Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Praca, która jest naszą pasją to najlepsza praca. Pani Małgorzata można powiedzieć od dziecka marzyła o takim zawodzie, zawsze ambitnie dążąca do celu, nie okazująca strachu prowadziła czasami bardzo brutalne sprawy, które w małej części zostały opisane w tej książce. Mamy tutaj dość obszernie opisaną sprawę Trynkiewicza, napad gangu na stacje benzynowe a także między innymi sprawę utraty życia kilkorga osób za "grosze", nieważne czy to obecne czasy, czy okres 20 lat wstecz - nic się nie zmienia - życie można stracić za 10 zł.

Praca, która jest naszą pasją to najlepsza praca. Pani Małgorzata można powiedzieć od dziecka marzyła o takim zawodzie, zawsze ambitnie dążąca do celu, nie okazująca strachu prowadziła czasami bardzo brutalne sprawy, które w małej części zostały opisane w tej książce. Mamy tutaj dość obszernie opisaną sprawę Trynkiewicza, napad gangu na stacje benzynowe a także między...

Taka sobie, momentami nudziła, ledwo przebrnęłam do końca.

Taka sobie, momentami nudziła, ledwo przebrnęłam do końca.

Lubię książki o psach, to chyba jedyni bohaterowie którzy wywołują u mnie łzy, z tą książką było tak samo. Jednak wątek science nie przypadł mi do gustu, zwłaszcza zakończenie. Chyba nic nie przebije Opiekunów tego autora.

Lubię książki o psach, to chyba jedyni bohaterowie którzy wywołują u mnie łzy, z tą książką było tak samo. Jednak wątek science nie przypadł mi do gustu, zwłaszcza zakończenie. Chyba nic nie przebije Opiekunów tego autora.

Cudowna książka o wierze w siebie i w swoje siły nawet wtedy kiedy wszystko jest beznadziejne. Jak wiele wiary i siły miał w sobie Martin aby walczyć, miał szczęście że trafił ta taką terapeutkę, która się nie poddała. Widzimy tutaj wiele lat nieustającej pracy, walki o lepsze jutro, ale też wiele wylanych łez i cierpliwości. Ojciec, który się nie poddał mimo chwil słabości, matka, która zrozumiała, że warto...
i ON - chory chłopiec, który miał wszystko, ale nie miał najważniejszego - kontroli nad własnym ciałem, postanowił walczyć i ta walka stopniowo przynosiła sukcesy aż po największy - miłość i to taką, która nie zwraca uwagi na nic prócz woli serc. Super książka

Cudowna książka o wierze w siebie i w swoje siły nawet wtedy kiedy wszystko jest beznadziejne. Jak wiele wiary i siły miał w sobie Martin aby walczyć, miał szczęście że trafił ta taką terapeutkę, która się nie poddała. Widzimy tutaj wiele lat nieustającej pracy, walki o lepsze jutro, ale też wiele wylanych łez i cierpliwości. Ojciec, który się nie poddał mimo chwil...

Świetnie się czyta, tak samo wciąga jak pierwsza część. Przez kilkadziesiąt pierwszych stron czekamy aż coś się stanie, bo przecież nie może być tak sielsko anielsko cały czas i potem zaczyna się dziać. Oczywiście jak to w takich książkach bywa musi być happy end. Taka lektura na zimowo - wiosenne popołudnie.

Świetnie się czyta, tak samo wciąga jak pierwsza część. Przez kilkadziesiąt pierwszych stron czekamy aż coś się stanie, bo przecież nie może być tak sielsko anielsko cały czas i potem zaczyna się dziać. Oczywiście jak to w takich książkach bywa musi być happy end. Taka lektura na zimowo - wiosenne popołudnie.

Na początku chciałam z niej zrezygnować, nie podobała mi się, ale dałam jej szansę :) i się opłaciło, bo historia się rozkręciła i stała się bardzo wciągająca. Końcówka trochę pogmatwana, ale ogólnie warto przeczytać.

Na początku chciałam z niej zrezygnować, nie podobała mi się, ale dałam jej szansę :) i się opłaciło, bo historia się rozkręciła i stała się bardzo wciągająca. Końcówka trochę pogmatwana, ale ogólnie warto przeczytać.

Historia, która wciąga co powoduje że czyta się ją bardzo szybko. Tytułowa Hanka, tak naprawdę mało miejsca zajmuje w tej opowieści - jest w zasadzie tłem, prym wiedzie tutaj Wiktoria, jej córka. Dziewczyna nie ma lekko, szybko traci matkę a ojciec dla którego nie jest wymarzonym dzieckiem bo jest dziewczynką ma ją gdzieś. Wiki walczy, chce się uczyć, pragnie iść na studia by kiedyś poprowadzić rodzinną aptekę, opiekuje się swoimi braćmi, jest chodzącą dobrocią. Kiedy zaczyna być szczęśliwa, do głosu przemawia rodzinna klątwa.

Historia, która wciąga co powoduje że czyta się ją bardzo szybko. Tytułowa Hanka, tak naprawdę mało miejsca zajmuje w tej opowieści - jest w zasadzie tłem, prym wiedzie tutaj Wiktoria, jej córka. Dziewczyna nie ma lekko, szybko traci matkę a ojciec dla którego nie jest wymarzonym dzieckiem bo jest dziewczynką ma ją gdzieś. Wiki walczy, chce się uczyć, pragnie iść na studia...

Miał być poradnik, ale porad tu nie wiele. Troszkę informacji o pani Dorocie i jej zdjęć w fajnych ciuchach. Zdjęcia polecanych ubrań takie jak można znaleźć w każdej gazecie.

Miał być poradnik, ale porad tu nie wiele. Troszkę informacji o pani Dorocie i jej zdjęć w fajnych ciuchach. Zdjęcia polecanych ubrań takie jak można znaleźć w każdej gazecie.

Od pierwszych stron ta książka przyciąga, z każdym rozdziałem dowiadujemy się czegoś nowego. W tej książce zawarte są chyba wszystkie możliwe tragedie: alkoholizm, niepłodność, in vitro, aborcja, narkotyki, wypadek, poprawczak, szantaż i wiele innych. Mimo takiego nawału chcemy czytać i czytać tą książkę, ani przez chwilę nie miałam dość, po prostu niesamowita lektura.

Od pierwszych stron ta książka przyciąga, z każdym rozdziałem dowiadujemy się czegoś nowego. W tej książce zawarte są chyba wszystkie możliwe tragedie: alkoholizm, niepłodność, in vitro, aborcja, narkotyki, wypadek, poprawczak, szantaż i wiele innych. Mimo takiego nawału chcemy czytać i czytać tą książkę, ani przez chwilę nie miałam dość, po prostu niesamowita lektura.

Kolejna świetna książka tej autorki. Jak zwykle potrafi budować napięcie do samego końca i zarazem zaskakiwać obrotem sytuacji. Mamy wrażenie, że to Jenna szuka swojej zaginionej matki, ale uświadomiłam sobie, że to Alice szukała Jenny po to aby móc uspokoić swoją świadomość i pochować córkę. Tak tak Jenna nie żyje od dawna, ale czy czytając tą książkę mamy tego pewność od samego początku, otóż nie i to jest właśnie piękne. Jedno jest pewne zawsze warto ufać swojemu pierwszemu wrażeniu, przypomnijmy co czuła Alice jak pierwszy raz zobaczyła Thomasa, gdyby tylko zaufała swojej intuicji ale wtedy nie byłoby tej całej historii.
Jest jeszcze jedno fascynujące dno tej książki - słonie i to jak potrafią być empatyczne do siebie i do ludzi. Czasami zwierzęta potrafią powiedzieć nam więcej niż my im. Naprawdę warto przeczytać.

Kolejna świetna książka tej autorki. Jak zwykle potrafi budować napięcie do samego końca i zarazem zaskakiwać obrotem sytuacji. Mamy wrażenie, że to Jenna szuka swojej zaginionej matki, ale uświadomiłam sobie, że to Alice szukała Jenny po to aby móc uspokoić swoją świadomość i pochować córkę. Tak tak Jenna nie żyje od dawna, ale czy czytając tą książkę mamy tego pewność od...

Idealna książka na ten pierwszy listopadowy dzień, gdy stoimy nad grobami bliskich, czasami o kilkanaście lat za szybko zastanawiając się jednocześnie nad tym kto z nas będzie następny. Dla kogo ten dzień jest ostatnim dniem, dla kogo ten rok jest ostatni i tak dalej. Ile mamy czasu nikt z nas nie wie, ale bez względu na to ile go zostało czy potrafimy go nie zmarnować, może warto komuś powiedzieć że go lubimy, przebaczamy czy też kochamy - póki możemy.

Książka piękna w przekazie, może ta tragedia musiała się stać aby Pola przekonała się że jej przeznaczeniem jest kto inny. Gdyby Aleks żył Łukasz nadal byłby tylko "złotą rączką" która potrafi pomóc gdy trzeba, ale co z jego sercem. Tak musiało być i tego się trzymajmy.

Idealna książka na ten pierwszy listopadowy dzień, gdy stoimy nad grobami bliskich, czasami o kilkanaście lat za szybko zastanawiając się jednocześnie nad tym kto z nas będzie następny. Dla kogo ten dzień jest ostatnim dniem, dla kogo ten rok jest ostatni i tak dalej. Ile mamy czasu nikt z nas nie wie, ale bez względu na to ile go zostało czy potrafimy go nie zmarnować,...