-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Kolejna bzdurna książka, na fali young millioner i Kyosakiego, przeczytałem te książkę przed spotkaniem się z autorem, ale złamał rękę i nie doszło do naszego spotkania.
Tak od siebie dodam, ze z tych ludzi których poznałem i uważam za niepodważalne Autorytety, od których można się uczyć ale w większości prawie nic nie publikują lub nie dawno zmarli. A miałem okazję nie tylko wychować się na ich książkach, ale poznać ich osobiście oraz uczęszczać na ich seminaria lub konferencje. Często przed tą szaloną falą, jak zostać milionerem nic nie robiąc w weekend, wmawianiem ludziom (nawet przedsiębiorcom) że oni to są skuteczniejsi i wiedzą coś czego ty nie wiesz. Okazało się że to ja wiem więcej niż oni.....
Kogo ja polecam:
- Krzysztof Habich, http://www.krzysztofhabich.pl/ - jedna z najbardziej niezwykłych postaci polskiego Biznesu. Pierwsze książki jakie przeczytałem dotyczące (ogólnie prawa, bankowości, przedsiębiorczości) była jego autorstwa, "Ostatnich Gryzą Psy". Jako nastolatek dostałem cały karton jego książek, które przez lata rozdałem. Jeszcze rok przed śmiercią Pana Habicha, napisał mi że pracuje nad nową książką i planuje wznowić swoje 2 książki z lat 90tych w formie ebooków. Był specjalistą, znanym z niezwykle wnikliwego rozumienia prawa.
Tad Witkowicz - którego udało mi się poznać dzięki działaniom: Kamila Cebulskiego i Jana Fijora, którzy pomimo krytyki i często durnych zarzutów, wysuwanym przeciwko nim. Zrobili masę świetnej roboty. W tym sprowadzili, Tada Witkowicza do Polski, zorganizowali w PL i UK kilka konferencji, wydali jego biografię. Nie da się ocenić pozytywnego wpływu na wiedze rzetelną, jaką czerpie się z nauk Tada Witkowicza. Nie wystarczy miejsca aby to wyrazić. - http://www.tadwitkowicz.pl/
Roman Kluska - jest kolejną z takich osób, obecnie bardziej angażuje się w etykę biznesu, jak też działania krzewienia Chrześcijaństwa. Jednak jego wiedza i doświadczenie, jest bez cenne. Jest dowodem na to ze można robić pieniądze uczciwie i pomimo przeciwności ze strony urzędników, wygrać. Ja zorganizować firmę od zera, jak działać aby pracownicy byli uczciwi, wydajni i lojalni. Jego zasada ze szef ma dawać najwyższy przykład.
Andrzej Blikle - specjalizuje się w Zarządzaniu, na zasadach W.E. Deminga (TQM - Total Quality Management), kiedy pierwszy raz się z tym zetknąłem, od razu zrozumiałem zalety tej metody. Prof. A. Blikle, przekłada TQM na Polski grunt od lat 90tych, prowadzi wiele szkoleń, nieustannie pisze swoją książkę "Doktryna Jakości", rozszerzając ją o nową wiedzę. Samą książkę można przeczytać za darmo na jego stronie. - http://www.moznainaczej.com.pl/
Zmęczony jestem ludźmi którzy męczą mnie, swoją głupotą, w większości Polskimi Marketingowcami. Którzy w 90% zarabiają na frajerstwie, wierzących że firma to 2-3 tys pożyczki, ich magiczne metody i kilka dziesiąt tysięcy rocznie już z ciebie robi milionera, a jak po ich kursach i książkach za kilka tysięcy nie masz pieniędzy, to jesteś leniem. Nie sposób wymienić całego tego chłamu, w przybliżeniu - zarabianie na MLM, Amway, Forex, Internetowe kasyna ???? Serio jak trzeba być upośledzonym aby wierzyć w takie brednie.
Co do inwestowania, bo nie dawno jeden głupek ze szwecji, kłócił się ze mną że jest DayTraiderem (czyli siedzi cały dzień i klika drobniakami na forexie) i że ma wyniki rzędu 2 pipsów, mówił to jak mantrę. Ale nie potrafił podać ile ma rocznego zwrotu z inwestycji na konkretnej sumie, dajmy na to ile ma przyrostu lub straty na każdy tysiąc złotych.
Jeśli chodzi o inwestowanie, to analiza techniczna jest dla głupków. Analiza techniczna to zbiór fantazyjnych pomysłów jak przewidywać przyszłość, m.in. fale eliota, liczby fibonachiego, szukanie magicznych znaków "gwiezdny młot' na wykresie Japońskich świec kończąc na firmie w NY która stawia spółkom na Nasdaq horoskopy. Polska jest zalana tysiącami publikacji na ten temat.
Natomiast Analiza Fundamentalna, to matematyka i ekonomia. By się nie rozwlekać, Benjamin Graham i to nie przeczytanie, "inteligentny inwestor" załatwia sprawę (jedyna książka wyd. w PL tego autora). Ale trzeba przestudiować po ang. "Security Analysis". Dopiero drugą postacią, która naprawdę zmieniła oblicze inwestowania w papiery wartościowe, surowce itd. jest Matematyk, James Simons (który nie pisze książek), ale w latach 80tych, stworzył algorytmy i zaprzągł komputery do inwestowania, co obecnie od lat jest stosowane przez największe Banki czy Fundusze.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Benjamin_Graham
https://en.wikipedia.org/wiki/James_Harris_Simons
Tyle w temacie Dobranoc.....
Ps. Nie jestem Humanistą.
Kolejna bzdurna książka, na fali young millioner i Kyosakiego, przeczytałem te książkę przed spotkaniem się z autorem, ale złamał rękę i nie doszło do naszego spotkania.
Tak od siebie dodam, ze z tych ludzi których poznałem i uważam za niepodważalne Autorytety, od których można się uczyć ale w większości prawie nic nie publikują lub nie dawno zmarli. A miałem okazję nie...
Spodziewałem się że będzie to praktyczna książka, taka jak P. T. Barnuma - Sztuka Zdobywania Pieniędzy, jednak to zwykłe bzdury. Ta książka może stać na półce razem z głupotami New Age, oraz jak przyciągać bogactwo dzięki Fang Shui.
Kiedy P. T. Barnum, mówi o oszczędzaniu, mądrym gospodarowaniu majątkiem, marketingu. To Wallace leje wodę głupotami.....
Spodziewałem się że będzie to praktyczna książka, taka jak P. T. Barnuma - Sztuka Zdobywania Pieniędzy, jednak to zwykłe bzdury. Ta książka może stać na półce razem z głupotami New Age, oraz jak przyciągać bogactwo dzięki Fang Shui.
Kiedy P. T. Barnum, mówi o oszczędzaniu, mądrym gospodarowaniu majątkiem, marketingu. To Wallace leje wodę głupotami.....
Niesamowita historia o plemieniu z ameryki południowej, Tarahumara. Biegają po kilkadziesiąt kilometrów dziennie. Po górzystych zboczach, usianych drobnymi kamieniami i twardym podłożu. Do tego biegają w klapkach, nie cierpią na zwyrodnienia kolan ani nie mają urazów jak maratończycy. - Każdemu kto lubi biegać polecam tę książkę. Aby przestał biegać wybijając się z pięty, i nie tracił kasy na buty po 600 zł. A zaczął biegać wybijając się ze śródstopia, oraz w płaskich tenisówkach, za 20 zł. Aby pracował nad złą techniką biegu.
Niesamowita historia o plemieniu z ameryki południowej, Tarahumara. Biegają po kilkadziesiąt kilometrów dziennie. Po górzystych zboczach, usianych drobnymi kamieniami i twardym podłożu. Do tego biegają w klapkach, nie cierpią na zwyrodnienia kolan ani nie mają urazów jak maratończycy. - Każdemu kto lubi biegać polecam tę książkę. Aby przestał biegać wybijając się z pięty, i...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to