rozwińzwiń

The Iron Knight

Okładka książki The Iron Knight Julie Kagawa
Okładka książki The Iron Knight
Julie Kagawa Wydawnictwo: Harlequin Cykl: Żelazny Dwór (tom 4) fantasy, science fiction
386 str. 6 godz. 26 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Żelazny Dwór (tom 4)
Wydawnictwo:
Harlequin
Data wydania:
2011-10-25
Data 1. wydania:
2011-10-25
Liczba stron:
386
Czas czytania
6 godz. 26 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780373210367
Tagi:
julie kagawa iron fey
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
156 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
405
382

Na półkach:

Ciekawa. Nieco inna od poprzednich tomów. Fabuła oparta na przygodach Asha i jego kompanów. Dzieje się dużo. Przygody interesujące, wciągające i magiczne. Odniosłam jednak wrażenie, że autorka zaczyna iść na łatwiznę, akcja zaczyna robić się przewidywalna, rozwiązania naiwne. Wątki splatają się ze sobą i rozwijają, więc pomysł na fabułę jest przemyślany. Dużym plusem tego tomu jest mało Meg, natomiast więcej Asha i Pucka. Całość czyta się przyjemnie. Zakończenie przewidywalne, ale satysfakcjonujące. Polecam.

Ciekawa. Nieco inna od poprzednich tomów. Fabuła oparta na przygodach Asha i jego kompanów. Dzieje się dużo. Przygody interesujące, wciągające i magiczne. Odniosłam jednak wrażenie, że autorka zaczyna iść na łatwiznę, akcja zaczyna robić się przewidywalna, rozwiązania naiwne. Wątki splatają się ze sobą i rozwijają, więc pomysł na fabułę jest przemyślany. Dużym plusem tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
10

Na półkach:

Kontynuacja historii pisana już nie z perspektywy Meghan, ale Asha, który wyrusza na koniec świata w pogoni za własną duszą i jest w stanie oddać wszystko, byle tylko dotrzymać obietnicy złożonej Żelaznej Królowej. Towarzyszą mu oczywiście Puk oraz Grimalkin, a także dwie, niespodziewane postaci - jedna dobrze nam znana z opowiadań dla dzieci, druga to echo przeszłości naszych dwóch wspaniałych elfów. Jak można się było spodziewać, droga na koniec świata nie należała do najprostszych. Nie brakuje scen walk, rozlewu krwi i chwil grozy, kiedy bohaterowie ocierają się o śmierć (a może umierają?). Jest to godne zakończenie serii, (skrajnie) emocjonujące, trzymające w napięciu, zwłaszcza podczas czytania ostatnich rozdziałów. Jednocześnie daje do myślenia, ukazując, co definiuje nas, jako ludzi. Wspaniały finał, fantastycznej historii. :)

Kontynuacja historii pisana już nie z perspektywy Meghan, ale Asha, który wyrusza na koniec świata w pogoni za własną duszą i jest w stanie oddać wszystko, byle tylko dotrzymać obietnicy złożonej Żelaznej Królowej. Towarzyszą mu oczywiście Puk oraz Grimalkin, a także dwie, niespodziewane postaci - jedna dobrze nam znana z opowiadań dla dzieci, druga to echo przeszłości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
209

Na półkach: ,

Bardzo dobry kompan do tomu trzeciego i fajne zakończenie całej serii.
Tym razem dla odmiany widzimy wydarzenia oczami Asha, Księcia Dworu Zimy, który wyrusza w podróż by znaleźć sposób na powrót do Meghan na Dwór Żelaza. Szybko okazuje się, że jedyną szansę na przeżyciu w miejscu tak wrogim dla fey jak to, jest porzucenie swojej natury i przemiana w człowieka.

Pierwsza połowa książki to podróż do Miejsca Prób, gdzie następnie, w drugiej połowie książki, Ash podejmuje się przeróżnych wyzwań, które mają pokazać, czy zasługuje na zyskanie duszy, a tym samym człowieczeństwa. Całość jest bardzo ciekawa (zawsze będę chwalić wyobraźnię Pani Kagawa, bo obrazy jakie maluje są naprawdę niezwykle zmyślne),chociaż trzeba przyznać, że druga połówka podobała mi się bardziej - było tam mniej użalania się nad sobą a więcej poruszania interesujących kwestii (do czego tak naprawdę sprowadza się bycie człowiekiem?). Zmiana POV poskutkowała mniejszą ilością humoru (brak typowych dla Meghan odniesień po popkultury),chociaż Puck robił co mógł pod tym względem. Bardzo też podobał mi się tutaj bromance.
Mamy kilka zaskakujących zwrotów, dobrze dobraną bandę głównych bohaterów i ogółem czyta się szybko i przyjemnie.

Bardzo dobry kompan do tomu trzeciego i fajne zakończenie całej serii.
Tym razem dla odmiany widzimy wydarzenia oczami Asha, Księcia Dworu Zimy, który wyrusza w podróż by znaleźć sposób na powrót do Meghan na Dwór Żelaza. Szybko okazuje się, że jedyną szansę na przeżyciu w miejscu tak wrogim dla fey jak to, jest porzucenie swojej natury i przemiana w człowieka.

Pierwsza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1325
883

Na półkach: , , , , , , ,

Po przeczytaniu "The Iron Knight" miałam wrażenie, że odebrano mi coś cennego, jakby fragment duszy. Ta seria jest tak dobra, że po każdym przeczytanym tomem mam wrażenie, że moje życie się kończy.

"The Iron Knight" różni się od poprzednich z serii "The Iron Fey", gdyż pisana jest z perspektywy Mrocznego Księcia. Jak sama autorka napisała, ta część jest szczególnie dedykowana osobom z Teamu Ash'a. Od początku było wiadome, że to wystarczy, by ta książka kupiła mnie całkowicie.

Główny bohater pragnie dotrzymać słowa złożonego swojej ukochanej i zrobi wszystko, by z nią być. W tym celu musi uzyskać duszę. Rozpoczyna się niebezpieczna i pełna przygód wyprawa wyjątkowej drużyny: jest niepokorny Puck, bezpośredni Grimalkin... i nie tylko! W tym tomie pojawią się znane postaci, które sporo namieszają.

Znowu nie mogę się wysłowić. Tym razem nie płakałam tak mocno, jak przy poprzednim tomie. Momentami zastanawiałam się, czy to sprawia, że ten tom jest gorszy. Jednak wraz z upływem stron dochodziłam do wniosku, że to nie jest miara wyjątkowości tej książki. Ta część jest zupełnie inna, na swój sposób unikalna.

Zadania, przez które przechodził Ash, niszczyły mnie od środka. Sam pomysł na nie był bardzo dobrze przemyślany. Wszystko to przedstawiało w pełnej okazałości tego bohatera i jego rozwój. Ash zostaje obnażony- każde jego przewinienie wychodzi na jaw. Byłam przerażona, nie mogłam w to uwierzyć. Wszystko to skłoniło mnie do przemyśleń o moralności i dawaniu drugiej szansy.
Powinnam przestać kochać tę postać, ale nie mogę. Mam łzy w oczach, gdy o tym wszystkim myślę. Nigdy nie spotkałam się z taką przemianą bohatera, który ukazał mi mnóstwo różnych oblicz. Julie Kagawa przeszła samą siebie.

Dla zachowania równowagi, muszę wspomnieć o genialnych dialogach, które mnie rozbrajały i bawiły. Oklaski dla Pucka, który zawsze potrafi rozluźnić ciężką atmosferę. Choć sercem zawsze będę Team Ash, to Robin Koleżka jest kimś, kogo wręcz ubóstwiam.

Pojawiało się mnóstwo sytuacji, które poruszały mnie doszczętnie. Nie mogę o nich mówić, jestem tylko w stanie pokazywać na okładkę tej książki z obłąkańczym wyrazem twarzy- to chyba wystarczająca rekomendacja.

Potrzebuję kolejnych książek z tego uniwersum na już, inaczej nie zaznam spokoju.

Po przeczytaniu "The Iron Knight" miałam wrażenie, że odebrano mi coś cennego, jakby fragment duszy. Ta seria jest tak dobra, że po każdym przeczytanym tomem mam wrażenie, że moje życie się kończy.

"The Iron Knight" różni się od poprzednich z serii "The Iron Fey", gdyż pisana jest z perspektywy Mrocznego Księcia. Jak sama autorka napisała, ta część jest szczególnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
1

Na półkach: , , ,

Musicie to przeczytać!!!

Musicie to przeczytać!!!

Pokaż mimo to

avatar
576
202

Na półkach: , , , ,

"Sny są dla śmiertelników, ludzi, których emocje są tak silne, tak absorbujące, że przenoszą się do ich podświadomości."

Żelazny dwór...
Jeden z pierwszych e-booków jakie trafiły w moje łapki.
I trochę żałuję, że nie czytałam tych książek w formie papierowej. Być może wtedy spodobałby mi się jeszcze bardziej.
Tak samo jak żałuję, że nie wydano w Polsce dwóch ostatnich części.
I dlatego chciałbym podziękować ludziom, którzy je przetłumaczyli. Nawet nie chcę sobie wyobrażać ile pracy w to włożyli. Bo przecież nie chodziło o zwykłe przetłumaczenie, ale również o zredagowanie tekstu tak, aby brzmiał jak najlepiej.
A brzmiał świetnie.
Taa, naprawdę jestem wdzięczna, ponieważ mój angielski na poziomie "not very good" uniemożliwiłby mi skończenie serii w oryginale, a tym bardziej czerpanie z niej przyjemności.
(A kolejnych części Talona również nie wydają.)

Zacznę od tego, że Julie Kagawa podobnie jak Meg Cabot już w dzieciństwie snuła historię, którą potem wydała w formie książki.
Brzmi świetnie, prawda?
Autorka miała więc mnóstwo czasu, by doszlifować fabułę, i czas ten nie został zmarnowany.
Julie Kagawa bardzo się postarała.
Stworzyła oryginalne uniwersum, swoistych bohaterów i niebanalną historię.
Do tego była podróż, pełen niebezpieczeństw i niezwykłości świat oraz wątek miłosny.
No prawie idealnie.

I choć bardziej odpowiadają mi klimaty w stylu czarno-białym, to muszę przyznać, że Julie Kagawa uwiodła mnie swoim światem pełnym okrucieństwa, surowej siły, przysług, wyrachowania, zimna, długów i przysiąg, gdzie uczucia nie są mile widziane, a dobroć i litość to oznaka słabości.
To trochę mroczna historia. Ale tylko trochę.
Bo jest tu również przyjaźń, miłość, a przede wszystkim przygoda. Dużo przygody. A na dodatek, niczym wisienka na torcie od czasu do czasu pojawiała się kapka humoru w osobie cudnego Grimalkina i Pucka.
Ale bardziej Grimalkina.

A najlepszy z tego wszystkiego był sposób w jaki autorka ukazała Dwory elfów. To jak w pierwszej części na Letnim Dworze potraktowano Meghan, mimo iż była księżniczką, jak w drugiej części wyglądał jej pobyt na Zimowym Dworze, oraz jej surowa relacja z Oberonem.

Co się jednak tyczy czwartej części.
Odkąd się dowiedziałam, że tym razem główną rolę przejmuje Ash, a Meghan już nie będzie grać pierwszych, drugich, ani nawet trzecich skrzypiec, byłam trochę sceptyczna. Głównie jednak traktowałam ostatnią część jako swego rodzaju dodatek do serii. Takie uzupełniające zakończenie historii. Jednak mile się zaskoczyłam kiedy zadałam sobie sprawę, że ostatnia cześć, to prawdziwa ostatnia cześć, a nie jakiś marny zapychacz.

Zaś samo zakończenie Żelaznego rycerza było epickie.
Naprawdę epickie. Takie, w którym dla odmiany bohaterowie nie walczyli z wrogami, a z samymi sobą. Naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego. Ostatnia jedna czwarta książki to mistrzowski, chwytający za serce kunszt. I to aż do ostatniego zdania.

Co więcej mogę dodać?
Łatwo jest krytykować i wytykać co jest nie tak.
Trudniej jest kiedy przychodzi do chwalenia. (No chyba, że miałabym chwalić Sarah. J Mass, albo Laini Taylor. O ich twórczości mogłabym pisać księgi.) Kiedy wszystko jest w porządku i takie jakie powinno być.
Mogę więc tylko dodać, że seria Żelaznego dworu całą sobą zasługuje na swoje siedem ani trochę nienaciąganych gwiazdek. A w papierowej wersji pewnie miałaby ich osiem. Ponieważ ma w sobie klimat, odpowiednio wykreowanych bohaterów, a co ważniejsze jest historią, nie mającą w sobie nic, co mogłoby upodobnić ją do innych.
Polecam z całego serca.

PS. A Wilk skojarzył mi się z tym z Niekończącej się opowieści z 1984r.

"- Interesujące. - Grimalkin pojawił się przed lustrem.- Nie wiem, co jest bardziej irytujące: prawdziwy Koleżka czy jego odbicie. - Cóż, zważywszy, że są jednym i tym samym - powiedział drugi, identyczny Grimalkin, materializując się obok pierwszego - powinniśmy być wdzięczni, że pozostanie tylko jeden, gdy to wszystko się skończy. - Zgadzam się. Dwóch Koleżków to byłoby więcej, niż ktokolwiek na tym świecie mógłby znieść. - Aż wzdrygam się myśląc o konsekwencjach. - Nie pomagasz Grimalkinie! - zawołał prawdziwy Puck, uchylając się od dzikiego ataku w głowę. - I nie jesteśmy tu, by popijać herbatkę z naszymi złymi sobowtórami! Czy wy dwaj nie powinniście próbować pozabijać się nawzajem? Grimalkiny prychnęły. - Proszę - powiedzieli jednocześnie. "

"Sny są dla śmiertelników, ludzi, których emocje są tak silne, tak absorbujące, że przenoszą się do ich podświadomości."

Żelazny dwór...
Jeden z pierwszych e-booków jakie trafiły w moje łapki.
I trochę żałuję, że nie czytałam tych książek w formie papierowej. Być może wtedy spodobałby mi się jeszcze bardziej.
Tak samo jak żałuję, że nie wydano w Polsce dwóch ostatnich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
50

Na półkach: ,

Historia opowiedziana z perspektywy Zimowego Księcia Asha, momentami mnie nużyła, bo ciągnęła się i ciągnęła.. Jednak podroż na Koniec Świata i jego zmagania nie mogły być czymś, co zakończyłoby się pstryknięciem palca :) Bardzo podoba mi się wykreowany świat Nigdynigdy. Wszystko jest w nim niezwykle magiczne i niemożliwe do funkcjonowania. Ku naszemu zdziwieniu, prawa rządzące tym światem, są mocno powiązane z ludzkimi marzeniami i pragnieniami - to od ludzi zależało istnienie tych niezwykłych krain i autorka w dość oryginalny sposób powiązała jedno z drugim. Zachowania bohaterów czasem były dość infantylne, jednak można przymknąć na to oko. Cudowna książka :)

Historia opowiedziana z perspektywy Zimowego Księcia Asha, momentami mnie nużyła, bo ciągnęła się i ciągnęła.. Jednak podroż na Koniec Świata i jego zmagania nie mogły być czymś, co zakończyłoby się pstryknięciem palca :) Bardzo podoba mi się wykreowany świat Nigdynigdy. Wszystko jest w nim niezwykle magiczne i niemożliwe do funkcjonowania. Ku naszemu zdziwieniu, prawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
785
252

Na półkach: , , , , ,

Ostatnia, emocjonująca i pełna niesamowitych zwrotów akcji, część z cyklu Żelazny Dwór. Ash, Puck i Grimalkin ruszają w pełną niebezpieczeństw przygodę, jednakże w tym momencie, to Ash jest tu głównym bohaterem i z jego punktu widzenia, możemy obserwować dziejące się wydarzenia.

"Ja... - [...] - Chcę stać się... śmiertelny - powiedziałem cicho. [...] - Obiecałem komuś... Przyrzekłem, że znajdę sposób by przetrwać w Żelaznym Świecie, a nie mogę tam iść takim, jakim jestem. [...] Chcę stać się człowiekiem."

Ash, dawniej Zimowy Książy, terez włuczęga, który próbuje odnaleźć swoje miejsce. Pragnie spędzić je u boku swojej prawdziwej królowej, Żelaznego Świata - Meghan. Jednak staje mu na drodzę jedna, lecz bardzo istotna kwestia - mianowicie, żelazo, którego bliskość go powoli zabija. Postanawia wyruszyć, w pełną ryzyka przygodę, by stać się człowiekiem, aby być odpornym na żelazo, co wydaję się być zwykłą niemożliwością. Jednak nie jest w tym sam. Dołącza do niego Puck, jego dawny przyjaciel, a teraz wróg, który zranił go dotkliwie i kiedyś będzie musiał wyrównać z nim rachunki. Ale teraz przyda mu się pomoc i choć nie rozumie, zachowania rywala, nie zamierza odmawiać. Choć czuję w tym drugie dno, że nie mówi mu całej prawdy. Jednak zdają sobie sprawę, że brakuje jeszcze jedenj osoby w ich ekipie, ich puszastego, wiecznie znikającego w trakcie zagrożenia kota - Grimalkin'a. Tylko on sam, wiadomo nie zamierza ryzykować, nie mając nic w zamian.

W końcu, Grimalkin mówi, że jedyną osobą, która może coś wiedzieć na temat sposobu zmienienia się w człowieka jest Jasnowidz. Jednak, nie wiadomo czy pomimo dotarcia do niego, on postanowi im pomóc.

Wyprawa, przynosi ze sobą dla Asha, wiele bólu, złości i wspomnień, które zupełnie odbierają mu zdrowy rosądek. Przestaje kontrolować, swoje emocje, przez co daję im się ponieść, o mało nie żałując swojego czynu. Spotyka wroga, który kiedyś próbował go zabić, legenda która jest wcielonym złem, i jej przybycie dziwi bohaterów. Jednakże, to nie koniec niespodzianek. Gdyż pojawi się, coś o wiele gorszego. Co na nowo zbudzi demony przeszłości. Czy skończy się to dobrze dla Asha? Czy może jednak, przez to postanowi się poddać? Czy wszyscy wrócą z tej wyprawy cało? Do końca, nie mogłam przestać o tym myśleć, bojąc się poznać zakończenie. I wiecie co, było warto!
To historia, która warta jest każdej minuty. I każdego wypicia zimnej herbaty, czy obudzenia się rano z podkrążonymi od czytania oczami. Nie zawiedziecie się!

Ogólna ocena 4 tomów: 8,5/10
Fabuła: 9/10
Postacie:8/10
Język: 8/10

Ostatnia, emocjonująca i pełna niesamowitych zwrotów akcji, część z cyklu Żelazny Dwór. Ash, Puck i Grimalkin ruszają w pełną niebezpieczeństw przygodę, jednakże w tym momencie, to Ash jest tu głównym bohaterem i z jego punktu widzenia, możemy obserwować dziejące się wydarzenia.

"Ja... - [...] - Chcę stać się... śmiertelny - powiedziałem cicho. [...] - Obiecałem komuś......

więcej Pokaż mimo to

avatar
973
418

Na półkach:

Najciekawsza część ze wszystkich. Książka z perspektywy Asha to jest coś na co czekałam. Chociaż Meghan zmieniła się przez te 3 tomy, jednak nadal wydaje mi się niedojrzała i nieodpowiedzialna. Lodowy książę ma za sobą wieki, przez co jego spojrzenie na świat jest zdecydowanie bardziej interesujące.

Najciekawsza część ze wszystkich. Książka z perspektywy Asha to jest coś na co czekałam. Chociaż Meghan zmieniła się przez te 3 tomy, jednak nadal wydaje mi się niedojrzała i nieodpowiedzialna. Lodowy książę ma za sobą wieki, przez co jego spojrzenie na świat jest zdecydowanie bardziej interesujące.

Pokaż mimo to

avatar
1391
259

Na półkach:

Naj najlepsza ash ....

Naj najlepsza ash ....

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    307
  • Przeczytane
    205
  • Posiadam
    28
  • Ulubione
    27
  • Chcę w prezencie
    12
  • Fantastyka
    9
  • Czekam na polskie wydanie!
    9
  • Po angielsku
    7
  • E-book
    7
  • Fantasy
    6

Cytaty

Więcej
Julie Kagawa The Iron Knight Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także