-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-02-27
2024-02-17
2024-01-31
2024-01-14
2023-12-30
2023-12-23
To książka z polecenia. Miała być ah i oh.
Nie polecacie jej nikomu.
3 gwiazdki za twardą i w sumie przyzwoita okładkę.
To książka z polecenia. Miała być ah i oh.
Nie polecacie jej nikomu.
3 gwiazdki za twardą i w sumie przyzwoita okładkę.
Ta książka jest tak absurdalnie nieczytalna, jak pizza z ananasem nie do zjedzenia.
Ta książka jest tak absurdalnie nieczytalna, jak pizza z ananasem nie do zjedzenia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-07
2023-03-26
Jeżeli ktoś interesuje się bieżącymi wydarzeniami na świecie, to nie dowie się z tej książki właściwie niczego nowego.
No może poza powiązaniami rodzinnymi Kimów, które i tak niewiele wnoszą do książki.
Dla osoby która jest ciekawa Wielkiego Następcy, książka zawiera usystematyzowane chronologicznie najważniejsze wydarzenia z jego życia.
Kim Dzong Il czyli jak to się stało, że namaścił właśnie tego syna na następcę.
Szkoła w Szwajcarii i koszykówką.
Powrót do Korei, eliminacja rywali i umacnianie pozycji w aparacie partyjnym.
Budowa bomby.
Spotkanie z Donaldem.
Całość okraszona informacjami na temat egzystencji zwykłych mieszkańców Korei, kooperacji z Chinami, opisem rezydencji, zabaw i zachcianek Najważniejszego, gierkami na dworze.
Jeżeli ktoś interesuje się bieżącymi wydarzeniami na świecie, to nie dowie się z tej książki właściwie niczego nowego.
No może poza powiązaniami rodzinnymi Kimów, które i tak niewiele wnoszą do książki.
Dla osoby która jest ciekawa Wielkiego Następcy, książka zawiera usystematyzowane chronologicznie najważniejsze wydarzenia z jego życia.
Kim Dzong Il czyli jak to się...
2023-02-16
Krótkie felietony o kraju niewykorzystanych możliwości, zawiści, układach - czyli w Rosji wszystko po staremu.
Książka nie zawiera nic nowego, czego już nie wiemy.
Ot, masz kasę nie mieszaj się do polityki, jesteś politykiem to masz i kasę i władzę - myśl jak wódz.
UE, NATO, USA, Ukraina - samo zło.
Czy coś tam zmieni? Na pewno nie za naszego życia.
Krótkie felietony o kraju niewykorzystanych możliwości, zawiści, układach - czyli w Rosji wszystko po staremu.
Książka nie zawiera nic nowego, czego już nie wiemy.
Ot, masz kasę nie mieszaj się do polityki, jesteś politykiem to masz i kasę i władzę - myśl jak wódz.
UE, NATO, USA, Ukraina - samo zło.
Czy coś tam zmieni? Na pewno nie za naszego życia.
2023-01-23
2023-01-14
2023-01-03
2023-01-11
2022-10-01
2022-08-28
Reportaż, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nieszablonowy opis miejsca, które już nie istnieje. Mając książkę w ręku, można się zastanawiać, jak opisać miejsce, którego już nie ma. A jednak można.
Autor przedstawia tu dzieje samego miasta, jego najdalszą historię. Robi to przedstawiając historię jego mieszkańców. Oczyma wyobraźni można zobaczyć tętniące życiem miasto w XIX czy XX wieku - piekarnię, gospodę, browar.
Obrazy Miedzianki zaczynają się dynamicznie zmieniać z chwilą wybuchu II wojny światowej. W miasteczku pojawiają się naziści a znikają mężczyźni wysyłani na front. W końcu przychodzi wyzwolenie, które niesie z sobą zagładę Kaufenbergu. A wszystko to spowodowane przez rabunkowe wydobywanie przez Sowietów uranu spod miasta. Komunizm, to dalsza degradacja miejscowości ale też - czasami zabawny, czasami przygnębiający opis losów mieszkańców Miedzianki. Książka zawiera kilka smaczków, chociażby taki, że z miasteczka wywodzi się 1 z najbogatszych Polaków. Aaa i Miedzianka całkiem nie zniknęła. Chętni mogą się wybrać na Dolny Śląsk i zobaczyć co i jak...
Reportaż, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nieszablonowy opis miejsca, które już nie istnieje. Mając książkę w ręku, można się zastanawiać, jak opisać miejsce, którego już nie ma. A jednak można.
Autor przedstawia tu dzieje samego miasta, jego najdalszą historię. Robi to przedstawiając historię jego mieszkańców. Oczyma wyobraźni można zobaczyć tętniące życiem miasto...
2022-07-29
New York Times chyba sam kupuje hurtowo tę książkę i stąd znalazła się na jego liście.
Książka roku wg Guardiana...? No dobre, dobre...
Ciekawe kiedy na tych wszystkich listach zaczną pojawiać się instrukcje składania mebli z IKEA.
Więcej można wynieść czytając stare dobre polskie komiksy.
Wracając do książki, ... bicie jako metoda wychowawcza (?), generalnie przemoc - im więcej komuś nawalisz, tym szybciej zostaniesz zaakceptowany przez ojca, jako prawdziwy mężczyzna, itd, itp.
A to wszystko polane papką egzystencjalno umoralniającą.
In plus - gra w fajnych filmach. Dżentelmeni ...
New York Times chyba sam kupuje hurtowo tę książkę i stąd znalazła się na jego liście.
Książka roku wg Guardiana...? No dobre, dobre...
Ciekawe kiedy na tych wszystkich listach zaczną pojawiać się instrukcje składania mebli z IKEA.
Więcej można wynieść czytając stare dobre polskie komiksy.
Wracając do książki, ... bicie jako metoda wychowawcza (?), generalnie przemoc - im...
2022-07-15
To książka albo dla dzisiejszych czterdziestolatków plus albo dla pasjonatów (głównie) muzyki i szalonych lat 90-tych.
Dzisiejsze młode pokolenie nie zrozumie fenomenu TV, MTV lat 90-tych, nie będzie znało nazwisk supermodelek, wywali oczy, gdy spytamy o Madonę i jej skandale, czy Curta Cobeina i jego fenomen.
Widać tu solidny warsztat pisarski. Książka ma wiele smaczków. Przywołuje obrazy z przeszłości. I ma tę fenomenalną cechę, że zmusza czytelnika do weryfikowania faktów w niej zawartych.
Nic, tylko życzyć sobie kolejnych części.
To książka albo dla dzisiejszych czterdziestolatków plus albo dla pasjonatów (głównie) muzyki i szalonych lat 90-tych.
Dzisiejsze młode pokolenie nie zrozumie fenomenu TV, MTV lat 90-tych, nie będzie znało nazwisk supermodelek, wywali oczy, gdy spytamy o Madonę i jej skandale, czy Curta Cobeina i jego fenomen.
Widać tu solidny warsztat pisarski. Książka ma wiele smaczków....
2022-06-21
Propaganda robi swoje.
Oglądasz telewizję rosyjską - myślisz, że faszyści ukraińscy mordują rosyjskojęzyczną ludność Ukrainy. Oglądasz tv ukraińską, rośnie w tobie poczucie przynależności do wielkiej Ukrainy.
Z drugiej strony wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Postawy ludzi, ich myślenie kształtowane jest przez media.
Książka, pomimo, że jest już nieaktualna (nie obejmuje najnowszych wydarzeń) odczarowuje (?) wiele mitów.
Prawy Sektor, Pułk Azow, Cyborgi, swoje korzenie wcale nie miały w ukraińskim wojsku.
Rosja nie chciała tworzyć pseuo państw - Republiki Donieckiej i Ługańskiej.
Ukraińcy przez długi czas poszukiwali własnej tożsamości.
Książka to też obraz rosyjsko i ukraińskojęzycznych mieszkańców wschodniej Ukrainy. Mieszkańców, nie Ukraińców. Oni sami pytani o narodowość powiedzą, że są Tuejsi. Mówią tak, bo ani Rosja ani Ukraina ich nie potrzebuje.
Wiedzą, że są tylko pionkami w grze innych.
Wschodnia Ukraina jawi się tu jako ziemia niczyja. Lokalnych oligarchów, samozwańczych przywódców i ludzi, którzy tu muszą być. Do końca.
To też książka o mentalności ludzkiej, dwulicowości ale i o okruchach ludzkiej przyzwoitości i dobroci.
Propaganda robi swoje.
Oglądasz telewizję rosyjską - myślisz, że faszyści ukraińscy mordują rosyjskojęzyczną ludność Ukrainy. Oglądasz tv ukraińską, rośnie w tobie poczucie przynależności do wielkiej Ukrainy.
Z drugiej strony wielokrotnie powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Postawy ludzi, ich myślenie kształtowane jest przez media.
Książka, pomimo, że jest już...
2022-03-28
Cokolwiek by o Arnoldzie nie napisać, faktem niezaprzeczalnym jest, że osiągnął sukces. Światowy sukces! Niewiele jest na świecie osób, którem mogą się pochwalić takim życiorysem.
Jego samozaparcie, motywacja, własna wizja przyszłości może być podstawą do niejednego podręcznika coaching'owego.
Czytając kolejne rozdziały książki, widzimy jak Arnold dorasta. Już jako 10-latek marzy o wyjeździe do Ameryki. 15 latek zaczyna ćwiczyć kulturystykę. Mając 20 lat zdobywa pierwszy tytuł Mister Olimpia. Zdobycie go jest trampoliną do wyjazdu za ocean. Początki są trudne, bo i kasy nie ma i języka się nie zna. A jak już pozna, to akcent robi swoje.
Joe Weider to pierwsza bardziej znana postać w życiu Arnolda (a kilka znanych osób jeszcze pozna). Jego kulturystyczny patron. Dzięki niemu i sportowi zarabia pierwsze pieniądze, które inwestuje w nieruchomości. Zaczyna też szukać miejsca w filmie. Conan robi kasowy sukces. Potem jest już tylko lepiej, T-800. Pojawia się Maria Shriver - siostrzenica JFK. Dopełnieniem życiorysu jest start w wyborach na gubernatora Kalifornii. W międzyczasie jest jest filantropem, aktywistą, patronem.
Tak, pisze też o zdradzie.
Arnold to postać barwna i kontrowersyjna. Megaloman, jak piszą niektórzy. I cóż z tego? Lepiej nim być i coś po sobie zostawić, niż być wiecznym malkontentem.
Cokolwiek by o Arnoldzie nie napisać, faktem niezaprzeczalnym jest, że osiągnął sukces. Światowy sukces! Niewiele jest na świecie osób, którem mogą się pochwalić takim życiorysem.
Jego samozaparcie, motywacja, własna wizja przyszłości może być podstawą do niejednego podręcznika coaching'owego.
Czytając kolejne rozdziały książki, widzimy jak Arnold dorasta. Już jako 10-latek...
Po kilku słabszych powieściach tym razem Coben się przyłożył.
Może nie jest to jeszcze poziom "Nie mów nikomu" lub pierwszych książek z Mayronem i Winem, ale po tę pozycję autora warto sięgnąć.
Po kilku słabszych powieściach tym razem Coben się przyłożył.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoże nie jest to jeszcze poziom "Nie mów nikomu" lub pierwszych książek z Mayronem i Winem, ale po tę pozycję autora warto sięgnąć.