rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Książka przepełniona odniesieniami do poezji, filozofii, kultury. Bardzo intelektualna, widać, że autorka jest erudytką (choć nie wyniosła tego z domu i musiała się luzu odniesień nauczyć, o czym pięknie pisze!).

Z początku mnie to drażniło, bo wolę odniesienia do życia i wspólnoty ludzkich doświadczeń, więc odłożyłam książkę na jakiś czas. Wróciłam z przekonaniem, że dla autorki właśnie queerowa literatura sprzed półwiecza i sprzed 2,5 tysiąca lat jest naturalnym środowiskiem doświadczeń i mogę narzekać na formę, albo dać się ponieść Renacie Lis i jej meandrującej opowieści o dorastaniu na Szmulkach i Targówku, trudnościach w opisie nielinearności lesbijskiego seksu, doświadczeniu choroby partnerki, i budowaniu życia w naszej pięknej choć bardzo niedoskonałej Polsce.

Książka przepełniona odniesieniami do poezji, filozofii, kultury. Bardzo intelektualna, widać, że autorka jest erudytką (choć nie wyniosła tego z domu i musiała się luzu odniesień nauczyć, o czym pięknie pisze!).

Z początku mnie to drażniło, bo wolę odniesienia do życia i wspólnoty ludzkich doświadczeń, więc odłożyłam książkę na jakiś czas. Wróciłam z przekonaniem, że dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

tłumaczenia Agi Zano to zaprawdę złoto

tłumaczenia Agi Zano to zaprawdę złoto

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawy reportaż, w którym autorka przedstawiła wiele punktów widzenia. Jest również sporo źródeł, do których można sięgnąć w przypadku chęci zgłębienia wiedzy.

Bardzo ciekawy reportaż, w którym autorka przedstawiła wiele punktów widzenia. Jest również sporo źródeł, do których można sięgnąć w przypadku chęci zgłębienia wiedzy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

ale z tej Mai unapologetically mądra baba!

ale z tej Mai unapologetically mądra baba!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Temat społecznie ważny, jak to zazwyczaj bywa w przypadku reportaży KryPolu, ale tutaj dodatkową zaletą są erudycja autora i naprawdę dobry język. Według mnie w reportażu dobrze zbalansowane są twarde dane i statystyki oraz studia przypadku, rozmowy z mieszkańcami miast i odniesienia do historii (np. betonu).

Temat społecznie ważny, jak to zazwyczaj bywa w przypadku reportaży KryPolu, ale tutaj dodatkową zaletą są erudycja autora i naprawdę dobry język. Według mnie w reportażu dobrze zbalansowane są twarde dane i statystyki oraz studia przypadku, rozmowy z mieszkańcami miast i odniesienia do historii (np. betonu).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocno taka sobie. Mało konkretów, dużo lania wody. Myślę, że wystarczyłoby, żeby autorka opublikowała kilka postów na blogu zamiast wydawać książkę o tak niskim stężeniu treści.

Mocno taka sobie. Mało konkretów, dużo lania wody. Myślę, że wystarczyłoby, żeby autorka opublikowała kilka postów na blogu zamiast wydawać książkę o tak niskim stężeniu treści.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Straszny przypał, ale dopiero pod koniec czytania tej książki dowiedziałam się, że została napisana na początku XX wieku. Gdybym wiedziała od początku, że to jest książka SPRZED "1984", to myślę, że podobałaby mi się znacznie bardziej.

Straszny przypał, ale dopiero pod koniec czytania tej książki dowiedziałam się, że została napisana na początku XX wieku. Gdybym wiedziała od początku, że to jest książka SPRZED "1984", to myślę, że podobałaby mi się znacznie bardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miło poczytać o tym jak inna może być norma i jak inne może być spojrzenie na inność.

Miło poczytać o tym jak inna może być norma i jak inne może być spojrzenie na inność.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie rzecz biorąc nie jest to zła powieść, koncept całkiem ciekawy, a postacie w okolicach 2,5D. Tylko pozostaje pytanie - czy współczesna polska fantastyka musi być przesiąknięta katolicko-prawicowym światopoglądem? Czemu katolicy są w "Zapisz zmiany" prześladowaną mniejszością, a wiara w (jedynego i katolickiego) boga jest uważana za najwyższą wartość?
W książce biblia jest źródłem mądrości i dobroci, a bez wiary (oczywiście jedynej słusznej) tylko ćpanie i rozpusta...

Ogólnie rzecz biorąc nie jest to zła powieść, koncept całkiem ciekawy, a postacie w okolicach 2,5D. Tylko pozostaje pytanie - czy współczesna polska fantastyka musi być przesiąknięta katolicko-prawicowym światopoglądem? Czemu katolicy są w "Zapisz zmiany" prześladowaną mniejszością, a wiara w (jedynego i katolickiego) boga jest uważana za najwyższą wartość?
W książce biblia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocna książka napisana pięknym językiem!

Mocna książka napisana pięknym językiem!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam wielką nadzieję, że dzięki wdrożeniu rad Asi zacznę korzystać z telefonu w sposób bardziej intencjonalny. Realistyczny plan poprawy swojej relacji z "mediami marketingowymi" (określenie Autorki) powoduje, że patrzę w przyszłość optymistycznie. Powodzenia nam wszystkim w ustalaniu swoich granic!

Mam wielką nadzieję, że dzięki wdrożeniu rad Asi zacznę korzystać z telefonu w sposób bardziej intencjonalny. Realistyczny plan poprawy swojej relacji z "mediami marketingowymi" (określenie Autorki) powoduje, że patrzę w przyszłość optymistycznie. Powodzenia nam wszystkim w ustalaniu swoich granic!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo potrzebna książka. Nie miałabym nic przeciwko, żeby była znacznie dłuższa i dokładniej omawiała przedstawiane sprawy.

Bardzo potrzebna książka. Nie miałabym nic przeciwko, żeby była znacznie dłuższa i dokładniej omawiała przedstawiane sprawy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia, bo tematy reportaży są ważne i wymagające poruszania, ale jednocześnie opisane trochę jak tanie sensacje mające w czytelnikach wywołać mocne emocje. Brakowało mi też zarysowania szerszego kontekstu w poszczególnych historiach.

Mam mieszane uczucia, bo tematy reportaży są ważne i wymagające poruszania, ale jednocześnie opisane trochę jak tanie sensacje mające w czytelnikach wywołać mocne emocje. Brakowało mi też zarysowania szerszego kontekstu w poszczególnych historiach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka każąca przyjrzeć się swoim rasistowskim uprzedzeniom i przekonaniom. Nie jest jakoś bardzo pogłębiona, więc może być zbyt prosta dla osób zainteresowanych tematyką antyrasistowską. Na start polecam.

Książka każąca przyjrzeć się swoim rasistowskim uprzedzeniom i przekonaniom. Nie jest jakoś bardzo pogłębiona, więc może być zbyt prosta dla osób zainteresowanych tematyką antyrasistowską. Na start polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

inspirująca i wywołująca tęsknotę za przyszłością, która może nigdy nie nadejść

inspirująca i wywołująca tęsknotę za przyszłością, która może nigdy nie nadejść

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

tłumaczenie z translatora :///

tłumaczenie z translatora :///

Pokaż mimo to

Okładka książki Ona i jej kot Naruki Nagakawa, Makoto Shinkai
Ocena 7,0
Ona i jej kot Naruki Nagakawa, Ma...

Na półkach: ,

miła i cieplutka

miła i cieplutka

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doceniam bardzo autorkę za książkę, która jest "swojskim" spojrzeniem na Japonię. Odniesienie kultury i codzienności japońskiej do naszej rodzimej, są dla polskiej czytelniczki rzadkie, ale potrzebne i ciekawe.
Mam jednak wrażenie, że autorka nie miała pomysłu na książkę i jest ona zbiorem spisanych notatek poprzetykanych dość nudnymi anegdotami. Najbardziej mnie jednak raziło powielanie krzywdzących stereotypów (osoby lgbt to dla autorki "geje i transwestyci", a "w Holandii krowy są ładniejsze od kobiet", autorce żal wielorybów czy delfinów, ale już innych zjadanych stworzeń niekoniecznie) oraz niepogłębiona ocena opisywanych zachowań (nieśmiertelne sformułowanie "ale nie ma co oceniać, różnimy się"). Zamiast takich wyświechtanych sformułowań, wolalabym mieć zostawioną przestrzeń do samodzielnej oceny (lub po prostu jej braku).
Narracja autorki jest bardzo "nieprzezroczysta", co może być oczywiście i wadą, i zaletą. Mnie w połowie książki mocno taka forma znudziła, ponieważ wiedziałam już w jaki sposób autorka się odniesie do opisywanego fenomenu, a także jaką anegdotę przytoczy.
Podsumowując - cieszę się, że taka książka powstała, ale wolałabym, żeby była napisana z większą empatią.

Doceniam bardzo autorkę za książkę, która jest "swojskim" spojrzeniem na Japonię. Odniesienie kultury i codzienności japońskiej do naszej rodzimej, są dla polskiej czytelniczki rzadkie, ale potrzebne i ciekawe.
Mam jednak wrażenie, że autorka nie miała pomysłu na książkę i jest ona zbiorem spisanych notatek poprzetykanych dość nudnymi anegdotami. Najbardziej mnie jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Intryga cieniutka, a postacie papierowe. Ale duży plus to przystępne i calkiem bliskie prawdy przekazanie wiedzy z zakresu biotechnologii i bioinformatyki. Chociaż tutaj z kolei nie najlepsze tłumaczenie... Np. MPS raczej przyjęło się po polsku jako metoda sekwencjonowania wysokoprzepustowego, a nie masowego równoległego.

Intryga cieniutka, a postacie papierowe. Ale duży plus to przystępne i calkiem bliskie prawdy przekazanie wiedzy z zakresu biotechnologii i bioinformatyki. Chociaż tutaj z kolei nie najlepsze tłumaczenie... Np. MPS raczej przyjęło się po polsku jako metoda sekwencjonowania wysokoprzepustowego, a nie masowego równoległego.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opisane w książce historie są przerażające, tym bardziej, że Missoula w Montanie wcale nie jest "stolicą gwałtów" - takie rzeczy, w podobnym natężeniu dzieją się zapewne wszędzie. To co mnie jednak zmroziło najbardziej to fakt, że najgorsze wcale nie jest dla ofiar samo doświadczenie gwałtu, ale to, co się dzieje później - rozmowy ze śledczymi, dyskusje z prokuraturą, ostracyzm, zarzucanie kłamstwa, a nawet groźby karalne ze strony rówieśników.
Od strony językowej - książka jest pisana nie najlepszym językiem (być może to kwestia tłumaczenia lub korekty).

Opisane w książce historie są przerażające, tym bardziej, że Missoula w Montanie wcale nie jest "stolicą gwałtów" - takie rzeczy, w podobnym natężeniu dzieją się zapewne wszędzie. To co mnie jednak zmroziło najbardziej to fakt, że najgorsze wcale nie jest dla ofiar samo doświadczenie gwałtu, ale to, co się dzieje później - rozmowy ze śledczymi, dyskusje z prokuraturą,...

więcej Pokaż mimo to