Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Nie spodziewałam się, że ta książka tak mnie wciągnie. Raczej sceptycznie podchodziłam do tego tytułu, bo autorka jest znana z zupełnie innych klimatów. Było mrocznie i do tej pory nie wiem czy zakończenie było takie jak się wydaje, czy raczej kryje się tam jakieś drugie dno.

Nie spodziewałam się, że ta książka tak mnie wciągnie. Raczej sceptycznie podchodziłam do tego tytułu, bo autorka jest znana z zupełnie innych klimatów. Było mrocznie i do tej pory nie wiem czy zakończenie było takie jak się wydaje, czy raczej kryje się tam jakieś drugie dno.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dla odpowiedniego zrozumienia historii warto mieć za sobą Hopeless oraz Wszystkie nasze obietnice.

Miło było powrócić do tego świata by poznać lepiej Daniela i Six. Oboje wydawali się bardzo interesującymi postaciami. Było pięknie, było wzruszająco i było również zabawnie.

Dla odpowiedniego zrozumienia historii warto mieć za sobą Hopeless oraz Wszystkie nasze obietnice.

Miło było powrócić do tego świata by poznać lepiej Daniela i Six. Oboje wydawali się bardzo interesującymi postaciami. Było pięknie, było wzruszająco i było również zabawnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wszystkie nasze obietnice to książka, która najbardziej dotrze do osób w długoletnich związkach. Jest smutna, choć czuć, że mała iskierka nadziei czai się w pobliżu. Polubiłam tę parę, choć chyba więcej sympatii i zrozumienia miałam do Grahama.

Wszystkie nasze obietnice to książka, która najbardziej dotrze do osób w długoletnich związkach. Jest smutna, choć czuć, że mała iskierka nadziei czai się w pobliżu. Polubiłam tę parę, choć chyba więcej sympatii i zrozumienia miałam do Grahama.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Po Losing Hope sięgnęłam zaraz po skończeniu Hopeless. Podchodziłam do niej sceptycznie bo historia opowiedziana w pierwszym tomie wydawała się skończona i w stu procentach pełna. Tego co na mnie czekało zdecydowanie się nie spodziewałam.

Losing Hope to nie tyle kontynuacja, co poznanie tej samej historii oczami drugiego bohatera, Holdera. I tu znowu, już na starcie ogarnęła mnie niechęć. Spodziewałam się nudy bo w końcu znam tę historię więc co mnie może zachwycić tym razem? WSZYSTKO. W tej historii było jeszcze tak wiele do opowiedzenia. Poznanie myśli Holdera, jego perspektywy na niektóre sytuację, jego zachowanie, uczucia, historia jego siostry, jego znajomi i jego przeżycia ... Dopiero teraz uznać, że historia opowiedziana już w Hopeless, jest pełna.

Po Losing Hope sięgnęłam zaraz po skończeniu Hopeless. Podchodziłam do niej sceptycznie bo historia opowiedziana w pierwszym tomie wydawała się skończona i w stu procentach pełna. Tego co na mnie czekało zdecydowanie się nie spodziewałam.

Losing Hope to nie tyle kontynuacja, co poznanie tej samej historii oczami drugiego bohatera, Holdera. I tu znowu, już na starcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Hopeless złamała moje serce i złożyła je na nowo.
Mam ambitny plan na styczeń: PRZECZYTAM WSZYSTKIE KSIĄŻKI COLLEEN HOOVER. Już wcześniej miałam okazję poznać parę książek od tej autorki więc pozostało mi tylko (!) trzynaście tytułów. Nowy rok rozpoczęłam od Hopeless i było to mocne czytelnicze wejście w 2024r.
Czemu mocne? Bo Hopeless porusza tyle ciężkich tematów, że choć spodziewałam się lekkiej historyjki, zdecydowanie dostałam coś więcej. Historia Sky i Holdera nie należy do najłatwiejszych ale napewno należy do takich, które zasługują na pamięć o nich.
Mimo mocnej tematyki nadal jest to książka o miłości, która dzięki zdolnością Colleen Hoover, pozwoliła mi płynąć przez historię głównych bohaterów. Po drodze wywołała we mnie mieszankę emocji. Od radości, po złość i smutek, a wszystkie one przeistaczały się w jedno - nadzieję.
Postacie to kolejna mocna strona tej książki. Sky i Holder nie raz wywoływali mój uśmiech (a nawet śmiech). Ich relacja była jedną z tych, które lubię najbardziej. Pełna uczuć, ale nie przesadnie słodka, z odpowiednią dozą sarkazmu i wzajmego dogryzania. Również "najlepsiejsi przyjaciele na całym bożym świecie" zaskarbili sobie moje serducho i już nie mogę się doczekać aż sięgnę po drugi tom Hopeless.

Hopeless złamała moje serce i złożyła je na nowo.
Mam ambitny plan na styczeń: PRZECZYTAM WSZYSTKIE KSIĄŻKI COLLEEN HOOVER. Już wcześniej miałam okazję poznać parę książek od tej autorki więc pozostało mi tylko (!) trzynaście tytułów. Nowy rok rozpoczęłam od Hopeless i było to mocne czytelnicze wejście w 2024r.
Czemu mocne? Bo Hopeless porusza tyle ciężkich tematów, że choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

O tej książce słyszałam, że to zupełnie nowe wydanie Colleen Hoover. No i muszę się z tym zgodzić. To napewno coś innego choć nie jestem pewna czy ta "inność" wyszła na plus. Pomysł na fabułę mnie nie przekonał. Ani historia, ani bohaterowie, nie wzbudzili mojego entuzjazmu. Layla była dziwna (choć to akurat wyjaśnia fabuła), a Leeds jej bardzo dorównywał. Całość wyszła dla mnie mocno tekturowo.

O tej książce słyszałam, że to zupełnie nowe wydanie Colleen Hoover. No i muszę się z tym zgodzić. To napewno coś innego choć nie jestem pewna czy ta "inność" wyszła na plus. Pomysł na fabułę mnie nie przekonał. Ani historia, ani bohaterowie, nie wzbudzili mojego entuzjazmu. Layla była dziwna (choć to akurat wyjaśnia fabuła), a Leeds jej bardzo dorównywał. Całość wyszła dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To wydanie Colleen Hoover było jak najbardziej na tak. Dwójka bohaterów, których życie mocno doświadczyło, kiełkująca miłość, która nie będzie miała łatwo i wyznania, które chwytają za serce. Pomysł i wykonanie - świetne! Wyzwalacz emocji i wyciskacz łez. Przywiązałam się do głównych bohaterów i to dzięki nim spędziłam parę godzin pochłonięta historią, którą razem opowiadali.

To wydanie Colleen Hoover było jak najbardziej na tak. Dwójka bohaterów, których życie mocno doświadczyło, kiełkująca miłość, która nie będzie miała łatwo i wyznania, które chwytają za serce. Pomysł i wykonanie - świetne! Wyzwalacz emocji i wyciskacz łez. Przywiązałam się do głównych bohaterów i to dzięki nim spędziłam parę godzin pochłonięta historią, którą razem opowiadali.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To już jest koniec, nie ma już nic... Czy napewno?

Nevada nie ma okazji otrzepać się po ostatnich wydarzeniach. Czeka ją kolejna sprawa, która śmierdzi na kilometr, a na dodatek klientką jest była narzeczona Rogan'a. Kłopoty ściągnie na nich również Victoria Tremaine, która posunie się do wszystkiego by osiągnąć swój cel. By ochronić rodzinę Nevada musi pokazać światu swoją magię oraz magię swoich bliskich, a tego chciała uniknąć za wszelką cenę.

W-S-P-A-N-I-A-Ł-A!!!

Od Pożogi nie mogłam się oderwać. Czytałam ten "Tylko jeden rozdział" i nawet nie wiem kiedy mijała godzina czytania. I kolejna. I kolejna. A ja dalej nie mogłam się oderwać! Ten świat i ci bohaterowie pochłoneli mnie w 100%.

Cykl Ukryte Dziedzictwo miało zostać trylogią ale to jak zakończył się ten tom daje mi nadzieję na kolejne chwilę spędzone z Nevadą i Roganem 🥺 Po prostu musi być kolejna część bo nie wyobrażam sobie by to było pożegnanie z tym światem.

Nie będę się nadmiernie rozpisywać bo tak bardzo chciałabym, żebyście to właśnie wy odkryli wszystkie uroki Ukrytego Dziedzictwa. Tak w skrócie: ciekawy system Magiczny, humor, akcja, odrobiną burzliwego romansu i wspaniali bohaterowie - to składniki z jakich została stworzona Pożoga oraz dwa poprzednie tomy. Skusicie się?

To już jest koniec, nie ma już nic... Czy napewno?

Nevada nie ma okazji otrzepać się po ostatnich wydarzeniach. Czeka ją kolejna sprawa, która śmierdzi na kilometr, a na dodatek klientką jest była narzeczona Rogan'a. Kłopoty ściągnie na nich również Victoria Tremaine, która posunie się do wszystkiego by osiągnąć swój cel. By ochronić rodzinę Nevada musi pokazać światu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jeśli jeszcze nie znacie Nevady i Rogan'a to koniecznie musicie to nadrobić!

Nevada wplątała się w kolejne niebezpieczne zlecenie. Coraz głębiej wkracza w świat Rodów, który nie jest taki perfekcyjny, jak mogłoby się to wydawać. Z pomocą rodziny, przyjaciół i Rogan'a będzie musiała stawić czoła problemom, które czekają na jej drodze, a tych będzie co nie miarą. Szczególnie kiedy jej moc zacznie przykuwać uwagę osoby, o której jej rodzina nie chciałaby nigdy więcej słyszeć.

Biały żar to drugi tom trylogii Ukryte Dziedzictwo i jeśli jeszcze nie czytaliście Płoń dla mnie to już teraz zachęcam was do nadrobienia zaległości. A czemu warto? Bo to książki, które zawierają w sobie ogrom akcji, która przeplata się ze świetnymi dialogami i nie daje nam czasu na nude. To wszystko jest zawarte w świecie wykreowanym z największą dbałością, a wisienką na tym torcie są bohaterowie. I to jacy! Nie tylko ci główni podbijali moje serce. Każdy wzbudzał we mnie mnóstwo emocji. Wkurzałam się na nich, potem śmiałam się dzięki nim, by za chwilę zamartwiać się o nich.

No i jeśli to nie wystarczyło to mamy jeszcze Rogan'a. Jak ja na niego czekałam! Pochłaniałam każdą stronę, w której uczestniczył. To ten typ postaci, który uwielbiam. Mroczny, charakterny, z humorem i seksowny jak diabli.

Jest też Nevada, która od pierwszego tomu przeszła ogromną przemianę. Wie czego chce i jest w 100% zaangażowana w swoje działania. Dla bliskich zrobiłaby wiele. Czuć jak z rozdziału na rozdział rośnie w niej ogromna siła.

Drugi tom pozwala również poznać pochodzenie Nevady i jej talentu (oraz wszystkie minusy, które się z tym wiążą), a także bliżej poznajemy historię Rogana. Ciekawie się to rozwinęło i nie mogę się doczekać trzeciego tomu, więc ja idę czytać, a was zapraszam w ten świat pełen mocy i władzy z odrobiną szaleństwa 😉

Jeśli jeszcze nie znacie Nevady i Rogan'a to koniecznie musicie to nadrobić!

Nevada wplątała się w kolejne niebezpieczne zlecenie. Coraz głębiej wkracza w świat Rodów, który nie jest taki perfekcyjny, jak mogłoby się to wydawać. Z pomocą rodziny, przyjaciół i Rogan'a będzie musiała stawić czoła problemom, które czekają na jej drodze, a tych będzie co nie miarą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejna książka o której było bardzo głośno a mnie nie szczególnie przekonała. Szybko odkryłam kto był 4mk a to nigdy nie wróży niczego dobrego.

Kolejna książka o której było bardzo głośno a mnie nie szczególnie przekonała. Szybko odkryłam kto był 4mk a to nigdy nie wróży niczego dobrego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Póki co fenomen książkę Colleen Hoover do mnie nie przemawia ale cześć o Warrenie i Bridgett była świetna.

Póki co fenomen książkę Colleen Hoover do mnie nie przemawia ale cześć o Warrenie i Bridgett była świetna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Spodziewałam się więcej sądząc po tym ile zachwytów o niej słyszałam. Od takich książek oczekuję takiego dreszczyku w trakcie czytania, a tutaj tego nie było. Bardzo długo czułam, że nie dzieje się tam nic i dopiero ostatnie rozdziały trochę przyspieszył.

Spodziewałam się więcej sądząc po tym ile zachwytów o niej słyszałam. Od takich książek oczekuję takiego dreszczyku w trakcie czytania, a tutaj tego nie było. Bardzo długo czułam, że nie dzieje się tam nic i dopiero ostatnie rozdziały trochę przyspieszył.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Ostatnia noc Olivii wciągła mnie od pierwszych stron. Jedyne czego żałuję to fakt, że brakowało mi czasu, by pochłonąć ją na raz. Zakończenie tej książki to była istna wisienka na torcie. Pewnych elementów w książce domyślałam się, ale ostateczne rozwiązanie historii Olivii do końca pozostawało dla mnie zagadką. Samo zakończenie zaskoczyło mnie również własną reakcją, bo nie spodziewałam się, że wyleje takie morze łez. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać Ostatniej nocy Olivii, to koniecznie nadróbcie tę lekturę.

Ostatnia noc Olivii wciągła mnie od pierwszych stron. Jedyne czego żałuję to fakt, że brakowało mi czasu, by pochłonąć ją na raz. Zakończenie tej książki to była istna wisienka na torcie. Pewnych elementów w książce domyślałam się, ale ostateczne rozwiązanie historii Olivii do końca pozostawało dla mnie zagadką. Samo zakończenie zaskoczyło mnie również własną reakcją, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Znacie S.? Jeśli nie, to koniecznie sięgnijcie po Paradoks kłamcy.

S. - specjalista od wizerunku, albo raczej specjalista od tuszowania brudów. Zawodowy kłamca i manipulator. Świetny w swoim fachu. Tym razem zostaje wynajęty przez prezesa spółki Tovala, który jest szantażowany niewygodnym filmem z udziałem jego syna. Spółka ma w planach wejście na giełdę, więc wszelkie afery muszą zostać zgaszone nim rozdmuchają się na dobre. Jak się okazuje szantaż to dopiero początek i S. będzie miał pełne ręce roboty. Musi obmyślić plan działania, który pozwoli im przechytrzyć przeciwników, a ci są wyjątkowo "silni". Czy i tym razem wykona swoje zlecenie perfekcyjnie?

Po Paradoks kłamcy sięgnęłam w ramach #kryminalnywrzesień organizowanego przez @ruderecenzuje i to był genialny wybór. Ta historia jest bardzo odjechana, przez co wciągła mnie od pierwszej strony. Jednocześnie było to coś bardzo realistycznego. Czułam w trakcie czytania, jakbym miała przed sobą prawdziwą historię, a nie fikcje. Historię pełną intryg, kłamstw i wątków kryminalnych.

S. to taki bohater książki, którego ja biorę w ciemno. Ma swoje mroczne strony, ale dzięki temu jest jeszcze bardziej ludzki. Nie wybiela się, wie, że jest kłamcą z krwi i kości, który w tym wszystkim trochę się zatraca (z naciskiem na trochę), a ja bardzo lubię, gdy główna postać nie jest aniołem. Do tego świetne dialogi między bohaterami, cięte riposty oraz odrobina humoru, sarkazmu i ironii. Czeho chcieć więcej?

Paradoks kłamcy świetnie mi się czytało. Przez tekst praktycznie płynęłam, a początkowo martwiłam się, że to jednak nie jest dobry moment na taką książkę bo ostatnio najlepiej wchodziły zupełnie inne klimaty. Teraz pozostało czekać na drugą część z S. w roli głównej. Ten debiut autora postawił poprzeczkę dosyć wysoko więc liczę na petardę zaserwowaną w drugim tomie.

Znacie S.? Jeśli nie, to koniecznie sięgnijcie po Paradoks kłamcy.

S. - specjalista od wizerunku, albo raczej specjalista od tuszowania brudów. Zawodowy kłamca i manipulator. Świetny w swoim fachu. Tym razem zostaje wynajęty przez prezesa spółki Tovala, który jest szantażowany niewygodnym filmem z udziałem jego syna. Spółka ma w planach wejście na giełdę, więc wszelkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Tam, gdzie las spotyka się z niebem to niezwykła i poruszająca historia trojga osób, które z ogromnym bagażem doświadczeń stworzą coś pięknego - więź o jaką wcale nie tak łatwo. To książka magiczna, otulająca i ciepła, która otuli was słowami w trakcie czytania.

Tam, gdzie las spotyka się z niebem to niezwykła i poruszająca historia trojga osób, które z ogromnym bagażem doświadczeń stworzą coś pięknego - więź o jaką wcale nie tak łatwo. To książka magiczna, otulająca i ciepła, która otuli was słowami w trakcie czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Dobrze się przy niej bawiłam, ale do ulubieńców nie zapisze.

Dobrze się przy niej bawiłam, ale do ulubieńców nie zapisze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ciekawy pomysł na spotkania Ben'a i Fallon. Jednak im bliżej zakończenia tym coraz mniejsze było moje zainteresowanie.

Ciekawy pomysł na spotkania Ben'a i Fallon. Jednak im bliżej zakończenia tym coraz mniejsze było moje zainteresowanie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Dash i Lily Rachel Cohn, David Levithan
Ocena 7,0
Dash i Lily Rachel Cohn, David ...

Na półkach: , , , , ,

Ciekawy pomysł na fabułę ale ja nie czuję się przekonana do tego jak całość została stworzona. Nie wyciągła mnie i ostatecznie zrezygnowałam z czytania gdzieś w połowie. Kilka momentów nawet mnie zniesmaczyło jak np. obmacywanie Mikołaja, 🤢

Ciekawy pomysł na fabułę ale ja nie czuję się przekonana do tego jak całość została stworzona. Nie wyciągła mnie i ostatecznie zrezygnowałam z czytania gdzieś w połowie. Kilka momentów nawet mnie zniesmaczyło jak np. obmacywanie Mikołaja, 🤢

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

No nie przekonał mnie ten płatek do siebie. Zbyt wiele postaci, zbyt często przeskakuje się do kolejnej historii przez co kompletnie nie mogę się wczuć i poznać bohaterów. Styl autorki - komediowy, też nie wpadł w moje gusta bo cały żart sytuacyjny na mnie nie wywarł wrażenia.

No nie przekonał mnie ten płatek do siebie. Zbyt wiele postaci, zbyt często przeskakuje się do kolejnej historii przez co kompletnie nie mogę się wczuć i poznać bohaterów. Styl autorki - komediowy, też nie wpadł w moje gusta bo cały żart sytuacyjny na mnie nie wywarł wrażenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Chłopiec z nikąd to poruszająca opowieść o zaufaniu, przyjaźni i pomocy, po którą powinni sięgnąć również dorośli.

Recenzja: https://www.instagram.com/p/CmG2AWLNbvH/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

Chłopiec z nikąd to poruszająca opowieść o zaufaniu, przyjaźni i pomocy, po którą powinni sięgnąć również dorośli.

Recenzja: https://www.instagram.com/p/CmG2AWLNbvH/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

Pokaż mimo to