Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie jest to dobra książka. Nie jest to wspaniała historia. Jest to zapewne tylko dramat ludzi, tragicznie samotnych, chcących ale nie umiejących być razem, uwięzionych w czasach najgorszych przeczuć. ,,A swoją drogą czasach ciekawych”. W czasach w których wisła na saskiej kępie była ciepła i błoga, a piasek tak czysty, że stąpało się po nim nieomal z uczuciem bezczeszczenia.
I właśnie swoją drogą należy przez tą historię przejść i zobaczyć w niej wszystko, lub nie zobaczyć w niej nic i dodać na własną półkę, bo ja myślę, ze mogłoby nie starczyć tego miejsca na niebie.

Nie jest to dobra książka. Nie jest to wspaniała historia. Jest to zapewne tylko dramat ludzi, tragicznie samotnych, chcących ale nie umiejących być razem, uwięzionych w czasach najgorszych przeczuć. ,,A swoją drogą czasach ciekawych”. W czasach w których wisła na saskiej kępie była ciepła i błoga, a piasek tak czysty, że stąpało się po nim nieomal z uczuciem...

,,Niech mówią za siebie te listy dziwne jak majowy wieczór w Colombo6."

,,Niech mówią za siebie te listy dziwne jak majowy wieczór w Colombo6."

Sonata k.
,,(…) czyż nie było jasne, że między nimi wszystko dokonało się tego wieczoru?”
o bozee jakie dobre!

Sonata k.
,,(…) czyż nie było jasne, że między nimi wszystko dokonało się tego wieczoru?”
o bozee jakie dobre!

fascynuje i przeraża ten - po prostu zaczyn

fascynuje i przeraża ten - po prostu zaczyn

,, Wychodzą z mokrych lasów, patrząc, jak rośnie trawa i zboże, widzą dymy nad głuchymi wsiami, wypełnione wodą ślady stóp i znów giną w milczących zaroślach."

,, Wychodzą z mokrych lasów, patrząc, jak rośnie trawa i zboże, widzą dymy nad głuchymi wsiami, wypełnione wodą ślady stóp i znów giną w milczących zaroślach."

,,Pobierzemy się, a na wiosnę pojedziemy na rowerach obejrzeć wodospady prześwitujące poprzez gęstwinę świeżych, zielonych liści.”

,,Pobierzemy się, a na wiosnę pojedziemy na rowerach obejrzeć wodospady prześwitujące poprzez gęstwinę świeżych, zielonych liści.”

,,My, łysiejący już i nie piękni, i nie dwudziestoletni, mieliśmy tych parę kroków w słońcu; jedni z nas zrobili to gorzej, drudzy lepiej; nie powstały w tym czasie dzieła o wielkiej wartości, ale być może przydadzą się one przyszłym kronikarzom jako dowody nędzy i nieudolności i jako dowody człowieka żyjącego w koszmarze, nie znajdującego w sobie siły, aby to wyznać.”

,,My, łysiejący już i nie piękni, i nie dwudziestoletni, mieliśmy tych parę kroków w słońcu; jedni z nas zrobili to gorzej, drudzy lepiej; nie powstały w tym czasie dzieła o wielkiej wartości, ale być może przydadzą się one przyszłym kronikarzom jako dowody nędzy i nieudolności i jako dowody człowieka żyjącego w koszmarze, nie znajdującego w sobie siły, aby to wyznać.”

,,Istnieje w literaturze obraz piękny i potężny zarazem. Jego poetycka baśniowość niemal zwalnia czytelnika z potrzeby wszelkiej interpretacji. I ja chciałabym tego uniknąć w obawie, że nachalne poszukiwanie znaczeń zniszczy osobliwy urok tej opowieści, która porusza czytelnika, nawet gdy nie bardzo wie, ,,co to wszystko znaczy”.”

,,Istnieje w literaturze obraz piękny i potężny zarazem. Jego poetycka baśniowość niemal zwalnia czytelnika z potrzeby wszelkiej interpretacji. I ja chciałabym tego uniknąć w obawie, że nachalne poszukiwanie znaczeń zniszczy osobliwy urok tej opowieści, która porusza czytelnika, nawet gdy nie bardzo wie, ,,co to wszystko znaczy”.”

moim zdaniem Swantow istnieje

moim zdaniem Swantow istnieje

ja pierdole

ja pierdole

,,Kiedy zwolniłam, bo już nie miałam sił, wiał już normalnie, taki letni i jakby z oddali"
Piękna!

,,Kiedy zwolniłam, bo już nie miałam sił, wiał już normalnie, taki letni i jakby z oddali"
Piękna!

Kocham przygody trzech detektywów, a tą część uważam do tych czas za najlepszą.

Kocham przygody trzech detektywów, a tą część uważam do tych czas za najlepszą.

Wzruszająca lektura, która zabierze czytelnika do Indii!
Radzę przeczytać!

Wzruszająca lektura, która zabierze czytelnika do Indii!
Radzę przeczytać!

Piękny klasyczny wyciskacz łez!
Zobaczcie sami!

Piękny klasyczny wyciskacz łez!
Zobaczcie sami!

Pan Samochodzik i Templariusze była moją pierwszą książką z serii Zbigniewa Nienackiego. Spodobała mi się i w dalszym ciągu będę tą serie zamierzała czytać!

Pan Samochodzik i Templariusze była moją pierwszą książką z serii Zbigniewa Nienackiego. Spodobała mi się i w dalszym ciągu będę tą serie zamierzała czytać!

Kerstin Gier miała bardzo fajny i ciekawy pomysł na fabułę książki.
Jednak nie jest to najlepsza książka jaką czytałam.
Kiedy znajdę czas poświecę go na doczytanie następnych dwóch części.

Kerstin Gier miała bardzo fajny i ciekawy pomysł na fabułę książki.
Jednak nie jest to najlepsza książka jaką czytałam.
Kiedy znajdę czas poświecę go na doczytanie następnych dwóch części.

Całkiem dobra książka, do której każdy nie raz powróci!

Całkiem dobra książka, do której każdy nie raz powróci!

Chciałabym zaprezentować książkę pt. Anielka. Autorem tej książki jest Bolesław Prus, który napisał również wiele innych książek, np.: Lalkę, Farona, Placówkę i krótkie nowelki np.,: Antek, Omyłka i Kamizelkę, oraz wiele, wiele, wiele, innych. Przeczytałam już dużo jego nowelek, ale najbardziej z nich podobała mi się właśnie ta Anielka. Anielka to wzruszająca nowelka, od której nie można się oderwać. Opowiada ona o trzynastoletniej dziewczynce Anielce i o jej młodszym siedmioletnim braciszku Józiu. Rodzice Anielki byli bardzo zamożni, dlatego Anielka miała wszystko czego chciała mieć, każda dziewczynka w jej wieku. Wielki dom z ogrodem, guwernantkę, ładne sukienki, dwoje kochających rodziców i jej ukochanego pieska Karuska, za którym codziennie ganiała po ogrodzie. Anielka mimo to miała dobre serce, do wszystkich odnosiła się z szacunkiem, była bardzo uczynna i serdeczna. Pewnego dnia, kiedy Karuska nie było, w domu Anielki, wybuchł pożar. Przy gaszeniu pożaru wszyscy ludzie pomagali, jak mogli. Nosili wodę wiadrami i zawiadomili straż pożarną. Jednak po przybyciu strażaków nie było już co gasić, bo dom cały spłonął. Wtedy cała rodzina opuściła dom i wyjechała, aby zamieszkać w nowym. Jednego dnia stracili wszystko co mieli.
Kiedy Karusek powrócił ze swej wyprawy, nie mógł poznać domu. Zdezorientowany biegał w kółko, szukając swej pani. Piesek bardzo przeżył jej nieobecność i wył za nią z rozpaczy. Anielka była tymczasowo w domu sąsiadów, ponieważ jej dom nie nadawał się już do użytku po pożarze. Biedny Karusek strasznie się bał co się dzieje z Anielką, bardzo ją lubił i nie dałby sobie do zrozumienia gdyby już jej nigdy nie zobaczył. A Anielka bardzo chora, miała gorące czoło i mocne bóle. Mama Anielki robiła wszystko, żeby wyleczyć Anielkę, lecz nic nie pomagało. W końcu postanowiła, że pojedzie do warszawy po lekarza, a Anielką i Józiem zajmie się znana jej bardzo dobrze sąsiadka. Po wyjeździe mamy, stan Anielki pogorszył się. Opiekunka Anielki wiedziała już co ma z nią zrobić. a w pobliżu nie było lekarza, dziewczynka czuła się co raz gorzej. Mijały tygodnie, a mama Anielki nie wracała. Opiekunka postanowiła nie czekać dłużej i nie narażać Anielki. Pojechała więc z Józiem i dziewczynką, wozem konnym do Warszawy.
Jak potoczyły się losy Anielki i jej brata, w Warszawie? Czy zobaczą jeszcze swoich rodziców? Czy Karusek wróci do swojej pani ?
Tych informacji dowiecie się po przeczytaniu książki, którą z całego serca polecam.

Chciałabym zaprezentować książkę pt. Anielka. Autorem tej książki jest Bolesław Prus, który napisał również wiele innych książek, np.: Lalkę, Farona, Placówkę i krótkie nowelki np.,: Antek, Omyłka i Kamizelkę, oraz wiele, wiele, wiele, innych. Przeczytałam już dużo jego nowelek, ale najbardziej z nich podobała mi się właśnie ta Anielka. Anielka to wzruszająca nowelka, od...

Książka była moją lekturą w drugiej klasie i gdy ją wtedy czytałam nie za wiele rozumiałam. Jak dla mnie była to wtedy za trudna książka.
Niedawno przeczytałam ją po raz drogi i nie bardzo mnie się podobała.
Nie polecam!

Książka była moją lekturą w drugiej klasie i gdy ją wtedy czytałam nie za wiele rozumiałam. Jak dla mnie była to wtedy za trudna książka.
Niedawno przeczytałam ją po raz drogi i nie bardzo mnie się podobała.
Nie polecam!

Książka, która w prosty,krótki i dziecinny sposób pokazuje dyktatorską władzę. Do przeczytania w góra 20 minut!

Książka, która w prosty,krótki i dziecinny sposób pokazuje dyktatorską władzę. Do przeczytania w góra 20 minut!