rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Dale Carnegie był geniuszem. Pokazał, jak można wpłynąć na zachowanie innych, zachęcić (nie zmusić!) ich do zrobienia tego, czego od nich oczekujemy poprzez okazanie zainteresowania i szacunku. Żadnych manipulacji, krętactwa, nieczystych zagrań.

Dale Carnegie był geniuszem. Pokazał, jak można wpłynąć na zachowanie innych, zachęcić (nie zmusić!) ich do zrobienia tego, czego od nich oczekujemy poprzez okazanie zainteresowania i szacunku. Żadnych manipulacji, krętactwa, nieczystych zagrań.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta lektura powinna być obowiązkowa! Naprawdę zmienia sposób patrzenia na wiele spraw, samo jej czytanie uspokaja. Niby większość opisanych rad jest oczywista, ale mało kto potrafi wprowadzić je w życie. Pan Carnegie przedstawia proste sposoby radzenia sobie z samym sobą, uświadamia, jak wiele zależy od naszego nastawienia. Mogę śmiało powiedzieć, że zmienił on moje życie :)

Ta lektura powinna być obowiązkowa! Naprawdę zmienia sposób patrzenia na wiele spraw, samo jej czytanie uspokaja. Niby większość opisanych rad jest oczywista, ale mało kto potrafi wprowadzić je w życie. Pan Carnegie przedstawia proste sposoby radzenia sobie z samym sobą, uświadamia, jak wiele zależy od naszego nastawienia. Mogę śmiało powiedzieć, że zmienił on moje życie :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli TA książka jest w Stanach bestsellerem, to tylko potwierdza smutne stereotypy, jacy Amerykanie są głupi (żeby nie było, nie podzielam tej opinii ;)). Pani James chyba brakowało jakiegokolwiek mężczyzny i wymyśliła bajeczkę o "niewinnej absolwentce" i księciu miliarderze.

Jeżeli TA książka jest w Stanach bestsellerem, to tylko potwierdza smutne stereotypy, jacy Amerykanie są głupi (żeby nie było, nie podzielam tej opinii ;)). Pani James chyba brakowało jakiegokolwiek mężczyzny i wymyśliła bajeczkę o "niewinnej absolwentce" i księciu miliarderze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak do tej pory najnudniejsza część z serii, czasami miałam wrażenie, że taka trochę "zapchajdziura". Mimo to trzyma poziom i zachęca do dalszego poznawania losów bohaterów.

Jak do tej pory najnudniejsza część z serii, czasami miałam wrażenie, że taka trochę "zapchajdziura". Mimo to trzyma poziom i zachęca do dalszego poznawania losów bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od razu przyznaję, że najpierw trafiłam na serial, dopiero później na książkę. Nie należę również do wielbicielek tego typu literatury, a mimo to "Gra o tron" w wersji pisanej zwyczajnie mnie wciągnęła.
Biorąc pod uwagę ilość postaci i wątków, łatwo się pogubić. Jeżeli jednak spojrzeć na to z drugiej strony: jaką precyzyjną fabułę stworzył autor, jak zadbał o każdy detal, trudno nie poczuć do niego szacunku.
Ogromny plus za to, że postacie nie są czarno-białe, nie ma podziału na dobrych i złych. Każdy znajdzie "swoją" postać, taką, z którą się identyfikuje, która wzbudza jego sympatię, ale też i taką, której całym sercem nienawidzi.
Panie Martin, kawał dobrej roboty.

Od razu przyznaję, że najpierw trafiłam na serial, dopiero później na książkę. Nie należę również do wielbicielek tego typu literatury, a mimo to "Gra o tron" w wersji pisanej zwyczajnie mnie wciągnęła.
Biorąc pod uwagę ilość postaci i wątków, łatwo się pogubić. Jeżeli jednak spojrzeć na to z drugiej strony: jaką precyzyjną fabułę stworzył autor, jak zadbał o każdy detal,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Prawdą jest, że P. Coelho pisze swoje książki według jednego schematu, we wszystkich również przedstawia swoją "banalną" filozofię. Uważam jednak, że od czasu do czasu powinniśmy przypomnieć sobie te "banały", "prawdy oczywiste", bo o nich zapominamy skupieni na codziennych sprawach.
Obok okładki nie sposób przejść obojętnie ;)

Prawdą jest, że P. Coelho pisze swoje książki według jednego schematu, we wszystkich również przedstawia swoją "banalną" filozofię. Uważam jednak, że od czasu do czasu powinniśmy przypomnieć sobie te "banały", "prawdy oczywiste", bo o nich zapominamy skupieni na codziennych sprawach.
Obok okładki nie sposób przejść obojętnie ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tę książkę, można odnieść wrażenie, że życie kobiet kręci się wokół seksu, polowania na męża i gapienia się w lustro. Podziwiam tych, którzy byli w stanie skończyć ;)

Czytając tę książkę, można odnieść wrażenie, że życie kobiet kręci się wokół seksu, polowania na męża i gapienia się w lustro. Podziwiam tych, którzy byli w stanie skończyć ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak ocenić książkę, której treść dotyczy tego, jakimi potrafimy być potworami, jak łatwo potrafimy pozbyć się własnego człowieczeństwa "dla wyższych celów"? Nie można porównać jej z innymi lekturami, to nie jest coś na zimowe wieczory, pozwala za to spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej strony.

Jak ocenić książkę, której treść dotyczy tego, jakimi potrafimy być potworami, jak łatwo potrafimy pozbyć się własnego człowieczeństwa "dla wyższych celów"? Nie można porównać jej z innymi lekturami, to nie jest coś na zimowe wieczory, pozwala za to spojrzeć na wiele spraw z zupełnie innej strony.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Najbardziej niebanalna książka, jaka w ostatnim czasie wpadła w moje ręce. Pozwala ona przenieść się do Barcelony lat 50., poczuć jej niezwykły klimat. Przeżycia bohaterów, ich emocje są opisane z taką siłą, że łatwo jest stać się na moment jednym z nich.
Jeśli chodzi o treść, powtarzając za autorem: „książki są lustrem - widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie”.

Najbardziej niebanalna książka, jaka w ostatnim czasie wpadła w moje ręce. Pozwala ona przenieść się do Barcelony lat 50., poczuć jej niezwykły klimat. Przeżycia bohaterów, ich emocje są opisane z taką siłą, że łatwo jest stać się na moment jednym z nich.
Jeśli chodzi o treść, powtarzając za autorem: „książki są lustrem - widzisz w nich tylko to co, już masz w sobie”.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając tę książkę, nie potrafiłam zrozumieć jednej rzeczy. Jakim cudem autor, który na początku troszkę przynudza, później pisze znacznie ciekawiej? Tak jakby było to dzieło dwóch różnych osób.
Pomysł ciekawy, zaś treść pozwala nam uświadomić sobie, jak jeden czyn może zmienić życie wielu osób, jak niedoskonałymi jesteśmy stworzeniami.
Właśnie przez te bogate przesłanie kontrastujące z nudnym początkiem czuję niedosyt.

Czytając tę książkę, nie potrafiłam zrozumieć jednej rzeczy. Jakim cudem autor, który na początku troszkę przynudza, później pisze znacznie ciekawiej? Tak jakby było to dzieło dwóch różnych osób.
Pomysł ciekawy, zaś treść pozwala nam uświadomić sobie, jak jeden czyn może zmienić życie wielu osób, jak niedoskonałymi jesteśmy stworzeniami.
Właśnie przez te bogate przesłanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Idealna lektura na czas egzaminów czy intensywniejszej pracy. Lekka, przyjemna, pozwalająca na moment oderwać się od rzeczywistości, trafiona, jeśli ktoś poszukuje odpoczynku umysłowego. Przy tym wcale nie głupkowata, jak większość lżejszych książek, przewyższająca je językiem, dająca nadzieję, że warto jest podążać za głosem serca i pracować nad sobą.

Idealna lektura na czas egzaminów czy intensywniejszej pracy. Lekka, przyjemna, pozwalająca na moment oderwać się od rzeczywistości, trafiona, jeśli ktoś poszukuje odpoczynku umysłowego. Przy tym wcale nie głupkowata, jak większość lżejszych książek, przewyższająca je językiem, dająca nadzieję, że warto jest podążać za głosem serca i pracować nad sobą.

Pokaż mimo to