Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Od pierwszej strony zakochałam się w tej książce i nie mogłam się od niej oderwać. W efekcie czego zarwałam noc. I nie żałuję, bo było warto.

Od pierwszej strony zakochałam się w tej książce i nie mogłam się od niej oderwać. W efekcie czego zarwałam noc. I nie żałuję, bo było warto.

Autor gra na uczuciach czytelników dużo bardziej niż w pierwszym tomie.
A kto go przeczytał nie może przejść obok tej książki obojętnie.
Ja chcę dalszych przygód Chyłki i Zordona tu i teraz.

Autor gra na uczuciach czytelników dużo bardziej niż w pierwszym tomie.
A kto go przeczytał nie może przejść obok tej książki obojętnie.
Ja chcę dalszych przygód Chyłki i Zordona tu i teraz.

Sztuka i piękno.
Przedstawione uczucia.
Nic tylko przeczytać
i sięgnąć po
"Dwanaście"
i "Trzynaście".

Sztuka i piękno.
Przedstawione uczucia.
Nic tylko przeczytać
i sięgnąć po
"Dwanaście"
i "Trzynaście".

Nudziłam się przy jej czytaniu.
Ta książka właściwie podsumowuje wiedzę czytelnika z tomów 1-4.
Bardzo, bardzo rzadko pojawiała się jakaś nowa informacja, która w mojej opinii nie jest ważna i nic szczególnego nie wnosi do fabuły- czytasz sobie i myślisz "no spoko".
Fajnie się czytało dwa pierwsze rozdziały 5 tomu, które autorka zamieściła na końcu.

Nudziłam się przy jej czytaniu.
Ta książka właściwie podsumowuje wiedzę czytelnika z tomów 1-4.
Bardzo, bardzo rzadko pojawiała się jakaś nowa informacja, która w mojej opinii nie jest ważna i nic szczególnego nie wnosi do fabuły- czytasz sobie i myślisz "no spoko".
Fajnie się czytało dwa pierwsze rozdziały 5 tomu, które autorka zamieściła na końcu.