-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2023-08-02
2023-07-18
2023-04-16
2023-02-06
2023-01-09
Podeszłam do tej książki z naprawdę dużym dystansem. Ni to thriller erotyczny, ni to romans mafijny...
Bohaterowie typowi- niepozorna, pozbawiona charakteru dziewczyna i umięśniony, tajemniczy "samiec Alfa", w ukryciu układający jej życie.
Podczas lektury zastanawiało mnie kilka rzeczy... Porwana dziewczyna najbardziej zwraca uwagę na umięśnioną sylwetkę porywacza. Zostaje odcięta od dotychczasowego życia, ale nie skłania jej to do większych refleksji. Gdzieś między to wpleciono ich romans. W tej sytuacji odnoszę wrażenie, że zarówno jemu jak i jej brakuje piątej klepki. Czy to ma sens?
Fabuła, choć właśnie momentami tego sensu pozbawiona, trochę wciąga, czyta się więc szybko, chce się wiedzieć co dalej, sięgnąć po drugi tom. A z drugiej strony...
Przeczytałam, ale czy ją zapamiętam?
Podeszłam do tej książki z naprawdę dużym dystansem. Ni to thriller erotyczny, ni to romans mafijny...
Bohaterowie typowi- niepozorna, pozbawiona charakteru dziewczyna i umięśniony, tajemniczy "samiec Alfa", w ukryciu układający jej życie.
Podczas lektury zastanawiało mnie kilka rzeczy... Porwana dziewczyna najbardziej zwraca uwagę na umięśnioną sylwetkę porywacza....
2022-02-08
Dobrze przeczytać to wyłącznie w ramach uzupełnienia wiedzy o niektórych wątkach z poprzednich części, jednak sama książka nie wnosi prawie nic nowego do historii, którą zna się z innych tomów. "Before" to opowiedzenie jeszcze raz tego samego, z innej perspektywy i dosyć wybiórczo. Z jednej strony to w porządku- Autorka nie powtarza tego samego. Z drugiej jednak książka pozostawia niedosyt- to tak jakby oglądać film na przyspieszeniu. Fajne zakończenie serii i chociaż bez tego też bym się obyła, ciekawie było znów na chwilę wrócić do tej historii.
Dobrze przeczytać to wyłącznie w ramach uzupełnienia wiedzy o niektórych wątkach z poprzednich części, jednak sama książka nie wnosi prawie nic nowego do historii, którą zna się z innych tomów. "Before" to opowiedzenie jeszcze raz tego samego, z innej perspektywy i dosyć wybiórczo. Z jednej strony to w porządku- Autorka nie powtarza tego samego. Z drugiej jednak książka...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-03-28
"Dziesięć płytkich oddechów" to wzruszająca historia o drodze do zrozumienia, jak ważne w życiu jest przebaczenie sobie oraz innym. Z jednej strony jest to romans, z drugiej jednak książka o odkrywaniu na nowo siebie, znaczenia miłości i przyjaźni. Była to dla mnie przyjemna lektura, mimo tego, że właściwie od początku można przewidzieć, co wydarzy się dalej.
"Dziesięć płytkich oddechów" to wzruszająca historia o drodze do zrozumienia, jak ważne w życiu jest przebaczenie sobie oraz innym. Z jednej strony jest to romans, z drugiej jednak książka o odkrywaniu na nowo siebie, znaczenia miłości i przyjaźni. Była to dla mnie przyjemna lektura, mimo tego, że właściwie od początku można przewidzieć, co wydarzy się dalej.
Pokaż mimo toDo połowy nie widziałam w tej książce nic nadzwyczajnego, od połowy było więcej wzruszających, ciekawszych momentów, fabuła nabrała tempa. Uważam jednak, że było tu za dużo wątków, które nie do końca zostały dobrze poprowadzone i zakończone. Myślałam, że będę bardziej zachwycona!
Do połowy nie widziałam w tej książce nic nadzwyczajnego, od połowy było więcej wzruszających, ciekawszych momentów, fabuła nabrała tempa. Uważam jednak, że było tu za dużo wątków, które nie do końca zostały dobrze poprowadzone i zakończone. Myślałam, że będę bardziej zachwycona!
Pokaż mimo to2021-07-02
Opowiadanie "Znajdując szczęście" zamyka jakiś rozdział historii bohaterów znanych z wcześniejszych powieści Colleen Hoover, jednakże zupełnie mnie nie porwało. Nie wiem czego się spodziewałam, ale wiele tu nie znalazłam. I tak jak do "Hopeless" czy "Losing Hope" z pewnością kiedyś powrócę, tak "Znajdując szczęście" odkładam na półkę i założę się, że za jakiś czas zapomnę o jej istnieniu.
Opowiadanie "Znajdując szczęście" zamyka jakiś rozdział historii bohaterów znanych z wcześniejszych powieści Colleen Hoover, jednakże zupełnie mnie nie porwało. Nie wiem czego się spodziewałam, ale wiele tu nie znalazłam. I tak jak do "Hopeless" czy "Losing Hope" z pewnością kiedyś powrócę, tak "Znajdując szczęście" odkładam na półkę i założę się, że za jakiś czas zapomnę o...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-14
"Bez lęku" to według mnie pozycja godna uwagi. Inaczej mówiąc-myślałam, że będzie gorzej, a wyszło całkiem nieźle. Z jednej strony mamy tutaj typowy romans dwojga bohaterów z problemami, jednak z drugiej - tajemniczą, pełną niedopowiedzeń i sekretów powieść, z wieloma zaskakującymi momentami. Muszę powiedzieć, że książka ta to całkiem udana próba opisania choroby psychicznej i głęboko zakorzenionych problemów.
Z pewnością całość ratuje lekkie pióro autorki, lubię jej styl pisania, który sprawia, że wszystko dobrze się czyta. Przyznam, że pierwsza połowa książki może wydawać się nudna i trudna do przebrnięcia, ale potem jest już tylko lepiej.
"Bez lęku" to według mnie pozycja godna uwagi. Inaczej mówiąc-myślałam, że będzie gorzej, a wyszło całkiem nieźle. Z jednej strony mamy tutaj typowy romans dwojga bohaterów z problemami, jednak z drugiej - tajemniczą, pełną niedopowiedzeń i sekretów powieść, z wieloma zaskakującymi momentami. Muszę powiedzieć, że książka ta to całkiem udana próba opisania choroby...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-27
Przyjemny, mimo trudnej tematyki, ciekawy, wzruszający romans. Mimo tego, że spodziewałam się, iż książka ta całkowicie mnie urzeknie (tak się nie stało), dobrze bawiłam się przy lekturze. Szybko się czyta, bohaterowie kryją w sobie dużo emocji. Myślę, że jest to książka na którą warto zwrócić uwagę.
Przyjemny, mimo trudnej tematyki, ciekawy, wzruszający romans. Mimo tego, że spodziewałam się, iż książka ta całkowicie mnie urzeknie (tak się nie stało), dobrze bawiłam się przy lekturze. Szybko się czyta, bohaterowie kryją w sobie dużo emocji. Myślę, że jest to książka na którą warto zwrócić uwagę.
Pokaż mimo to2021-04-08
Kompletnie mi się ta książka nie podobała. O czym tak naprawdę była? Nie mam pojęcia. I to jest chyba największy problem.
Colleen Hoover w swoich książkach nigdy nie tworzy zwykłych i bezproblemowych bohaterów. Ich historie często są owiane jakąś tajemnicą z przeszłości. W "Without Merit" mamy jednak przerost formy nad treścią. Mnóstwo bohaterów, mnóstwo wątków, mnóstwo niby-tajemnic, mnóstwo problemów, które, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znikają zwieńczone szczęśliwym zakończeniem. Wątek depresji głównej bohaterki potraktowany po macoszemu, inne prawie w ogóle nie wyjaśnione, przerysowane, denerwujące. Zdaję sobie sprawę, że jest to książka kierowana bardziej do nastolatków i dla nich może być w pewien sposób znacząca i ciekawa, jednak myślę, że przeciętna czytelniczka (szeroko pojętych) romansów będzie podobnie jak ja zawiedziona. Zdecydowanie robię sobie przerwę od twórczości Hoover.
Kompletnie mi się ta książka nie podobała. O czym tak naprawdę była? Nie mam pojęcia. I to jest chyba największy problem.
Colleen Hoover w swoich książkach nigdy nie tworzy zwykłych i bezproblemowych bohaterów. Ich historie często są owiane jakąś tajemnicą z przeszłości. W "Without Merit" mamy jednak przerost formy nad treścią. Mnóstwo bohaterów, mnóstwo wątków, mnóstwo...
2021-04-05
Bardzo podobała mi się ta książka, pomimo tego, że spodziewałam się po niej zupełnie czegoś innego. Przede wszystkim myślałam, iż będzie to romans. Tym czasem wątek romantyczny zajmuje tutaj jedną setną książki (co absolutnie jej nie ujmuje). Reszta to smutne rozmyślania głównego bohatera, Toby'ego, jego walka z własnymi demonami. Postać Alice jest tu jak dla mnie drugoplanowa, jednak ma kluczowe znaczenie dla całej historii. Książka jest przepięknie napisana, więc czytanie jej, pomimo trudnych tematów, które Autorka w niej porusza, to wielka przyjemność. Uważam, że jeśli chodzi o tematykę depresji, jest to jedna z najlepiej napisanych książek, spośród tych, które czytałam. Wątek problemów emocjonalnych i chorób psychicznych nie jest tutaj spłycony, doprowadzony do krótkich opisów smutku i wątpliwości głównego bohatera. Tutaj przez cały czas czytania czuje się szacunek do tematu choroby, przez co można po prostu całym sobą wczuć się w fabułę. Głęboko wierzę, że nikogo ta pozycja nie rozczaruje.
Bardzo podobała mi się ta książka, pomimo tego, że spodziewałam się po niej zupełnie czegoś innego. Przede wszystkim myślałam, iż będzie to romans. Tym czasem wątek romantyczny zajmuje tutaj jedną setną książki (co absolutnie jej nie ujmuje). Reszta to smutne rozmyślania głównego bohatera, Toby'ego, jego walka z własnymi demonami. Postać Alice jest tu jak dla mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-31
Książka bardzo przeciętna... Według mnie całą jej treść można by zawrzeć w kilku stronach i umieścić w poprzednim tomie w ramach epilogu. A tak powstała kolejna, łudząco podobna fabułą do poprzednich tomów książka, która po prostu nie porywa. Chociaż i tak myślę, że "Spełnione marzenia" wypadło lepiej, niż poprzednie "Na zawsze razem". Chociaż tyle z pozytywów.
Książka bardzo przeciętna... Według mnie całą jej treść można by zawrzeć w kilku stronach i umieścić w poprzednim tomie w ramach epilogu. A tak powstała kolejna, łudząco podobna fabułą do poprzednich tomów książka, która po prostu nie porywa. Chociaż i tak myślę, że "Spełnione marzenia" wypadło lepiej, niż poprzednie "Na zawsze razem". Chociaż tyle z...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-24
Rozczarowująca książka, będąca dla mnie zlepkiem losowych scen, które autorka postanowiła w niej umieścić. Żaden wątek nie jest na tyle ciekawy, by z chęcią czytać dalej, średnio też wiadomo o co tu tak naprawdę chodziło i do czego zmierzało. Pierwszy tom był fajnym wprowadzeniem, które tutaj niestety nie doczekało się fascynującej kontynuacji. Najbardziej podobała mi się końcówka-jako jedyna wywołała we mnie jakiekolwiek odczucia.
Rozczarowująca książka, będąca dla mnie zlepkiem losowych scen, które autorka postanowiła w niej umieścić. Żaden wątek nie jest na tyle ciekawy, by z chęcią czytać dalej, średnio też wiadomo o co tu tak naprawdę chodziło i do czego zmierzało. Pierwszy tom był fajnym wprowadzeniem, które tutaj niestety nie doczekało się fascynującej kontynuacji. Najbardziej podobała mi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-03-16
Czytanie czwartego tomu "After" to jak czytanie po raz czwarty tej samej historii. Ja ją lubię, więc książka ta podobała mi się porównywalnie do poprzednich części. Faktycznie końcówka zdecydowanie na minus- wygląda to jakby autorka na siłę dokleiła coś, aby zakończyć tę przydługą już trochę historię. Gdyby nie ten, powiedzmy sobie szczerze - dziwaczny, oderwany od reszty fabuły epilog może darzyłabym tę część trochę większą sympatią. Ale i tak dobrze się bawiłam czytając.
Czytanie czwartego tomu "After" to jak czytanie po raz czwarty tej samej historii. Ja ją lubię, więc książka ta podobała mi się porównywalnie do poprzednich części. Faktycznie końcówka zdecydowanie na minus- wygląda to jakby autorka na siłę dokleiła coś, aby zakończyć tę przydługą już trochę historię. Gdyby nie ten, powiedzmy sobie szczerze - dziwaczny, oderwany od reszty...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-23
Choć książki tego typu czytam tak chętnie od niedawna, zdążyłam się już przyzwyczaić, że w większości są one takie same. Zmieniają się elementy fabuły, bohaterowie, tło, miejsce i czas zdarzeń, ale sens pozostaje ten sam – dwoje młodych ludzi musi pokonać sporo problemów, aby być w końcu razem i żyć długo i szczęśliwie. Z pewnym więc nastawieniem zabrałam się za pierwszy tom „After” nie oczekując od tej książki nic więcej poza tym, co doskonale znam już z innych pozycji tego gatunku. Przerażona i jednocześnie zaciekawiona otworzyłam prawie 700-stronicowy tom i... odpłynęłam. Ta książka dosłownie mnie pochłonęła. Mimo tego, że pozornie wyglądała jak każdy inny romans, była jednocześnie zupełnie inna, przerażająco wciągająca. Akcja w „After” toczy się szybko, dynamicznie, tak jak być powinno. Mogę przyznać, że w mojej krótkiej historii z romansami czy książkami o nastolatkach nigdy nie czytałam czegoś takiego. Język jest prosty, dobrze się czyta, historia trochę uzależnia. Mogę powiedzieć, że „After” jest wszystkim, czego ja osobiście poszukuję w książce: wciąga (okropnie!), nie ma tutaj zbędnych opisów, powiedzmy sobie szczerze, przyrody za oknem głównego bohatera. Mamy tu szczegóły: uczucia, przeżycia, myśli, chęci i czyny. Wiele momentów doprowadza do łez, wściekłości, śmiechu, rumieńców, ale przecież o to właśnie chodzi, żeby książka wzbudzała w nas, czytelnikach, tyle emocji, ile tylko jesteśmy w stanie od siebie dać. Wiele rzeczy jest przewidywalnych, ale i tak wszystko ma tu swoje miejsce. I to mi się podoba. Zakończenie, chociaż, gdyby się chciało, można było się go łatwo domyśleć, rozbija czytelnika na kawałki, zostawia po sobie smutek, niedowierzanie i zdenerwowanie, ale również oczekiwanie, co będzie dalej. Mam głęboką nadzieję, naprawdę głęboką, że kolejne tomy mnie nie zawiodą. Jeśli tak będzie, „After” zajmie całkiem wysokie miejsce na podium miłosnych książek, które do tej pory w swoim życiu przeczytałam. Może nawet załapie się do ulubionych książek w ogóle.
Choć książki tego typu czytam tak chętnie od niedawna, zdążyłam się już przyzwyczaić, że w większości są one takie same. Zmieniają się elementy fabuły, bohaterowie, tło, miejsce i czas zdarzeń, ale sens pozostaje ten sam – dwoje młodych ludzi musi pokonać sporo problemów, aby być w końcu razem i żyć długo i szczęśliwie. Z pewnym więc nastawieniem zabrałam się za pierwszy...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-28
"Zatrzymaj mnie" to według mnie jeden z lepszych tomów serii "Sea Breeze". Znajdzie się w tej książce miejsce i na radość i na łzy. Zdecydowanie do przeczytania w jeden wieczór. Cage i Eva mają w sobie coś takiego, że od ich historii nie sposób się oderwać.
"Zatrzymaj mnie" to według mnie jeden z lepszych tomów serii "Sea Breeze". Znajdzie się w tej książce miejsce i na radość i na łzy. Zdecydowanie do przeczytania w jeden wieczór. Cage i Eva mają w sobie coś takiego, że od ich historii nie sposób się oderwać.
Pokaż mimo to2021-01-28
No cóż. Mogę szczerze powiedzieć, że bardzo lubię twórczość Abbi Glines i większość tomów z serii "Sea breeze" przypadła mi do gustu. Tom pierwszy przeczytałam jako któryś z kolei i może to i lepiej - gdybym od niego zaczęła, mogłabym być boleśnie rozczarowana. Jak dla mnie opowieść mocno przesadzona, bohaterowie widzą się pierwszy raz na oczy, a już kochają się miłością dozgonną. Wiem, wiem, że o to właśnie chodzi w tego typu romansach, ale tutaj po prostu każda strona ocieka przesadą i słodyczą. Przeczytałam szybko, bo to lektura typowo do pochłonięcia w kilka godzin, ale bawiłam się średnio dobrze. Mam nadzieję, że kolejne tomy mnie nie rozczarują.
No cóż. Mogę szczerze powiedzieć, że bardzo lubię twórczość Abbi Glines i większość tomów z serii "Sea breeze" przypadła mi do gustu. Tom pierwszy przeczytałam jako któryś z kolei i może to i lepiej - gdybym od niego zaczęła, mogłabym być boleśnie rozczarowana. Jak dla mnie opowieść mocno przesadzona, bohaterowie widzą się pierwszy raz na oczy, a już kochają się miłością...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-23
Tę ciekawą, choć krótką przygodę z Colleen Hoover zaliczam do udanych. Historia Daniela i Six jest fajnym uzupełnieniem całej serii "Hopeless", chociaż jako osobna opowieść też wzbudzi zainteresowanie u czytelnika. Fabuła jest prosta, przewidywalna, oczywiście w większości bardzo naiwna i przesłodzona, ale czasami i po to sięga się po romanse, szczególnie te, w których bohaterami są młodzi ludzie. Opowieść nie jest objętościowo imponująca, więc wszystko posuwa się tutaj tak szybko, że zanim na dobre się rozkręci, czytelnik dociera do końca. Niemniej jednak, jest to pozycja ciekawa i warta uwagi, chociaż jakoś bardzo się do niej nie przywiązałam.
Tę ciekawą, choć krótką przygodę z Colleen Hoover zaliczam do udanych. Historia Daniela i Six jest fajnym uzupełnieniem całej serii "Hopeless", chociaż jako osobna opowieść też wzbudzi zainteresowanie u czytelnika. Fabuła jest prosta, przewidywalna, oczywiście w większości bardzo naiwna i przesłodzona, ale czasami i po to sięga się po romanse, szczególnie te, w których...
więcej mniej Pokaż mimo to
Myślałam, że tego nie skończę... Pierwsza część nie była porywająca, ale dało się to czytać. Tutaj zupełnie się zagubiłam... Okropnie płytka kontynuacja, coś tu się niby działo, ale tak naprawdę każda strona to kilka cukierkowych opisów wielkiej miłości kompletnie bezpłciowej dziewczyny do jej pogrążonego w obsesji chłopaka-porywacza i to jeszcze z mafią w tle. Oj, to zdecydowanie nie literatura dla mnie.
Myślałam, że tego nie skończę... Pierwsza część nie była porywająca, ale dało się to czytać. Tutaj zupełnie się zagubiłam... Okropnie płytka kontynuacja, coś tu się niby działo, ale tak naprawdę każda strona to kilka cukierkowych opisów wielkiej miłości kompletnie bezpłciowej dziewczyny do jej pogrążonego w obsesji chłopaka-porywacza i to jeszcze z mafią w tle. Oj, to...
więcej Pokaż mimo to