-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2014-03-02
2014-07-27
Nora Roberts to jedna z moich lubionych pisarek, jeśli chodzi o typowe "romansidła".
Książka opowiada oczywiście o miłości. Wszystko ładnie, pięknie, jak na panią Roberts przystało.
Jedyny zarzut, jaki mogę mieć, to to, że wszystko potoczyło się bardzo szybko. Główna bohaterka ma jakieś rozdwojenie jaźni. Z jednej strony wkurza ją pewien osiłek, ale z drugiej, tylko czeka aż znowu, znienacka i oczywiście "wbrew jej woli", obdarzy ją namiętnym pocałunkiem.
Powieść lekka, na jeden wieczór :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/06/20/n-roberts-irlandzka-krew/#more-154
Nora Roberts to jedna z moich lubionych pisarek, jeśli chodzi o typowe "romansidła".
Książka opowiada oczywiście o miłości. Wszystko ładnie, pięknie, jak na panią Roberts przystało.
Jedyny zarzut, jaki mogę mieć, to to, że wszystko potoczyło się bardzo szybko. Główna bohaterka ma jakieś rozdwojenie jaźni. Z jednej strony wkurza ją pewien osiłek, ale z drugiej, tylko czeka...
2014-09-04
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem.
Książkę kupiłam na jakiejś promocji, gdyż po przeczytaniu krótkiej notki na okładce wzbudziła moje zainteresowanie.
Historia pewnej miłości dwojga ludzi po przejściach. Wydawać by się mogło, że to tak oklepany temat, że nie można już nic nowego na tej podstawie stworzyć. Nic bardziej mylnego.
Opowieść przedstawiona przez pana Evansa jest wzruszająca, niebanalna i dająca nadzieję, że nawet w chwilach, kiedy wydaje nam się, iż nic dobrego nie może nas spotkać, właśnie jakieś niespodziewane zbiegi okoliczności sprawiają, że lepsze jutro staje się bardziej "namacalne"
Dodatkowo wielkim plusem tej powieści było miejsce, gdzie się rozgrywała jej akcja. Mianowicie Włochy, a ściślej: Toskania.
Toskania to moje wielkie marzenie. Kocham włoską kuchnię, a toskańskie krajobrazy, które oglądam w Internecie zachwycają mnie każdego dnia.
Autor tej powieści cudownie uchwycił klimat Toskanii, z każdą kolejną kartką czułam, jakbym tam była, brała udział w lokalnych wydarzeniach, kosztowała włoskich specjałów. Panie Evans, uwielbiam Pana za ten efekt! :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/03/07/r-p-evans-kolory-tamtego-lata/#more-35
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem.
Książkę kupiłam na jakiejś promocji, gdyż po przeczytaniu krótkiej notki na okładce wzbudziła moje zainteresowanie.
Historia pewnej miłości dwojga ludzi po przejściach. Wydawać by się mogło, że to tak oklepany temat, że nie można już nic nowego na tej podstawie stworzyć. Nic bardziej mylnego.
Opowieść przedstawiona przez pana...
2014-11-30
Książkę nabyłam podczas wakacji nad morzem, kiedy to czekała na mnie z zachęcającą ceną w namiocie "Tanie książki". To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i myślę, że nie ostatnie.
Tak naprawdę, nie bardzo wiem, co mam o tej książce napisać.
Jest krótka i chyba trochę za krótka. Autor zostawił otwarte zakończenie, choć im dłużej o tym myślę, to mam wrażenie, że właśnie tym zakończeniem chciał dać nam do zrozumienia, że nic w życiu bohaterów się nie zmieni: dalej będą tkwić w sytuacjach, które sami stworzyli, nieszczęśliwi, a jednak utrzymujący pozory normalności.
Jeśli już o bohaterach mowa. Sympatią zapałałam jedynie do Charlesa Sheppard'a, ojca głównego bohatera. To bardzo miły, doświadczony człowiek, który od lat opiekuje się chorą (?) żoną, ma na swojej głowie cały dom. Tak, do jego jedynego nie mam zastrzeżeń.
Co do pozostałych postaci... Nie będę się nad nimi rozwodzić. Każda z nich irytowała mnie na swój sposób. Żadnej z nich nie popierałam w ich działaniach.
Autor prowadził akcję niezwykle szybko. Krótkie streszczenie umieszczone z tyłu książki, które zapowiedziało nam, co się wydarzyło w życiu Evana zanim poznał Glorię, to wszystko było zawarte w jednym rozdziale. Z jednej strony to dobrze, bo pisarz niepotrzebnie się nie rozpisywał, ale z drugiej, czułam lekki niedosyt.
Książkę polecam, gdyż psychologiczne nakreślenie bohaterów jest bardzo dobre i właśnie to skłania mnie do zapoznania się z pozostałymi powieściami pana Yates'a.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/02/21/r-yates-miasteczko-cold-spring-harbor/#more-11
Książkę nabyłam podczas wakacji nad morzem, kiedy to czekała na mnie z zachęcającą ceną w namiocie "Tanie książki". To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i myślę, że nie ostatnie.
Tak naprawdę, nie bardzo wiem, co mam o tej książce napisać.
Jest krótka i chyba trochę za krótka. Autor zostawił otwarte zakończenie, choć im dłużej o tym myślę, to mam wrażenie, że właśnie...
2014-06-01
"Poczwarka" to bardzo PRAWDZIWA książka.
Traktuje o problemie ludzi, którym urodziła się chora córeczka.
Bardzo mocno zarysowane postaci są zapewne odbiciem wielu rodziców, którzy z taką sytuacją się zmagają.
Powieść ta jest wzbogacona w bardzo realistyczne opisy. Jeśli coś jest brzydkie, obrzydliwe, to autorka pisze, że właśnie takie jest. Jak dla mnie, jest to wieli plus tej książki. W swoim życiu miałam do czynienia z osobami chorymi umysłowo i te tematy nie są mi obce. Może właśnie dlatego bardzo podobała mi się ta pozycja, na końcu wzruszyła i wywarła duże, pozytywne wrażenie.
Polecam każdemu, kto chce oderwać się od świata fikcji i fantazji i przeczytać o sytuacji, w której tak naprawdę może znaleźć się każdy z nas.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2016/05/14/d-terakowska-poczwarka/
"Poczwarka" to bardzo PRAWDZIWA książka.
Traktuje o problemie ludzi, którym urodziła się chora córeczka.
Bardzo mocno zarysowane postaci są zapewne odbiciem wielu rodziców, którzy z taką sytuacją się zmagają.
Powieść ta jest wzbogacona w bardzo realistyczne opisy. Jeśli coś jest brzydkie, obrzydliwe, to autorka pisze, że właśnie takie jest. Jak dla mnie, jest to wieli plus...
2014-01-18
Gdy nadejdą dni, w których z jakiegoś powodu jest mi smutno, chce mi się płakać i wszystko jest nie tak, wtedy sięgam po książki Moniki Szwai. Przeczytałam bardzo dużo jej książek, w których najbardziej podoba mi się to, że akcja rozgrywa się w Szczecinie (mieście z którego pochodzę zarówno ja, jak i autorka :) ), ale też niezwykłe poczucie humoru.
Tak było i tym razem.
To przepiękna opowieść, dająca nadzieję na lepsze jutro, ukazująca, że z każdej, nawet pozornie najtrudniejszej, sytuacji jest wyjście.
Dodatkowym, jak dla mnie, plusem tej przepięknej historii jest fakt, że Jaśmina to psycholog z dużym doświadczeniem, dlatego mi, jako przyszłej psycholog, bardzo miło czytało się o "koleżance po fachu" :D
Polecam tę książkę wszystkim, którzy mają ochotę pośmiać się, uronić łzę (oj tak, uroniłam nie raz!), a dodatkowo przeczytać naprawdę dobrze napisaną książkę :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/11/28/m-szwaja-aniol-w-kapeluszu/#more-367
Gdy nadejdą dni, w których z jakiegoś powodu jest mi smutno, chce mi się płakać i wszystko jest nie tak, wtedy sięgam po książki Moniki Szwai. Przeczytałam bardzo dużo jej książek, w których najbardziej podoba mi się to, że akcja rozgrywa się w Szczecinie (mieście z którego pochodzę zarówno ja, jak i autorka :) ), ale też niezwykłe poczucie humoru.
Tak było i tym razem.
To...
2014-12-26
Książkę tę szczególnie polecam studentom psychologii. Jest ona skierowana dokładnie do tej grupy odbiorców i uważam, że będzie bardzo pomocna w późniejszej pracy zawodowej. Na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę! :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/10/03/i-d-yalom-dar-terapii-list-otwarty-do-nowego-pokolenia-terapeutow-i-ich-pacjentow/#more-294
Książkę tę szczególnie polecam studentom psychologii. Jest ona skierowana dokładnie do tej grupy odbiorców i uważam, że będzie bardzo pomocna w późniejszej pracy zawodowej. Na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę! :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/10/03/i-d-yalom-dar-terapii-list-otwarty-do-nowego-pokolenia-terapeutow-i-ich-pacjentow/#more-294
2014-07-02
Przepiękna historia przedstawiająca dzieje trzech kobiet, których w mniejszym lub większym stopniu dotknęła II wojna światowa.
To, jak ludzkie losy się splatają w najmniej oczekiwanym momencie, to coś niesamowitego.
Książka wzruszyła mnie bardzo, z każdą kolejną kartką coraz bardziej "wsiąkałam" w tę historię.
Polecam szczególnie osobom, które lubią literaturę osadzoną w ramach historycznych.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/08/15/s-blake-niedoreczony-list/#more-212
Przepiękna historia przedstawiająca dzieje trzech kobiet, których w mniejszym lub większym stopniu dotknęła II wojna światowa.
To, jak ludzkie losy się splatają w najmniej oczekiwanym momencie, to coś niesamowitego.
Książka wzruszyła mnie bardzo, z każdą kolejną kartką coraz bardziej "wsiąkałam" w tę historię.
Polecam szczególnie osobom, które lubią literaturę osadzoną w...
2014-06-07
Wszyscy jesteśmy tacy sami. Tak powinno być. Ale czy rzeczywiście jest?
Książka K. Stockett idealnie pokazuje problem rasizmu, tak bardzo widoczny w dwudziestowiecznej Ameryce.
Powieść ta wzruszała mnie do łez, ale też sprawiała, że na moich ustach pojawiał się szeroki uśmiech.
Sposób trzyosobowej narracji to według mnie strzał w dziesiątkę. Niesamowite jest, jak autorka uchwyciła styl wypowiedzi służących i panienki Skeeter, które różniły się od siebie.
Wspomniana panienka Skeeter, służąca Minny i jej przyjaciółka, to zdecydowanie zarysowane postaci. Ale nie tylko one. Zarówno Holy (której szczerze nie lubiłam), jak i Celia (której było mi żal), to postaci wyraziste, w których charakter zgłębiałam się z każdą stroną książki.
Uważam, że ta pozycja jest obowiązkowa dla każdego i gorąco zachęcam do jej przeczytania.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/05/03/k-stockett-sluzace/#more-111
Wszyscy jesteśmy tacy sami. Tak powinno być. Ale czy rzeczywiście jest?
Książka K. Stockett idealnie pokazuje problem rasizmu, tak bardzo widoczny w dwudziestowiecznej Ameryce.
Powieść ta wzruszała mnie do łez, ale też sprawiała, że na moich ustach pojawiał się szeroki uśmiech.
Sposób trzyosobowej narracji to według mnie strzał w dziesiątkę. Niesamowite jest, jak autorka...
2014-08-06
Akcja powieści toczy się w starożytnym Egipcie i to jest jej największym plusem (oczywiście, jeśli ktoś lubi takie klimaty).
I jak zwykle- gdy już myślałam, kto zabił, okazywało się w jak wielkim byłam błędzie!
Gorąco polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/04/25/a-christie-zakonczeniem-jest-smierc/
Akcja powieści toczy się w starożytnym Egipcie i to jest jej największym plusem (oczywiście, jeśli ktoś lubi takie klimaty).
I jak zwykle- gdy już myślałam, kto zabił, okazywało się w jak wielkim byłam błędzie!
Gorąco polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/04/25/a-christie-zakonczeniem-jest-smierc/
2014-12-06
Dalsze losy autorki "Za zasłoną strachu".
Zdecydowanie mniej brutalna książka, jednak również mocno poruszająca.
Niektórych czynów autorki nie pochwalałam, ale podziwiam ją bardzo.
Ocenie "gwiazdkowej" nie poddaję z racji tego, iż jest to historia oparta na faktach, a takie są, moim zdaniem, nie do ocenienia.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/04/11/s-shariff-pohanbione/#more-95
Dalsze losy autorki "Za zasłoną strachu".
Zdecydowanie mniej brutalna książka, jednak również mocno poruszająca.
Niektórych czynów autorki nie pochwalałam, ale podziwiam ją bardzo.
Ocenie "gwiazdkowej" nie poddaję z racji tego, iż jest to historia oparta na faktach, a takie są, moim zdaniem, nie do...
2014-02-22
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tej książki.
Czytałam ją dwa razy. Pierwszy raz jako lekturę szkolną (w ostatniej klasie podstawówki, albo w pierwszej gimnazjum), a drugi raz na początku tego roku w celu odświeżenia tej niezwykłej historii.
Za każdym razem książka poruszyła mnie dogłębnie. Zapewne jako dziecko rozumiałam z niej mniej, niż teraz, ale pamiętam jakie uczucia wywołała u mnie wówczas.
Utożsamienie z bohaterami było tak silne, jak jeszcze w żadnej innej książce. Choć nie urodziłam się (na szczęście!) w tamtych czasach, to tak młody wiek głównych postaci, ich rozterki, wewnętrzne dylematy były jakoś bardzo blisko...
Myślę, że nie ma sensu dłużej rozwodzić się nad tą recenzją, gdyż żadna ilość słów nie jest w stanie wyrazić, jak ważna jest to książka, którą powinien przeczytać każdy Polak.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/03/28/a-kaminski-kamienie-na-szaniec/#more-70
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tej książki.
Czytałam ją dwa razy. Pierwszy raz jako lekturę szkolną (w ostatniej klasie podstawówki, albo w pierwszej gimnazjum), a drugi raz na początku tego roku w celu odświeżenia tej niezwykłej historii.
Za każdym razem książka poruszyła mnie dogłębnie. Zapewne jako dziecko rozumiałam z niej mniej, niż teraz, ale pamiętam jakie...
2014-08-19
Absolutna rewelacja!
Każda książka Agathy Christie jest rewelacyjna, ale ta spodobała mi się szczególnie.
Dlaczego?
Bo rozwiązanie było najbardziej zaskakujące z możliwych. I to zwodzenia czytelnika do ostatniej chwili... Majstersztyk!
No i Herkules Poirot- jedna z moich ulubionych postaci w tym gatunku literatury. Jego intuicja i wyjątkowe poczucie humoru za każdym razem bardzo mnie urzekają :)
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/02/28/a-christie-samotny-dom/#more-27
Absolutna rewelacja!
Każda książka Agathy Christie jest rewelacyjna, ale ta spodobała mi się szczególnie.
Dlaczego?
Bo rozwiązanie było najbardziej zaskakujące z możliwych. I to zwodzenia czytelnika do ostatniej chwili... Majstersztyk!
No i Herkules Poirot- jedna z moich ulubionych postaci w tym gatunku literatury. Jego intuicja i wyjątkowe poczucie humoru za każdym razem...
2014-11-13
Książka opowiadająca o życiu autorki.
To, ile w niej zła i przemocy jest niepojęte.
Nie poddaję tej książki ocenie "gwiazdkowej", bo jak można oceniać czyjeś życie? Zwłaszcza TAKIE życie.
Polecam każdemu, kto nie dostrzega w swoim życiu niczego pozytywnego. Ta pozycja sprawia, że doceniamy to, co mamy.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2015/03/21/s-shariff-za-zaslona-strachu/#more-54
Książka opowiadająca o życiu autorki.
To, ile w niej zła i przemocy jest niepojęte.
Nie poddaję tej książki ocenie "gwiazdkowej", bo jak można oceniać czyjeś życie? Zwłaszcza TAKIE życie.
Polecam każdemu, kto nie dostrzega w swoim życiu niczego pozytywnego. Ta pozycja sprawia, że doceniamy to, co...
2014-08-04
Po tę pozycję sięgnęłam po obejrzeniu ostatniego odcinka serialu "Homeland", którego jestem wielką fanką. Uwielbiam historie kręcące się wokół Al Kaidy oraz wszystkich wątków z tym związanych.
Książka miała być czymś na kształt "genezy" serialu, czyli jak to wszystko się zaczęło i co robiła Carrie, zanim poznała Brody'ego.
Przyznam, że bałam się, iż autor nie sprosta zadaniu i nie dorówna tak świetnie nakręconemu serialowi. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca :)
Pochłonęłam tę historię w dwa dni. Z każdą kolejną kartką mnie zaskakiwała, a w napięciu trzymała do samego końca.
Mimo braku Brody'ego z wiadomych względów, było mnóstwo zwrotów akcji, niespodziewanych sytuacji. Coś, co w takich powieściach cenię sobie najbardziej!
Gorąco polecam zarówno fanom serialu, ale także tym, którzy go nie oglądali. Nie pożałujecie :)
Po tę pozycję sięgnęłam po obejrzeniu ostatniego odcinka serialu "Homeland", którego jestem wielką fanką. Uwielbiam historie kręcące się wokół Al Kaidy oraz wszystkich wątków z tym związanych.
Książka miała być czymś na kształt "genezy" serialu, czyli jak to wszystko się zaczęło i co robiła Carrie, zanim poznała Brody'ego.
Przyznam, że bałam się, iż autor nie sprosta...
2014-10-19
Nicholas Sparks to według mnie mistrz w kategorii "literatura kobieca". Mam na swoim koncie kilka jego książek, które zawsze powodowały, iż po policzkach płynęły mi łzy.
Tym razem tak nie było. Dlaczego?
Na pewno brak dramatycznych wydarzeń w życiu bohaterów miał w tym swój udział. To właściwie dobrze. Sam tytuł jest bardzo optymistyczny, więc historia nie mogła źle się skończyć.
Sama fabuła momentami trochę mi się dłużyła. Opisy małego miasteczka mogłyby być ciut krótsze ;)
Co do dwójki głównych bohaterów. Mimo, że ich miłość rozkwitła w zaledwie dwa-trzy dni (!!), nie była moim zdaniem "naciągana". Wszystko miało swoje wytłumaczenie, uczucia Jeremy'ego oraz Lexie wydawały się takie spójne i oczywiste.
Drugi minus (oprócz przydługich opisów), to zbyt przewidywalne zakończenie bez efektu WOW. Choć może wcale nie powinnam go oczekiwać...?
Nicholas Sparks to według mnie mistrz w kategorii "literatura kobieca". Mam na swoim koncie kilka jego książek, które zawsze powodowały, iż po policzkach płynęły mi łzy.
Tym razem tak nie było. Dlaczego?
Na pewno brak dramatycznych wydarzeń w życiu bohaterów miał w tym swój udział. To właściwie dobrze. Sam tytuł jest bardzo optymistyczny, więc historia nie mogła źle się...
2014-11-02
Nawet nie wiem od czego zacząć...
Po przeczytaniu "Prawdziwego cudu" nie spodziewałam się niczego szczególnego po tej książce. Jak bardzo się myliłam!
Od samego początku książka mnie wciągnęła. Przyjemnie było czytać o tym, jak główny bohater zmienia swoje życie o 180 stopni ze względu na miłość do ukochanej Lexie.
Kłótnie, które były między bohaterami sprawiały, że cała fabuła była bardzo realistyczna. Tak, to zdecydowanie mogło wydarzyć się naprawdę.
Bardzo podobało mi się, że zarówno Jeremy jak i Lexie, potrafili ze sobą rozmawiać, wyjaśniać sobie wszystko.
Przygotowania do ślubu, remont domu, wybór imienia dla dziecka - wszystkie te sytuacje były w tak wspaniały sposób przez autora opisane, że niejednokrotnie powodowały u mnie głośny śmiech :)
W tej części jeszcze bardziej polubiłam tych dwoje, niż w poprzedniej. Byli według mnie całością, przeznaczeni dla siebie pod każdym względem.
Nie ze wszystkimi jednak bohaterami mam miłe wspomnienia.
Bardzo lubiany przeze mnie w pierwszej części Alvin, teraz stracił całkowicie w moich oczach. Cieszę się, że po pewnej scenie, autor definitywnie zakończył jego udział w powieści.
Natomiast Doris... Cudowna kobieta! Najbardziej podobało mi się to, że potrafiła swojej wnuczce prosto z mostu powiedzieć, co myśli o jej zachowaniu :)
Tak... Wszystko ładnie, pięknie. Aż do zakończenia.
Dalej mam łzy w oczach, jak o nim pomyślę. To takie niesprawiedliwe! I świadomość, że takie rzeczy dzieją się naprawdę jest straszna...
Po przeczytaniu ostatnich stron książki, stwierdziłam, że jej tytuł nie oznacza tylko miłości od pierwszego wejrzenia Jeremy'ego i Lexie. To coś znacznie głębszego i przejmującego.
Niemniej, cieszę się, że pan Sparks tak właśnie powieść tę zakończył. Zaskoczył i wzruszył czytelnika, przez co książka ta zostanie na długo w mojej pamięci.
Nawet nie wiem od czego zacząć...
Po przeczytaniu "Prawdziwego cudu" nie spodziewałam się niczego szczególnego po tej książce. Jak bardzo się myliłam!
Od samego początku książka mnie wciągnęła. Przyjemnie było czytać o tym, jak główny bohater zmienia swoje życie o 180 stopni ze względu na miłość do ukochanej Lexie.
Kłótnie, które były między bohaterami sprawiały, że cała...
Nienawiść, zemsta, zdrada, namiętność, skomplikowana miłość.
Te słowa jako pierwsze przychodzą mi do głowy, gdy pomyślę o tej książce.
Heathcliff bardzo wyrazisty bohater. Nie przepadałam za nim, to jak traktował biedną Isabellę zniechęciło mnie do niego bardzo. Nie potrafił poradzić sobie z własnymi uczuciami, często zachowywał się jak pies ogrodnika. Nie. Temu panu mówię: nie.
Catherine też idealna nie była. Despotyczna, a zarazem uwodzicielska. Miała ze sobą poważne problemy, jej psychika płatała figle. Mimo to, coś mnie do niej przekonywało. Sama nie wiem, co. Może po prostu mam słabość do bohaterek, które nie są idealne?
Był jeszcze Linton, Hareton (który odegrał bardzo ważną rolę), ale jakoś żaden z nich nie wzbudził u mnie pozytywnych emocji. Nie przypadliśmy sobie do gustu :)
Wspomniana przeze mnie wcześniej Izabella, mimo budzącego we mnie współczucia, sympatii mojej nie zyskała. Zdecydowanie wolę bardziej charakterystyczne postaci.
Sama narracja książki czasem wprawiała mnie w zakłopotanie, jednak po przeczytaniu całej powieści, stwierdziłam, że innej narracji bym sobie tu nie wyobrażała.
Książkę polecam, gdyż jest to jedna z tych pozycji, którą powinno się przeczytać. Czas z nią spędzony był owocny w nowe doświadczenia i na pewno nie stracony :)
Nienawiść, zemsta, zdrada, namiętność, skomplikowana miłość.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTe słowa jako pierwsze przychodzą mi do głowy, gdy pomyślę o tej książce.
Heathcliff bardzo wyrazisty bohater. Nie przepadałam za nim, to jak traktował biedną Isabellę zniechęciło mnie do niego bardzo. Nie potrafił poradzić sobie z własnymi uczuciami, często zachowywał się jak pies ogrodnika. Nie. Temu panu...