czytelnika- Jana Błońskiego. Profesor Błoński uważnie analizuje świat dramatów Mrożka, jego bohaterów (czy modele postaci). Błoński wspomina o większości utworów, warto na pewno uzupełnić lekturę o najważniejsze dramaty Mrożka (Tango, Emigranci, Pieszo, Miłość na Krymie, kilka jednoaktówek), żeby wiedzieć o czym w ogóle mowa.

Wspaniałe, holistyczne opracowanie twórczości literackiej Sławomira Mrożka w wykonaniu jego bodaj najwierniejszego czytelnika- Jana Błońskiego. Profesor Błoński uważnie analizuje świat dramatów Mrożka, jego bohaterów (czy modele postaci). Błoński wspomina o większości utworów, warto na pewno uzupełnić lekturę o najważniejsze dramaty Mrożka (Tango, Emigranci, Pieszo, Miłość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką."- jedną z bardziej przerażających rzeczy w tej książce jest to, jak niewiele trzeba by budować orwellowskie, umysłowe więzienie polityczne. Czy poprzez prowadzenie przekazu medialnego zgodnie z "etyką": kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą, czy przez tworzenie duszącego, rządowego hiperoptymizmu w duchu Korei Północnej,czy przepisywanie historii narodowej. Sposobów wydaje się być mnóstwo, warto by ich było nie wykorzystywać.

"Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką."- jedną z bardziej przerażających rzeczy w tej książce jest to, jak niewiele trzeba by budować orwellowskie, umysłowe więzienie polityczne. Czy poprzez prowadzenie przekazu medialnego zgodnie z "etyką": kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą, czy przez tworzenie duszącego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita, wartościowa pozycja- Social Psychology 101 ;) dużo właściwie bardzo praktycznie przydatnej wiedzy na temat perswazji, wpływie społecznym, agresji i o tym jakie, nieraz niezauważalne siły, kształtują nasze decyzje i osądy.

Znakomita, wartościowa pozycja- Social Psychology 101 ;) dużo właściwie bardzo praktycznie przydatnej wiedzy na temat perswazji, wpływie społecznym, agresji i o tym jakie, nieraz niezauważalne siły, kształtują nasze decyzje i osądy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo interesujący, zabawnie napisany zbiór esejów. Sapolsky dostarcza ciekawej i raczej rzadkiej perspektywy z racji nietypowego połączenia naukowych specjalizacji endokrynologii i prymatologii.

Bardzo interesujący, zabawnie napisany zbiór esejów. Sapolsky dostarcza ciekawej i raczej rzadkiej perspektywy z racji nietypowego połączenia naukowych specjalizacji endokrynologii i prymatologii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo udana metafora tytułowa- pejzaż może zawierać liczne ekwiwalentne drogi na szczyt i analogicznie prowadzące w przepaść.Jakkolwiek można polemizować z licznymi konkluzjami w książce, sądzę, że Harris przekonująco obronił ogólną tezę, że fakty naukowe i wartości moralne są przynajmniej w bliższej relacji niż czasem nam się wydaje oraz, że istnieje pewne kontinuum idące od najbardziej pożądanych stanów (choć oczywiście nie zawsze możemy wyróżnić stany "pożądańsze": Czy tajskie jedzenie jest lepsze od chińskiego?), po stany największego cierpienia spotykającego największą liczbę osób.

Bardzo udana metafora tytułowa- pejzaż może zawierać liczne ekwiwalentne drogi na szczyt i analogicznie prowadzące w przepaść.Jakkolwiek można polemizować z licznymi konkluzjami w książce, sądzę, że Harris przekonująco obronił ogólną tezę, że fakty naukowe i wartości moralne są przynajmniej w bliższej relacji niż czasem nam się wydaje oraz, że istnieje pewne kontinuum idące...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lama Ole Nydahl wykonuje świetną pracę ukazując ogromną wartość nauk buddyjskich, prawdziwą również (a może szczególnie) w życiu zachodnioeuropejskiej części świata. Nie chodzi o prawdziwość nadprzyrodzonych twierdzeń, ale o naturę cierpienia i przyjemności, o to że nasz umysł jest właściwie wszystkim co posiadamy i że warto zwracać uwagę, na co zwracamy uwagę.

Lama Ole Nydahl wykonuje świetną pracę ukazując ogromną wartość nauk buddyjskich, prawdziwą również (a może szczególnie) w życiu zachodnioeuropejskiej części świata. Nie chodzi o prawdziwość nadprzyrodzonych twierdzeń, ale o naturę cierpienia i przyjemności, o to że nasz umysł jest właściwie wszystkim co posiadamy i że warto zwracać uwagę, na co zwracamy uwagę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rationally spiritual ;)

Rationally spiritual ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie, elegancko przeprowadzona argumentacja przeciw aktowi kłamania. Wszyscy wiemy, że kłamstwo jest złe, jednak w niektórych społecznych sytuacjach uznajemy je za dopuszczalne (znajoma kupiła ci wyjątkowo brzydki sweter? umiarkowanie uzdolniony kolega prosi cię o szczerą ocenę swoich wierszy?) Harris argumentuje, że nie chodzi tu o obrażanie ludzi, ani o przesadne narzucanie się ze swoją opinią, warto być delikatnym i uprzejmym. Chodzi o to, że kiedy kłamiemy, samozwańczo stawiamy się w roli sędziów, którzy mogą decydować jaka część stanu rzeczywistego ma być dostępna drugiemu człowiekowi. Choć często wydaje się nam, że kłamiemy dla dobra innych ("Jestem zmęczona, ale powiem jej, że nie mogę przyjść, bo mam bardzo ważny projekt. Nie chcę zranić jej uczuć, jeszcze pomyśli, że nie chce mi się spędzać z nią czasu..."), to praktycznie gwarantowane, że osoba okłamywana nie byłaby podobnego zdania. Harris przedstawia jeszcze wiele innych toksycznych konsekwencji kłamania i mimo, że zdolność kłamania jest adaptacją- warto być szczerym, nawet kiedy kłamstwo wydaje nam się właściwym rozwiązaniem. Dalekosiężne skutki szczerości będą znacznie, znacznie lepsze.

Świetnie, elegancko przeprowadzona argumentacja przeciw aktowi kłamania. Wszyscy wiemy, że kłamstwo jest złe, jednak w niektórych społecznych sytuacjach uznajemy je za dopuszczalne (znajoma kupiła ci wyjątkowo brzydki sweter? umiarkowanie uzdolniony kolega prosi cię o szczerą ocenę swoich wierszy?) Harris argumentuje, że nie chodzi tu o obrażanie ludzi, ani o przesadne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy chyba czasem pomyślał o swoim bliźnim: "Jak można mieć TAKIE poglądy?!" - cokolwiek to było: kara śmierci, dostęp do broni, wymarzony ustrój, czy poglądy religijne. Haidt przekonująco dowodzi, że wszyscy w pewnym stopniu patrzymy przez swoje (liberalne/konserwatywne/judeochrześcijańskie/świeckie/zachodnie- niepotrzebne skreślić) okulary. Co więcej, 24 godziny na dobę pracujemy na stanowisku rzecznika, który niestrudzenie dostarcza nam wiarygodnego uzasadnienia słuszności naszych poglądów. Nie sądzę, że oznacza to, że wszystkie poglądy są z definicji równe/równie dobre- przeciwnie, wydaje mi się, że publikacja Haidta ma być zachętą do rozmowy, do zrozumienia, co kieruje tymi po drugiej stronie barykady (że niekoniecznie zawsze jest to ignorancja/niewrażliwość/lenistwo/nieszlachetność/nędza moralna). Gdy już założymy dobrą wiarę adwersarza, dopiero wtedy możemy oczekiwać owoców dyskusji, czy nawet skutecznej i prowadzonej w dobrym duchu perswazji.

Każdy chyba czasem pomyślał o swoim bliźnim: "Jak można mieć TAKIE poglądy?!" - cokolwiek to było: kara śmierci, dostęp do broni, wymarzony ustrój, czy poglądy religijne. Haidt przekonująco dowodzi, że wszyscy w pewnym stopniu patrzymy przez swoje (liberalne/konserwatywne/judeochrześcijańskie/świeckie/zachodnie- niepotrzebne skreślić) okulary. Co więcej, 24 godziny na dobę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka boli.

Ta książka boli.

Pokaż mimo to


Na półkach:

świetne, bardzo praktyczne i przejrzyście napisane wprowadzenie do Medytacji Vipassany. Myślę, że to jest idealna pozycja dla każdego początkującego medytatora :)

świetne, bardzo praktyczne i przejrzyście napisane wprowadzenie do Medytacji Vipassany. Myślę, że to jest idealna pozycja dla każdego początkującego medytatora :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zręcznie, przystępnie napisane podsumowanie ogromnego dorobku naukowego D. Kahnemana i A. Tversky'ego; Książka w gruncie rzeczy bardzo praktyczna, zwraca uwagę na niezliczoną ilość błędów poznawczych, które zdarza się każdemu z nas popełniać i choć wszyscy je w jakimś stopniu wciąż będziemy popełniać, lektura PM może z pewnością wyostrzyć naszą uwagę, gdy umysł schodzi na manowce:)

Zręcznie, przystępnie napisane podsumowanie ogromnego dorobku naukowego D. Kahnemana i A. Tversky'ego; Książka w gruncie rzeczy bardzo praktyczna, zwraca uwagę na niezliczoną ilość błędów poznawczych, które zdarza się każdemu z nas popełniać i choć wszyscy je w jakimś stopniu wciąż będziemy popełniać, lektura PM może z pewnością wyostrzyć naszą uwagę, gdy umysł schodzi na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Smętarz (...)" wybrałam sobie na lekturę na przerwę bożonarodzeniową...cóż, nie był to może wybór stosowny do panującego nastroju, ale nie żałuję: REEEWELACJA !!!

"Smętarz (...)" wybrałam sobie na lekturę na przerwę bożonarodzeniową...cóż, nie był to może wybór stosowny do panującego nastroju, ale nie żałuję: REEEWELACJA !!!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezwykłe...
Jako wielbicielka Starego Kina, po obejrzeniu Arcydzieła Billy'ego Wildera, sięgnęłam po książkę.
Piorunuje.
Choć inna niż Film, mniej efektowna (i to hollywoodzkie zakończenie- Boziu!), na swój sposób porusza, zmusza do refleksji.

Niezwykłe...
Jako wielbicielka Starego Kina, po obejrzeniu Arcydzieła Billy'ego Wildera, sięgnęłam po książkę.
Piorunuje.
Choć inna niż Film, mniej efektowna (i to hollywoodzkie zakończenie- Boziu!), na swój sposób porusza, zmusza do refleksji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słodka.
Zdecydowanie za słodka. Nie podobało mi się podejście p. Dietrich, która przedstawiała siebie z dość małą dozą krytycyzmu...ale to czasem.
Generalnie ciekawa, jak każda Chandler, fajnie pokazuje realia lat 30. i 40.

Słodka.
Zdecydowanie za słodka. Nie podobało mi się podejście p. Dietrich, która przedstawiała siebie z dość małą dozą krytycyzmu...ale to czasem.
Generalnie ciekawa, jak każda Chandler, fajnie pokazuje realia lat 30. i 40.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Joan Crawford - Wielka Gwiazda, która zostawiła wspaniałe filmy
Jedną rzeczą, drażniącą mnie, było to, że Joan starała się na siłę dementować historie przedstawione w książce jej córki. Rozumiem ją, było to na pewno smutne i trudne, ale mam wrażenie, że obrona przyświecała J.C. nad szczerość. Chociaż jej wierzę.
I jak każda Chandler z tej serii- wciąga!!!

Joan Crawford - Wielka Gwiazda, która zostawiła wspaniałe filmy
Jedną rzeczą, drażniącą mnie, było to, że Joan starała się na siłę dementować historie przedstawione w książce jej córki. Rozumiem ją, było to na pewno smutne i trudne, ale mam wrażenie, że obrona przyświecała J.C. nad szczerość. Chociaż jej wierzę.
I jak każda Chandler z tej serii- wciąga!!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ingrid ideał piękna i cnót.Dlatego też m.in. poddawana ostracyzmowi społecznemu, "bo jak, Ilsa ma nieślubne dziecko?!". Dziewczyna musiała odpokutować za swój image.

Można ją w różny sposób oceniać, w każdym bądź razie jest to kawał dobrej roboty Pani Chandler, która uwieczniła Prawdziwą Gwiazdę "Intermezzo", "Casablanki", "For whom the bell tolls" czy "Gasnącego płomienia".

Ingrid ideał piękna i cnót.Dlatego też m.in. poddawana ostracyzmowi społecznemu, "bo jak, Ilsa ma nieślubne dziecko?!". Dziewczyna musiała odpokutować za swój image.

Można ją w różny sposób oceniać, w każdym bądź razie jest to kawał dobrej roboty Pani Chandler, która uwieczniła Prawdziwą Gwiazdę "Intermezzo", "Casablanki", "For whom the bell tolls" czy "Gasnącego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Charlotte Chandler wprost zabiera nas w podróż od początku XX wieku do śmierci Aktorki. Niesamowite, jak widzimy jak Kate (pisze tak o niej, po lekturze stała mi się bliska :)) zmieniała się z upływem lat, śledzimy jej walkę z życiem, romanse i miłość życia Spencera.
Vivat Jedna z najwybitniejszych Aktorek w Historii Kina!
Dziękuję za "Drapieżne Maleństwo", "Filadelfijską opowieść", "Kobietę Roku", "Stan Unii", "Żebro Adama" i Wielkie "Zgadnij kto przyjdzie na obiad"
i dziękuję Czcigodnej Pani Chandler za rozmowy z tą Wielką Gwiazdą.

Charlotte Chandler wprost zabiera nas w podróż od początku XX wieku do śmierci Aktorki. Niesamowite, jak widzimy jak Kate (pisze tak o niej, po lekturze stała mi się bliska :)) zmieniała się z upływem lat, śledzimy jej walkę z życiem, romanse i miłość życia Spencera.
Vivat Jedna z najwybitniejszych Aktorek w Historii Kina!
Dziękuję za "Drapieżne Maleństwo", "Filadelfijską...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Imponująca!
Obawiałam się mitologizowania, już i tak bardzo tajemniczej postaci,
Ale nie... uczciwa, wnikliwa i nie siląca się na teorie spiskowe i...gruba, na zimowe wieczory.
Po prostu taka jak lubię :)))

Imponująca!
Obawiałam się mitologizowania, już i tak bardzo tajemniczej postaci,
Ale nie... uczciwa, wnikliwa i nie siląca się na teorie spiskowe i...gruba, na zimowe wieczory.
Po prostu taka jak lubię :)))

Pokaż mimo to