Nie wiem czy bardziej cringe czy guilty pleasure...

Nie wiem czy bardziej cringe czy guilty pleasure...

Ot, książeczka na dwie godzinki. Typowe babskie czytadełko, klasyczny romansik. Nie mniej jednak miło spędziłam czas. Książeczkę czyta się miło, lekko, szybciutko i przyjemnie. Taka bajka o Kopciuszku w wersji dla trochę starszych. Nawet zdążyłam polubić główną bohaterkę z jej dumą i uporem.

Ot, książeczka na dwie godzinki. Typowe babskie czytadełko, klasyczny romansik. Nie mniej jednak miło spędziłam czas. Książeczkę czyta się miło, lekko, szybciutko i przyjemnie. Taka bajka o Kopciuszku w wersji dla trochę starszych. Nawet zdążyłam polubić główną bohaterkę z jej dumą i uporem.

Przeczytana w jeden dzień ;) Krótka, fajna, zabawna, ale też miejscami dosyć smutna. Zakończenie szczęśliwe, chociaż w pewnym momencie wcale się na takie nie zapowiadało ;)

Przeczytana w jeden dzień ;) Krótka, fajna, zabawna, ale też miejscami dosyć smutna. Zakończenie szczęśliwe, chociaż w pewnym momencie wcale się na takie nie zapowiadało ;)

Lekka, łatwa, średnio przyjemna, ale na wakacje akurat.

Lekka, łatwa, średnio przyjemna, ale na wakacje akurat.

Irlandia → USA. Daleka droga. Droga, którą musi przebyć Adelia Cunnane po śmierci ciotki, aby zamieszkać z ostatnim żyjącym krewnym – wujkiem Paddy. Jak ta niewielka, lecz temperamentna osóbka odnajdzie się w amerykańskiej rzeczywistości? Czy będzie jej dane dalej rozwijać swoją pasję i wykonywać dotychczasowe obowiązki? Czyje serca skradnie w USA? Komu odda swoje serce? Czy duma i brak wiary w siebie, a może brak zaufania do innych pozwolą jej otworzyć się na rodzące się uczucie i zmiany w życiu?
Z przyjemnością przeczytałam tę pogodną, dynamiczną (dzięki rozmowom głównych bohaterów) powieść romantyczną. Polecam nie tylko na letni wieczór.

Irlandia → USA. Daleka droga. Droga, którą musi przebyć Adelia Cunnane po śmierci ciotki, aby zamieszkać z ostatnim żyjącym krewnym – wujkiem Paddy. Jak ta niewielka, lecz temperamentna osóbka odnajdzie się w amerykańskiej rzeczywistości? Czy będzie jej dane dalej rozwijać swoją pasję i wykonywać dotychczasowe obowiązki? Czyje serca skradnie w USA? Komu odda swoje serce?...

Irlandia, konie.. I kobieta która jest mniej więcej mojego wzrostu 😂
Myślę, że widać co mnie przekonało, żeby po nią sięgnąć. Zamiast Irlandii jednak Ameryka, no, ale.

Przede wszystkim język, mimo, że polski, różni się ogromnie od nowszych książek. Co kto lubi, nie oznacza to źle, ale różnicę da się zauważyć już od pierwszych stron.

Mnie nie zachwyciła, ale szybko się czyta więc nie uważam tego za zmarnowanie czasu :)

Irlandia, konie.. I kobieta która jest mniej więcej mojego wzrostu 😂
Myślę, że widać co mnie przekonało, żeby po nią sięgnąć. Zamiast Irlandii jednak Ameryka, no, ale.

Przede wszystkim język, mimo, że polski, różni się ogromnie od nowszych książek. Co kto lubi, nie oznacza to źle, ale różnicę da się zauważyć już od pierwszych stron.

Mnie nie zachwyciła, ale szybko się...

Adelia, zmuszona do sprzedaży farmy w Irlandii, gdzie się wychowała y pracowała całe życie trafia do Stanów, pod opiekę jedynego żyjącego krewnego, wuja Paddy`ego, trenera koni w stadninie Travisa Granta.
Z zamiłowania do koni oraz miłości i przyzwyczajenia do pracy postanawia przekonać właściciela stadniny by pozwolił jej pracować dla siebie. Ambitna i uparta robi wszystko, a nawet więcej niż należy do jej obowiązków. Zaintrygowany oraz zainteresowany Travis okazuje się równie zawzięty jak ona.
Ale przecież kto się czubi ten się lubi!

Adelia, zmuszona do sprzedaży farmy w Irlandii, gdzie się wychowała y pracowała całe życie trafia do Stanów, pod opiekę jedynego żyjącego krewnego, wuja Paddy`ego, trenera koni w stadninie Travisa Granta.
Z zamiłowania do koni oraz miłości i przyzwyczajenia do pracy postanawia przekonać właściciela stadniny by pozwolił jej pracować dla siebie. Ambitna i uparta robi...

On-doświadczony,obyty w świecie i bogaty.
Ona-naiwna ,niedoświadczona i biedna.Ma za sobą ciężkie życie.Pracuje u Travisa jako stajenna.Ma świetne relacje ze zwierzętami..Oczywiste jest,że zakochuje się w swoim szefie.On też ślepy nie jest,podoba mu się to,co widzi,choć nie pokazuje jakoś przesadnie swoich uczuć.Raczej odczucia Nie wiadomo,jak potoczyłyby się ich relacje,gdyby nie choroba Paddy'ego,który,będąc przekonany o własnej rychłej śmierci prosi Travisa,by zaopiekował się jego bratanicą.szybki ślub w szpitalu,przy łóżku chorego,siostrzano-braterskie relacje młodego małżeństwa,a pod płaszczykiem spokoju zazdrość i niespełniona namiętność. I oczywiście kobieta z jego przeszłości,bardziej wyrafinowana niż bohaterka.Czyli w sumie standard.
Mi trochę przeszkadzało podkreślanie różnic między bohaterami.Bogaty-biedna.Doświadczony-naiwna.Jego postępowanie względem niej bardziej wyglądało na molestowanie seksualne niż na zaloty.Chyba,że miały to być zaloty w stylu człowieka pierwotnego.
Książka pisana jest na początku lat 80-tych i to się czuje,niestety.Trąci myszką.Dość ciekawe,ale nie jest to ta Nora,którą lubię.Na pocieszenie trzeba wziąć pod uwagę fakt,że książka nie jest długa.Marne pocieszenie,ale zawsze jakieś.Mam nadzieję,że pozostałe książki z serii będą nieco lepsze warsztatowo.

On-doświadczony,obyty w świecie i bogaty.
Ona-naiwna ,niedoświadczona i biedna.Ma za sobą ciężkie życie.Pracuje u Travisa jako stajenna.Ma świetne relacje ze zwierzętami..Oczywiste jest,że zakochuje się w swoim szefie.On też ślepy nie jest,podoba mu się to,co widzi,choć nie pokazuje jakoś przesadnie swoich uczuć.Raczej odczucia Nie wiadomo,jak potoczyłyby się ich...

Oto za mną lektura debiutanckiej powieści Nory Roberts. Całkiem przyzwoity przyznaję.

Adelia Cunnane zwana "małą Dee", jest skromną irlandzką dziewczyną.
Gdy była mała, straciła oboje rodziców. Zajęła się nią ciotka. Razem pracowały na rodzinnej farmie. Gdy i ciotki zabrakło Adelia skontaktowała się ze swoim stryjem Paddym, a ten zaprosił ją do siebie do USA.
Mała Dee nie chce być jednak darmozjadem. Podejmuje pracę w stadninie koni, w której pracuje również Paddy.
Niestety, dziewczyna nie lubi właściciela majątku. Travis Grant, choć przystojny, niesamowicie ją irytuje. Jak wiadomo, od nienawiści do miłości, jest tylko jeden krok. Dee zakochuje się w swoim szefie.
Ten jednak nie zwraca na nią uwagi. Gdy zbieg okoliczności sprawia, że stają się małżeństwem, pojawia się była dziewczyna Travisa. Czy Dee pokona rywalkę i zdobędzie serce ukochanego?

Oto za mną lektura debiutanckiej powieści Nory Roberts. Całkiem przyzwoity przyznaję.

Adelia Cunnane zwana "małą Dee", jest skromną irlandzką dziewczyną.
Gdy była mała, straciła oboje rodziców. Zajęła się nią ciotka. Razem pracowały na rodzinnej farmie. Gdy i ciotki zabrakło Adelia skontaktowała się ze swoim stryjem Paddym, a ten zaprosił ją do siebie do USA.
Mała Dee nie...

Bardzo dobra, uczuciowa książka jak zwykle Pani Nora Roberts zaskoczyła mnie oczywiście i to bardzo swoją powieścią..fabuła świetna, napisana powieść o miłości, szukania miejsca w swoim świecie.
Super mi się czytało, generalnie doskonała książka:))

Bardzo dobra, uczuciowa książka jak zwykle Pani Nora Roberts zaskoczyła mnie oczywiście i to bardzo swoją powieścią..fabuła świetna, napisana powieść o miłości, szukania miejsca w swoim świecie.
Super mi się czytało, generalnie doskonała książka:))