-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2020-05-29
2019-01-14
2016-05-11
Do teraz trzęsą mi się ręce po przeczytaniu książki. "Żelazna Królowa" wywołała u mnie szereg niemożliwych emocji: od radości, motylków w brzuchu po złość na Meghan, rozpacz... Książką póki co najlepsza z całej serii, niesamowicie przepełniona miłością, zazdrością i przygodą!
Do teraz trzęsą mi się ręce po przeczytaniu książki. "Żelazna Królowa" wywołała u mnie szereg niemożliwych emocji: od radości, motylków w brzuchu po złość na Meghan, rozpacz... Książką póki co najlepsza z całej serii, niesamowicie przepełniona miłością, zazdrością i przygodą!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-12
Czuję pustkę w sobie na myśl, że to koniec mojej przygody z Ashem, Meghan, Puckiem i Grimmem... Czytając serie "Żelazny Dwór" miałam okazję przenieść się do krainy magii, pobyć chwile elfem nacieszyć się tym. Ale nadszedł czas, aby wrócić do świata śmiertelnych. Bohaterowie zawładneli moim sercem i w nim pozostaną.
Książka jest niesamowita, pełna miłości i przygody. Zakończenie było takie jakie chciałam, aby było. Jestem strasznie szczęśliwa z tego powodu, choć potrzebuję parę dni na ochłonięcię po lekturze...
GORĄCO WSZYSTKIM POLECAM CAŁĄ SERIĘ "ŻELAZNY DWÓR"!!!! na pewno jeszcze nie jeden raz wrócę, aby na nowo przeżyć przygodę z elfami! :)
Czuję pustkę w sobie na myśl, że to koniec mojej przygody z Ashem, Meghan, Puckiem i Grimmem... Czytając serie "Żelazny Dwór" miałam okazję przenieść się do krainy magii, pobyć chwile elfem nacieszyć się tym. Ale nadszedł czas, aby wrócić do świata śmiertelnych. Bohaterowie zawładneli moim sercem i w nim pozostaną.
Książka jest niesamowita, pełna miłości i przygody....
2016-04-27
TAK! TAK! TAK!
"(...) jeszcze trochę kręci mi się w głowie i strasznie mi smutno, że muszę zamknąć ten rozdział mojego życia"
Karou i Akiva. Dziękuję!
TAK! TAK! TAK!
"(...) jeszcze trochę kręci mi się w głowie i strasznie mi smutno, że muszę zamknąć ten rozdział mojego życia"
Karou i Akiva. Dziękuję!
2016-04-15
Książka Krystyny Siesickiej "Zapałka na zakręcie" jest pierwszą częścią powieści współczesnej dla młodzieży, jak i dorosłych. Jej głównymi bohaterami jest Mada i jej chłopak - osiemnastoletni Marcin. Akcja rozgrywa się w Osadzie, miejscowości letniskowej, gdzie od kilku lat spędza wakacje Mada z mamą i siostrą Alusią. Tam Mada poznaje Marcina. Oboje mieszkają na stałe w Warszawie.
Marcin - chłopiec skryty, ironiczny, nieufny, tajemniczy, który jednak pociąga Madę, która mimo wszystko próbuje się do niego zbliżyć. Wpadł złe towarzystwo i z tego powodu nie zdał maturę i musi powtarzać klasę. Jest pod kontrolą kuratora, kapitana Ligoty. Stara się poprawić, uwolnić od wpływu kolegów. Początkowo świetnie mu się to udaje, więc związek z o rok młodszą od siebie Madą staje się coraz głębszy. Niestety, nie mówi swojej dziewczynie prawdy i wychodzi ona na jaw w najmniej korzystny dla niego okolicznościach.
Magdalena - siedemnastoletnia dziewczyna, mądra, wrażliwa. Poznaje na wakacjach Marcina, w którym się w wzajemnością zakochuje. Bohaterka mocno wierzy w uczciwość swojego chłopca, ale niedomówienia, tajemniczość Marcina stają się powodem niepewności i problemów, z którymi oboje muszą sobie poradzić.
"Żyłam przeszłością, ale czas biegł naprzód. Nastąpiła parada dni tak zwyczajnych, że jedynie wystawy sklepów z konfekcją damską stanowiły w nich odrobinę urozmaicenia."
"Wreszcie uniosła głowę i spojrzała na mnie z zakłopotaniem, niepewnością i tęsknotą. Tęsknota była też w tym wzroku, była na pewno. Można tęsknić za kimś, będąc o dwa kroki. Sam najbardziej tęskniłem za Madą w chwilach, kiedy była przy mnie. Był to na pewno inny rodzaj tęsknoty niż ta dręcząca przy większych odległościach, ale nie w sposób nazwać inaczej tego dziwnego uczucia, tej szczególnej pustki, którą trzyma się wtedy w ramionach."
Książka Krystyny Siesickiej "Zapałka na zakręcie" jest pierwszą częścią powieści współczesnej dla młodzieży, jak i dorosłych. Jej głównymi bohaterami jest Mada i jej chłopak - osiemnastoletni Marcin. Akcja rozgrywa się w Osadzie, miejscowości letniskowej, gdzie od kilku lat spędza wakacje Mada z mamą i siostrą Alusią. Tam Mada poznaje Marcina. Oboje mieszkają na stałe w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-03-13
Książka John’a Grogan’a „Marley i ja” bawi i jednocześnie wzrusza do łez. Na długo zapamiętam tą książkę, może dla tego, iż sama mam psa, z którym kiedyś przyjdzie mi czas się pożegnać. Marley pokazuje nam, co jest ważne w życiu: jak należy się z niego cieszyć. Żeby polubić książkę, nie wystarczy lubić czworonogów, ale także mieć serce.
Cała książka zaczyna się od psa idealnego – Świętego Shauna. Świetnego kompana, przyjaciela. Z kolejnymi rozdziałami poznajemy John’a i jego żonę, nowych właścicieli labradora retrivera imieniem – Marley, który jest całkowitym przeciwieństwem Świętego Shauna: demoluje cały dom, rozrywa poduszki, zjada wszystko, co napotka na swojej drodze, zostaje wyrzucony ze szkoły tresur, za złe zachowanie. Jednocześnie jest kochanym, wiernym psiakiem, który boi się burzy i na którego nie można się złościć.
Dzięki lekturze dowiadujemy się o wielkiej psiej miłości jak też wierności. Polecam książkę nie tylko miłośnikom zwierząt, ale także osobom, które zdecydowały się na czworonoga, aby zrozumiały, ze pies to nie maskotka, lecz żywa istota, o którą należy się troszczyć, mimo wszystko. Lektura obowiązkowa!
"Marley kazał mi pamiętać o tym, że życie jest krótkie, że składa się z ulotnych radości i straconych okazji. Przypomniał mi, że każdy z nas tylko raz ma szansę trafić w dziesiątkę, bez prawa do powtórek."
Książka John’a Grogan’a „Marley i ja” bawi i jednocześnie wzrusza do łez. Na długo zapamiętam tą książkę, może dla tego, iż sama mam psa, z którym kiedyś przyjdzie mi czas się pożegnać. Marley pokazuje nam, co jest ważne w życiu: jak należy się z niego cieszyć. Żeby polubić książkę, nie wystarczy lubić czworonogów, ale także mieć serce.
Cała książka zaczyna się od psa...
Rok 1918. 28-letni weteran wojenny Tom Sherbourne, przybywa do Partageuse, by dopełnić formalności związanych z jego nowa praca - jako latarnik na wyspie Janus Rock. Podczas swojej wizyty spotyka młodą Isabel Graysmark. Zakochują się w sobie i jako małżeństwo wypływają na wyspę, by razem dzielić samotność. Pewnego razu do brzegu wyspy dopłynęła łódka z ciałem mężczyzny i dzieckiem. Sherbournowie postanawiają zatrzymać dziecko. Czy wybór jakiego dokonali był słuszny?
„Światło między oceanami” opowiada o losie dwojga ludzi, którzy są jedynymi osobami na wyspie. Opowiada o kochającym mężu, starannym, bardzo uczciwym latarniku, a także o żonie, która chciałaby mieć dziecko, jednak nie może go mieć. Opowiada o ludzkim losie, o jego decyzjach i konsekwencjach z nim związanych, o ciężkich losach macierzyństwa, a przede wszystkim opowiada o głębokim uczuciu Toma do Isabel.
Książka jest niesamowicie wypełniona emocjami. Głównym jej wątkiem jest miłość Isabeli i Toma, a pojawiające się wątki poboczne powodują, że książka wręcz uzależnia od siebie. Napisana jest w sposób lekki i bardzo starannie dopracowana. Janus Rock i Partageuse zostały bardzo dokładnie przedstawione w książce, dzięki czemu możemy wszystko bardzo dobrze wyobrazić sobie i poruszać się obok naszych bohaterów. Przebywać z nimi a sami bohaterowie zostali wykreowani na zwykłych ludzi, niemal takich samych jak my. Akcja rozkręca się od pierwszych stron. „Światło między oceanami” po prostu porusza do głębi. Pozostawia nas z pytaniem, czym należy kierować się w życiu? Sercem czy rozumem? W jakich sytuacjach powinniśmy kierować się jednym, a kiedy drugim.
„Światło między oceanami” wywołała u mnie szereg emocji od szczęścia, radości, ciekawości po smutek żal i wściekłość. Wstrząsnęła mną całkowicie. Czuję, że wszystkie uczucia, które towarzyszyły mi w trakcie poznawania historii Toma i Isabel wraz z jej zakończenie, z zakończeniem książki zostały w niej zamknięte a pozostała jedynie pustka. Książka uczy nas także tego, iż musimy zaakceptować naszą przeszłość, wybaczyć jej i zapomnieć o niej, by móc w pełni cieszyć się naszą przyszłością.
„Człowiek w swojej podróży przez życie jest niczym żelazo hartowane przez każdy kolejny dzień i każdą osobę, którą spotyka na swej drodze. Blizny są jak wspomnienia.”
Rok 1918. 28-letni weteran wojenny Tom Sherbourne, przybywa do Partageuse, by dopełnić formalności związanych z jego nowa praca - jako latarnik na wyspie Janus Rock. Podczas swojej wizyty spotyka młodą Isabel Graysmark. Zakochują się w sobie i jako małżeństwo wypływają na wyspę, by razem dzielić samotność. Pewnego razu do brzegu wyspy dopłynęła łódka z ciałem mężczyzny i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to