Opinie użytkownika
Uwielbiam ilustracje Emilii Dziubak i wiedząc, że był to jej "projekt marzeń" czekałam na tę książkę z niecierpliwością. Nie zawiodłam się.
Historia jest prosta, ale poruszająca: samotny mężczyzna, który żyje wspomnieniami i na nic już w życiu nie czeka dostaje pod opiekę ledwo kiełkującą roślinkę. Obserwując narodziny nowego życia, sam zaczyna ożywać, symbolicznie...
Piękna (te ilustracje!) i inspirująca książka. W niektórych momentach zastanawiałam się nad doborem bohaterek (aż dwie piratki, czy to rzeczywiście chwalebne zajęcie?), ale rozumiem, że autorki chciały pokazać kobiety silne, przełamujące stereotypy, zazwyczaj osiągające sukcesy.
Żałuję, że jako mała dziewczynka nie miałam takiej książki. Cieszę się, że moja obecnie...
Ważna książka, napisana pięknym językiem, mówiąca o trudnych sprawach. Bohaterka opowiadając o swoim życiu, emocjach i skomplikowanych relacjach płynnie porusza między światem realnym a światem swoich wyobrażeń. Jeśli zaakceptujemy tę formę swoistego kolażu i "wejdziemy" w ten wewnętrzny pejzaż, otrzymamy złożony obraz rzeczy, o których nie da się opowiedzieć wprost.
Pokaż mimo to
Świetne ilustracje, teksty trochę nierówne - niektóre opowiadania mają momentami pewne niezgrabności, brak w nich płynności narracji. Mam wrażenie, że może to wynikać ze złego tłumaczenia.
Lili (2,5 roku) to nie przeszkadza, Elmer jest częstym bohaterem wieczornego czytania.
Jesteśmy wielbicielami ilustracji Pawła Pawlaka, szczególnie, że zazwyczaj idą one w parze z dobrym tekstem. Nie inaczej jest w przypadku "Kotka..." - zgrabna, mądra i momentami zabawna historia dopowiedziana jest zachwycającymi obrazami.
Z dwuipółletnią Lilą czytaliśmy non stop przez miesiąc, teraz wracamy co jakiś czas.
Zabawna, ciepła i z pomysłem, taka jest ta książeczka. Rymowana historia miłości świnki i dzika, w której nie tylko między wierszami ale bardzo obrazowo pokazane jest skąd się biorą dzieci (małe prosiaczki). Myślę, że to świetna pozycja na pierwsze rozmowy o seksie - seks jest, ale w otoczeniu radosnej historii poznania, pierwszych randek a potem życia rodzinnego, w którym...
więcej Pokaż mimo to
Wspaniała książka. Doskonale opowiedziana historia i proste, ale wciągające ilustracje. Jak dla mnie mistrzostwo syntetycznej formy zarówno w treści jak i w obrazie.
Lila uwielbiała książki o Babo, Bincie i Lalo, teraz przyszedł czas na "Yeti", które przeznaczone jest dla troszkę starszych dzieci (Lila ma 2,5 roku). Czytamy codziennie.
"Yecik, plecik,...
Przyznam, że zastanawiałam się nad kupnem tej książki, gdyż styl ilustracji nie do końca jest z mojej bajki. Kupiłam ostatecznie zarówno "Mamoko" jak i "Ulicę Czereśniową", aby zadecydować mogła sama, wtedy 1,5 roczna Lila. No i wygrało zdecydowanie Mamoko. Mamy wszystkie trzy części, ostatnio dołączyły również "Mam oko na litery" i "Mam oko na liczby".
Przekonałam się do...
Nasza pierwsza książka z doskonałej serii o Babo, Bincie, Ajszy i Lalo. Proste historyjki z wyrazami dźwiękonaśladowczymi, które małe dzieci uwielbiają. Proste ilustracje, o których można dodatkowo opowiadać.
Polecam dla maluchów 1,5 roku do 2,5 lat, choć moja prawie 3 letnia Lila nadal chętnie do nich wraca od czasu do czasu.
Książka czytana dziesiątki, jeśli nie setki razy między pierwszym a drugim rokiem życia Lili. Proste historie z codziennego życia opowiedziane przede wszystkim za pomocą ilustracji, z niewielką ilością tekstu. Obrazki wydawały nam się na początku za proste i za mało kolorowe, ale dla malutkiego dziecka okazały się idealne.
Jedyny minus to tłumaczenie, momentami bywa niezgrabne.
Jedna z ulubionych książek Lili, odkąd skończyła 2,5 roku. Ciepłe historie o ważnych sprawach z nutką absurdalnego humoru, który docenią rodzice :) Do tego oryginalne, pasujące nastrojem ilustracje. Bardzo polecam.
Pokaż mimo toCiekawa, dobrze napisana książka opowiadająca niezwykłą historię. Dobrze zarysowane tło społeczno-polityczne ówczesnej Polski. Jedynie sposób prowadzenia narracji nie do końca mnie przekonuje- mam wrażenie, że przytrzymanie czytelnika w niepewności przysłużyłoby się tej opowieści.
Pokaż mimo toŚwietny kryminał. Wciąga, zaskakuje, gra na emocjach w najlepszym stylu. Vive la France!
Pokaż mimo toCzytałam tę książkę jako dziecko i do dziś pamiętam wrażenie jakie na mnie wywarła. Wspaniałe wprowadzenie w świat filozofii!
Pokaż mimo toŚwietna, rzetelna książka. Miałam wrażenie, że czytam znakomicie napisany artykuł, który na szczęście długo się nie kończył (490 stron)!
Pokaż mimo toDobra literatura pop. Wciągająca, z dobrze zarysowanym tłem historycznym (XVII-wieczny Amsterdam). Polecam.
Pokaż mimo toJako przyszłej mamie, czytało się świetnie. Dużo ważnych informacji podanych w bardzo przystępnej formie. Polecam!
Pokaż mimo toŚwietna książka. Joanna Bator wraca do Japonii już nie z zachwytem pierwszej miłości, który towarzyszy nam w "Japońskim wachlarzu", ale z pogłębionym spojrzeniem antropologa. Z tego powodu "Rekin..." mógłby być nieco przyciężkawy, ale forma krótkich rozdziałów - esejów i lekkie pióro autorki sprawiają, że książkę czyta się znakomicie. Polecam!
Pokaż mimo to