Opinie użytkownika
W sumie ciekawszy niż historia polowania na słynne lwy (notabene zajmująca jakąś połowę książki) jest obraz mentalności człowieka w epoce kolonialnej, malowany przez autora niejako mimochodem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie wiem, nie czytałam nigdy książki, która aż tak by mi we wszystkim pasowała i chyba już nie przeczytam, bo w końcu zajęło mi kilka ładnych lat znalezienie jej. To znaczy mam wrażenie, że na każdego człowieka gdzieś czeka ta jego idealna książka i to jest właśnie moja.
----------------------------------------
Opinia jest całkowicie subiektywna, kwestia kompletnie...
Nie doczytałam do końca. Autorka zdecydowanie potrafi stworzyć lepszą książkę niż ta. W sumie bardzo "sucha" i konkretna instrukcja obsługi psa, przy założeniu, że wszystko pójdzie dobrze pewnie zadziała.
Pokaż mimo toNie rozumiem szału na "Wody Wersalu". Bardzo dobre opowiadanie, ale nie jestem pewna, czy wybitne. Za to "Cywilizacja" świetna.
Pokaż mimo toCiekawe i dobrze się czyta, przynajmniej w oryginale. Świetne, przewrotne studium psychologiczne. Niestety, w pewnym momencie całość staje się przewidywalna i zaczyna diabelnie nudzić.
Pokaż mimo to
Głębokie, inteligentne, fenomenalne, trudne, zmieniające poglądy, otwierające oczy...
...ale zabierzcie to już ode mnie.
Numer przeciętny, z przechyłem na dobry, z mocnym działem polskim i jednym znakomitym opowiadaniem zagranicznym.
http://mdunkel.blogspot.com/2016/06/fantastyka-wydanie-specjalne-2-51-2016.html
Dlaczego uważam, że lekturę "Historii O" zepsuło mi nastawienie? Ponieważ miałam wobec powieści Reage konkretne oczekiwania, które nie zostały w najmniejszym stopniu spełnione. Gdyby książka po prostu wpadła mi w ręce i zainteresowała opisem, a potem wylądowała na dole stosiku "do przeczytania", zapewne też nie uznałabym jej za arcydzieło, które przetrwało próbę czasu, ale...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznaję się bez bicia - nie zmęczyłam tej książki. Czytałam rzeczy źle napisane, ale płynięcie przez kolejne strony tego "dzieła" to jak czołganie się nago po klockach lego. Szkoda, bo w sumie mógł z tej mąki być chleb - wszystkie części Tajemnic Ozyrysa porwałam z biblioteki radośnie, nie mogąc doczekać się lektury. Zapowiadało się dobrze, wyszło bardzo...
więcej Pokaż mimo toDla osób, które nie szukają niczego poza lekką rozrywką, to będzie humorystyczna powieść z wartką, starannie zaplanowaną akcją. Ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że czytanie Syren z Tytana w taki sposób jest... nieekonomiczne, nieopłacalne, jest stratą czasu. O wielkości tej krótkiej książki nie stanowi akcja i humor, lecz to, co Vonnegut ukrył pod...
więcej Pokaż mimo to
Ani to złe, ani dobre. Ani pies, ani wydra. Przeczytać można, ale absolutnie nie trzeba. Właśnie dlatego nie lubię o takich książkach pisać. Najzwyczajniej w świecie nie mam nic do powiedzenia.
http://mdunkel.blogspot.com/2016/03/piknik-w-piklach.html
Nic w "Drzewie Wspomnień" nie jest nieskazitelnie doskonałe, nic nie jest złe. W ostatecznym rozrachunku to dobra powieść, zwłaszcza dla fanów słowiańskiej fantasy i długich, podzielonych na części historii. Podchodziłam do niej z nastawieniem mocno sceptycznym, ale szybko przekonałam się do opowieści pomimo wszystkich jej...
więcej Pokaż mimo to
Ness wykonał kawał dobrej roboty. Rozwinął cudzy pomysł we wspaniały przykład sztuki. Ciężkiej i obciążającej, wspaniałej w sferze artystycznej, mającej ambicje, by w czytelniku wypalić trwały ślad. Więcej takich małych, mrocznych cudów.
http://mdunkel.blogspot.com/2016/01/potwor-opowie-ci-bajke.html
Po stosunkowo strawnym "Starterze", przyszła pora na jego pokracznego potomka - "Endera" pióra Lissy Price, kontynuację serii o świecie, w którym nie ma ludzi w wieku średnim. Książka jest w zasadzie epilogiem do części pierwszej, rozwiewającą całe dwie tajemnice, jakie pozostały w niej niewyjaśnione. Dzieli ze "Starterem" bardzo ładne wydanie i to by było na tyle...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam w tym roku więcej self-pubów i vanity press niż przez całe moje dotychczasowe życie, bo chciałam dać im szansę. Po tych kilku doświadczeniach rozumiem już, że było to z mojej strony głupotą, wręcz szaleństwem. Zmarnowałam (na szczęście zliczone) godziny na czytanie powieści, które nie tylko nie wniosły w moje życie absolutnie nic, ale wręcz przyprawiły mnie o...
więcej Pokaż mimo to
Niecały rok temu rozpisywałam się raczej negatywnie o "Takeshim. Cieniu śmierci" i wcale nie zamierzam swojej opinii zmienić. Początek nowego cyklu Kossakowskiej nastrajał negatywnie, był nudny i nie oferował prawie niczego. Na szczęście "Taniec tygrysa" to pod każdym względem skok o co najmniej klasę w górę.
Nie wiem, czy ta seria będzie literackim rollercoasterem, jeżeli...
Ktokolwiek czytuje i lubi Kinga, natychmiast dostrzeże w "Zimowych dzieciach" McMahon znajome tropy. Indiańska magia, ożywieni zmarli, którzy nie są do końca tym, czym byli przed śmiercią i powstaniem z grobu. Zamiast oczu jak szklane kulki - zapach łojowej świecy. "Cmętarz zwieżąt" jak...
więcej Pokaż mimo to"Virion" to książka, która się trochę nie udała. Może ponieważ gdzieś pomiędzy pomysłem autorki a trafieniem na księgarskie półki stracił się jej potencjał. Patrzylas wymyśliła bowiem kreację świata, której jednoznaczność (czy wręcz łopatologiczność) sprawdziłaby się w prostej baśni dla najmłodszych. Z tym, że autorka z miernym skutkiem spróbowała zrobić z tego opowieść,...
więcej Pokaż mimo to