-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2022-10-27
2022-09
2022-09
2022-08
2022-05
2022-06
2022-02-08
2022-01-25
Na początku czytanie szło mi dość opornie, nie mogłam się wkręcić w historię. Po jakichś 100 stronach popłynęło. Już tęsknię za głównym bohaterem:) podobało mi się to, że, nie licząc końcówki, książka nie jest nastawiona na akcję. Historia wije się powoli dając czas na przemyślenia.
Na początku czytanie szło mi dość opornie, nie mogłam się wkręcić w historię. Po jakichś 100 stronach popłynęło. Już tęsknię za głównym bohaterem:) podobało mi się to, że, nie licząc końcówki, książka nie jest nastawiona na akcję. Historia wije się powoli dając czas na przemyślenia.
Pokaż mimo to2022-01-19
Na początku krótka historia. Pierwszy raz przeczytałam tą książkę ponad 10 lat temu. Spodobała mi się, pożyczyłam ja komuś i już do mnie nie wróciła. A ja...nie mogłam sobie przypomnieć tyłulu ani autora, nie pomogło też szukanie po opisie na forach internetowych. I ostatnio, wchodzę sobie na główną stronę serwisu olx, a tam w polecanych przedmiotach właśnie ta książka! No jak nie wierzę w cuda... A co do samej książki, bardzo ją lubię. Nie uważam jej za arcydzieło ale uwielbiam nastrój w jaki mnie wprawia, jednocześnie nostalgiczny i prowokujący do działania. Od razu mam ochotę wsiadać na rower i ruszać w świat. Zdaje się, że właśnie ta książka sprawiła, że jako nastolatka wyruszyłam na wyprawę rowerową. Co prawda dojechałam do Sandomierza (jakieś 100km) i z powrotem, ale i tak było fajnie:)
Na początku krótka historia. Pierwszy raz przeczytałam tą książkę ponad 10 lat temu. Spodobała mi się, pożyczyłam ja komuś i już do mnie nie wróciła. A ja...nie mogłam sobie przypomnieć tyłulu ani autora, nie pomogło też szukanie po opisie na forach internetowych. I ostatnio, wchodzę sobie na główną stronę serwisu olx, a tam w polecanych przedmiotach właśnie ta książka! No...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-19
Spodziewałam się czegoś mocniejszego i nieco większej ilości szczegółów technicznych, ale książkę fajnie mi się czytało. Ktoś może się zdziwić, że że śmierci można żartować, ale gdyby nie możliwość zdystansowania się, to chyba nikt nie zostałby grabarzem.
Spodziewałam się czegoś mocniejszego i nieco większej ilości szczegółów technicznych, ale książkę fajnie mi się czytało. Ktoś może się zdziwić, że że śmierci można żartować, ale gdyby nie możliwość zdystansowania się, to chyba nikt nie zostałby grabarzem.
Pokaż mimo toKsiążka napisana zwięźle i rzeczowo. Szkoda, że niektóre fragmenty nie są obszerniej rozwinięte. Polecam:)
Książka napisana zwięźle i rzeczowo. Szkoda, że niektóre fragmenty nie są obszerniej rozwinięte. Polecam:)
Pokaż mimo to2021-10-30
Ladne kobiety sa ladne tylko po to, zeby dalo sie je ruchac. Faceci to maszyny do ruchania, ktore te ladne kobiety ruchaja (jezeli akurat nie chca byc ruchane, to je gwalca), a brzydkie obrazaja. Jedynym wiec sposobem, zeby nie dac sie zgwalcic to zrobic z siebie maszkarona - wtedy facecie beda Cie obrazac, ale nie gwlacic. Daje 4 gwiazdki bo dobrze mi sie ksiazke czytalo i niektore fragmenty byly naprawde fajne, ale ogolne wrazenie - zbyt feminisyczne i przesycone nienawiscia do mezczyzn.
Ladne kobiety sa ladne tylko po to, zeby dalo sie je ruchac. Faceci to maszyny do ruchania, ktore te ladne kobiety ruchaja (jezeli akurat nie chca byc ruchane, to je gwalca), a brzydkie obrazaja. Jedynym wiec sposobem, zeby nie dac sie zgwalcic to zrobic z siebie maszkarona - wtedy facecie beda Cie obrazac, ale nie gwlacic. Daje 4 gwiazdki bo dobrze mi sie ksiazke czytalo i...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-30
To moja pierwsza ksiazka tego autora. Jak zobaczylam dialogi odzielane przecinkami, to sie przestraszylam ale, o dziwo, czytalo mi sie dobrze. Daje wysoka ocene, bo ksiazka zrobila to, co w ksiazkach lubie najbardziej - przeniosla mnie w inny swiat i sklonila do przemyslen. Bardzo podobalo mi sie polaczenie surrealizmu (epidemia slepoty?) z niemal krancowym realizmem. Ksiazka nastrojowo przypomina mi "ksiazki obozowe", ale poniewaz nie ma nic wspolnego z wojna pozwolila mi spojrzec na pewne rzeczy z innej perspektywy. Jedyny minus, to dla mnie koncowka. UWAGA SPOILER. Ludzie udzyskuja wzrok, ogolna radosc, koniec. No nie do konca...ludzie potracili cale majtątki, bliskich, poczucie godnosci. Odzykanie wzroku uszczesliwi ich na chwile, potem spadnie na wszystkich rzeczywistosc zrujnowanego swiata i moze ona byc jeszcze gorsza niz ta za czasow slepoty.
To moja pierwsza ksiazka tego autora. Jak zobaczylam dialogi odzielane przecinkami, to sie przestraszylam ale, o dziwo, czytalo mi sie dobrze. Daje wysoka ocene, bo ksiazka zrobila to, co w ksiazkach lubie najbardziej - przeniosla mnie w inny swiat i sklonila do przemyslen. Bardzo podobalo mi sie polaczenie surrealizmu (epidemia slepoty?) z niemal krancowym realizmem....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-30
Proszę nie zniechęcać się pierwszymi kilkudziesięcioma stronami - mnie one osobiście nudziły. Później książka wciąga i hipnotyzuje. To jedna z tych pozycji, które pozwalają spojrzeć na życie (a także na śmierć) z zupełnie nowej perspektywy. Sam autor, to bardzo sympatyczny i znający swoją wartość człowiek. Oby żył jak najdłużej:) Jedyny minus, to że książki tej nie da się czasem czytać przy jedzeniu:)
Proszę nie zniechęcać się pierwszymi kilkudziesięcioma stronami - mnie one osobiście nudziły. Później książka wciąga i hipnotyzuje. To jedna z tych pozycji, które pozwalają spojrzeć na życie (a także na śmierć) z zupełnie nowej perspektywy. Sam autor, to bardzo sympatyczny i znający swoją wartość człowiek. Oby żył jak najdłużej:) Jedyny minus, to że książki tej nie da się...
więcej Pokaż mimo to