Jesteśmy społecznością, która kocha książki

I po raz kolejny sięgnęłam po książkę tzw. "celebrytki" i po raz kolejny obiecałam sobie, że tego więcej nie zrobię. Może źle się wyraziłam z tą "celebrytką". Pani Ewa jest wspaniałą dziennikarką, szanuję ją bardzo, choć zdecydowanie bardziej wolałam ją jako dawną Ewę, dziennikarkę RMF i początkującą prowadzącą "Rozmowy w toku". Z czasem ten program stał się dla mnie bardzo "naciągany", ludzie zapraszani do studia czasem byli po prostu z kosmosu, tematy były śmieszne. Teraz go już nie oglądam. Książka ta, to wywiad rzeka z Ewą Drzyzgą. Fakt - można dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy, zrozumieć, dlaczego tak postąpiła a nie inaczej. Ale poza tymi kilkoma ciekawymi szczegółami książka nic nie wniosła do mojego życia. I dziś po raz kolejny przyrzekam - nie sięgam już po tego typu książki. Wywiad mogę przeczytać w gazecie, w Internecie, a jeśli książka, to tylko z ciekawą fabułą, najlepiej moja ulubiona - obyczajowa.