"Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, przed nią tylko koń".
"Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski".
Na wizytówce:
"Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, były pułkownik".
"Od dziś uważam się naprawdę za żołnierza, bo nareszcie mam Wodza".
"Skończyły się żarty, zaczęły się schody".
"To ja, o siwych włosach mam pana uczyć, jak postępować z kobietami? Panie, można zastać kobietę płaczącą, ale zostawić! Nigdy!".
"W dyplomacji można czasem robić świństwa, ale nigdy głupstw. W kawalerii jest odwrotnie".
Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, jedna z najbarwniejszych i najznamienitszych postaci Dwudziestolecia Międzywojennego. Legionista, żołnierz, generał, przyjaciel J.Piłsudskiego, artystyczna dusza i artystyczny świat, i bon vivant, znakomity jeździec i kawalerzysta, tancerz, bywalec kabaretów i najsłynniejszych międzywojennych lokali w przedwojennej Polsce i Europie, wielbiciel płci pięknej, poezji. Wysokiej pozycja wśród literatów o czym świadczy obecność przy najbardziej prestiżowym stoliku w Małej Ziemiańskiej w towarzystwie m.in. poetów z grupy „Skamander” oraz Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Uczęszczał również do innych modnych miejsc Warszawy, m.in. Adrii, restauracji Simona i Steckiego, Oazy, winiarni Fukiera, czy restauracji Hotelu Europejskiego. Tłumacz powieści francuskiego pisarza Marcela Duponta – "Generał Lassalle", "Szable w garść" i "Dziesięć bojów kawaleryjskich". Miłośnik wyścigów konnych na Służewcu…
Dyplomata, ambasador i ostatni Prezydent II RP,
Wojenna tułaczka i samobójcza śmierć w Nowym Yorku.
"Adolfie! Ja ci nigdy tego nie zapomnę!"
"Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, przed nią tylko koń".
"Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski".
Na wizytówce:
"Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, były pułkownik".
"Od dziś uważam się naprawdę za żołnierza, bo nareszcie mam Wodza".
"Adolfie! Ja ci nigdy tego nie zapomnę!"
"Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, przed nią tylko koń".
"Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski".
Na wizytówce:
"Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, były pułkownik".
"Od dziś uważam się naprawdę za żołnierza, bo nareszcie mam Wodza".
"Skończyły się żarty, zaczęły się schody".
"To ja, o siwych włosach mam pana uczyć, jak postępować z kobietami? Panie, można zastać kobietę płaczącą, ale zostawić! Nigdy!".
"W dyplomacji można czasem robić świństwa, ale nigdy głupstw. W kawalerii jest odwrotnie".
Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, jedna z najbarwniejszych i najznamienitszych postaci Dwudziestolecia Międzywojennego. Legionista, żołnierz, generał, przyjaciel J.Piłsudskiego, artystyczna dusza i artystyczny świat, i bon vivant, znakomity jeździec i kawalerzysta, tancerz, bywalec kabaretów i najsłynniejszych międzywojennych lokali w przedwojennej Polsce i Europie, wielbiciel płci pięknej, poezji. Wysokiej pozycja wśród literatów o czym świadczy obecność przy najbardziej prestiżowym stoliku w Małej Ziemiańskiej w towarzystwie m.in. poetów z grupy „Skamander” oraz Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Uczęszczał również do innych modnych miejsc Warszawy, m.in. Adrii, restauracji Simona i Steckiego, Oazy, winiarni Fukiera, czy restauracji Hotelu Europejskiego. Tłumacz powieści francuskiego pisarza Marcela Duponta – "Generał Lassalle", "Szable w garść" i "Dziesięć bojów kawaleryjskich". Miłośnik wyścigów konnych na Służewcu…
Dyplomata, ambasador i ostatni Prezydent II RP,
Wojenna tułaczka i samobójcza śmierć w Nowym Yorku.
"Adolfie! Ja ci nigdy tego nie zapomnę!"
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, przed nią tylko koń".
"Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski".
Na wizytówce:
"Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, były pułkownik".
"Od dziś uważam się naprawdę za żołnierza, bo nareszcie mam Wodza".
"Skończyły się żarty, zaczęły się schody".
"To ja, o...