rozwiń zwiń
TenTam

Profil użytkownika: TenTam

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 6 tygodni temu
379
Przeczytanych
książek
1 199
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
102
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

A to żmija! Tak, ta Pjankowa to niezła żmija, żeby tak kończyć książkę?! Ale po kolei.
Rinnelis Tyen jest śledczą w Straży. Mało tego, jest prawdopodobnie najlepszą śledczą. Nieprzekupna, całkowicie oddana pracy i prawu i cholernie inteligentna. Na czym polega jej praca? Na łapaniu przestępców oczywiście. Ale gdy w jej ręce trafia kolejna sprawa ( i to taka z najwyższej, królewskiej półki), w której potencjalnego sprawcę dostaje od razu w pakiecie, wcale, ale to wcale nie jest usatysfakcjonowana. Za proste, zbyt oczywiste. Wniosek – trzeba sobie znaleźć innego winnego, najlepiej prawdziwego. I tu zaczyna się cała zabawa, bo ów wspomniany morderca wcale nie chce być znaleziony a jego największym aktualnym marzeniem jest pozbycie się żmijowatej śledczej.
Cała powieść jest uroczym połączeniem kryminału z fantasy, przy czym bardziej urocze jest tu to fantasy. Mamy magię, dużo, dużo, duuuużooo magii, mamy różne rasy żyjące w jednym świecie i jest to całkiem ujmujące. Natomiast wątek detektywistyczny został trochę wyolbrzymiony. W pewnym momencie człowiek (w tym wypadku moja skromna osoba) zaczyna być znudzony tym, ile jeszcze osób będzie chciało zabić główną bohaterkę, ile jeszcze szpiegów wynajmie tajemniczy morderca i ile jej jeszcze do cholery zajmie znalezienie go? Sam sprawca definitywnie też rozczarowuje. Dużo frajdy sprawia wątek Tyen i dwóch kahe. Trafione poczucie humoru, lekkie i niewymuszone sprawia, że czuć przyjemny, lekki klimat.
Skoro zacząłem już mówić o bohaterach, czas rozwinąć ten wątek. Przed wszystkim Rinnelis. Muszę przyznać, zafascynowała mnie sobą i swoim nietypowym, ba, nawet nieludzkim zachowaniem. I zostałbym tak zafascynowany, tylko mi się znudziło. No bo, rozumiem być twardą, sprytną, inteligentną i siejącą postrach bestią, ale w jej zachowaniu nie ma za grosz emocji, co po pewnym czasie zaczyna męczyć. I gdyby nie „udokumentowanie” jej przeżyć i przemyśleń, można by ją śmiało posądzać o bycie maszyną. Autorka nadrabia za to dwoma wspomnianymi nieludziami i matką głównej bohaterki, którzy są „akuratni”.
Ostatnie trzy strony powieści natomiast mogę spokojnie ogłosić „nieporozumieniem miesiąca”. Z jednej strony można się spierać i uznać, że zakończenie jest otwarte i daje szansę na kontynuację losów śledczej Tyen, z drugiej, całkowicie psuje cały misternie tkany urok powieści, bo co by nie mówić, czytało mi się świetnie i dobrze się bawiłem przez te 500 stron.

A to żmija! Tak, ta Pjankowa to niezła żmija, żeby tak kończyć książkę?! Ale po kolei.

Rinnelis Tyen jest śledczą w Straży. Mało tego, jest prawdopodobnie najlepszą śledczą. Nieprzekupna, całkowicie oddana pracy i prawu i cholernie inteligentna. Na czym polega jej praca? Na łapaniu przestępców oczywiście. Ale gdy w jej ręce trafia kolejna sprawa ( i to taka z najwyższej,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pan z Wami!
I z Tobą, panie Grzędowicz. Nie pozostawił mi pan wyboru. Wiele mi mówiono o panu i o pańskiej książce, która ponoć pod niebiosa winna być wychwalana. Musiałem sprawdzić czy rzeczywiście jest tego godna. Wszak nie mogę wychwalać czegoś, o czym nie mam pojęcia. A teraz już to pojęcie posiadam.
I mówiąc szczerze to było mi okropnie ciężko się przełamać, by zacząć czytać. Po internecie krąży kilkadziesiąt pochlebnych recenzji, dzięki którym bez czytania powieści mogłem stwierdzić, że jest ciekawa. Bałem się, że może mi się nie spodobać, a wtedy czułbym naprawdę duży zawód. I faktycznie, nie jestem w pełni usatysfakcjonowany.
Przede wszystkim, chyba nie za bardzo udało mi się wczuć w klimat, nie udało mi się dopasować. No bo co to, do diaska w końcu jest?! Science-fiction czy fantastyka? Ja wiem, ja wiem, miała być hybryda gatunkowa, doceniam takie posunięcie jak najbardziej, mimo że mnie „nie jara”.
Stylistycznie jestem rozłożony na łopatki, po mistrzowsku pan to napisałeś, panie Grzędowicz! Okay, czasami było nużąco, ale chwilę potem można było cieszyć się pięknem języka polskiego (i przekleństwami w innych językach świata). Tam gdzie trzeba, tam jest subtelnie i poetycko. Gdzie zaś nie trzeba delikatności – tam jest, że tak powiem: po męsku. I zaiste powiadam, chwali się to.
Chciałbym napisać trochę o treści, ale nie chcę niepotrzebnie spoilerować i psuć komuś zabawy, a mam do tego talent (Wojewódzki, Chylińska, Foremniak: Trzy razy TAK!) niestety, więc nie za bardzo wiem jak to dyplomatycznie ugryźć? Może tak: momentami gubiłem się w zawikłaniach fabularnych, nudziły mnie niektóre przygody, uważam, że finał tego tomu jest kiepski, ale jako, że nie jest to zakończenie całości to tego nie ma się co czepiać. Pomysł jest niezły, tylko jak dla mnie za dużo technologicznych bajerów.
Mimo wszystko oceniam tę powieść najwyżej jak się da, mimo tych paru wad, które odczułem. Czemu? Bo tak jak niektóre kobiety winią Disneya za swoje zbyt wygórowane wymagania względem mężczyzn, tak jak winię recenzentów za moje wygórowane wymagania względem „Pana Lodowego Ogrodu”. Gdyby nie to, że spodziewałem się ideału, któremu nie będę miał nic do zarzucenia to z pewnością teraz piałbym z zachwytu nad książka. Oczywiście z miłą chęcią sięgnę po kolejne tomy, chyba jednak już z nieco innym, dużo bardziej sceptycznym nastawieniem.
Recenzja znajduje się również na moim blogu ( http://oka--mgnienie.blogspot.com/ )

Pan z Wami!

I z Tobą, panie Grzędowicz. Nie pozostawił mi pan wyboru. Wiele mi mówiono o panu i o pańskiej książce, która ponoć pod niebiosa winna być wychwalana. Musiałem sprawdzić czy rzeczywiście jest tego godna. Wszak nie mogę wychwalać czegoś, o czym nie mam pojęcia. A teraz już to pojęcie posiadam.

I mówiąc szczerze to było mi okropnie ciężko się przełamać, by zacząć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie gustuję w zbiorach opowiadań, jestem raczej zwolennikiem powieści. Ale co tam, książka z Fabryki, więc musi być warta przeczytania. Głos w mojej głowie (który serdecznie pozdrawiam! Mamę i tatę też przy okazji) podszeptuje, że zetknąłem się już z podobną tematyką. Słucham go, kojarzę fakty i voila! Olga Gromyko i jej „Wiedźma”. Cóż, tamta mnie rozczarowała, choć zapowiadała się nieźle. Liczę na to, że pani Rudej udało się wykreować ciekawszy świat. Czas się przekonać.

Właśnie,kojarzycie Wolhę Redną? To dobrze, w takim razie zapomnijcie o niej, bo mam dla Was zupełnie kogoś innego. Oto prawdziwa mistrzyni magii wykreślnej, skromna studentka magii teoretycznej. Panie, Panowie – Olgierda Lacha! Powiem szczerze, że jestem dziewczyną zauroczony. Nie jest ani tak drętwa jak W.Redna, ani sztuczna, czego się trochę obawiałem. Nie, jest jak najbardziej ludzka, choć momentami irytująca, ale sami przyznajcie, każdy czasami tak ma. Moje serce zdobyła przede wszystkim umiejętnością sporządzania napojów wyskokowych ze wszystkiego. A podkreślam, że to nie jedyne jej zalety. Ach, tak się rozpływam nad Olą, a przecież należy wspomnieć o pozostałych aspektach książki. Słowo o pozostałych bohaterach. Półkrasnoluda Ottona określiłbym jako pociesznego. Uzdrowicielka Lira jest trochę bezbarwna i nie wnosi za wiele. Zostaje jeszcze Irga, mroczny, fajny i dowcipny nekromanta. No i wiadomo, że wątek miłosny musi się przewinąć. No musi, nie ma siły. Jest jednak lekkostrawny i nie burzy całego misternie utkanego dowcipu. I chwalmy za to _________________ (tu wpisz nazwę/imię/symbol/cokolwiek co wymyślisz, mój kreatywny czytelniku bóstwa/boga/rzeczy/człowieka, który na chwałę za to zasługuje*). Dużym plusem całości jest zakończenie. W końcu coś, co mnie zaskoczyło i nie jest cukierkowym, nijakim happy endem. Nie, żeby kończyło się jakoś tragicznie, ale to sprawdźcie sobie sami. Tym żądnym krwi pragnę powiedzieć, że nie, nikt nie umiera. Może jeszcze słowo o okładce, która jak na Fabrykę Słów jest średniawa. Taka zupełnie nieadekwatna do książki.

Całość jest łatwa i lekka. Ciut nawet za lekka, w pewnym momencie czuć znużenie lekturą, jednak trzeba zacisnąć zęby i brnąć dalej. Podobno ma ukazać się część druga. Pożyjemy, zobaczymy, może tam uda mi się „odnaleźć swą drogę”. Oby, bo znudziło mi się błądzenie.

* niepotrzebne, jak najbardziej skreślić, albo zrobić z tym co się chce.

Nie gustuję w zbiorach opowiadań, jestem raczej zwolennikiem powieści. Ale co tam, książka z Fabryki, więc musi być warta przeczytania. Głos w mojej głowie (który serdecznie pozdrawiam! Mamę i tatę też przy okazji) podszeptuje, że zetknąłem się już z podobną tematyką. Słucham go, kojarzę fakty i voila! Olga Gromyko i jej „Wiedźma”. Cóż, tamta mnie rozczarowała, choć...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika TenTam

z ostatnich 3 m-cy
TenTam
2024-03-17 10:33:50
TenTam dodał książkę Diuna na półkę Teraz czytam
2024-03-17 10:33:50
TenTam dodał książkę Diuna na półkę Teraz czytam
Diuna Frank Herbert
Cykl: Kroniki Diuny (tom 1)
Seria: Diuna
Średnia ocena:
8.2 / 10
18692 ocen
TenTam
2024-03-17 10:33:35
TenTam dodał książkę Loba Negra. Czarna Wilczyca na półkę Teraz czytam
2024-03-17 10:33:35
TenTam dodał książkę Loba Negra. Czarna Wilczyca na półkę Teraz czytam
Loba Negra. Czarna Wilczyca Juan Gómez-Jurado
Cykl: Antonia Scott (tom 2)
Średnia ocena:
7.4 / 10
1478 ocen
TenTam
2024-03-17 10:33:16
TenTam ocenił książkę Reina Roja. Czerwona królowa na
9 / 10
2024-03-17 10:33:16
TenTam ocenił książkę Reina Roja. Czerwona królowa na
9 / 10
Reina Roja. Czerwona królowa Juan Gómez-Jurado
Cykl: Antonia Scott (tom 1)
Średnia ocena:
7.1 / 10
2860 ocen

ulubieni autorzy [6]

Terry Pratchett
Ocena książek:
7,3 / 10
137 książek
8 cykli
Pisze książki z:
5288 fanów
Andrzej Pilipiuk
Ocena książek:
6,7 / 10
90 książek
10 cykli
Pisze książki z:
3396 fanów
Jacek Piekara
Ocena książek:
6,4 / 10
53 książki
8 cykli
Pisze książki z:
1991 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Terry Pratchett Trzy wiedźmy Zobacz więcej
Terry Pratchett Kosiarz Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Wieża jaskółki Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Chrzest ognia Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Winston Groom Forrest Gump Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Andrzej Pilipiuk Wampir z M-3 Zobacz więcej
Jacek Piekara Miecz Aniołów Zobacz więcej
Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu. Tom 1 Zobacz więcej
Andrzej Ziemiański Achaja - t.1 Zobacz więcej
Andrzej Ziemiański Achaja - t.2 Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
379
książek
Średnio w roku
przeczytane
25
książek
Opinie były
pomocne
102
razy
W sumie
wystawione
353
oceny ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
2 225
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
26
minut
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]