Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest to pierwsza książka pana Szczepana która wpadła mi w ręce i szkoda że tak późno. Polubiłem styl tego autora, tak trochę schizofrenia manewr z narratorem po prostu mistrz. Sam styl konstruowania akcji świetny, Twardoch mistrzowsko włada słowem, on porostu maluje obrazy w głowie. Miejscami czułem przedwojenną Warszawę, mistz :). Postaci bardzo wyraziste, ale nie komiksowe, zaraz zabieram się za następną.

Jest to pierwsza książka pana Szczepana która wpadła mi w ręce i szkoda że tak późno. Polubiłem styl tego autora, tak trochę schizofrenia manewr z narratorem po prostu mistrz. Sam styl konstruowania akcji świetny, Twardoch mistrzowsko włada słowem, on porostu maluje obrazy w głowie. Miejscami czułem przedwojenną Warszawę, mistz :). Postaci bardzo wyraziste, ale nie...

Jest to jedna z tych książek które czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Bardzo dużo wątków i postaci które czasami są trudne do ogarnięcia. Może nie jest to literatura wysokich lotów i nie wryje się w pamięć na parę lat, ale warto chociażby dla tych kilku chwil przyjemności

Jest to jedna z tych książek które czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Bardzo dużo wątków i postaci które czasami są trudne do ogarnięcia. Może nie jest to literatura wysokich lotów i nie wryje się w pamięć na parę lat, ale warto chociażby dla tych kilku chwil przyjemności

Dla mnie mega dobra, ale jako historyk jestem nieobiektywny

Dla mnie mega dobra, ale jako historyk jestem nieobiektywny

Trzy razy "B": bezbarwna, bylejaka, banalna. Ciekawych może jest 5 stron, reszta to popłuczyny po B. Tracy. Pytanie czy dla szklanki mleka warto kupować krowę?

Trzy razy "B": bezbarwna, bylejaka, banalna. Ciekawych może jest 5 stron, reszta to popłuczyny po B. Tracy. Pytanie czy dla szklanki mleka warto kupować krowę?

Kupując książkę byłem pełen obaw. Czy to oby nie odcinanie kuponów? Jednak im dłużej czytałem tą powieść tym bardziej zdawałem sobie sprawę iż pieniądze nie poszły w las. Książka jest warta każdej złotówki. Co prawda jest to literatura politycznie zaangażowana, ale sprawiła mi bardzo dużo przyjemności. Połknąłem ją w kilka nocy

Kupując książkę byłem pełen obaw. Czy to oby nie odcinanie kuponów? Jednak im dłużej czytałem tą powieść tym bardziej zdawałem sobie sprawę iż pieniądze nie poszły w las. Książka jest warta każdej złotówki. Co prawda jest to literatura politycznie zaangażowana, ale sprawiła mi bardzo dużo przyjemności. Połknąłem ją w kilka nocy

Jak dla mnie bomba, ale jestem nieobiektywny. Uzależniłem się od prozy Nesbo :). To jeden z tych dobrych nałogów

Jak dla mnie bomba, ale jestem nieobiektywny. Uzależniłem się od prozy Nesbo :). To jeden z tych dobrych nałogów

Szału nie ma, ale dla zabicia czasu można przeczytać

Szału nie ma, ale dla zabicia czasu można przeczytać

Książka w miarę ok. Natomiast nie powala na kolana spodziewałem się czegoś lepszego. No cóż, nie zapada w pamięć chociaż tematyka zacna

Książka w miarę ok. Natomiast nie powala na kolana spodziewałem się czegoś lepszego. No cóż, nie zapada w pamięć chociaż tematyka zacna

Nie wiem jak Jo to robi, ale każda jego książka jest super. Akcja nie jest sztampowa, no może bohater to kalka. Człowiek już się przyzwyczaił że książka rozpoczyna się kacem Harrego :). Dla mnie bomba ale moja opinia jest stronnicza bo jestem uzależniony od twórczości tego autora.

Nie wiem jak Jo to robi, ale każda jego książka jest super. Akcja nie jest sztampowa, no może bohater to kalka. Człowiek już się przyzwyczaił że książka rozpoczyna się kacem Harrego :). Dla mnie bomba ale moja opinia jest stronnicza bo jestem uzależniony od twórczości tego autora.

Jak na klasykę szału nie ma.Spodziewałem się więcej, ale ta książka ma parędziesiąt lat. Gdybym przeczytał ją w momencie powstania, to kto wie. Wstydzę się że to mówię: Film jest lepszy niż książka.

Jak na klasykę szału nie ma.Spodziewałem się więcej, ale ta książka ma parędziesiąt lat. Gdybym przeczytał ją w momencie powstania, to kto wie. Wstydzę się że to mówię: Film jest lepszy niż książka.

Jak dla mnie miodzio, historia miesza się z fantazy. Może to nie polska gra o tron,...a może :). Wielka polityka, intrygi, spiski walka o władzę, miłość; już od dawna wiadomo, że to przepis na bardzo dobrą powieść. Wszystko w lekkostrawnym sosie fantastycznym. Do tego postacie bardzo wyraziste, ciosane wręcz siekierą. Dobra lektura na jesienne odmóżdżenie. Polecam

Jak dla mnie miodzio, historia miesza się z fantazy. Może to nie polska gra o tron,...a może :). Wielka polityka, intrygi, spiski walka o władzę, miłość; już od dawna wiadomo, że to przepis na bardzo dobrą powieść. Wszystko w lekkostrawnym sosie fantastycznym. Do tego postacie bardzo wyraziste, ciosane wręcz siekierą. Dobra lektura na jesienne odmóżdżenie. Polecam

Pewnego dnia miałem już dość ambitnych książek, zapytałem kolegi co mógłby mi polecić: lekkiego, sympatycznego i niezobowiązującego. I tak książka wpadła w moje ręce. Jest lekka, miejscami zabawna i nie zobowiązując. Nie mogę powiedzieć że zmarnowałem czas czytając tą książkę, ale czegoś brak (...) Zapowiadał się świetnie zderzenie murzyna z Hiszpanią gen. Franco powinno kopnąć niczym 60% alkohol, ale (...) im dalej w las tym mniej drzew

Pewnego dnia miałem już dość ambitnych książek, zapytałem kolegi co mógłby mi polecić: lekkiego, sympatycznego i niezobowiązującego. I tak książka wpadła w moje ręce. Jest lekka, miejscami zabawna i nie zobowiązując. Nie mogę powiedzieć że zmarnowałem czas czytając tą książkę, ale czegoś brak (...) Zapowiadał się świetnie zderzenie murzyna z Hiszpanią gen. Franco powinno...

Powiem szczerze, że kiedy dowiedziałem się iż Pan Andrzej napisał kolejną część przygód Geralda miałem dużo obaw. Znowu odcinanie kuponów od najsłynniejszego dzieła, niemniej jednak książka broni się już od pierwszej strony. Gerald znowu przez kobiety pakuje się w tarapaty. To co tygrysy lubią najbardziej: sex, intryga i polityka,które przeplatają się niczym dzień z nocą. Za co lubię Sapkowskiego? Za mistrzowskie operowanie słowem, budowanie klimatu opowieści i specyficzne przejście od treści wzniosłych do plugawych. Szczerze polecam.

Powiem szczerze, że kiedy dowiedziałem się iż Pan Andrzej napisał kolejną część przygód Geralda miałem dużo obaw. Znowu odcinanie kuponów od najsłynniejszego dzieła, niemniej jednak książka broni się już od pierwszej strony. Gerald znowu przez kobiety pakuje się w tarapaty. To co tygrysy lubią najbardziej: sex, intryga i polityka,które przeplatają się niczym dzień z nocą....

Książka warta przeczytania. fajerwerków nie ma jednak, przyzwoita historyczna robota>

Książka warta przeczytania. fajerwerków nie ma jednak, przyzwoita historyczna robota>

Czytając kolejną odsłonę przygód prof. Longdona, człowiek ma wrażenie jakby przeżywał deja vu. Ten sam sposób konstruowania akcji sprawia, że nie trzeba czytać książki by dowiedzieć się co się stanie. Kalka niczym z: Aniołów i Demonów, Kodu Leonarda Da Vinci.tak mizerną liczbę gwiazdek dałem jedynie za opis zabytków. Reasumując; Nie warto.

Czytając kolejną odsłonę przygód prof. Longdona, człowiek ma wrażenie jakby przeżywał deja vu. Ten sam sposób konstruowania akcji sprawia, że nie trzeba czytać książki by dowiedzieć się co się stanie. Kalka niczym z: Aniołów i Demonów, Kodu Leonarda Da Vinci.tak mizerną liczbę gwiazdek dałem jedynie za opis zabytków. Reasumując; Nie warto.