Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety jak dla mnie 3/10 , moim zdaniem autor potraktował czytelnika jak kompletnego idiotę, cała znana nam fizyka itd . została wyrzucona do kosza i autor jedzie na tym koniku do bólu. Niestety nie lubię jak autor nie odrobi pracy domowej z aktualnego stanu fizyki itd. i plecie duby smalone :( Jak się nie zna niech nie pisze takich głupot :(

Niestety jak dla mnie 3/10 , moim zdaniem autor potraktował czytelnika jak kompletnego idiotę, cała znana nam fizyka itd . została wyrzucona do kosza i autor jedzie na tym koniku do bólu. Niestety nie lubię jak autor nie odrobi pracy domowej z aktualnego stanu fizyki itd. i plecie duby smalone :( Jak się nie zna niech nie pisze takich głupot :(

Kompletna porażka , ani to reportaż, ani to powieść historyczna, takie nie wiadomo co na podstawie faktów historycznych. Spodziewałem się fabularyzowanej opowiastki na faktach , a dostałem , sorki ale badziew :( nie ma tu nic nowego, ani jakiejś ciekawej akcji zakręconej na podstawi znanych faktów ani nic, trochę tak jak bym czytał wikipedię :(

Kompletna porażka , ani to reportaż, ani to powieść historyczna, takie nie wiadomo co na podstawie faktów historycznych. Spodziewałem się fabularyzowanej opowiastki na faktach , a dostałem , sorki ale badziew :( nie ma tu nic nowego, ani jakiejś ciekawej akcji zakręconej na podstawi znanych faktów ani nic, trochę tak jak bym czytał wikipedię :(

Po prostu super !!!

Po prostu super !!!

Książka o niczem ;) zupełnie bez pomysłu ! kompletna strata czasu .

Książka o niczem ;) zupełnie bez pomysłu ! kompletna strata czasu .

Słabe, sama książka, przeczytana przez młodego Sthura, nadal słabe. Jak to dobrze że dało się to przyspieszyć x2,2 bo inaczej można zasnąć po 10 minutach. Naprawdę słabo wydane 30 zeta :(

Słabe, sama książka, przeczytana przez młodego Sthura, nadal słabe. Jak to dobrze że dało się to przyspieszyć x2,2 bo inaczej można zasnąć po 10 minutach. Naprawdę słabo wydane 30 zeta :(

Słabiutka, strasznie naśladowcza, takie trochę Gry Endera i dużo Żołnierzy Kosmosu.

Słabiutka, strasznie naśladowcza, takie trochę Gry Endera i dużo Żołnierzy Kosmosu.

Ot taka sobie powiastka o podróży w kosmos, obecnie raczej nie ruszy czytelnika.

Ot taka sobie powiastka o podróży w kosmos, obecnie raczej nie ruszy czytelnika.

Tragedia, książka napisana w stylu dziesięciolatka. Wiele niekonsekwencji błędy logiczne (napęd rakiet kosmicznych ropą naftową ,sic ;) ) itd. Ogólnie strasznie infantylne.

Tragedia, książka napisana w stylu dziesięciolatka. Wiele niekonsekwencji błędy logiczne (napęd rakiet kosmicznych ropą naftową ,sic ;) ) itd. Ogólnie strasznie infantylne.

Słabiutkie :(

Słabiutkie :(

Po kasacji niestety znacznie słabsze. Co nie zmienia faktu, że i tak się dobrze czyta :)

Po kasacji niestety znacznie słabsze. Co nie zmienia faktu, że i tak się dobrze czyta :)

Niestety ale szału nie ma, mam nieodparte wrażenie że autor wzorował się na opowiadaniu Philipa K.Dicka Model numer 2 (był kiepski film Screamers). Nie ma tutaj nic nowego i ciekawego ot takie sprawne literackie rzemiosło.

Niestety ale szału nie ma, mam nieodparte wrażenie że autor wzorował się na opowiadaniu Philipa K.Dicka Model numer 2 (był kiepski film Screamers). Nie ma tutaj nic nowego i ciekawego ot takie sprawne literackie rzemiosło.

Straaaszne dłużyzny, na schemacie comy :(

Straaaszne dłużyzny, na schemacie comy :(

Cóż można powiedzieć , masakra.

Cóż można powiedzieć , masakra.

Pierwszy tom można powiedzieć ciekawy, połączenie kilku ogólnie znanych teorii w jedną całość. Drugi tom w zasadzie beznadzieja, trzeciemu nie mam zamiaru dać szans, są ciekawsze książki, a to będzie tylko strata czasu.

Pierwszy tom można powiedzieć ciekawy, połączenie kilku ogólnie znanych teorii w jedną całość. Drugi tom w zasadzie beznadzieja, trzeciemu nie mam zamiaru dać szans, są ciekawsze książki, a to będzie tylko strata czasu.

Kompletnie beznadziejna książka, dałem rade tylko dlatego że słuchałem audiobooka w samochodzie. W zasadzie to nie wiadomo o czym i po co . Dłużyzny , przegadana w zasadzie o niczym :(

Kompletnie beznadziejna książka, dałem rade tylko dlatego że słuchałem audiobooka w samochodzie. W zasadzie to nie wiadomo o czym i po co . Dłużyzny , przegadana w zasadzie o niczym :(

Słabiutkie. Autor zdecydowanie lepiej czuje się w opisach walk niż intryg politycznych. Poprzednie części były szybkie łatwe i przyjemne, a tu powiało nudą.

Słabiutkie. Autor zdecydowanie lepiej czuje się w opisach walk niż intryg politycznych. Poprzednie części były szybkie łatwe i przyjemne, a tu powiało nudą.

Klasyczne military sf. Łatwe szybkie i przyjemne, w sam raz na letnie wieczory, nie wymaga specjalnego myślenia. Szybka akcja, dużo mięska, czyli to co faceci lubią najbardziej. Dobrze się czyta po jednym lub dwóch. Książka niezbyt wymagająca ale i chyba nikt się tego nie spodziewa po autorze. Książeczka na jeden, góra dwa wieczory zamiast jakiegoś durnego serialu ;). Czyta się szybko na jednym wdechu, typowe amerykańskie Hollywood :), a autor niby Kanadyjczyk. Opisy sprowadzone do niezbędnego minimum, dialogi w zasadzie też niezbędne minimum, akcja maksimum i chyba dlatego czyta się to ekspresem :)

Klasyczne military sf. Łatwe szybkie i przyjemne, w sam raz na letnie wieczory, nie wymaga specjalnego myślenia. Szybka akcja, dużo mięska, czyli to co faceci lubią najbardziej. Dobrze się czyta po jednym lub dwóch. Książka niezbyt wymagająca ale i chyba nikt się tego nie spodziewa po autorze. Książeczka na jeden, góra dwa wieczory zamiast jakiegoś durnego serialu ;). Czyta...

Długa Wojna jest długa i nudna. Książka kompletnie bez pomysłu, pełno wątków które nie składają się w spójną całość. Zakończenie to kolejny dowód na bezradność autorów w tym tytule. Książka napisana bo pewnie musiała być napisana w konkretnym terminie i tyle. Szkoda tylko że autorzy podchodzą w ten sposób do czytelnika, cóż pozostaje podejść w ten sam sposób do autorów.

Długa Wojna jest długa i nudna. Książka kompletnie bez pomysłu, pełno wątków które nie składają się w spójną całość. Zakończenie to kolejny dowód na bezradność autorów w tym tytule. Książka napisana bo pewnie musiała być napisana w konkretnym terminie i tyle. Szkoda tylko że autorzy podchodzą w ten sposób do czytelnika, cóż pozostaje podejść w ten sam sposób do autorów.

Książka ciekawa i chyba potrzeba by dla niej osobnej kategorii lingwistycznej SF. Sama "akcja" jest w zasadzie tylko tłem dla zasadniczej "treści". Pomysł na język będący czymś w rodzaju programowania jest ciekawy, tym bardziej że powstał w latach 60tych, kiedy dopiero programowanie raczkowało, gdzie o programowaniu orientowanym obiektowo nawet nikt nie marzył, a czymś takim ma chyba być Babel-17.

Książka ciekawa i chyba potrzeba by dla niej osobnej kategorii lingwistycznej SF. Sama "akcja" jest w zasadzie tylko tłem dla zasadniczej "treści". Pomysł na język będący czymś w rodzaju programowania jest ciekawy, tym bardziej że powstał w latach 60tych, kiedy dopiero programowanie raczkowało, gdzie o programowaniu orientowanym obiektowo nawet nikt nie marzył, a czymś...