rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Na początku, przez pierwsze dwa listy, średnio podobał mi się styl autora. Miałam wrażenie, że wszystko napisane jest chaotycznie. Ale gdy tylko, po tych kilku stronach, wczułam się w fabułę, całkowicie przestało mi to przeszkadzać. W końcu mają to być listy od nastolatka, a nie wykształconego literata.
Charlie nie wyróżnia się szczególnie na tle innych nastolatków. Ot, zwykły chłopak, pochodzący ze zwykłej amerykańskiej rodziny, mający zwykłych znajomych. Więc co w tej książce jest takiego wciągającego? Myślę, że właśnie to. Przyjemnie było wrócić myślami do czasu, gdy samemu miało się piętnaście lat. Przypomnieć sobie nastoletnie rozterki, miłostki. Wahania nastrojów, od euforii po stany depresyjne. Charlie przeżywa to wszystko z typowym dla tego okresu przeświadczeniem, że jest się w centrum świata, zna się już życie i świadomie się nim kieruje. Opisuje swoje pierwsze zauroczenia, imprezy, papierosy, narkotyki. Nagłe zmiany nastrojów są u niego tak gwałtowne, że zaczyna uczęszczać do psychiatry. Doktor nie jest zainteresowany tym, co dzieje się u Charliego teraz, ciągle bada jego dzieciństwo, co trochę drażni głównego bohatera. Nie może bowiem pojąć celu, w jakim lekarz zagląda do jego przeszłości."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Na początku, przez pierwsze dwa listy, średnio podobał mi się styl autora. Miałam wrażenie, że wszystko napisane jest chaotycznie. Ale gdy tylko, po tych kilku stronach, wczułam się w fabułę, całkowicie przestało mi to przeszkadzać. W końcu mają to być listy od nastolatka, a nie wykształconego literata.
Charlie nie wyróżnia się szczególnie na tle innych nastolatków. Ot,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Główną bohaterką książki jest osiemnastoletnia Gosia, która popełnia samobójstwo i budzi się w krypcie jako wampirzyca. Jako niedoświadczony wampir, szybko ląduje pod opieką Wiecznego Robola Marka, Igora, Profesora oraz zakochuje się w uroczym wilkołaku Gregu. Brzmi nudno i sztampowo? Oczywiście. Jednak autor tworząc ten świat ciągle uśmiecha się do czytelnika i porozumiewawczo puszcza oko. Chce razem z nami pośmiać się ze współczesnych wybitnych wampirzych lektur."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Główną bohaterką książki jest osiemnastoletnia Gosia, która popełnia samobójstwo i budzi się w krypcie jako wampirzyca. Jako niedoświadczony wampir, szybko ląduje pod opieką Wiecznego Robola Marka, Igora, Profesora oraz zakochuje się w uroczym wilkołaku Gregu. Brzmi nudno i sztampowo? Oczywiście. Jednak autor tworząc ten świat ciągle uśmiecha się do czytelnika i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Każdy czytelnik wie, że trzeba się naprawdę naszukać, by znaleźć książki, które zawładną naszą wyobraźnią nie na chwilę, ale na całe lata. Książki do których będziemy wracać z przyjemnością i nutą sentymentu. W swojej czytelniczej karierze natrafiłam na Wiedźmina, który obudził moją miłość do fantastyki, a następnie na Harry’ego Pottera – chyba nic nie będzie się równało z wyczekiwaniem na kolejną część i możliwością dorastania wraz z bohaterami. Później jednak nastało kilka lat posuchy, kiedy to czytałam wiele fantastycznych książek, ale żadna nie miała tego czegoś co zawładnęłoby moim sercem i połączyło z bohaterami powieści na dłużej. A później w moje ręce wpadły Pieśni Lodu i Ognia.
George R. R. Martin stworzył świat kompletny z różnorodnymi religiami, obyczajami, rasami, których nie spotka się nigdzie indziej. Z ciekawą historią, mitami i polityką. Z prawdziwymi bohaterami, których albo się kocha, albo nienawidzi – nigdy żaden z nich nie jest nam obojętny."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Każdy czytelnik wie, że trzeba się naprawdę naszukać, by znaleźć książki, które zawładną naszą wyobraźnią nie na chwilę, ale na całe lata. Książki do których będziemy wracać z przyjemnością i nutą sentymentu. W swojej czytelniczej karierze natrafiłam na Wiedźmina, który obudził moją miłość do fantastyki, a następnie na Harry’ego Pottera – chyba nic nie będzie się równało z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Każdy szczyt ma swój Czubaszek. Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem Artur Andrus, Maria Czubaszek
Ocena 7,1
Każdy szczyt m... Artur Andrus, Maria...

Na półkach: ,

"Są książki, które czyta się jednym tchem. Niezależnie od ich gatunku, pisarza. Są rozmowy, które mogły by trwać godzinami, latami i ciągle byłyby fascynujące. Są także książki, których czytanie przerywamy w połowie. I nawet nie dlatego, że są źle napisane, nieciekawe. Po prostu my nie znaleźliśmy w nich tego magicznego czegoś, co skłoniło by nas do przeczytania całości. Niestety ta książka do nich należy.
Tak na wstępie pragnę także zaznaczyć, że nie darzę pani Czubaszek jakąś szczególną miłością. Doceniam jej osiągnięcia, szanuję jej osobę, ale jakoś niekoniecznie za nią przepadam. Przeciwnie do Artura Andrusa, którego bardzo lubię. Pomyślałam: zobaczymy. Może się do pani Czubaszek przekonam?"

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Są książki, które czyta się jednym tchem. Niezależnie od ich gatunku, pisarza. Są rozmowy, które mogły by trwać godzinami, latami i ciągle byłyby fascynujące. Są także książki, których czytanie przerywamy w połowie. I nawet nie dlatego, że są źle napisane, nieciekawe. Po prostu my nie znaleźliśmy w nich tego magicznego czegoś, co skłoniło by nas do przeczytania całości....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Zastanawiałam się ostatnio, za co pokochałam sagę Pieśni Lodu i Ognia. Co jest w niej takiego, że nie mogę się doczekać przeczytania dalszej części, że jestem w stanie wydać na nią ostatnie pieniądze?
Może zaczniemy od stylu Autora. Jest lekki i przyjemny w odbiorze. Opisy są niezwykle plastyczne i działają na moją wyobraźnię bardzo intensywnie. Wręcz widzę te wszystkie zamki, czuję morską bryzę lub gorące piaski pustyni, słyszę głosy bohaterów, podziwiam krajobrazy rozciągające się z Orlego Gniazda... A przy tym wszystkim Martin nie zanudza. To sztuka tworzyć tak dokładne, a zarazem ciekawe opisy."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Zastanawiałam się ostatnio, za co pokochałam sagę Pieśni Lodu i Ognia. Co jest w niej takiego, że nie mogę się doczekać przeczytania dalszej części, że jestem w stanie wydać na nią ostatnie pieniądze?
Może zaczniemy od stylu Autora. Jest lekki i przyjemny w odbiorze. Opisy są niezwykle plastyczne i działają na moją wyobraźnię bardzo intensywnie. Wręcz widzę te wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Alibi na szczęście jest debiutem, choć powinnam raczej napisać Debiutem. I życzyć takiego Debiutu każdemu.
Główną bohaterką książki jest Hania Lerska. Przeżyła ona tragedię, za jednym zamachem straciła rodziców i ukochanego. Poznajemy ją rok po tych wydarzeniach, gdy swoje życie poświęciła pracy nauczycielki i stara się jakoś funkcjonować. Ale czy można żyć normalnie po czymś takim? I gdy Hani wydaje się, że nigdy nie wróci do normalności, że zawsze będzie żyła tworząc wokół siebie iluzję normalnego życia, na jej drodze staje ON. Mężczyzna, który nie był przez nią brany pod uwagę."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Alibi na szczęście jest debiutem, choć powinnam raczej napisać Debiutem. I życzyć takiego Debiutu każdemu.
Główną bohaterką książki jest Hania Lerska. Przeżyła ona tragedię, za jednym zamachem straciła rodziców i ukochanego. Poznajemy ją rok po tych wydarzeniach, gdy swoje życie poświęciła pracy nauczycielki i stara się jakoś funkcjonować. Ale czy można żyć normalnie po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Na początek muszę się Wam do czegoś przyznać. Mam słabość do informatyków i programistów. Wszyscy, których znam, mają specyficzne poczucie humoru, cechują się dużą inteligencją i – co niezmiennie mnie zaskakuje – uważają, że myszka przy komputerze jest zbędnym dodatkiem, skoro wszystko można obsłużyć skrótami na kalwiaturze. Oczywiście pomijam ich dziwne nawyki, jak niesypianie kilka dni z rzędu, picie tylko i wyłącznie napojów energetyzujących oraz znajomość wszystkich knajpek, gdzie można zamówić coś na wynos. Uważam, że są fascynujący.
Tak więc, gdy dowiedziałam się, że mogę zrecenzować książkę o informatykach, zacierałam rączki z radości. Ciekawa byłam, jak postanowiła przedstawić ich Autorka. Wybielić, walczyć z stereotypami? Czy wręcz przeciwnie?"

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Na początek muszę się Wam do czegoś przyznać. Mam słabość do informatyków i programistów. Wszyscy, których znam, mają specyficzne poczucie humoru, cechują się dużą inteligencją i – co niezmiennie mnie zaskakuje – uważają, że myszka przy komputerze jest zbędnym dodatkiem, skoro wszystko można obsłużyć skrótami na kalwiaturze. Oczywiście pomijam ich dziwne nawyki, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Bałam się tylko jednego: co będzie, jeżeli film popsuje mi książkę? Jeżeli odebrał mi przyjemność poznania tego świata? Na moje wielkie szczęście, moje obawy były płonne. Wiedziałam to już od momentu, w którym zobaczyłam, że Autorka zdecydowała się pisać w pierwszej osobie. Z doświadczenia wiem (zarówno z perspektywy czytelnika, jak i początkującej pisarki), że pierwsza osoba jest najtrudniejszą z możliwych narracji. Trzeba ściśle trzymać się tego, co nasz bohater wie lub może wiedzieć na dany temat. A przecież pisarz wie o wiele więcej i bardzo chce się tym podzielić! – i to jest ten moment, gdy narracja pierwszoosobowa zaczyna leżeć i błagać o litość. Autorka jednak wiedziała co robi."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Bałam się tylko jednego: co będzie, jeżeli film popsuje mi książkę? Jeżeli odebrał mi przyjemność poznania tego świata? Na moje wielkie szczęście, moje obawy były płonne. Wiedziałam to już od momentu, w którym zobaczyłam, że Autorka zdecydowała się pisać w pierwszej osobie. Z doświadczenia wiem (zarówno z perspektywy czytelnika, jak i początkującej pisarki), że pierwsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Oczekiwania miałam ogromne. Przygotowałam się na niesamowitą przygodę, fantastyczną analizę psychologiczną, może nawet trochę na jakieś psychodeliczne klimaty. A dostałam... książkę nad którą męczyłam się jak nigdy wcześniej. Ale czytałam uparcie. Bo przecież, może stanie się jakiś cud? Przecież nie raz i nie dwa, kiepska na początku lektura, nagle się rozpędzała i dostarczała niesamowitej rozrywki, prawda?"

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Oczekiwania miałam ogromne. Przygotowałam się na niesamowitą przygodę, fantastyczną analizę psychologiczną, może nawet trochę na jakieś psychodeliczne klimaty. A dostałam... książkę nad którą męczyłam się jak nigdy wcześniej. Ale czytałam uparcie. Bo przecież, może stanie się jakiś cud? Przecież nie raz i nie dwa, kiepska na początku lektura, nagle się rozpędzała i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Czy książka, którą przeczytanie zabiera jeden wieczór, może wzruszyć i nakłonić do głębszych refleksji? Do wczoraj myślałam, że nie może. Zawsze potrzebowałam czasu, kilkuset stron, by poznać i zrozumieć bohaterów, zżyć się z nimi, wsiąknąć w ich świat. Sto dwadzieścia cztery strony nigdy nie wywoływały we mnie głębszych zachwytów. Ot, fajna opowieść, w sam raz na zimne jesienne wieczory. Jednak zawsze brakowało tego czegoś, co sprawia, że książka zostaje w nas na dłużej. Tym razem było zupełnie inaczej. Sto dwadzieścia cztery strony głębokiej refleksji, a miejscami nawet wzruszenia."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Czy książka, którą przeczytanie zabiera jeden wieczór, może wzruszyć i nakłonić do głębszych refleksji? Do wczoraj myślałam, że nie może. Zawsze potrzebowałam czasu, kilkuset stron, by poznać i zrozumieć bohaterów, zżyć się z nimi, wsiąknąć w ich świat. Sto dwadzieścia cztery strony nigdy nie wywoływały we mnie głębszych zachwytów. Ot, fajna opowieść, w sam raz na zimne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Autorka wrzuca nas do małego miasteczka Pagford, które tylko umownie znajduje się w Wielkiej Brytanii. Równie dobrze może to być moje małe miasteczko. Albo Twoje. Może to też być Kraków albo Wrocław. Pagford jest tak naprawdę każdym, małym i dużym miastem na ziemi. Jak wiecie, Barry nie żyje. Jeden z najpopularniejszych ludzi, radny miasta, mający tyle samo przyjaciół, co wrogów. Wydawałoby się, że śmierć jednego człowieka, nie powinna wpłynąć na życie innych osób (nie licząc rodziny, przyjaciół). Ale czy na pewno jesteśmy aż tak niezależni od innych? Nawet tych, o których istnieniu nie mamy pojęcia?"

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Autorka wrzuca nas do małego miasteczka Pagford, które tylko umownie znajduje się w Wielkiej Brytanii. Równie dobrze może to być moje małe miasteczko. Albo Twoje. Może to też być Kraków albo Wrocław. Pagford jest tak naprawdę każdym, małym i dużym miastem na ziemi. Jak wiecie, Barry nie żyje. Jeden z najpopularniejszych ludzi, radny miasta, mający tyle samo przyjaciół, co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Trzecia część jest zupełnie inna od pozostałych. Bardziej psychologiczna, akcja zdecydowanie zwalnia, pozwala wziąć oddech przed nieuniknioną wojną. Katniss zamiast prawdziwą przywódczynią rebelii, staje się jej twarzą, która tak naprawdę ma tylko ładnie wyglądać. Oprócz tego przygniatają ją przeżycia z areny, śmierć na którą musiała patrzeć oraz świadomość, że to przecież nie koniec, a początek."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Trzecia część jest zupełnie inna od pozostałych. Bardziej psychologiczna, akcja zdecydowanie zwalnia, pozwala wziąć oddech przed nieuniknioną wojną. Katniss zamiast prawdziwą przywódczynią rebelii, staje się jej twarzą, która tak naprawdę ma tylko ładnie wyglądać. Oprócz tego przygniatają ją przeżycia z areny, śmierć na którą musiała patrzeć oraz świadomość, że to przecież...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Maję Lidię Kossakowską pokochałam mocno za cykl Anielskich Zastępów, więc gdy wpadłam ostatnio do księgarni i zobaczyłam na półce kolejną jej książkę (a mam trochę do nadrobienia), nie zastanawiałam się ani chwili. Tym bardziej, że byłam ciekawa, jakie historie Autorka ma jeszcze w zanadrzu.
Zakon Krańca Świata opowiada o świecie, w którym nastąpił koniec świata. A właściwie dwanaście różnych końców. Każde możliwe zakończenie zostało tu rozegrane, od wybuchu bomby atomowej, bo plagi religijne. Do wyboru, do koloru. Problem pozostał jeden. Koniec świata, nie oznaczał jego rzeczywistego końca. Wybrani odeszli z ziemi, ale cała reszta ludzi została. I musiała sobie z tym jakoś poradzić."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Maję Lidię Kossakowską pokochałam mocno za cykl Anielskich Zastępów, więc gdy wpadłam ostatnio do księgarni i zobaczyłam na półce kolejną jej książkę (a mam trochę do nadrobienia), nie zastanawiałam się ani chwili. Tym bardziej, że byłam ciekawa, jakie historie Autorka ma jeszcze w zanadrzu.
Zakon Krańca Świata opowiada o świecie, w którym nastąpił koniec świata. A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Książka opowiada o nastoletnim życiu Romy Ligockiej, jest doskonałą kontynuacją Dziewczynki w czerwonym płaszczyku, gdzie opisywała swoje dziecięce wspomnienia z czasów drugiej wojny światowej i holokaustu. W Dobrym dziecku nie ma już wojny, Polska próbuje podnieść się z gruzów i poradzić sobie w nowej rzeczywistości, w której do głosu doszedł socjalizm. Lecz wojny nie ma tutaj tylko teoretycznie. Za oknami nie ma niemieckich mundurów, ale w głowie ciągle jeszcze jest wybudowane getto."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Książka opowiada o nastoletnim życiu Romy Ligockiej, jest doskonałą kontynuacją Dziewczynki w czerwonym płaszczyku, gdzie opisywała swoje dziecięce wspomnienia z czasów drugiej wojny światowej i holokaustu. W Dobrym dziecku nie ma już wojny, Polska próbuje podnieść się z gruzów i poradzić sobie w nowej rzeczywistości, w której do głosu doszedł socjalizm. Lecz wojny nie ma...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Tak sobie myślę...jest dziennikiem z czasu choroby, z jaką musiał zmierzyć się wybitny aktor Jerzy Stuhr. Początkowo miały być to jego prywatne zapiski, co zresztą widać podczas czytania. Autor nie zwraca się do czytelnika bezpośrednio. Jednak pewnego dnia, odzywa się do niego wydawca, jakby przeczuwając, że choroba nie jest wstanie zabić w aktorze potrzeby twórczości. Od tego czasu Jerzy Stuhr pisze już bezpośrednio do nas, swoich czytelników."
Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Tak sobie myślę...jest dziennikiem z czasu choroby, z jaką musiał zmierzyć się wybitny aktor Jerzy Stuhr. Początkowo miały być to jego prywatne zapiski, co zresztą widać podczas czytania. Autor nie zwraca się do czytelnika bezpośrednio. Jednak pewnego dnia, odzywa się do niego wydawca, jakby przeczuwając, że choroba nie jest wstanie zabić w aktorze potrzeby twórczości. Od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Suzanne Collins zafundowała nam jazdę bez trzymanki, z nagłymi i nie widywanymi zwrotami akcji. W świecie, gdzie każdy może być wrogiem, nawet najbliższy przyjaciel, sytuacja zmienia się z minuty na minutę (choć może powinnam napisać: ze strony na stronę). Jeżeli komuś udało się przewidzieć, jak potoczą się losy głównych bohaterów, to chylę czoła i padam do nóżek. Ja zostałam całkowicie zaskoczona."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Suzanne Collins zafundowała nam jazdę bez trzymanki, z nagłymi i nie widywanymi zwrotami akcji. W świecie, gdzie każdy może być wrogiem, nawet najbliższy przyjaciel, sytuacja zmienia się z minuty na minutę (choć może powinnam napisać: ze strony na stronę). Jeżeli komuś udało się przewidzieć, jak potoczą się losy głównych bohaterów, to chylę czoła i padam do nóżek. Ja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Zawsze lubiłam książki mocne, z wyrazistymi bohaterami. Powieści, gdzie dzieje się dużo, a konwencja zaskakuje od początku do końca. Chłopcy są pierwszą książką Jakuba Ćwieka, którą przeczytałam i już wiem, że nie ostatnią. Autor spełnił wszystkie moje czytelnicze wymagania.
Zostajemy wrzuceni do Nibylandii i stajemy naprzeciwko wieloletnich druhów Piotrusia Pana: Kruszyny, Milczka, Kędziora, Stalówki, bliźniaków Pierwszego i Drugiego oraz oczywiście Dzwoneczka. Jednak Autor odrzucił znaną nam wersję, rozwinął przygody Chłopców w nieprzewidywalnym kierunku. Bohaterowie tworzą gang motocyklowy, odziani w skóry, uzbrojeni w noże i... brak dorosłości."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Zawsze lubiłam książki mocne, z wyrazistymi bohaterami. Powieści, gdzie dzieje się dużo, a konwencja zaskakuje od początku do końca. Chłopcy są pierwszą książką Jakuba Ćwieka, którą przeczytałam i już wiem, że nie ostatnią. Autor spełnił wszystkie moje czytelnicze wymagania.
Zostajemy wrzuceni do Nibylandii i stajemy naprzeciwko wieloletnich druhów Piotrusia Pana:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fragment recenzji z bloga: agatonistka.blogspot.com

"Głównym bohaterem powieści jest Jack Pendragon. Jest bardzo doświadczonym policjantem, ale czegoś takiego jeszcze w swojej karierze nie widział. Masowy morderca tworzy bowiem ze swoich zabójstw dzieła sztuki, na wzór obrazów namalowanych przez surrealistów. I nie zostawia za sobą żadnych śladów. Drugim wątkiem, nie mniej ważnym, są listy z roku 1888, pisane do Sonii Thomson. Kto jest ich autorem? Tego Wam nie zdradzę, ale przyznam, że gdy w końcu poznałam jego tożsamość, byłam bardzo zaskoczona."

Fragment recenzji z bloga: agatonistka.blogspot.com

"Głównym bohaterem powieści jest Jack Pendragon. Jest bardzo doświadczonym policjantem, ale czegoś takiego jeszcze w swojej karierze nie widział. Masowy morderca tworzy bowiem ze swoich zabójstw dzieła sztuki, na wzór obrazów namalowanych przez surrealistów. I nie zostawia za sobą żadnych śladów. Drugim wątkiem, nie mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Po Zeznania sięgnęłam spontanicznie. Nie było ich na liście must have, ale gdy już stanęłam przed półką i zobaczyłam książkę Maćka, nie wahałam się ani chwili. Byłam pewna co dostanę: poczucie humoru, które bardzo lubię. A z drugiej strony ciekawa, co znajdę w środku. Książka była pisana w fajny sposób; widzowie Niekrytego Krytyka przysyłali mu tematy, o których chcieliby przeczytać, on wybierał najciekawsze i dołączał je do listy tych, które sam chciał poruszyć. Oczekiwań nie miałam wygórowanych z prostej przyczyny: nie byłam pewna, czego mogę się spodziewać. Gdy biorę do ręki kryminał, czy horror łatwo mi określić, jaka ta książka musi być, by przypadła mi do gustu.
Tym razem było inaczej. I dobrze. Bo zostałam bardzo mile zaskoczona."

Fragment recenzji z bloga: http://agatonistka.blogspot.com

"Po Zeznania sięgnęłam spontanicznie. Nie było ich na liście must have, ale gdy już stanęłam przed półką i zobaczyłam książkę Maćka, nie wahałam się ani chwili. Byłam pewna co dostanę: poczucie humoru, które bardzo lubię. A z drugiej strony ciekawa, co znajdę w środku. Książka była pisana w fajny sposób; widzowie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fragment recenzji z bloga http://agatonistka.blogspot.com

"Kossakowska trafiła w mój gust idealnie, od samego początku, choć moje spotkanie z jej twórczością było raczej przypadkowe. Postanowiłam napisać pracę zaliczeniową na temat „Diabła w polskiej literaturze fantasy”, a znajomy natychmiast podsunął mi dwie pierwsze części cyklu Anielskich Zastępów, zapewniając, że nie będę żałować. I rzeczywiście, pomimo że praca już dawno napisana i zaliczona, gdy tylko dostałam możliwość przeczytania dalszej części, nie wahałam się ani trochę."

Fragment recenzji z bloga http://agatonistka.blogspot.com

"Kossakowska trafiła w mój gust idealnie, od samego początku, choć moje spotkanie z jej twórczością było raczej przypadkowe. Postanowiłam napisać pracę zaliczeniową na temat „Diabła w polskiej literaturze fantasy”, a znajomy natychmiast podsunął mi dwie pierwsze części cyklu Anielskich Zastępów, zapewniając, że nie...

więcej Pokaż mimo to