Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una

- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- The Great Successor. The Divinely Perfect Destiny of Brilliant Comrade Kim Jong Un
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2020-01-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-01-29
- Data 1. wydania:
- 2019-06-13
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381297486
- Tłumacz:
- Grzegorz Gajek
- Tagi:
- biografia Kim Dzong Un dyktatura Korea Północna
- Inne
Zakulisowa opowieść o karierze najbardziej tajemniczego tyrana świata.
Odkąd rozniosła się wieść, że Kim Dzong Un przejmie schedę po ojcu, narosła wokół niego gruba warstwa mitów i przypowiastek propagandowych. W wieku trzech lat przyszły Wielki Następca miał posługiwać się bronią, w wieku sześciu ujeżdżać najdziksze konie, a jako dziewięciolatek pokonać mistrza Europy w wyścigach motorowodnych.
Mało kto wierzył, że niedoświadczony, chorowity chłopiec wychowywany w izolacji od świata zdoła utrzymać władzę w państwie. Tymczasem nie tylko przetrwał, ale i doskonale sobie radzi.
Jak wyglądało dzieciństwo Kim Dzong Una? Skąd wzięła się legenda o boskim pochodzeniu rodu Kimów? Dlaczego siostra Wielkiego Następcy nazywana jest koreańską Ivanką Trump i jaką rolę odegrała w polityce międzynarodowej? Czy powolne uwalnianie gospodarki w socjalistycznym kraju to najlepszy przepis na długie rządy?
Anna Fifield rekonstruuje przeszłe i teraźniejsze życie dyktatora, powołując się na ekskluzywne relacje osób z jego otoczenia, i przygląda się dynastycznym ambicjom Kimów. Dzięki połączeniu sceptycyzmu i rozległej wiedzy odmalowuje fascynujący obraz najdziwniejszego i najbardziej skrytego reżimu świata. Reżimu, który prowadzi politykę izolacjonizmu, a mimo to ma ogromne znaczenie na arenie międzynarodowej, który trwa w stanie permanentnego bankructwa, choć stać go na broń atomową. Autorka ze znawstwem kreśli sylwetkę jego przywódcy, Wielkiego Następcy, Niepokonanego Zwycięskiego Generała, Słońca Socjalizmu, wodza Kim Dzong Una.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Podobne książki
Wyróżniona opinia
Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una
Czerwona okładka "Wielkiego Następcy"przyciąga wzrok na półkach w księgarniach. Czy wnętrze książki jest również warte uwagi? Biografie, które czytam, zazwyczaj dotyczą fascynujących osób, które sporo osiągnęły albo zrobiły wiele dobrego. Tym razem w moje ręce wpadła książka opisująca życie negatywnej postaci - dyktatora i tyrana Kim Dzong Una. Azjata jest władcą Korei Północnej i sieje strach nie tylko w swoim ojczystym kraju. Posiada bowiem broń jądrową. Chociaż wnuk Kim Ir Sena często wzbudza śmiech (nie ma ukrywać, jego postura jest dość komiczna), liczą się z nim najwięksi politycy świata. Wielki Następca spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem - prezydentem wrogiego państwa. O kulisach tego zjazdu przeczytamy w książce Anny Fifield. Mimo młodego wieku Kim Dzong wzbudza ogromne zainteresowanie całego świata. Głośno było o jego dziadku i ojcu, teraz on sam idzie w ich ślady i sprawuje władzę w swoim państwie twardą ręką. Wszystkie książki dotyczące tego niewielkiego komunistycznego państwa, które do tej pory przeczytałam, były bardzo interesujące. Szokujące jest to, jak wciąż aktualna jest antyutopijna powieść George'a Orwella "Rok 1984". Anna Fifield podjęła się ambitnego zadania, które z pewnością przysporzyło jej wiele trudności. Korea Północna - mimo upływu dziesięcioleci - wciąż izoluje się od reszty świata i niewiele dociera do nas rzetelnych informacji. Dynastia Kimów nie dąży do reform, próby zmian są krytykowane. Źródła, które udostępnia reżim poprzez media, są mocno przekłamane. Wszechobecne są propaganda, kult jednostki i skrajne ubóstwo. Osoby, które odwiedzają kraj, pozostają pod ścisłą kontrolą opiekunów. Autorka "Wielkiego Następcy" wielokrotnie docierała do Korei i dzięki swojej uważnej obserwacji starała się wyciągnąć jak najwięcej informacji. Nie pozwoliła zmylić się pokazowym miejscom, kłamstwom i niedomówieniom. Spojrzała w oczy Koreańczyków i dostrzegła w nich strach przed ostrymi karami, jeżeli nie będą postępować tak, jak nakazuje im władza. Niezwykle odważna i dociekliwa dziennikarka zbierała swoje materiały przez kilka lat. Dotarła do wielu osób, które miały coś ciekawego do opowiedzenia, głównie do uciekinierów z Korei Północnej, którzy stanowią najlepsze źródło wiedzy o tym komunistycznym państwie. Jej trudna i niebezpieczna praca zaowocowała świetnie napisaną książką. Biografię Kim Dzong Una czyta się naprawdę bardzo dobrze. Nie znalazłam w niej nudnych czy niepotrzebnych fragmentów. W trakcie lektury wzbogacimy wiedzę nie tylko o życiu młodego wodza i jego rodziny, ale także na temat historii Korei, stosunków międzynarodowych i jakości życia Koreańczyków. Autorka wyciąga ciekawe wnioski i trafnie ocenia sytuację polityczną. Jestem naprawdę pełna podziwu dla Anny Fifield, bo to wszystko, co zrobiła, było i dalej jest niebezpieczne. Reżim Kimów mści się za mówienie prawdy. Dla przykładu - przybywający na obczyźnie brat Una został zamordowany w odwecie za swoje szczere wypowiedzi. Nikt, kto zadrze z dyktatorem Korei, nie może czuć się w pełni bezpiecznie. W biografii Kim Dzong Una nie znajdziemy fotografii (co jest małym minusem), ale na pierwszych stronach umieszczono drzewo genealogiczne Kimów oraz mapę Korei Północnej. Brawa należą się nie tylko za treść książki, ale także za projekt okładki. Graficzna podobizna Kima na czerwonym tle wygląda bardzo elegancko. Gorąco polecam tę książkę wszystkim osobom, które chcą mieć świeże spojrzenie na temat tego, co dzieje się w Korei Północnej. Jest to naprawdę świetna napisana biografia, którą nie potrafię się przestać zachwycać i cieszę się, że mam ją w swoim domu. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki Anny Fifield, jeśli takie pojawią się na polskim rynku.
OPINIE i DYSKUSJE
To książka o kraju, gdzie propaganda osiąga granice absurdu. Czytając, człowiek nie ma pojęcia, czy śmiać się, czy płakać. Choć koniec końców, dla osoby wychowywanej w wolnym kraju, wydaje się to przerażające, jak bardzo władza może mieć kontrolę nad zwykłymi obywatelami.
Myślę, że jest to książka, którą w naszym kraju powinno się czytać ku przestrodze. Chociaż może lepiej, żeby nie była inspiracją dla żadnej z partii, bo ekstremizm do niczego dobrego nie prowadzi. Niemniej reportaż reportaż polecam, bo warto.
To książka o kraju, gdzie propaganda osiąga granice absurdu. Czytając, człowiek nie ma pojęcia, czy śmiać się, czy płakać. Choć koniec końców, dla osoby wychowywanej w wolnym kraju, wydaje się to przerażające, jak bardzo władza może mieć kontrolę nad zwykłymi obywatelami.
więcej Pokaż mimo toMyślę, że jest to książka, którą w naszym kraju powinno się czytać ku przestrodze. Chociaż może...
Rozumu nie rozdają wraz z urodzeniem. Bestialstwo jak widać już tak.
Rozumu nie rozdają wraz z urodzeniem. Bestialstwo jak widać już tak.
Pokaż mimo toRewelacyjnie napisana historia i zdecydowanie warta przeczytania. Godna polecenia każdemu kto chce zgłębić temat funkcjonowania Korei Północnej, szczególnie w Polsce, ponieważ prawie wszystkie rodzime artykuły na temat tego kraju są albo infantylne albo skupiają się na aspektach click-bajtowych zamiast na istocie funkcjonowania samego państwa.
Książka świetnie napisana i bardzo dobrze przetłumaczona. Jedyną jej wadą jest objętość - jest bardzo mocno przerośnięta i uważam, że autorka zrobiłaby dużo lepszą robotę pomijając szczegółowość przy opisywaniu niektórych wątków mających raczej marginalne znaczenie - jak chociażby spotkanie z byłym koszykarzem L.A. Lakers, któremu poświęcony jest cały obszerny rozdział.
Jednak pomimo tej wady, książka zdecydowanie poszerza horyzonty i pozwala lepiej zrozumieć naturę reżimu panującego w KRLD oraz mentalność ludności tego kraju
Rewelacyjnie napisana historia i zdecydowanie warta przeczytania. Godna polecenia każdemu kto chce zgłębić temat funkcjonowania Korei Północnej, szczególnie w Polsce, ponieważ prawie wszystkie rodzime artykuły na temat tego kraju są albo infantylne albo skupiają się na aspektach click-bajtowych zamiast na istocie funkcjonowania samego państwa.
więcej Pokaż mimo toKsiążka świetnie napisana i...
Artystycznie to szału nie ma, ale walor informacyjny potężny (!). I choć ten dyktator (w odróżnieniu od swojego kolegi po fachu z dalekiej północy) zdaje się nie być psychopatą, wciąż pozostaje krwawym tyranem jak każdy przedstawiciel swojego gatunku. Dlaczego?
Artystycznie to szału nie ma, ale walor informacyjny potężny (!). I choć ten dyktator (w odróżnieniu od swojego kolegi po fachu z dalekiej północy) zdaje się nie być psychopatą, wciąż pozostaje krwawym tyranem jak każdy przedstawiciel swojego gatunku. Dlaczego?
Pokaż mimo toBardzo dobra książka dla osób, które tak jak ja, nie wiedzą nic albo wiedzą niewiele na temat Korei Północnej. Była to bardzo przystępna lektura i dużo się z niej dowiedziałam, jednak styl pisania nie do końca mi odpowiadał. Niemniej uważam, że można po nią sięgnąć aby poszerzyć swoją wiedzę o świecie.
Bardzo dobra książka dla osób, które tak jak ja, nie wiedzą nic albo wiedzą niewiele na temat Korei Północnej. Była to bardzo przystępna lektura i dużo się z niej dowiedziałam, jednak styl pisania nie do końca mi odpowiadał. Niemniej uważam, że można po nią sięgnąć aby poszerzyć swoją wiedzę o świecie.
Pokaż mimo toPrzeczytałam już kilka ciekawych książek o Korei Północnej, a ta jest o tyle niezwykła, że jest pierwszą, która nie przedstawia historii uciekinierów, straszliwych kar i zesłań, opowieści o wielkim głodzie. Wątki te oczywiście się pojawiają, jako nieodłączne elementy charakteryzujące reżim, ale historia ta jest o Kimie. A właściwie trochę o Kimach. O tym, co w Korei się zmienia wraz ze zmianą pokoleń.
Jest to dla mnie ciekawa i zaskakująca opowieść, bo nie byłam świadoma, że "najnowszy", obecnie panujący Kim, ma dość postępowe, jak na Koreę Północną oczywiście, podejście i co więcej, osiągnął już kilka sukcesów dyplomatycznych.
Przeczytałam już kilka ciekawych książek o Korei Północnej, a ta jest o tyle niezwykła, że jest pierwszą, która nie przedstawia historii uciekinierów, straszliwych kar i zesłań, opowieści o wielkim głodzie. Wątki te oczywiście się pojawiają, jako nieodłączne elementy charakteryzujące reżim, ale historia ta jest o Kimie. A właściwie trochę o Kimach. O tym, co w Korei się...
więcej Pokaż mimo toAudiobook czytany przez rewelacyjnego Rocha Siemianowskiego.
Lekka i przyjemna książka o Korei Północnej. Autorka przedstawia różne historie związane z Kim Dzong Unem i rodzinką, które poznała będąc tam czy przeprowadzając wywiady z uciekinierami.
Część historii dotyczy przeszłości Korei Północnej, Kim Ir Sena, Kim Dzong Ila, ale przede wszystkim obecnego władcy. Są historie z naszej perspektywy zabawne, ale są też straszne. Są wątki rodziny Wielkiego Następcy, jego zaskakujących sposobów sprawowania władzy, sprawy zbrojeń nuklearnych, życia prywatnego, relacji międzypaństwowych, spotkań z innymi przywódcami, na czele oczywiście z Donaldem Trumpem. Poza tym wątki Koreańczyków, którym żyje się bardzo źle, ale też takich, którym udało się dorobić.
Dużo tego, wszystko bardzo ciekawe, chociaż to takie ciekawostki raczej, które nie do końca pozwalają zrozumieć jak działa ten kraj.
Audiobook czytany przez rewelacyjnego Rocha Siemianowskiego.
więcej Pokaż mimo toLekka i przyjemna książka o Korei Północnej. Autorka przedstawia różne historie związane z Kim Dzong Unem i rodzinką, które poznała będąc tam czy przeprowadzając wywiady z uciekinierami.
Część historii dotyczy przeszłości Korei Północnej, Kim Ir Sena, Kim Dzong Ila, ale przede wszystkim obecnego władcy. Są...
Chociaż literatura faktu, o ile nie próbuje nietrafnie przewidzieć przyszłości, nie starzeje się, to w przypadku Korei Północnej najciekawsza powinna być ta najaktualniejsza, bo sytuacja w tamtym kraju to wciąż w wielkiej części tajemnica. Stąd też książka Anny Fifield prawdopodobnie jest jednym z najczęściej wykorzystywanych źródeł wiedzy o Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, bo jest to książka bardzo aktualna. Pozbawiona obrazków, zdjęć itd., obszerna, profesjonalnie wydana, zachęcająca pochlebnymi cytatami na swojej tylnej okładce, książka pt. „Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una” miała być dla mnie głównym daniem wśród czekających na przeczytanie w roku 2021.
Interesującym faktem jest ten, że akurat ta pozycja wydawnicza nie zawiera rozdziałów poświęconych historii kraju. Jeśli są tam jakieś wzmianki o historii, to tylko takie dotyczące danego współczesnego wydarzenia. Warto znać trochę historii i sytuacji politycznej przed i po Wojnie Koreańskiej, w ogóle orientować się w sytuacji regionu, bo pomimo obszerności książki, niemal całość poświęcona jest ostatniemu dwudziestoleciu, a szczególnie rządom Kim Dzong Una. Tak więc te niecałe 400 stron nie jest wypełnionych wszystkim co możliwe, aby to wydawnictwo wyglądało obficie, ale są to rzeczywiście zagadnienia, jakie zapowiada tytuł.
Wstęp i prolog dają nam poczuć, że temat potraktowano poważnie. Po tych kilkunastu stronach wiemy już, skąd zainteresowanie tematem Anny Fifield, kim autorka jest, gdzie była i co widziała. Nie sądzę, aby jeszcze kiedyś miała okazję wrócić do opisywanego przez siebie w tak negatywnym świetle kraju, a więc wszystkie doświadczenia z pierwszej ręki, które wykorzystała do napisania tej książki, prawdopodobnie były jej ostatnimi. Resztę będzie musiała czerpać z mediów i osób trzecich.
Nie mam nic przeciwko pisaniu o jakimkolwiek kraju negatywnie, każdy ma do tego prawo, o ile robi to rzetelnie, i choć trudno pisać o Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej w pozytywnym świetle, jestem wyczulony na brak obiektywizmu. Akurat od takiego opracowania oczekiwałem suchych faktów. Tu się jednak zawiodłem, bo autorka nawet nie próbuje ukrywać swojej niechęci do tamtejszego reżimu. Oczywiście, ma do tego prawo, jednak popada w tę samą nieznośną manierę, którą wyczułem w przypadku wielu filmów dokumentalnych produkowanych na zlecenie telewizji National Geographic, najwyraźniej będącej częścią jakiegoś koncernu medialnego popierającego ówczesną opozycję. Jest to maniera pisania o innej władzy z pozycji bardziej ucywilizowanej osoby, która jest przekonana, że wartości jej bliskie, powinny obowiązywać wszędzie indziej. Warto podkreślić, że akurat polskie tłumaczenie tytułu książki lepiej oddaje podejście autorki, ponieważ zawiera w sobie ironię — dokładnie tego samego typu, jaki spotkamy wielokrotnie podczas lektury — oryginalny tytuł niczego takiego nie zawiera, za to odnosi się do nagłego i niespodziewanego przejęcia władzy i rośnięcia w siłę Kim Dzong Una. Zapomnijmy więc o pracy naukowej. Jest to raczej typowa publicystyka i reportaż — zbiór własnych obserwacji, wywiadów, doniesień prasowych i wiadomości od osób trzecich, zainteresowanych tematem albo będących bliżej Korei Północej, wydarzeń i osób z nią związanych, a wszystko to na bieżąco okraszane zazwyczaj ironicznym podsumowaniem.
Myślałem, że poczucie wyższości to domena Amerykanów, ale najwyraźniej dotyczy to wszystkich Anglosasów. Doprawdy, zupełnie jakbym oglądał TVN: „Do osiągnięcia cudownej prosperity pustelniczemu królestwu brakowało jeszcze kilku innych drobiazgów. Jak choćby demokracji i praworządności”.... Naprawdę? To pisze korespondentka, która kończy swoją książkę znikąd indziej jak z miejsca, który tym słowom przeczy, czyli z Pekinu. Sama książka kończy się niemniej wyniośle: „Oby północnokoreańskie dzieci mogły pewnego dnia być wolne, by mówić tak otwarcie jak ty i oglądać tyle Netflixa co ty”. Otóż mam dla autorki wiadomość zaskakującą — to co ona bierze za wolność i podstawowe prawo człowieka, czyli aborcja i eugenika, z pewnością zostały w Korei Północnej doprowadzone do postępowej perfekcji. Podobnie jest z walką o świeckie państwo. Bardziej świeckie być już nie może, bo jawnego katolika by tam szybko zamęczono na śmierć.
Wrogie nastawienie autorki do ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa można wyczuć na wielu stronach książki. Po tym i po kilku innych subiektywnych wypadach Anny Fifield w rejony bliższe publicystyce wnioskuję, że tzw. „demokracja i praworządność" jest dla niej stanem doskonałym, do którego każdy szanujący się kraj powinien dążyć. Natomiast Netflix ze swoją tęczową agendą powinien być dostępny dla tych Koreańczyków, którzy tylko marzą o serialu i filmie poruszającym najważniejsze dla ich umęczonego kraju problemy społeczne, czyli szerzenie mody na bycie LGBT+, wyzwolenie dzieci od religijnych rodziców (patrz: film „Cuties” o twerkujących 11-latkach) albo wyzwolenie od patriarchalizmu. W Azji, nawet w krajach z komunistyczną historią, nie udało się postępowcom zniszczyć instytucji rodziny, która pozostaje tam najważniejszą komórką społeczną — wręcz odwrotnie od krajów tzw. Zachodu. Jestem przekonany, że Koreańczycy tylko czekają na produkcje Netflixa podważające ten stan rzeczy. Jeśli natomiast chodzi o tę wolność mówienia otwarcie, no to pragnę zauważyć, że tym się różni pożądany przez Annę Fifield stan „demokracji i praworządności” w jej kraju, że póki co, w Nowej Zelandii jeszcze nie skazują na obozy pracy przeciwników tęczowej agendy i przymusowych szczepień, ale wszystko jeszcze przed nami. W końcu najnowszy wynalazek naszej zachodniej „demokracji i praworządności", czyli Wielki Reset, ostatecznie ma doprowadzić do sytuacji, która w Korei Północnej ma miejsce już od mniej więcej 100 lat — braku własności, upaństwowieniu wszystkich dziedzin gospodarki oraz wyzbycia się przez obywatela pragnienia do posiadania czegokolwiek na własność.
„Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una” mimo moich uszczypliwych uwag pozostaje dobrą lekturą ze względu solidne wydanie i całą masę faktów nie tylko o młodym przywódcy Korei Północnej, ale także o jego otoczeniu. W tym przypadku aktualność książki ma wielkie znaczenie, ponieważ po przejęciu władzy przez Kim Dzong Una, sytuacja w regionie przybrała na dynamice. Na światło dziennie wyszło dużo nowych faktów, pojawiły się nowe ważne dla reżimu osoby, podczas gdy inne nagle zniknęły. Pod tym względem muszę przyznać rację osobom zacytowanym na okładce książki, które zachwalają autorkę i polecają jej prace jako niezbędną do poznania bliżej aktualnej sytuacji politycznej w regionie. Wynika to z tego, że autorka skupiła się głównie na postaci wodza i jego otoczeniu, i choć nikt nie jest w stanie dotrzeć do wszystkich najważniejszych (nierzadko kluczowych) informacji na temat najwyżej postawionych osób północnokoreańskiego reżimu, to i tak trudno będzie znaleźć lepsze opracowanie, jeszcze bardziej wyczerpujące temat.
Dodatkowym atutem jest bardzo wiele spostrzeżeń dotyczących połączenia komunizmu i partyjniactwa z ideą dziedziczenia władzy typową dla monarchii oraz psychologia ludzi władzy, którzy byli wychowywani w oderwaniu od rzeczywistości, izolowani od rówieśników i rozpieszczani — to naprawdę ciekawe psychologiczne obserwacje, które aż sobie pozaznaczałem w książce, żeby kiedyś jeszcze do nich wrócić.
Chociaż literatura faktu, o ile nie próbuje nietrafnie przewidzieć przyszłości, nie starzeje się, to w przypadku Korei Północnej najciekawsza powinna być ta najaktualniejsza, bo sytuacja w tamtym kraju to wciąż w wielkiej części tajemnica. Stąd też książka Anny Fifield prawdopodobnie jest jednym z najczęściej wykorzystywanych źródeł wiedzy o Koreańskiej Republice...
więcej Pokaż mimo toJako "fanka" KRLD i ogólnie socjalizmu muszę przyznać, że wpasowała się w moje gusta. Bez amerykańskej i kapitalistycznej wyższości, maksymalnie obiektywnie i przystępnie opisane tajniki życia w Korei Północnej. Nie ma też wyrzutów i podwójnej moralności, naprawdę warto, choć dla osoby bardziej oczytanej i obeznanej z systemami totalitarnymi jest raczej ciekawostką, niż nowością.
Jako "fanka" KRLD i ogólnie socjalizmu muszę przyznać, że wpasowała się w moje gusta. Bez amerykańskej i kapitalistycznej wyższości, maksymalnie obiektywnie i przystępnie opisane tajniki życia w Korei Północnej. Nie ma też wyrzutów i podwójnej moralności, naprawdę warto, choć dla osoby bardziej oczytanej i obeznanej z systemami totalitarnymi jest raczej ciekawostką, niż...
więcej Pokaż mimo toCiekawie napisana, z dużą dawką historii nie tylko na temat Kima Dzong Una, ale też Kim Dzong Ila a nawet Kim Ir Sena. Dobre wprowadzenie w tematykę Korei Północnej.
Język przystępny, dobrze się czyta, wciąga
Ciekawie napisana, z dużą dawką historii nie tylko na temat Kima Dzong Una, ale też Kim Dzong Ila a nawet Kim Ir Sena. Dobre wprowadzenie w tematykę Korei Północnej.
Pokaż mimo toJęzyk przystępny, dobrze się czyta, wciąga