-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2020
2020-08
Właśnie skończyłam czytać i jeszcze się uśmiecham na wspomnienie ostatnich stron i słów w tej książce. Ale to nie tak, że cała książka była pełna humoru. Chyba nawet wręcz przeciwnie, gdyż bohaterowie mają do pokonania zło i kolejne trudności, więc na śmiech miejsca za dużo nie zostaje.
Historia ta bardzo mnie wciągnęła, a z pewnością bardziej niż poprzednie. Tutaj już kompletnie nie było mowy o porównywaniu jej z serialem. Akcja co prawda jest raczej rozpisana na spokojnie (w moim odczuciu), ale i tak czyta się to dobrze.
Właśnie skończyłam czytać i jeszcze się uśmiecham na wspomnienie ostatnich stron i słów w tej książce. Ale to nie tak, że cała książka była pełna humoru. Chyba nawet wręcz przeciwnie, gdyż bohaterowie mają do pokonania zło i kolejne trudności, więc na śmiech miejsca za dużo nie zostaje.
Historia ta bardzo mnie wciągnęła, a z pewnością bardziej niż poprzednie. Tutaj już...
2020-07-15
W moim odczuciu lekka historia, którą w miarę łatwo się czyta. Niestety ja nie dostrzegłam w niej żadnego głębszego dna i ukrytych wartości. Jestem dosyć krytyczna jeśli chodzi o romanse - niestety historie takie są trochę zbyt płytkie, a ja chcę czegoś więcej. Więcej emocji i przygody, a w tej książce dla mnie tego zabrakło. Ocena jednak jest tak wysoka, gdyż doskonale zdaję sobie sprawę, że wielu historia ta się spodoba (mało kto jest tak wybredny i wymagający jak ja ;) )
W moim odczuciu lekka historia, którą w miarę łatwo się czyta. Niestety ja nie dostrzegłam w niej żadnego głębszego dna i ukrytych wartości. Jestem dosyć krytyczna jeśli chodzi o romanse - niestety historie takie są trochę zbyt płytkie, a ja chcę czegoś więcej. Więcej emocji i przygody, a w tej książce dla mnie tego zabrakło. Ocena jednak jest tak wysoka, gdyż doskonale...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-09
W pierwszej kolejności oglądałam serial. Zajęło mi to kilka lat zanim w końcu go skończyłam, tak samo zabranie się za książki z tej serii zabrało mi tyle samo lat. Początkowo jak zaczęłam czytać miałam wrażenie, że mogły jeszcze sobie poczekać na przeczytanie. Problemem było również to, że porównywałam książkę z serialem - a tu się prawie nic nie zgadza. W końcu darowałam sobie tę zabawę w porównywanie i wyłapywanie różnic i skupiłam się na książce. Eleny chyba nadal nie lubię. To nie jest postać, którą mogę polubić, ale równocześnie zdaję sobie sprawę, że z pewnością zaskarbi sobie sympatię wielu czytelników. No cóż jestem ostra, sceptyczna, twarda i krytyczna - przez moje bariery się na razie nie przebiła. Historia zainteresowała mnie prawdziwie dopiero w ostatnich rozdziałach "Szału" i wtedy naprawdę zaczęłam czytać z ciekawością. Bardzo spodobał mi się również motyw z przybieraniem zwierzęcych postaci. Książka sama w sobie nie jest napisana najgorzej, ale czytałam lepsze. Samo spojrzenie na wampiry nie jest najlepsze, ale zdarzają się znacznie gorsze. Trochę płytka historia w moim odczuciu, ale możliwe, że tak ją odebrałam ze względu, że nie jestem już nastolatką i patrzę na świat nieco inaczej.
W pierwszej kolejności oglądałam serial. Zajęło mi to kilka lat zanim w końcu go skończyłam, tak samo zabranie się za książki z tej serii zabrało mi tyle samo lat. Początkowo jak zaczęłam czytać miałam wrażenie, że mogły jeszcze sobie poczekać na przeczytanie. Problemem było również to, że porównywałam książkę z serialem - a tu się prawie nic nie zgadza. W końcu darowałam...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-17
2019-09-02
Bardzo rzadko się zdarza abym podczas lektury płakała, śmiała się na głos czy ogarniały mnie silne emocje. Ale ta książka bardzo mocno oddziaływała na moje emocje. Nieraz miałam ciarki gdy czytałam, a także towarzyszyły mi myśli "Tylko niech on/ona nie zginie". Mam gdzieś świadomość, że w którymś momencie przyjdzie czas żeby pożegnać się z niektórymi postaciami, ale mam nadzieję, że moje przeczucia okażą się błędne. Pokochałam wszystkie postaci występujące w całym cyklu Szklanego Tronu. A po tym tomie doszły kolejni bohaterowie do tej listy.
To co podoba mi się w książkach autorstwa Pani Maas, które do tej pory przeczytałam, to to, że uczucie, którym zaczyna darzyć się dwójka bohaterów nie jest przesłodzone, a bardziej prawdziwe, realistyczne. W każdym razie takie ja odnoszę wrażenie.
A wracając do "Wieży świtu" to zdecydowanie warta przeczytania. Odkrywa kolejne tajemnice, ale także rodzi kolejne pytania. Wzbudza masę emocji i momentami naprawdę trudno się oderwać, zwłaszcza im bliżej końca. A co do samego zakończenia - bardzo podobało mi się zwolnienie tempa i spokojne wyjaśnienie, które zarazem wprowadza dalszej historii świata Erilei.
Bardzo rzadko się zdarza abym podczas lektury płakała, śmiała się na głos czy ogarniały mnie silne emocje. Ale ta książka bardzo mocno oddziaływała na moje emocje. Nieraz miałam ciarki gdy czytałam, a także towarzyszyły mi myśli "Tylko niech on/ona nie zginie". Mam gdzieś świadomość, że w którymś momencie przyjdzie czas żeby pożegnać się z niektórymi postaciami, ale mam...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-26
Po przeczytaniu ostatniego zdania w tym tomie po raz pierwszy w tej serii mogłam na chwilę odetchnąć nim zabiorę się za kolejną część. Po raz pierwszy zakończenie jest spokojne. Choć wiele tajemnic, przygód, cierpień i całej reszty dopiero bohaterowie mają jeszcze doświadczyć w następnych częściach. Ale na razie mają trochę wytchnienia.
Akcja jak zawsze zaczyna tempa nabierać im bliżej końca. Ilość wątków była czasami denerwująca. Zwłaszcza w sytuacji, gdy kolejny rozdział dotyczył innej pary bohaterów i aby dowiedzieć się co z tymi o których właśnie czytaliśmy, się wydarzy trzeba było najpierw dowiedzieć się co słychać u innych.
W żadnym momencie tej książki się nie nudziłam i nie żałuję żadnej minuty poświęconej na jej przeczytanie. Z pewnością za jakiś czas powrócę do historii Aelin i przeczytam od samego początku, gdy była jeszcze Zabójczynią Adarlanu.
Po przeczytaniu ostatniego zdania w tym tomie po raz pierwszy w tej serii mogłam na chwilę odetchnąć nim zabiorę się za kolejną część. Po raz pierwszy zakończenie jest spokojne. Choć wiele tajemnic, przygód, cierpień i całej reszty dopiero bohaterowie mają jeszcze doświadczyć w następnych częściach. Ale na razie mają trochę wytchnienia.
Akcja jak zawsze zaczyna tempa...
2019-08-02
Rzadko kiedy zdarza się abym czytając jakąś książkę uroniła choćby jedną łzę. W tym przypadku czytając ostatnie rozdziały musiałam przerywać czytanie bo nie byłam w stanie dostrzec liter z powodu łez. Historia Cealeny/Aelin jest naprawdę niesamowita. Ona sama jest niesamowitą postacią. Kimś kogo warto naśladować. Kto mógł zostać złamany wielokrotnie, ale jednak przetrwał. Ale czy przetrwa kolejną próbę? Nie wiem i bardzo się boję, że nie. Ta dziewczyna doznała już tak wielu cierpień, a dopiero teraz czekają ją prawdziwe katusze. Bo co inne mogła dla niej wymyślić Maeve?
Choć boję się co mogę odnaleźć w następnym tomie to zamierzam po niego sięgnąć najszybciej jak to możliwe. Książki, które wzbudzają tak silne emocje w człowieku są jak najbardziej warte poświęcanego im czasu. Książki takie jak w tej serii są w stanie zmienić czytającego. Na lepsze ...
Rzadko kiedy zdarza się abym czytając jakąś książkę uroniła choćby jedną łzę. W tym przypadku czytając ostatnie rozdziały musiałam przerywać czytanie bo nie byłam w stanie dostrzec liter z powodu łez. Historia Cealeny/Aelin jest naprawdę niesamowita. Ona sama jest niesamowitą postacią. Kimś kogo warto naśladować. Kto mógł zostać złamany wielokrotnie, ale jednak przetrwał....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-19
Trochę trudno czytało się ze względu na to, że cała książka dotyczyła tak naprawdę trzech wątków - Celaeny, Wiedźmy Manon oraz sytuacji w zamku, czyli Chaola, Doriana oraz Aediona. Ale nie było to aż tak dużym utrudnieniem choć bywało denerwujące gdy trzeba było przeczytać kilka rozdziałów zanim można było się dowiedzieć co dalej z danym wątkiem.
Miałam też wrażenie, że czytam o kimś innym niż Cealena Sardothien z dwóch pierwszych tomów. I poniekąd tak przecież było - ale żeby się przekonać dlaczego sami sięgnijcie po książkę i sprawdźcie. Warto, naprawdę warto przeczytać, a po końcówce po prostu nie ma takiej możliwości, aby nie sięgnąć po kolejny tom.
Trochę trudno czytało się ze względu na to, że cała książka dotyczyła tak naprawdę trzech wątków - Celaeny, Wiedźmy Manon oraz sytuacji w zamku, czyli Chaola, Doriana oraz Aediona. Ale nie było to aż tak dużym utrudnieniem choć bywało denerwujące gdy trzeba było przeczytać kilka rozdziałów zanim można było się dowiedzieć co dalej z danym wątkiem.
Miałam też wrażenie, że...
2019-06-25
Nieco gorsza od pierwszej części, ale nie na tyle, aby ją porzucić.
Nieco gorsza od pierwszej części, ale nie na tyle, aby ją porzucić.
Pokaż mimo to
Zdecydowanie lepsza od pierwszej. Można znaleźć kilka naprawdę fajnych, zabawnych tekstów. Czy głębszych? To już każdy sam powinien ocenić.
Jeśli po przeczytaniu pierwszych trzech tomów zastanawiasz się czy warto marnować czas na kolejne - też nie byłam nimi zachwycona, ale ta część jak najbardziej u mnie zyskała dużego plusa i historia mnie wciągnęła.
Zdecydowanie lepsza od pierwszej. Można znaleźć kilka naprawdę fajnych, zabawnych tekstów. Czy głębszych? To już każdy sam powinien ocenić.
Pokaż mimo toJeśli po przeczytaniu pierwszych trzech tomów zastanawiasz się czy warto marnować czas na kolejne - też nie byłam nimi zachwycona, ale ta część jak najbardziej u mnie zyskała dużego plusa i historia mnie wciągnęła.